witam
Mam dylemat. mam propozycje pracy w nadgodzinach w wielki piątek i lany poniedziałek. I nie wiem co robić, bo skoro to są świeta Wielkanocne ktorymi sa najwazniejsze swieta w roku dla katolika to chyba olbrzymi grzech? Zwłaszcza ze mam wybor nie pracowac.
Jednak pracuje tymczasowo teraz za granicą, i praca w takie dni jest za podwojna stawkę i sa to duze pieniadze w przeliczeniu na polskie warunki, dlatego wolabym pracować.
Kto sie wypowie jak to z tym grzechem?

Jasne że grzech. Dzień święty święcić, czy jakoś tak. Ale biskup może dać dyspensę. Tylko nie wiem czy to się będzie finansowo kalkulowało wówczas...

labcio - Wielki Piątek i poniedziałek wielkanocny nie są świętami nakazanymi (chyba, że mam nieaktualne informacje), więc grzechu nie ma, ale w piątek przydałoby sie do kościoła zajrzeć.

jajko - żal mi twej duszy w momencie śmierci... .

Tak jak pisze sharp.
Ani Wielki Piątek, ani też Wielkanocny Poniedziałek nie sa świetami nakazanymi....co nie znaczy, że nie warto do kościoła zajrzeć szczególnie w Wielki Piątek

Labcio tak jak ci napisali, wszyscy pracują w Wielki Piątek chyba że mają urlop To jest przecież dzień pracy. Aczkolwiek nie wyobrażam sobie nie pójść wieczorem na nabożeństwo. Drugi dzień Wielkanocy również nie jest obowiązkowym świętem, bardziej zwyczajowym.

ok, dzięki

Moim marzeniem jest aby Wielki Piątek był dniem wolnym od pracy. W dużej ilości krajów tak jest (nawet na Kubie!). Teraz co roku biorę urlop na ten dzień. Jakoś nie wyobrażam sobie abym o 15:00 siedział w pracy a nie w Kościele. Ale oczywiście jak powiedzieli przedmówcy praca nie jest grzechem w tym dniu.

Może należałoby zamienić z Poniedziałkiem Wielkanocnym?

Wieki Piątek jest w Polsce dniem wolnym dla metodystów, reformowanych, luteranów, zielonoświątkowych i baptystów.
Wielki Piątek jest także dniem wolnym w wielu "katolickich" krajach jak Austria, Hiszpania czy Portugalia.

Austriacy, Finowie, Hiszpanie, Holendrzy, Niemcy, Brytyjczycy maja i jedno i drugie.

A gdybym był kosmonautą wysłanym na Marsa. To kiedy bym miał tam wielki Piątek?

Na Ziemi wielki piątek zaczyna się i kończy zależnie od strefy czasowej. Ale na Marsie strefy czasowe ziemskie nie obowiązują ani ziemski kalendarz. Czyli mógłbym bez grzechu pracować cały marsjański rok.

Kolejna rzecz o której nawet prorokom się nie śniło. Ze ludzkie kiedyś będą na innych planetach mieszkać.
Powymyślali ze jeden ziemski dzień to święto a inny dzień to nie święto. A tu odkryliśmy inne planety i każda planeta ma inną ilość dni w roku. I jak tu przenieść ten system świąt na Marsa albo na jakąś inną planetę?
Ja się nie dziwię ze Papież abdykował.

Labcio,czy pieniadze sa takie wazne?Jestes za graniaca ,pokaz innym ,ze wiara w Boga jest wazniejsza niz wszystko inne,zwlaszcza ,ze to nadgodziny.Moj dziadek mawial ,jak nie zarobisz w tygodniu,to w niedziele nie nadgonisz.

Vacariusie mogę zapytać ciebie w jakim celu jesteś na tym forum?
Bo zauważyłem, że piszesz agresywnie, czy to w kierunku kościoła czy Pana Boga?

A co jeśli w Polsce jest święto dzień wolny od pracy. Ale polski katolik jest w tym czasie w Holandii i idzie do pracy bo w Holandii święta nie ma.
Czy wtedy Polski Katolik grzeszy pracując w Holandii?
Czemu tak wielu polskich katolików w Holandii nie załatwi sobie dnia urlopu tylko idą do pracy w święto.

Nie.