Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N maja 05, 2024 1:12



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 28 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
 Palenie papierosów 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Palenie papierosów
Val napisał(a):
@JedenPost, w odpowiedzi nie skupiłeś się na tym, dlaczego palenie powinno być z automatu grzechem ciężkim, mimo że zabicie człowieka, czy kradzież mogą być tak zakwalifikowane dopiero po spełnieniu warunku grzechu ciężkiego, a więc dlaczego zapalenie jednego papierosa bez względu na okoliczności powinno być nazywane "po imieniu", mimo że względem zabicia człowieka okoliczności zajścia mają znaczenie?


Palenie jak palenie, co z produkcją i handlem? W jakiej sytuacji sprzedaż papierosów jest wg. chrześcijan usprawiedliwiona? Czy spowiadający się powiedzmy kioskarz sprzedający ten syf nie powinien przypadkiem w ramach postanowienia poprawy zaprzestać swojego procederu? Kościół, o ile się orientuję, nie robi nic, by uświadomić ludzi i nakłonić ludzi do takiej postawy, wpasowując się tym samym w nurt ogólnospołecznej pobłażliwości.

A może się mylę?

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Pn paź 21, 2013 16:37
Zobacz profil

Dołączył(a): N paź 20, 2013 17:55
Posty: 8
Post Re: Palenie papierosów
Nie chciałem strasznie żeby usprawiedliwiać zło palenia papierosów innym złem(fast foodami) ponieważ nie w tym rzecz.

18% umiera od otyłości a nie 18% zjadaczy zapiekanek - to spora różnica.
A palaczem jest sie paląc nawet 1 dziennie.

Pomyślmy - podchodzi do nas człowiek i mówi - masz tu tabletki - zażywaj ja codziennie bedzie Ci przyjemnie ale są 20-25% szanse, że przez to zażywanie umrzesz za jakiś czas.
Nie widać tu przesadnego( i świadomego) trwonienia życia?

Musimy też wziąć pod uwagę świadomość w sprawie papierosów - dzieci od przedszkola wiedzą, że to jest złe.

ps. tłumaczenie zalet papierosów tematami utrzymania wagi i obniżaniu stresu to chyba nieporozumienie - faktycznie te cechy występują ale to jak makijaż trupa(przepraszam za wyrażenie)


Pn paź 21, 2013 17:58
Zobacz profil
Post Re: Palenie papierosów
JedenPost napisał(a):
Palenie jak palenie, co z produkcją i handlem? W jakiej sytuacji sprzedaż papierosów jest wg. chrześcijan usprawiedliwiona?

A bo innych problemów nie ma? Co z produkcją i handlem prezerwatywami?

JedenPost napisał(a):
Kościół, o ile się orientuję, nie robi nic, by uświadomić ludzi i nakłonić ludzi do takiej postawy, wpasowując się tym samym w nurt ogólnospołecznej pobłażliwości.

Skoro tak Ci zależy, aby KK swoich wiernych nakłaniał do takiej postawy, wyjdź z inicjatywą do hierarchów. Tradycyjnie, Ci którzy nie czują wspólnoty z KK mają najwięcej pomysłów, co KK "powinien". Ale jak KK mówi co "powinni" niezwiązani z KK ludzie, to jest wrzask, że się wtrąca w nie swoje sprawy. Rozumiem, że nie masz nic przeciwko, żeby KK Ci mówił co powinieneś :clever:

Nadal mi nie odpowiedziałeś na pytanie, zmieniając temat, więc powtórzę:
dlaczego palenie powinno być z automatu grzechem ciężkim, mimo że zabicie człowieka, czy kradzież mogą być tak zakwalifikowane dopiero po spełnieniu warunku grzechu ciężkiego, a więc dlaczego zapalenie jednego papierosa bez względu na okoliczności powinno być nazywane "po imieniu", mimo że względem zabicia człowieka okoliczności zajścia mają znaczenie?

Prościej: dlaczego palenie nie powinno podpadać pod te same procedury uznawania za grzech ciężki jakiego czynu, tak jak to jest w przypadku zabicia człowieka i już samo zapalenie papierosa ma być grzechem ciężkim?

LukaszNowak napisał(a):
18% umiera od otyłości a nie 18% zjadaczy zapiekanek - to spora różnica.
A palaczem jest sie paląc nawet 1 dziennie.

