Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn kwi 29, 2024 7:19



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 68 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
 Uczestniczenie w spotkaniach Wiccan 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N maja 20, 2012 22:50
Posty: 20
Post Uczestniczenie w spotkaniach Wiccan
Mam pytanie czy samo uczestniczenie w jakiś lekcjach czy panelach na temat tej religii Wicca jest grzechem ? Interesuje mnie w co oni wierzą i na jakich zasadach to wszystko działa a internet to jednak nie to samo co człowiek.


Cz paź 31, 2013 19:55
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55
Posty: 2016
Post Re: Uczestniczenie w spotkaniach Wiccan
nie.
Co innego jakbys się czynnie angazował w misteria tej religii,
wtedy rzeczywiście bylby problem.

_________________
informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek
ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą),
proszę o wyrozumiałość.


Cz paź 31, 2013 20:33
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Uczestniczenie w spotkaniach Wiccan
A czemu w ogóle uważasz że to mógłby być grzech? Chęć poznania u źródła, w mojej opinii, to nic złego. A na tym forum pojawiają się tak często pytania o grzech że można odnieść następujące wrażenia:
1. Że to forum to konfesjonał.
2. Że mamy strasznie niski poziom rozumienia intencji Kościoła w jego nauce o grzechu. Generalnie dotknięcie czegokolwiek co nie jest pokropione kilka razy wodą święconą już sprowadza wątpliwość czy nie jest grzesznym czynem.

Przy czym nie wyśmiewam się z pytania czy pytającego, lecz zupełnie poważnie pytam w czym jest problem.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Cz paź 31, 2013 20:43
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 23, 2013 9:39
Posty: 91
Post Re: Uczestniczenie w spotkaniach Wiccan
Miałem koleżankę "czarownicę" od słowiańskich, nordyckich wierzeń itp. . Jakoś nigdy nie uważałem, że jak do niej przychodzę na kawę - to musiałbym odmawiać modlitwę do archanioła Michała lub biegać do spowiedzi. :] A muszę przyznać że ciekawie się z nią rozmawiało na tematy duchowości i światopoglądowe. Ponieważ jak autor tematu sam interesowałem (nie wierzyłem ,tylko interesowałem) sie kiedyś tą tematyką. Po pewnym czasie uznałem, że jednak jakieś większej duchowości tam nie ma i chyba być nie może jeśli tak po prostu nie znamy wierzeń słowiańskich. Pomieszanie kultów, religii i różnych zapożyczeń jest tak duża że tworzy to tylko ładną otoczkę duchowości.


Pt lis 01, 2013 10:02
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Uczestniczenie w spotkaniach Wiccan
Palatinus, kiedyś sam napisałem to pewnemu rodzimowiercy, że przecież nawet nie wiadomo na ile ich wiara jest zgodna z tą pierwotną. On jednak sugerował coś w stylu, że jednak wiemy wystarczająco dużo. Cóż, dla mnie rodzimowierstwo jest zwykłym sprzeciwem wobec chrześcijaństwa, a że wydaje się być bardziej swojskie, tajemnicze, związane z naturą, to i znajdują się sympatycy. Chyba że któryś z rodzimowierców miał wizję czy cokolwiek, co sprawiło że szczerze się nawrócił, to ok. Natomiast zgadzam się w pełni, poznawanie, rozmowa, wymiana poglądów, to nic złego. Jeśli mamy mieć zdanie to wypada coś poznać i dobrze jest to poznawać u źródła. Wielu ludzi, również na tym forum, nie rozumie tej prostej prawdy, a niektórzy nawet nie chcą jej zrozumieć.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Pt lis 01, 2013 13:58
Zobacz profil

Dołączył(a): N maja 20, 2012 22:50
Posty: 20
Post Re: Uczestniczenie w spotkaniach Wiccan
Bo zastanawiało mnie czy to nie jest wodzenie byka za rogi, takie wchodzenie trochę w sfery magii okultyzmu itp. Nie musiałbym uczestniczyć w tym ale miałbym świadomość ze zgromadzeni tam ludzie mogą w tej chwili odprawiać jakies swoje rytuały i przyzywać nie koniecznie dobre "istoty". Sama taka ciekawość. Albo np. jak czytam biblie Szatana. Nie są to rzeczy które zbliża mnie do Boga a mogą czasem nieźle namieszać.


Pt lis 01, 2013 14:31
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 23, 2013 9:39
Posty: 91
Post Re: Uczestniczenie w spotkaniach Wiccan
WIST - dobrze, że sie zgadzamy . W pewnym sensie to smutne ponieważ jak my chrześcijanie idziemy po śladach naszej tradycji czy Biblii to wiemy że tak samo widziano Boga 500 lat czy 1000 lat temu. Dzięki temu my wracamy do korzeni. Inaczej jest z neopoganami którzy cofają się ale nie mają drogowskazów wracają do korzeni, ale pytanie czy do swoich. Jest jeden plus , co niektórzy wiedzą że często otwierają sie na siły które mogą być dla nich wrogie.

"Bo zastanawiało mnie czy to nie jest wodzenie byka za rogi, takie wchodzenie trochę w sfery magii okultyzmu itp. Nie musiałbym uczestniczyć w tym ale miałbym świadomość ze zgromadzeni tam ludzie mogą w tej chwili odprawiać jakies swoje rytuały i przyzywać nie koniecznie dobre "istoty"."

Na pewno to nie będą dobre istoty w rozumieniu chrześcijańskim. Z drugiej strony jakieś orgie na dzień kupały - to nie tyle możliwość zagrożeń duchowych( które też są możliwe) jak możliwość długoletnich alimentów a o chorobach wenerycznych nie wspominając :P

Tak na poważnie to niech ktoś inny wypowie sie czy biegać po lasach z poganami bo jak dla mnie to chyba podpada pod uczestniczenie w obrządkach (przynajmniej fizycznie) . Ale może się mylę ja tam nigdy z runami się nie bawię.


Pt lis 01, 2013 20:42
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Uczestniczenie w spotkaniach Wiccan
Istotnie Palatinus. A co do tego co napisałeś Hipokryto - w gruncie rzeczy kiedyś zastanawiałem się nad pewną sprawą. Mamy takich ludzi jak historycy, którzy badają czasem bardzo ciemne rzeczy. Zaglądają do książek, które dawniej uniknęły ognia, badają zagadnienia czarów, okultyzmu, religii, w różnych dawnych epokach. Czy wszyscy oni oraz ich naukowe publikacje są przeklęte? Dla mnie satanizm i pogańskie kulty dawnych Słowian to jednak nie to samo. Na dokładnie tej samej zasadzie można badać Islam, Buddyzm, czy inne religie i filozofie. Jak wiemy Kościół w swej filozofii przejął wiele z pogańskich dawnych filozofów greckich. Sama myśl, treść, przesłanie, duchowa nauka jeszcze nie opętuje. Natomiast nie ma potrzeby wnikania aż tak głęboko aby samemu być częścią rytuału.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Pt lis 01, 2013 21:01
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 23, 2013 16:28
Posty: 44
Post Re: Uczestniczenie w spotkaniach Wiccan
Wist

Zgadzam się z Tobą, ale ja się nie dziwię, że coraz więcej tego typu pojawia się w głowach wiernych. Moim zdaniem (mogę się oczywiście mylić) są to efekty "myślenia magicznego"", uprawianego w niektórych katolickich środowiskach.

Jak skonfrontować to co napisałeś w poprzednim poście z artykułami pojawiającymi się co jakiś na czas na pewnym portalu religijnym (myślę, że wiesz, który portal mam na myśli), gdzie różni autorzy (prym jednak wiodła pewna Pani) pisali o szamańskich maskach, które mogą sprowadzić do domu demona (nawet w sytuacji, gdy jest traktowana wyłącznie jako OZDOBA), o zakupach w Lewiatanie (podejrzana nazwa sklepu), o bajkach H.A. Andersena (syrenka jako symbol antychrześcijański), o takich filmach czy bajkach jak Indiana Jones czy.. Wojownicze Żółwie Ninja (zagrożenia duchowe wg list ks. Sawy), nie mówiąc już o całej muzyce rockowej i metalowej, która z natury ma być zła, demoniczna, antychrześcijańska itp. ?

Myślę, że troszkę niesłusznie ostatnio oberwało się "Egzorcyście" od niektórych polskich duchownych, ale ja im się wcale nie dziwię. Odnoszę wrażenie, że część katolików, uczących się na pamięć list zagrożeń duchowych, pochłaniających książki o tematyce szatana, opętań niebezpiecznie zbliżają się w kierunku manicheizmu.

Spotykałem już świadectwa kilku ludzi, którzy "profilaktycznie" odrzucają niemalże całą współczesną literaturę, kinematografię, muzykę, mówiąc o przebiegłym działaniu szatana, spiskach masonów i nie wiadomo kogo jeszcze. Mówiąc ogólniej, wszystko co niechrześcijańskie = antychrześcijańskie, co przecież jest oczywistą bzdurą.

Najgorsze w tym wszystkim jest jednak to, że każde oskarżenie z mojej strony czy innych katolików o "demonizowanie rzeczywistości", jest odpierane atakiem i zarzutami o duchowej ignorancji, lekceważaniu zła, wystawianiu się na pokusę i tym podobne. No i oczywiście nie może zabraknąć nakazu Św. Pawła o wystrzeganiu się nawet pozorów zła.

Pytanie, gdzie mamy do czynienia jeszcze z pozorami zła, a gdzie zaczyna się myślenie magiczne ocierające się momentami o herezję, jakiś paranoiczny strach przed otaczającą rzeczywistością...


Wt lis 05, 2013 15:17
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Uczestniczenie w spotkaniach Wiccan
Mamy podobne zdanie na te tematy. Ja też nie jestem przekonany czy owo myślenie magiczne, nie idzie w kierunku przesady. Być może egzorcyści, którzy mają do czynienia z Szatanem niejako w sposób naturalny są bardziej uwrażliwieni. I to znajduje odbicie w ich tekstach. Z drugiej strony do dziś nie rozumiem jaka jest różnica między Harrym Potterem a Władcą Pierścieni. Jedynie co to w drugim wypadku autor jest powszechnie uważany za chrześcijanina. I to sprawia że te same zagadnienia które są w Harrym np magia, już nie są namawianiem do okultyzmu. Nigdy nie czytałem ani jednego ani drugiego, jedynie widziałem ekranizacje. Efekty są jednak takie że nawet wierzący nieraz nie rozumieją w czym problem, a reszta śmieje się z Natanka i jego bajek. I to nie kwestia jakiegoś złego lobby, tylko naszej nieudolności w tłumaczeniu naszych stanowisk. Być może to prawda, ale wyłożona w taki sposób że można by uznać że najlepiej wiarę sabotują sami wierzący. Przy czym wystarczy obejrzeć parę sezonów takiego serialu jak Supernatural, a zobaczy się że tam dopiero wieje demonami, jakimiś łacińskimi tekstami i powywracaniem wiary chrześcijańskiej. Jeszcze nigdy nie słyszałem aby ktoś to krytykował. Ale Hello Kity czy Harrego Pttera nieustannie.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Wt lis 05, 2013 16:55
Zobacz profil

Dołączył(a): So paź 26, 2013 18:21
Posty: 244
Post Re: Uczestniczenie w spotkaniach Wiccan
Palatinus napisał(a):
WIST - dobrze, że sie zgadzamy . W pewnym sensie to smutne ponieważ jak my chrześcijanie idziemy po śladach naszej tradycji czy Biblii to wiemy że tak samo widziano Boga 500 lat czy 1000 lat temu.

Kto dokładnie? chłopi, u których jeszcze naprawdę silne były tradycje i obrzędy pogańskie?
Rycerstwo biorące udział w krucjatach?
Nawet u duchowieństwa nie wiem na jakiej podstawie można wysnuć taki wniosek.

Skoro widziano tak samo to skąd te wszystkie jak wy to nazywacie "herezje", "schizmy", "reformacje" w które historia chrześcijaństwa obfituje.

Czy wreszccie kwestia mieszanie się napływowego chrześcijaństwa z religiami rodzimymi danego terenu.
Bo katolicyzm to dla przykładu twór który przechodził i ewolucje, i rewolucje, i mieszanie z pogaństwem.

Palatinus napisał(a):
Dzięki temu my wracamy do korzeni.


Chrześcijaństwa biblijnego? To ponoć robią protestanci. Przynajmniej niektórzy z nich tak twierdzą.

Palatinus napisał(a):
Inaczej jest z neopoganami którzy cofają się ale nie mają drogowskazów wracają do korzeni, ale pytanie czy do swoich. Jest jeden plus , co niektórzy wiedzą że często otwierają sie na siły które mogą być dla nich wrogie.

W świecie w ogóle jest sporo takich sił. Człowiek się z nmi spotyka prędzej czy później.


Wt lis 05, 2013 17:19
Zobacz profil

Dołączył(a): So paź 26, 2013 18:21
Posty: 244
Post Re: Uczestniczenie w spotkaniach Wiccan
WIST napisał(a):
Palatinus, kiedyś sam napisałem to pewnemu rodzimowiercy, że przecież nawet nie wiadomo na ile ich wiara jest zgodna z tą pierwotną. On jednak sugerował coś w stylu, że jednak wiemy wystarczająco dużo. Cóż, dla mnie rodzimowierstwo jest zwykłym sprzeciwem wobec chrześcijaństwa, a że wydaje się być bardziej swojskie, tajemnicze, związane z naturą, to i znajdują się sympatycy. Chyba że któryś z rodzimowierców miał wizję czy cokolwiek, co sprawiło że szczerze się nawrócił, to ok. Natomiast zgadzam się w pełni, poznawanie, rozmowa, wymiana poglądów, to nic złego. Jeśli mamy mieć zdanie to wypada coś poznać i dobrze jest to poznawać u źródła. Wielu ludzi, również na tym forum, nie rozumie tej prostej prawdy, a niektórzy nawet nie chcą jej zrozumieć.


Że tak spytam - czyli bycie poganinem jest wporządku?


Wt lis 05, 2013 17:28
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 23, 2013 9:39
Posty: 91
Post Re: Uczestniczenie w spotkaniach Wiccan
Cytuj:
Kto dokładnie? chłopi, u których jeszcze naprawdę silne były tradycje i obrzędy pogańskie?
Rycerstwo biorące udział w krucjatach?
Nawet u duchowieństwa nie wiem na jakiej podstawie można wysnuć taki wniosek.


Na podstawie tego co pozostawili po sobie tamci ludzie przeciwieństwie do mitycznych słowiańskich korzeni. Myśl doktorów kościoła, filozofów i czynny świętych nadal żyją w naszej chrześcijańskiej wspólnocie.


Cytuj:
Skoro widziano tak samo to skąd te wszystkie jak wy to nazywacie "herezje", "schizmy", "reformacje" w które historia chrześcijaństwa obfituje.


Przeczytaj coś to się dowiesz. ;-)

Cytuj:
Czy wreszccie kwestia mieszanie się napływowego chrześcijaństwa z religiami rodzimymi danego terenu.
Bo katolicyzm to dla przykładu twór który przechodził i ewolucje, i rewolucje, i mieszanie z pogaństwem.
Jakoś nie kojarzę żeby wiara w drzewka lub w Asów jakoś wpłynęła na dogmaty religii chrześcijańskiej. Wręcz przeciwnie to często religie pogańskie zaczynały przyjmować obrządki czy rożne motywy od chrześcijaństwa.

Nie neguję że obrządki pogańskie przetrwały jeszcze długo po przyjęciu chrztu ale, że co niektórzy chłopi biegali po bagnach to nie znaczy że byli poganami. Równie dobrze mogły to być jakiś rodzaj zabobonów czy ludowości która pozostała po pogaństwie. Nie koniecznie mogli rozumieć o co w tym chodziło.

Cytuj:
W świecie w ogóle jest sporo takich sił. Człowiek się z nmi spotyka prędzej czy później.


Są tylko dwie siły ale co niektórzy są zwodzeni przez tą złą siłę.


Wt lis 05, 2013 19:54
Zobacz profil

Dołączył(a): So paź 26, 2013 18:21
Posty: 244
Post Re: Uczestniczenie w spotkaniach Wiccan
Palatinus napisał(a):
Cytuj:
Kto dokładnie? chłopi, u których jeszcze naprawdę silne były tradycje i obrzędy pogańskie?
Rycerstwo biorące udział w krucjatach?
Nawet u duchowieństwa nie wiem na jakiej podstawie można wysnuć taki wniosek.


Na podstawie tego co pozostawili po sobie tamci ludzie przeciwieństwie do mitycznych słowiańskich korzeni. Myśl doktorów kościoła, filozofów i czynny świętych nadal żyją w naszej chrześcijańskiej wspólnocie.


Nie rozumiem jak te dwa zdania odnoszą się do zacytowanego fragmentu. Ani w ogóle w odniesieniu do moich wcześniejszych wypowiedzi.

I co to za "mityczne słowiańskie korzenie"?

Palatinus napisał(a):
Cytuj:
Skoro widziano tak samo to skąd te wszystkie jak wy to nazywacie "herezje", "schizmy", "reformacje" w które historia chrześcijaństwa obfituje.


Przeczytaj coś to się dowiesz. ;-)

"Coś"?
Co mam przeczytać?

Zapytam jeszcze raz - czy katarzy, husyci, katolicy 15 wieku, hugenoci, Koptowie, arianie, Marcin Luter, Franciszek z Asyżu i chrześcijanie np. I wieku wierzyli tak samo?

Palatinus napisał(a):
Cytuj:
Czy wreszccie kwestia mieszanie się napływowego chrześcijaństwa z religiami rodzimymi danego terenu.
Bo katolicyzm to dla przykładu twór który przechodził i ewolucje, i rewolucje, i mieszanie z pogaństwem.
Jakoś nie kojarzę żeby wiara w drzewka lub w Asów jakoś wpłynęła na dogmaty religii chrześcijańskiej. Wręcz przeciwnie to często religie pogańskie zaczynały przyjmować obrządki czy rożne motywy od chrześcijaństwa.

Podaj przykładowe "częste zaporzyczenie z chrześcijaństwa".

Palatinus napisał(a):
Nie neguję że obrządki pogańskie przetrwały jeszcze długo po przyjęciu chrztu ale, że co niektórzy chłopi biegali po bagnach to nie znaczy że byli poganami. Równie dobrze mogły to być jakiś rodzaj zabobonów czy ludowości która pozostała po pogaństwie. Nie koniecznie mogli rozumieć o co w tym chodziło.


Sugerujesz, że robili to bo dbali o "ludowość"?
Nie rozumieli? Odprawianie rytuałów na zdjęcie uroku, hałasowanie całą wsią - udeżanie w garnki, dzwony i krzyki dla wypędzenia szkodliwego ducha, rozrzucanie skorup pisanek dla ochrony i urodzaju i tak by długo wymieniać. Tak więc o nieświadomości czemu te pogańskie rytuały mają służyć mówić raczej trudno.

Wiara w południce, zmory, rusałki, utopce, latawce, domowiki, żmije, płanetniki, borowych, wampiry, wilkołaki, błędne ogniki, duchy, upiory, strzygi, żywą wodę, złe oko, utopce, wodniki, noszenie strawy na groby. To nie wiara że takie a takie istoty czy zjawiska istnieją i bycie w ten sposób "ludowym", a wiara że mają one pewien wpływ na życe ludzi. Wiara mająca pochodzenie wiadome.

Palatinus napisał(a):
Cytuj:
W świecie w ogóle jest sporo takich sił. Człowiek się z nmi spotyka prędzej czy później.


Są tylko dwie siły ale co niektórzy są zwodzeni przez tą złą siłę.


Są tacy co i tak dzielą. Ja do nich nie należę.


Wt lis 05, 2013 21:14
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23
Posty: 3341
Post Re: Uczestniczenie w spotkaniach Wiccan
Palatinus napisał(a):
Na podstawie tego co pozostawili po sobie tamci ludzie przeciwieństwie do mitycznych słowiańskich korzeni. Myśl doktorów kościoła, filozofów i czynny świętych nadal żyją w naszej chrześcijańskiej wspólnocie.

Co nieco myśli rodzimej zdążyli badacze jeszcze ułowić.

Palatinus napisał(a):
Przeczytaj coś to się dowiesz. ;-)

Ja przeczytalem na razie, że za korzeń herezji dualistycznych uważa się Bułgarię z jej bogomiłami. Przeczytałem też, ze u Słowian stwórców ziemi było dwóch. Hm?

Palatinus napisał(a):
Jakoś nie kojarzę żeby wiara w drzewka lub w Asów jakoś wpłynęła na dogmaty religii chrześcijańskiej. Wręcz przeciwnie to często religie pogańskie zaczynały przyjmować obrządki czy rożne motywy od chrześcijaństwa.

Różne obrządki, a już na pewno motywy, to raczej chrześcijaństwo od pogan. Natomiast dogmatyka chyba rzeczywiście pozostała niewzruszona, co się chwali.

Palatinus napisał(a):
Nie neguję że obrządki pogańskie przetrwały jeszcze długo po przyjęciu chrztu ale, że co niektórzy chłopi biegali po bagnach to nie znaczy że byli poganami.

Znaczy, że byli synkretykami i płynnie łączyli wiarę płynącą z dwóch źródeł.

Palatinus napisał(a):
Równie dobrze mogły to być jakiś rodzaj zabobonów czy ludowości która pozostała po pogaństwie. Nie koniecznie mogli rozumieć o co w tym chodziło.

Polecam zainteresowanie się takim oto ludem.

Palatinus napisał(a):
Są tylko dwie siły, ale co niektórzy są zwodzeni przez tą złą siłę.

Rzecz w tym, że niekoniecznie.

_________________
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always.

Orkiestra!


Wt lis 05, 2013 21:17
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 68 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL