Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17 Posty: 8958
|
Re: Cel zycia wg kk
Człowiek i tak się zbyt mało posunie w miłości w porównaniu z Miłością Boga czy Jezusa
_________________ Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14
|
Pn sty 06, 2014 18:49 |
|
|
|
|
mendoza
Dołączył(a): Pn sty 06, 2014 18:14 Posty: 12
|
Re: Cel zycia wg kk
Andy72, moim zdaniem niedoceniasz ludzi
|
Pn sty 06, 2014 18:51 |
|
|
Andy72
Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17 Posty: 8958
|
Re: Cel zycia wg kk
A czy Ty doceniasz Boga? Największy święty to przy Bogu grzesznik. Jedynie Maryja jest Łaski Pełna. KOchac jak Jezus i Maryja to niedościgniony wzór.
_________________ Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14
|
Pn sty 06, 2014 18:53 |
|
|
|
|
mendoza
Dołączył(a): Pn sty 06, 2014 18:14 Posty: 12
|
Re: Cel zycia wg kk
Jezus i Maria to tez ludzie Kazdy czlowiek ma w sobie boska czastke. Ale nie o tym pytanie. Czy da sie kochac bezwarunkowow, bezgranicznie, calym sercem?
|
Pn sty 06, 2014 18:55 |
|
|
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Re: Cel zycia wg kk
Mendoza Zgadza się, lepiej pasuje tu termin poznawać Boga, tak samo jak codziennie się nawracać i całe życie dążyć do większej świętości. Ale nie jest też tak jak jest z małżonkami? Jest moment decyzji, moment który w teorii przynajmniej, pozwala podjąć decyzję o gotowości dalszego poznawania, moment zakochania, oddania. Boga można poznawać całą wieczność, ale przecież w skali wieczności bardzo szybko decydujemy się na relacje z Nim. I to potocznie zwie się tym poznaniem. Bóg już nie jest totalnie obcy, jest swój, znany, zaufany, z naszej perspektywy godny miłowania. Więc zgoda, cała teologia, etyka, wszystkie obrzędy i sakramenty, wszystko wynika z miłości jaką Bóg nas bezwarunkowo obdarzył i z naszej odpowiedzi na ta miłość.
Natomiast czy człowiek może mieć tak wielką miłość? Nie wiem, ale nie ma to znaczenia bo Bogu nasze ograniczenia nie przeszkodzą w niczym. Pytanie jest zatem raczej o granice jakie człowiek może osiągnąć. Cóż, np miłość nieprzyjaciół, bezwarunkowa i po ludzku absurdalna, wynika z przekonania że tak trzeba, że jest to wartość obiektywna którą potwierdza Bóg. Czy u człowieka może być zatem bezwarunkowa? Warunek jest taki że ma ona sens. Inaczej byłaby absurdalna i szkodliwa.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Pn sty 06, 2014 19:15 |
|
|
|
|
mendoza
Dołączył(a): Pn sty 06, 2014 18:14 Posty: 12
|
Re: Cel zycia wg kk
"Warunek jest taki że ma ona sens" ... wydawalo mi sie, ze milosc nie ma racjonalnego sensu ...i dlatego taka milosc jest czyms szczegolnym, popartym wiara i zaufaniem.
Co do milosci wobez nieprzyjaciol naszych - sens w tym jest taki, ze w KAZDYM czlowieku jest czastka Boga. Nie kochajac nieprzyjaciol, w jakims zakresie nie kochamy Boga. Pomijam kwestie, ze zaden czlowiek nie jest do konca zly...o ile mozna mowic w tym aspecie. Wg. sw. Augustyna zlo tak na prawde nie istnieje ...
|
Pn sty 06, 2014 19:29 |
|
|
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Re: Cel zycia wg kk
Załóżmy że nie ma Boga. Nadal widzisz sens w miłowaniu nieprzyjaciół, skoro nie ma to racjonalnego sensu? Jak sam zauważyłeś, musi mieć poparcie wiary. Skoro jest w każdym z nas cząstka Boga, to nie jest to już takie zupełnie bezinteresowne. Jest sens. Zawsze możemy doszukać się jakiegoś sensu. Miłość bywa absurdalna, ale ma jakieś podstawy.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Pn sty 06, 2014 19:37 |
|
|
mendoza
Dołączył(a): Pn sty 06, 2014 18:14 Posty: 12
|
Re: Cel zycia wg kk
Miłość ma sens, taki sam jak Bog.
Mozna sie zatracic w milosci. Gorzej, gdy zatracimy siebie i z chwalebnych pobudek milosci blizniego zapomnimy o sobie ... Ale jak tu kochac, jednoczesnie pilnujac wlasnych potrzeb? Wydaje sie niemozliwym, spelnic wszystkie warunki ...
|
Pn sty 06, 2014 22:02 |
|
|
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Re: Cel zycia wg kk
Nie na darmo to Jezus mówi o miłości nieprzyjaciół. I bez Boga, ale w takim jak obecny świecie, miłość miałby sens, ale odmienny i nie tak szeroki zasięg jaki sugeruje chrześcijańska nauka. I jedynie o to mi chodzi, że miłość sama w sobie nie jest bezzasadna. Owszem, możemy kochać bliźniego, nawet wroga bezinteresownie w tym sensie że nie zyskamy, a stracimy. Ale zyskujemy w oczach Boga i jego obiektywnej nauki o miłości. Bez tego elementu, bez wiary, taka miłość nieprzyjaciół była by szaleństwem.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Pn sty 06, 2014 22:32 |
|
|
kropeczka_ns
Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36 Posty: 2041
|
Re: Cel zycia wg kk
Cytuj: Jezus i Maria to tez ludzie Jezus mendozo zgodnie z wiarą chrześcijańską jest Synem Bożym. To że przyszedł na świat jako człowiek, w ludzkim ciele, nie umniejsza tego że był Bogiem. Nie uznanie Jezusa za Boga oznacza nie przyjęcie wiary chrześcijańskiej. Co do celu życia:) A wczorajsze czytania przeczytali? Przykazanie zaś Jego jest takie, abyśmy wierzyli w imię Jego Syna, Jezusa Chrystusa, i miłowali się wzajemnie tak, jak nam nakazał. Kto wypełnia Jego przykazania, trwa w Bogu, a Bóg w nim; a to, że trwa On w nas, poznajemy po Duchu, którego nam dał.(1 List św Jana) Dla tych co mają piszą że Jezus to człowiek ciąg dalszy wart uwagi! Po tym poznajecie Ducha Bożego: każdy duch, który uznaje, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele, jest z Boga. Każdy zaś duch, który nie uznaje Jezusa, nie jest z Boga; i to jest duch Antychrysta, który - jak słyszeliście - nadchodzi i już teraz przebywa na świecie.i ze ST: (Psalm 2) Wyrok Pański ogłoszę: On rzekł do mnie: „Jesteś Synem moim, Ja zrodziłem dziś Ciebie, Żądaj, a dam Ci w dziedzictwo narody i krańce ziemi w posiadanie Twoje.”o celu życia ludzkiego i środkach jak go osiągnąć, jest w Biblii mnóstwo, naparwdę. Polecam Listy sobie poczytać, tam jest kawę na ławę napisane wszystko:)
_________________ Ania
|
Śr sty 08, 2014 10:16 |
|
|
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
Re: Cel zycia wg kk
mendoza napisał(a): Jezus i Maria to tez ludzie Kazdy czlowiek ma w sobie boska czastke. OT: Jaką, przepraszam, cząstkę?
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Śr sty 08, 2014 16:27 |
|
|
Magdalena_i
Dołączył(a): Wt sty 07, 2014 17:15 Posty: 257
|
Re: Cel zycia wg kk
mendoza napisał(a): WIST , zasadniczo zgadzam sie z Toba.
Wg. moich rozwazan nad Pismem Swietym, czlowiek, jako pochodzacy od Boga, powinien dazyc do tego, aby do Boga powrocic. Poznajac Boga, zblizamy sie do niego. Ale jak mozna poznac Boga? Bog jest przeciez nieogarniony i niepojety ...
Moim zdaniem odpowiedzia jest Milosc. Bog jest wszakze Miloscia, a wiec ta droga najlatwiej do Niego trafic. Celem czlowieka wiec byloby rozwijanie, pielegnowanie w sobie Milosci. Milosci do siebie, innych ludzi i wszechswiata wogole. Pytanie tylko, jak daleko mozna sie w tym kierunku posunac? Jaka ta Boska Milosc ma byc? Bez względu na wszystko i pomimo wszystko.
_________________ " Wolność w Miłości należy do Ciebie "
|
Śr sty 08, 2014 16:35 |
|
|
kropeczka_ns
Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36 Posty: 2041
|
Re: Cel zycia wg kk
Mendozo, więc jeszcze raz podstawowa sprawa- jeśli mówimy o duchowości chrześcijańskiej a taki jest to dział, to Jezus dla chrześcijan wszystkich odłamów jest Bogiem. Tym chrześcijanie różnią się od nie chrześcijan. Maryja oczywiście była człowiekiem.
_________________ Ania
|
Śr sty 08, 2014 16:37 |
|
|
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
Re: Cel zycia wg kk
@mendoza Patrzysz na sprawę celu życia (zbawienia) od strony człowieka. Zastanawiasz się nad tym, co zrobić, żeby dojść do Boga. Już to, samo w sobie, jest wartościowe. Ale to postawa religijna, właściwa dla religii naturalnych i dla ludzkich systemów religijnych. Religia to relacja Bóg-człowiek, w której aktywną stroną jest człowiek (co do niczego nie doprowadzi, gdyż nie możemy zabwić się ani żadnymi rytuałami, ani żadnymi czynami, choćby czynami miłości).
W chrześcijaństwie mamy do czynienia z wiarą. Jak dowiadujemy sie na katechezie z 6 prawd wiary: - 4. Syn Boży stał się człowiekiem i umarł na krzyżu dla naszego zbawienia. Wiara to relacja Bóg-człowiek, w której stroną aktywną jest Bóg. Zbawienie już sie dokonało.
Teraz potrzebna jest tylko odpowiedź. Wiara w to zbawienie będace uczestniczeniem w życiu Boga, przekuwająca się w czyny, czyli miłość. Miłość, czyli pragnienie dobra dla wszystkich wypływające z uświadomienia sobie, że sam Bóg chce dla wszystkich dobra i przyłączenie się do tej, odwiecznej woli Boga. Jak daleko ta miłość ma się posunąć? Nie ma takiego pytania. Miłość nie zna półśrodków. Albo jest całkowita, albo nie ma jej w ogóle. Oczywiście, całkowita na naszą miarę. Nie możemy kochać więcej niż potrafimy. Najmniejszy nawet uczynek (podanie kubka wody spragnionemu) wykonany z miłości jest więcej wart niż największe czyny dokonywane z miłością traktowaną jako narzędzie zbawienia.
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Śr sty 08, 2014 17:40 |
|
|
jesienna
Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55 Posty: 2016
|
Re: Cel zycia wg kk
mendoza napisał(a): Jaki jest cel zycia czlowieka wg. kk, jak to sie ma do przekazu Biblii? zacytuję kogoś innego "życie nie ma celu - życie ma sens" życie czlowieka nie jest środkiem do osiągnięcia jakiegokolwiek celu życie jest sensem samo w sobie, życie ma sens trochę mnie to rozbawiło, że ktoś napisał, że celem jest Niebo. a jak się już niebo osiągnie to co? kończy się życie? czy już jest bezcelowe?
_________________ informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą), proszę o wyrozumiałość.
|
Śr sty 08, 2014 18:34 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|