Jedzenie jednej zapiekanki dziennie również skraca życie. Tu jest taka sama zasada jak w przypadku innych fast foodów. Pieczenie i smażenie powoduje powstanie akrylamidu, który jest zawarty również w papierosach. Codzienne spożywanie zapiekanki przez niepalącego i palenie papierosów przez palacza, zwiększa w organizmach ich obu stężenie rakotwórczej substancji. Największe stężenie tej substancji posiadają takie produkty żywnościowe jak: chipsy, chrupki, herbatniki i ciastka. Wspomniana trucizna jest szczególnie niebezpieczna dla serca i układu nerwowego.
Co można zrobić? Ano zrezygnować z potraw pieczonych i smażonych na rzecz gotowania w wodzie i na parze. Dzięki temu miliony ludzi przedłuży sobie życie i poprawią się statystyki długości życia całego społeczeństwa. To jak, będziesz namawiał KK, aby uznał za grzech ciężki spożywanie smażonych i pieczonych potraw, a także papierosów w trosce o statystyczną długość życia wiernych?

Porównano stężenie akrylamidu u niepalących jedzących codziennie dużą paczkę chipsów z palaczami(20 papierosów dziennie). Obie grupy miały podobne stężenie, palacze mieli nieznacznie wyższe niż miłośnicy chipsów, niemniej obie grupy miały wysokie stężenie.
A utrzymywanie takiego stanu rzeczy prowadzi do zwiększonego ryzyka m.in. miażdżycy i nowotworów.

Ktoś kto pali od czasu do czasu po kilka papierosów, będzie mniej narażony na różne choroby niż ktoś kto pali 20 dziennie o czym LukaszuNowaku najwyraźniej zapominasz. Statystyka nie bierze pod uwagę tego, ile kto pali i wyniku tego palenia umiera, ale średnią. A więc jest wiele nałogowych palaczy, którzy nie wyobrażają sobie życia bez 2 paczek papierosów dziennie, ale są też i tacy, którzy palą raz na kilka dni i to do towarzystwa. Średnią życia palacza obniżają nałogowcy, a nie Ci, którzy palą czasami. I właśnie Ci nałogowcy mogą popełniać grzech ciężki, o ile nie chcą nic zrobić z swoim nałogiem.

I odpowiedzcie mi w końcu, czy uważacie w związku z tym, że KK ma uznać, że ten kto je śmieciowe jedzenie, zawierające środki chemiczne(jak np. akrylamid i aspartam), które są nieobojętne dla naszego zdrowia popełnia grzech ciężki?


Pn paź 21, 2013 19:34

Dołączył(a): N paź 20, 2013 17:55
Posty: 8
Post Re: Palenie papierosów
@Val

Może i jedzenie zapiekanek skraca życie - nie wiem nie widziałem badań na ten temat.
Co do akrylamidu - nie wiedziałem szczerze mówiąc -
bo choć czipsów (praktycznie) nie spożywam to może i ta informacja mnie w tym utwierdzi.
doczytam sobie o nim później - nie chciałbym zaśmiecać tematu.
Poza tym w papierosie nie wystepuje tylko ten akrylamid - samych rakotwórczych jest około 40(troche wiecej jak w zapiekance...).

Świadomość społeczeństwa co do papierosów jest oczywista - szkodzi, wywołuje raka itp. a jednak ludzie niszcza sobie zdrowie.

A co do grzechu ciężkiego
-materia ważna (zdrowie/życie) - jest
-świadomie(ciężko przypadkowo wypalić) - jest
-z własnej woli(no chyba, że nas zmuszają - bierne palenie) - jest
czego potrzeba wiecej?

umówmy sie, że mówimy o osobach palących co najmniej jeden dziennie(ulżymy troche dyskusji).
I zostawmy prosze ten fastfood - nie mieszajmy (być może) różnego pozimu zła. Później założymy osobny temat.


Pn paź 21, 2013 21:46
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Palenie papierosów
Val napisał(a):
JedenPost napisał(a):
Palenie jak palenie, co z produkcją i handlem? W jakiej sytuacji sprzedaż papierosów jest wg. chrześcijan usprawiedliwiona?

A bo innych problemów nie ma? Co z produkcją i handlem prezerwatywami?



Nic. Nikogo nie zabijają. Jestem zatem dalej ciekaw: w jakich sytuacjach katolik może sprzedawać papierosy nie grzesząc? Kwestię grzechu ciężkiego/lekkiego pomijam, mnie ona nie dotyczy i nie spędza snu z powiek.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Wt paź 22, 2013 5:19
Zobacz profil
Post Re: Palenie papierosów
JedenPost napisał(a):
Jestem zatem dalej ciekaw: w jakich sytuacjach katolik może sprzedawać papierosy nie grzesząc? Kwestię grzechu ciężkiego/lekkiego pomijam, mnie ona nie dotyczy i nie spędza snu z powiek.

W każdej sytuacji może sprzedawać papierosy, chyba że gdzieś czytałeś, że KK podaje przykłady, kiedy taka czynność jest grzechem, ale jeśli tak, to proszę o cytat.


LukaszNowak napisał(a):
Świadomość społeczeństwa co do papierosów jest oczywista - szkodzi, wywołuje raka itp. a jednak ludzie niszcza sobie zdrowie.

Świadomość społeczeństwa odnośnie szkodliwości wielu rzeczy jest oczywista, ale ludzie sobie nic z tego nie robią i nadal jedzą np. fast foody i słodycze. Nie jest to żaden argument.


LukaszNowak napisał(a):
umówmy sie, że mówimy o osobach palących co najmniej jeden dziennie(ulżymy troche dyskusji).

Czyli palenie max 1 papierosa dziennie nie powinno być grzechem ciężkim wg Ciebie??

LukaszNowak napisał(a):
I zostawmy prosze ten fastfood - nie mieszajmy (być może) różnego pozimu zła. Później założymy osobny temat.

Różny poziom zła? Widzę, że ktoś tu usprawiedliwia szkodliwą żywność. Podaję analogię, gdzie masz coś co szkodzi i skraca ogólną średnią życia populacji. Jeżeli Twój jedyny argument za tym, aby uznać palenie za grzech ciężki jest statystyka śmiertelności, to Ci pokazuję, że to kiepski argument, ponieważ wiele produktów przynosi podobny efekt, a papierosy nie są wyjątkiem.

LukaszNowak napisał(a):
A co do grzechu ciężkiego
-materia ważna (zdrowie/życie) - jest
-świadomie(ciężko przypadkowo wypalić) - jest
-z własnej woli(no chyba, że nas zmuszają - bierne palenie) - jest
czego potrzeba wiecej?

Okoliczności w jakich dochodzi do palenia.
Zbytnio upraszczasz i patrzysz z bardzo wąskiej perspektywy na sam problem. Może dlatego tak idealistycznie zakładasz, że palenie powinno się zakwalifikować od razu jako grzech ciężki?

LukaszNowak napisał(a):
-świadomie(ciężko przypadkowo wypalić) – jest

Tu już sprawa nie zawsze jest oczywista. Jak już pisałam, bardzo ważne są okoliczności. Czy papieros został zapalony pod presją, w wyniku niemożności poradzenia sobie ze stresem, czy też w wyniku innych problemów(jak np. traumatyczne przeżycie). To wszystko powoduje, że nie jesteśmy w pełni świadomi naszego czynu, ponieważ emocje zaburzają zdolność samokontroli, niejako biorą nad nami władzę. Bywa i tak, że ktoś ma źle ukształtowane sumienie, przez co jego osąd jest upośledzony.
LukaszNowak napisał(a):
-z własnej woli(no chyba, że nas zmuszają - bierne palenie) - jest

J.w. Presja otoczenia ma znaczenie. Nawet jeśli jest łagodna, ktoś kto ma różne problemy osobiste często im ulega ze strachu przed odrzuceniem i potrzebą akceptacji innych. Nie każdy człowiek urodził się w szczęśliwej, kochającej rodzinie, gdzie problemy finansowe udaje się opanować i dzięki temu dziecko ma dobre warunki rozwojowe. Gdy nam czegoś w życiu brakuje łatwiej ulegamy innym, szukamy w nich balsamu na nasze problemy.

Musisz zrozumieć, że najważniejsza jest miłość do człowieka, a nie ścisłe przestrzeganie kodeksów. To nie człowiek jest dla prawa, ale prawo dla człowieka. Samobójstwo człowieka nie jest grzechem ciężkim, ponieważ rozumie się, że człowiek jest słaby i niedoskonały, nie radzi sobie często z życiem. Nie można patrzeć na człowieka z perspektywy suchych regułek. Ważne jest, co nim powoduje, jakie problemy przeżywa, jak podchodzi do tego co robi. Często to duchowny ocenia w konfesjonale, czy penitent paląc popełnia grzech ciężki i nie da mu rozgrzeszenia, bo nie widzi chęci poprawy, czy też mimo palenia jest to grzech lekki, ponieważ penitent zaczął palić w wyniku traumatycznych przeżyć, z którymi sobie nie radzi i popadł w nałóg.
Życie nie jest takie proste i nieskomplikowane, a KK nie różni się takim indywidualnym podejściem do człowieka i grzechu od Kodeksu Karnego, gdzie również przewiduje się indywidualne rozpatrzenie stopnia odpowiedzialności za dany czyn.


Wt paź 22, 2013 8:42
Post Re: Palenie papierosów
Jeszcze jedno: KK nie ma listy grzechów ciężkich, ani lekkich. Oznacza to, że żadnej czynności nie kwalifikuje się jednoznacznie jako grzechu ciężkiego/lekkiego. Muszą zaistnieć określone okoliczności i nie ma znaczenia, czy to coś tak "oczywistego" jak przemoc fizyczna i psychiczna, maltretowanie zwierząt, morderstwo człowieka.

Zajrzyj do poniższego linku:
http://www.teologia.pl/m_k/zag06-4g.htm

W punkcie 2, masz opisane "jakimi zasadami kierować się przy określaniu stopnia naszej winy?"
Jeżeli do spowiednika przyjdzie penitent, który powie, że zabił człowieka, niekoniecznie będzie to oznaczało grzech ciężki. Dlaczego z palaczem nie miałoby być tak samo?


Wt paź 22, 2013 9:11

Dołączył(a): N paź 20, 2013 17:55
Posty: 8
Post Re: Palenie papierosów
Val napisał(a):
Świadomość społeczeństwa odnośnie szkodliwości wielu rzeczy jest oczywista, ale ludzie sobie nic z tego nie robią i nadal jedzą np. fast foody i słodycze. Nie jest to żaden argument.


Tak, niemniej jednak chyba nie znajdzie sie produktu spożywczego legalnie dopuszczonego do sprzedaży który powodowałby tyle chorób i zgonów(czy sie mylę?).

LukaszNowak napisał(a):
co najmniej jeden dziennie

Val napisał(a):
max 1 papierosa

te zbiory mają część wspólną... :twisted:

Val napisał(a):
Różny poziom zła? Widzę, że ktoś tu usprawiedliwia szkodliwą żywność. Podaję analogię, gdzie masz coś co szkodzi i skraca ogólną średnią życia populacji. Jeżeli Twój jedyny argument za tym, aby uznać palenie za grzech ciężki jest statystyka śmiertelności, to Ci pokazuję, że to kiepski argument, ponieważ wiele produktów przynosi podobny efekt, a papierosy nie są wyjątkiem.

Dopisałem "być może" dlatego iż nie chce tutaj oceniać wpływu fastfoodu na nas. Nie o tym tu miało być.(dalej podciągam takie tłumaczenie pod - Mamo nic sie nie stało bo Wojtek też dostał jedynke)
Val napisał(a):
LukaszNowak napisał(a):
A co do grzechu ciężkiego
-materia ważna (zdrowie/życie) - jest
-świadomie(ciężko przypadkowo wypalić) - jest
-z własnej woli(no chyba, że nas zmuszają - bierne palenie) - jest
czego potrzeba wiecej?

Okoliczności w jakich dochodzi do palenia.
Zbytnio upraszczasz i patrzysz z bardzo wąskiej perspektywy na sam problem. Może dlatego tak idealistycznie zakładasz, że palenie powinno się zakwalifikować od razu jako grzech ciężki?
LukaszNowak napisał(a):
-świadomie(ciężko przypadkowo wypalić) – jest

Tu już sprawa nie zawsze jest oczywista. Jak już pisałam, bardzo ważne są okoliczności. Czy papieros został zapalony pod presją, w wyniku niemożności poradzenia sobie ze stresem, czy też w wyniku innych problemów(jak np. traumatyczne przeżycie). To wszystko powoduje, że nie jesteśmy w pełni świadomi naszego czynu, ponieważ emocje zaburzają zdolność samokontroli, niejako biorą nad nami władzę. Bywa i tak, że ktoś ma źle ukształtowane sumienie, przez co jego osąd jest upośledzony.
LukaszNowak napisał(a):
-z własnej woli(no chyba, że nas zmuszają - bierne palenie) - jest

J.w. Presja otoczenia ma znaczenie. Nawet jeśli jest łagodna, ktoś kto ma różne problemy osobiste często im ulega ze strachu przed odrzuceniem i potrzebą akceptacji innych. Nie każdy człowiek urodził się w szczęśliwej, kochającej rodzinie, gdzie problemy finansowe udaje się opanować i dzięki temu dziecko ma dobre warunki rozwojowe. Gdy nam czegoś w życiu brakuje łatwiej ulegamy innym, szukamy w nich balsamu na nasze problemy.

Musisz zrozumieć, że najważniejsza jest miłość do człowieka, a nie ścisłe przestrzeganie kodeksów. To nie człowiek jest dla prawa, ale prawo dla człowieka. Samobójstwo człowieka nie jest grzechem ciężkim, ponieważ rozumie się, że człowiek jest słaby i niedoskonały, nie radzi sobie często z życiem. Nie można patrzeć na człowieka z perspektywy suchych regułek. Ważne jest, co nim powoduje, jakie problemy przeżywa, jak podchodzi do tego co robi. Często to duchowny ocenia w konfesjonale, czy penitent paląc popełnia grzech ciężki i nie da mu rozgrzeszenia, bo nie widzi chęci poprawy, czy też mimo palenia jest to grzech lekki, ponieważ penitent zaczął palić w wyniku traumatycznych przeżyć, z którymi sobie nie radzi i popadł w nałóg.
Życie nie jest takie proste i nieskomplikowane, a KK nie różni się takim indywidualnym podejściem do człowieka i grzechu od Kodeksu Karnego, gdzie również przewiduje się indywidualne rozpatrzenie stopnia odpowiedzialności za dany czyn.


I takie tłumaczenie dało mi do myślenia - dziekuje za tą odpowiedź :brawo:

Pozostaje więc wziąć pod uwagę ludzi palących dla przyjemności tego co najmniej jednego na dzien... Co w takich przypadkach gdy mnie nic nie ciągnie, nie ma wiekszego napiecia w życiu a wychodze sobie na dymka...

ps.
Val napisał(a):
W każdej sytuacji może sprzedawać papierosy, chyba że gdzieś czytałeś, że KK podaje przykłady, kiedy taka czynność jest grzechem, ale jeśli tak, to proszę o cytat.

Nie ponieważ spowszedniało to.
Gdy pojawiły sie dopalacze to sie podniósł rwetes bo choć szkodzą bardziej pewnie niż papierosy to nie były tak zakorzenione.
I racja Kościół powinien edukować o tego typu rzeczach


Wt paź 22, 2013 18:10
Zobacz profil
Post Re: Palenie papierosów
LukaszNowak napisał(a):
Pozostaje więc wziąć pod uwagę ludzi palących dla przyjemności tego co najmniej jednego na dzien... Co w takich przypadkach gdy mnie nic nie ciągnie, nie ma wiekszego napiecia w życiu a wychodze sobie na dymka...

Coś ciągnie, skoro jednak zapala papierosa. Taki człowiek powinien we własnym sumieniu osądzić, czy jego grzech kwalifikuje się jako ciężki. Może być tak, że będzie sobie tłumaczył, że wg niego to nic wielkiego, że prędzej jest to grzech lekki.

W podanym wcześniej linku podają, że:
i. Według zdania wielu teologów, jeśli stopnia swojej winy nie potrafi dokładnie określić osoba starająca się żyć zgodnie z sumieniem, zastanawiająca się nad sobą, jej budzący wątpliwość grzech nie był ciężki. Sam fakt nieumiejętności określenia ciężaru grzechu, stopnia świadomości i dobrowolności działania świadczy, że grzechu ciężkiego nie było. Świadome i dobrowolne zaangażowanie się w zło nie było zbyt wielkie, skoro człowiek, zamiast pewności grzechu ciężkiego, ma wątpliwości.

Wobec czego, jeżeli wspomniana osoba nie będzie miała wątpliwości, że palenie jest dużym złem i nie będzie się tym przejmować, to już może rozgrzeszenia nie uzyskać.


Wt paź 22, 2013 18:32
Post Re: Palenie papierosów
Można przerzucić się na e-papierosy. Są mniej szkodliwe i osoby które zrezygnowały z analogów mniej palą lub całkiem rzucają palenie po jakimś czasie.


Wt paź 22, 2013 20:56

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Palenie papierosów
Val napisał(a):
JedenPost napisał(a):
Jestem zatem dalej ciekaw: w jakich sytuacjach katolik może sprzedawać papierosy nie grzesząc? Kwestię grzechu ciężkiego/lekkiego pomijam, mnie ona nie dotyczy i nie spędza snu z powiek.

W każdej sytuacji może sprzedawać papierosy, chyba że gdzieś czytałeś, że KK podaje przykłady, kiedy taka czynność jest grzechem, ale jeśli tak, to proszę o cytat.



Aha. Zawsze zastanawiali mnie deklarujący sie jako katolicy handlarze narkotyków z Meksyki i krajów Ameryki Południowej - teraz już rozumiem, jak to działa. Nie ma paragrafu w katechizmie - nie ma grzechu.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Śr paź 23, 2013 8:45
Zobacz profil

Dołączył(a): N paź 20, 2013 17:55
Posty: 8
Post Re: Palenie papierosów
JedenPost napisał(a):
Aha. Zawsze zastanawiali mnie deklarujący sie jako katolicy handlarze narkotyków z Meksyki i krajów Ameryki Południowej - teraz już rozumiem, jak to działa. Nie ma paragrafu w katechizmie - nie ma grzechu.


Niestety ale chyba oni podciągną to pod:
Val napisał(a):
Według zdania wielu teologów, jeśli stopnia swojej winy nie potrafi dokładnie określić osoba starająca się żyć zgodnie z sumieniem, zastanawiająca się nad sobą, jej budzący wątpliwość grzech nie był ciężki. Sam fakt nieumiejętności określenia ciężaru grzechu, stopnia świadomości i dobrowolności działania świadczy, że grzechu ciężkiego nie było. Świadome i dobrowolne zaangażowanie się w zło nie było zbyt wielkie, skoro człowiek, zamiast pewności grzechu ciężkiego, ma wątpliwości.


I tu możemy skończyć rozważania ponieważ to otwiera bardzo wiele możliwości.
Oni sie nauczyli sprzedawać narkotyki tak jak nam weszło do "kultury" palenie papierosów... Wygląda na to iż coś co mamy już w krwi - pewnego rodzaju nałóg bedzie można pod to zaklasyfikować.


Śr paź 23, 2013 17:50
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36
Posty: 2041
Post Re: Palenie papierosów
pisząc o otyłości i fast foodach :) czy zapomnieliście że nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu jest jednym z siedmiu grzechów głownych? Ciekawe ile osób się z tego spowiada!
I napewno nie będzie grzechem okazyjne zjedzenie porcji frytek czy kawałka tortu na imieninach pomimo że to może nie najzdrowsze (świętowanie zawsze istniało w tradycji też chrześcijańskiej i było jak najbardziej okazją też żeby zjeść coś więcej i coś smacznego czego nie je się na codzień), ale są ludzie którzy przejadają się nagminnie, nie mają nad tym kontroli, nie potrafią sobie odmówić pomimo że wiedzą że mają nadwagę i tu napewno musimy pomyśleć o grzechu.
Ja uważam że sięganie po papierosa jest grzechem, może nie od razu ciężkim, ale jest. Nikt chyba nie może powiedzieć w tych czasach że nie wie co robi z organizmem papieros. Jeżeli ktoś naraża na papierosy innych np małe dzieci, już bym się zastanawiała czy to nie grzech ciężki. Tak samo jak namawianie do palenia. Poza tym paląc rodzice mają grzech zgorszenia dzieci (jak mają potem wytłumaczyć dziecku żeby nie paliło?)

_________________
Ania


Cz lis 07, 2013 9:38
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 28 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL