Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 21:10



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 21 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 Drugi policzek - dylemat moralny 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 12:25
Posty: 9
Lokalizacja: Chorzów, Śląskie
Post Drugi policzek - dylemat moralny
Witam.
Ja z pytankiem.
Przyznam się szczerze i bez bicia, że jak pojmuję w Duchu i Prawdzie nauki Jezusa, zgadzam się z nimi sercem i rozumem, tak w ząb nie potrafię pojąć jednej kwestii - i to nie tyle w sensie teoretycznym, ile w sensie czysto praktycznym. Ale może mnie oświecicie.
Mianowicie chodzi mi o nadstawianie drugiego policzka, a jeszcze bardziej - o rady Jezusa typu: "chce ktoś się z tobą prawować o twój plaszcz - daj mu i suknię", "pożyczaj temu, kto prosi", itp.
A mówię to z własnego frajerskiego punktu widzenia - pożyczałem na potęgę i efekt jest taki, że mam u ludzi - bardzo miernego autoramentu - ponad 10 tysi długu, ktorego nigdy na tym świecie prawdopodobnie nie odzyskam.
Albo grubiej: no przecież jeśli pójdzie w eter informacja, że taka czy owa persona pojmuje dosłownie tę radę Pana i chętnie pożycza - to już tego samego dnia jej konto zostanie oczyszczone do zera.
Ciekawym czy Kościół ogólnie lub jakakolwiek diecezja w szczególności pożyczy mi jakiś grosz, jeśli ją o to poproszę.

Nie do końca się wypowiedziałem, ale czujecie, mam nadzieję o co mi chodzi: jeśli potraktować radykalnie tę radę Jezusa, to w ciągu kilku chwil... rozdziobią nas kruki, wrony...

Proszę o interpretację, przy czym nie oczekuję rady typu: "... tak, ale musisz słuchac też swojego rozumu i patrzeć na dobro ogólne". Mam na myśli sens zero - jedynkowy: albo ta rada jest do absolutnego zachowania, jak inne - nie tak mętne - rady z Kazania na górze - wtedy wymiękam, nie rozumiem, albo też jest do zastosowania uznaniowego, ale o takowym Jezus nic nie wspominał.

Może kto mądrzejszy ode mnie co podpowie... :)

Pozdrawiam serdecznei w Panu.
Trolle won!

_________________
I poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli...


So mar 14, 2015 15:28
Zobacz profil
Post Re: Drugi policzek - dylemat moralny
A dlaczego masz nie używać rozumu? Czy Jezus powiedział - pożyczaj bezrozumnie? A czy Jezus miał na myśli tylko pieniądze? Oczywiście że masz myśleć, jeśli ktoś przyjdzie do Ciebie i powie - te, pożycz mi swoją żonę, taka fajna laska i na weekend by mi pasowała, to czy też to zrobisz? A jeśli jakiś menel poprosi się o kilka złotych i Ty wiesz że zaraz kupi tanie wino i wypije pod sklepem to też mu pożyczysz pieniądze? On wykorzysta to w niezbyt dobrym celu.

I sprawa z upominaniem się o oddanie pożyczki, też są słowa Jezusa na ten temat. Jeśli pożyczysz komuś 20 pln, to ok, ale jeśli pożyczysz komuś 20.000pln i ktoś nie chce oddać tych pieniędzy to sprawa wygląda już nieco inaczej.

I jeśli ktoś nie chce oddać tej kwoty mimo że ma pieniądze i może to zrobić to jest to nieuczciwe w stosunku do Ciebie, a inną sprawą jest jeśli ta osoba chciała zainwestować tą pożyczoną od Ciebie sumę w jakiś biznes, ale nie udalo się i teraz ma więcej długów niż poprzednio i nie jest w stanie oddać tych pieniędzy. Wtedy możesz wspaniałomyślnie nie upominać się o zwrot, lub powiedzieć że kiedy będzie mógł to wtedy odda, co równie dobrze może odnaczać że nigdy.


I teraz jeśli masz żonę i jeśli żona dowiedziałaby się o tym że tak zrobiłeś to byłoby, oj, działo by się, i tutaj narażasz swoje małżeństwo, także używanie rozumu w takich przypadkach chyba jest wskazane.


Ostatnio edytowano So mar 14, 2015 19:54 przez Anonim (konto usunięte), łącznie edytowano 1 raz



So mar 14, 2015 19:44
Post Re: Drugi policzek - dylemat moralny
Cytuj:
A mówię to z własnego frajerskiego punktu widzenia - pożyczałem na potęgę i efekt jest taki, że mam u ludzi - bardzo miernego autoramentu - ponad 10 tysi długu, ktorego nigdy na tym świecie prawdopodobnie nie odzyskam.


I teraz sobie pomyśl, jak mówisz że to ludzie z jakiegoś podejrzanego środowiska, a może oni te pieniądze przeznaczyli na używki, na alkohol, narkotyki, na panienki czy kto tam wie na co jeszcze, i czy Jezus życzyłby sobie abyś sponsorował pijaństwo i rozrywki dla tych ludzi?


So mar 14, 2015 19:51
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 03, 2015 12:30
Posty: 2010
Post Re: Drugi policzek - dylemat moralny
Koli napisał(a):
Albo grubiej: no przecież jeśli pójdzie w eter informacja, że taka czy owa persona pojmuje dosłownie tę radę Pana i chętnie pożycza - to już tego samego dnia jej konto zostanie oczyszczone do zera.

Znajomość liter nie czyni z człowieka literata, ponieważ są one jedynie narzędziem wyrażania sensu. Potrzebne są zatem dodatkowe umiejętności przekładania filtrowanych wiadomości względem rzeczywistości w której żyjemy.


Nadstawienie drugiego policzka przydaje się w sytuacjach, gdy wiesz, że kogoś to czegoś dobrego nauczy. Wierzący ma na celu ewangelizować swoich bliźnich, prowadzić ich ku dobru, kieruje się bowiem najważniejszym przykazaniem, jakim jest miłość do bliźniego. To fundamentalna zasada, którą kierował się Jezus podczas swojego ziemskiego żywota, przez której pryzmat należy odczytywać sens jego działań. Przymykanie oka na zło, które czyni drugi człowiek, pozwalanie mu wchodzić sobie na głowę prowadzi tylko do utwierdzenia kogoś w niewłaściwych zachowaniach. Oddala ich od Boga(pod tym kątem należy odczytywać sens zero-jedynkowy danego działania).
Zatem nie można hurtowo traktować zasady nadstawiania drugiego policzka względem każdego człowieka. Trzeba najpierw ocenić, czy nie rzucamy pereł przed wieprze, a psom na pożarcie tego, co święte. W pierwszym przypadku ktoś nie zrozumie przekazu, który jest do niego kierowany, za bardzo jest przywiązany do swoich prawd w związku z czym jest kompletnie zamknięty na zmiany, w drugim będzie nastawiony agresywnie, będzie zwalczał wszelki przekaz niezgodny z jego wizją świata.
Stąd brak uniwersalnych metod postępowania względem drugiego człowieka w celu doprowadzenia go do zbawienia.

Cytuj:
Mam na myśli sens zero - jedynkowy: albo ta rada jest do absolutnego zachowania, jak inne - nie tak mętne - rady z Kazania na górze - wtedy wymiękam, nie rozumiem, albo też jest do zastosowania uznaniowego, ale o takowym Jezus nic nie wspominał.

Nie wspominał o uznaniowości, ale też sam osobiście stosował ją uznaniowo.
Jezus postępował stosownie do sytuacji, czasami uzdrawiał od razu, czasem ktoś musiał z tym poczekać, demonstracyjnie przewracał stoły, wyrzucał kupców ze świątyni a innym razem odchodził w milczeniu.

_________________
Otóż nic nie znaczy ten, który sieje, ani ten, który podlewa, tylko Ten, który daje wzrost - Bóg. 1 Kor 3, 7


So mar 14, 2015 21:46
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 12:25
Posty: 9
Lokalizacja: Chorzów, Śląskie
Post Re: Drugi policzek - dylemat moralny
Zgadza się. Podaliście raczej słuszne argumenty, rozumuję podobnie, jak Wy. Tylko mnie właśnie niepokoi ten radykalim w Jego słowach, ten brak otwarcia na uznaniowość: "Daj każdemu , kto cię prosi, a nie dopominaj się zwrotu od tego, który bierze twoje... Jeżeli pożyczek udzielacie tym, od których spodziewacie się zwrotu, cóż w tym nadzwyczajnego!".

Czyli jednak dla nas tę radę należałoby uzupelnić słowami w stylu: "jeśli czujesz w sercu, że jest to zgodne z Absolutnie Dobrą Wolą Boga"...

Więc nie ma miejsca na literalne, legalistyczne spełnianie wszystkich jego rad - zgadzam się, bo też mam rozum, ale, kurczę, nie tak mnie niestety nauczono :(

Dziękuję za dotyczchczasowe rozważania i pozdrawiam serdecznie.
Trolle won!

PS. Chciałem pogróbić słowo "każdemu", ale kilka lat nieobecności na forach i zapomniałem jak się to robi :( Może przypomnicie?

_________________
I poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli...


N mar 15, 2015 9:29
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 03, 2015 12:30
Posty: 2010
Post Re: Drugi policzek - dylemat moralny
Koli napisał(a):
Tylko mnie właśnie niepokoi ten radykalim w Jego słowach, ten brak otwarcia na uznaniowość

Co jest w tym takiego niepokojącego?
Jeżeli czynimy coś z przymusu psychicznego, który jest rezultatem strachu przed karą, nie postępujemy zgodnie z wolną wolą, ale jesteśmy zniewoleni lękiem. Mamy być autentyczni w tym, co robimy, przekonani o słuszności decyzji.

Koli napisał(a):
Czyli jednak dla nas tę radę należałoby uzupelnić słowami w stylu: "jeśli czujesz w sercu, że jest to zgodne z Absolutnie Dobrą Wolą Boga"...

Nie, nie należałoby. Jesteśmy wolnymi ludźmi i mamy prawo postępować tak, jak uważamy za słuszne.

Koli napisał(a):
zgadzam się, bo też mam rozum, ale, kurczę, nie tak mnie niestety nauczono :(

W pewnym momencie człowiek dojrzewa, weryfikuje nauki, które mu wpajano i zaczyna dokonywać samodzielnych interpretacji- to znak, że jego wiara weszła na wyższy poziom: poziom dojrzałej wiary. Zaczyna dostrzegać jak wiele ma możliwości wyboru działań i jak duża odpowiedzialność na nim spoczywa. Uświadomi sobie, że wielu nauczycieli w jego życiu myliło się, dawało im złe nauki. Owi nauczyciele odpowiedzą przed Bogiem za swoje błędy, co nie oznacza że uczniowie mają uparcie trwać w stanie wiedzy, którą im przekazano.
Zatem szuka Boga w skomplikowanej rzeczywistości pełnej życiowych pułapek i trudnych decyzji. Wielokrotnie w swej ziemskiej wędrówce popełni błędy, pogubi się, upadnie i będzie musiał podnieść się, otrzepać i iść dalej.


Cytuj:
PS. Chciałem pogróbić słowo "każdemu", ale kilka lat nieobecności na forach i zapomniałem jak się to robi :( Może przypomnicie?

koniec pogrubienia zaznacza się tak : [/b]

_________________
Otóż nic nie znaczy ten, który sieje, ani ten, który podlewa, tylko Ten, który daje wzrost - Bóg. 1 Kor 3, 7


N mar 15, 2015 14:46
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 12:25
Posty: 9
Lokalizacja: Chorzów, Śląskie
Post Re: Drugi policzek - dylemat moralny
I znów potwierdzam, że rozsądne jest to, co piszesz / ecie.
Ale wniosek z tego jest jeden: nawet ewangeliczne rady Jezusa z Kazania na górze trzeba jednak brać / intrerpretować... na dystans...
Ani słowa przeciw...
Ale coś mi w duszy gra, że nie wszyscy by się z nami zgodzilii.
Szczerze mówiąc ciekaw jestem czy zgodziliby się z nami Ci, którzy z zawodu / powołania zajmują się intrerpretacjami słów z Biblii, Ci z "górki" Kościoła...

Pozdróweczka!

_________________
I poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli...


N mar 15, 2015 15:37
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 03, 2015 12:30
Posty: 2010
Post Re: Drugi policzek - dylemat moralny
Koli napisał(a):
Ale coś mi w duszy gra, że nie wszyscy by się z nami zgodzilii.

Czy to ważne? Ta zgoda wszystkich jest Ci potrzebna dla komfortu psychicznego i poczucia, że Twoje poglądy są słuszne?

_________________
Otóż nic nie znaczy ten, który sieje, ani ten, który podlewa, tylko Ten, który daje wzrost - Bóg. 1 Kor 3, 7


N mar 15, 2015 16:07
Zobacz profil
Post Re: Drugi policzek - dylemat moralny
Koli napisał(a):
I znów potwierdzam, że rozsądne jest to, co piszesz / ecie.
Ale wniosek z tego jest jeden: nawet ewangeliczne rady Jezusa z Kazania na górze trzeba jednak brać / intrerpretować... na dystans...
Ani słowa przeciw...
Ale coś mi w duszy gra, że nie wszyscy by się z nami zgodzilii.
Szczerze mówiąc ciekaw jestem czy zgodziliby się z nami Ci, którzy z zawodu / powołania zajmują się intrerpretacjami słów z Biblii, Ci z "górki" Kościoła...

Pozdróweczka!

Do tego bezrefleksyjnego rozdawnictwa przeciwstaw przypowieść o robotnikach w winnicy.
Gospodarz zapłacił za godzinę pracy, choć prawdopodobnie nie potrzebował już robotników, ale nie rozdał zapłaty tylko z tej racji, że stojący zapewne jej potrzebowali.
Inna sprawa - jeśli wiadomym jest, że potrzebujący zużyje datek na narkotyki lub alkohol, to dawanie koliduje z V przykazaniem Dekalogu.
Daj chętnie ale zawsze uczciwym, nie wspomagaj oszustów, naciągaczy....do takich zachowań na pewno Jezus nie namawia.


N mar 15, 2015 17:51

Dołączył(a): N mar 01, 2015 12:54
Posty: 214
Post Re: Drugi policzek - dylemat moralny
zerojedynkowo ?
pożyczaj. bez rządania zwrotu,dokładnie to co pisał Pan i tak powstanie lepsza cywilizacja
Kto to zrealizuje -tak do konca - nie wiem , bo niestety jesteśmy wychowani inaczej:(
Trzeba by liczyć ze Bóg nie dozwoli by ktoś takiego człowieka obrabował ze wszystkiego
ale.. hmm ciezko w to uwierzyć , to prawdziwa wiara byłaby jednak.
Wszak Bóg zastrzegal, ze nie da kamienia,ktorego nie moglby człowiek udzwignąć.

Ja wiem jedno , każdego , który tak postępuje my Chrześcijanie powinniśmy bronić przed wilkami
ktorzy wlasnie takie sytuacje szyderczo wykorzystują ponad normę
i sami tez to robić.


Pn mar 16, 2015 23:58
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 12:25
Posty: 9
Lokalizacja: Chorzów, Śląskie
Post Re: Drugi policzek - dylemat moralny
No właśnie!
Bo jakby nie tłumaczyć sobie wyższość racjonalnego podejścia do sprawy (czego, choć z oporami, także jestem, albo raczej: stałem się, orędownikiem) nad ślepym literalnym wypełnianiem poleceń, to w słowach Jezusa nie ma miejsca na dowolność interpretacyjną.
Mówi wprost: chce ci ktoś skroić kurtkę - daj mu i portki, przymusza cię do czegoś - zrób to i jeszcze mu dołóż, pożyczaj każdemu kto prosi i w ogóle nie myśl czy odda, czy nie.

Kosmicznie radykalne i - zdaje się - nieżyciowe....
A może jak najbardziej życiowe, tylko my jeszcześmy do tego nie dorośli?
Więc może póki co - intrepretacyjność (bo nas - czytaj: wciąż ułomnych, Bóg nie obroni przed rozdziobaniem), a kiedy urośniemy do odpowiedniego poziomu, to i rozdawać będziemy musieli i mogli stricte według tych rad, a już Bóg sam sprawi, że kruki i wrony się do nas nie zbliżą....?

Jednak dylemat moralny jest, wydaje się istnieć rozdźwięk, jakby nie patrzeć, pomiędzy tymi słowami Jezusa a zdrowym roządkiem....

Eeeech...

Pociągnijmy proszę ten temat...

Pozdrawiam serdecznie.
Marek.

_________________
I poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli...


Cz mar 19, 2015 10:12
Zobacz profil

Dołączył(a): N mar 01, 2015 12:54
Posty: 214
Post Re: Drugi policzek - dylemat moralny
Żaden strój materialny nie wejdzie przez bramę Nieba, ponieważ zabieramy ze sobą tylko skarby ducha, toteż i one są strojem weselnym.
exe

Ten płaszcz to na zgodę miał być , bo ważniejsza
jest zgoda wg Ducha Świetego niz bitka na śmierć i życie o mienie materialne.


Tu warto jeszcze przytoczyc inną przypowieśc sytuacyjną:

3 Wtedy ktoś z tłumu rzekł do Niego: "Nauczycielu, powiedz mojemu bratu, żeby się podzielił ze mną spadkiem". 14 Lecz On mu odpowiedział: "Człowieku, któż Mię ustanowił sędzią albo rozjemcą nad wami?"
15 Powiedział też do nich: "Uważajcie i strzeżcie się wszelkiej chciwości, bo nawet gdy ktoś opływa [we wszystko], życie jego nie jest zależne od jego mienia".
16 I opowiedział im przypowieść: "Pewnemu zamożnemu człowiekowi dobrze obrodziło pole. 17 I rozważał sam w sobie: Co tu począć? Nie mam gdzie pomieścić moich zbiorów. 18 I rzekł: Tak zrobię: zburzę moje spichlerze, a pobuduję większe i tam zgromadzę całe zboże i moje dobra. 19 I powiem sobie: Masz wielkie zasoby dóbr, na długie lata złożone; odpoczywaj, jedz, pij i używaj! 20 Lecz Bóg rzekł do niego: "Głupcze, jeszcze tej nocy zażądają twojej duszy od ciebie; komu więc przypadnie to, coś przygotował?" 21 Tak dzieje się z każdym, kto skarby gromadzi dla siebie, a nie jest bogaty przed Bogiem".


Cz mar 19, 2015 11:55
Zobacz profil

Dołączył(a): N mar 01, 2015 12:54
Posty: 214
Post Re: Drugi policzek - dylemat moralny
Idzmy w tym kierunku - ile możemy - nie patrzmy drugiemu na ręce
zniechęcając go do dzieła

Obojętnie ile osiagnelismy - moze wrecz odwrotnie, chowamy pod siebie,
ale nie drzyjmy koty na tych co sie starają.
Drzyjmy koty *raczej na tych , ktorzy wykorzystują ludzkie dobre serce
a także modlą się pod figurą, a postępują tak :

http://uwaga.tvn.pl/reportaze,2671,n/pr ... 61560.html

Stopniowo cywilizacja śmierci zamieni się w cywilizacje Chrystusa.


* nie akceptujmy ale jeśli jest mozliwość zbadac co nie gra w takim człowieku, trzeba to robić.


Cz mar 19, 2015 12:08
Zobacz profil
Post Re: Drugi policzek - dylemat moralny
Z przypowieści o królewskim sądzie wynika, że będziemy rozliczani za to, czegośmy nie uczynili, choć mogliśmy. Jeżeli kto chce przyjąć rady ewangeliczne do swojego życia, czekają nań instytuty duchowe, w których doskonałe ubóstwo może praktykować, służąc przy okazji innym.
Jeżeli zaś kto już wszedł w związek małżeński, to i w nim może praktykować ubóstwo, rezygnując z wielu swoich rozrywek oraz poszcząc, a zaoszczędzonymi funduszami wspierać dzieła miłosierdzia.
Zajrzyj też tutaj: http://www.fra.franciszkanie.pl


Pt mar 20, 2015 9:04

Dołączył(a): N mar 01, 2015 12:54
Posty: 214
Post Re: Drugi policzek - dylemat moralny
no nie do konca o to w tej przypowieści chodzi zeby sie 'samo-okaleczać' , po nic , (a raczej zeby podwyższyc o sobie mniemanie jaki to ja ''wielki ubogi '') ;)
Wszyscy męczennicy gineli , poświecali się , dla głoszenia ewangelii, nie zaś zeby
doskonalić siebie i nic wiecej.
Mysle jednak ze wiecej zrobi ten ,ktory zarabiając ''krocie'' założy fundacje dla bezdomnych ratując wiele istnien przed glodem nawet kosztem swoich planów, wiecej zrobi ten , ktory dostarczy paczki potrzebującym ,ktory wlaczy sie w akcje kosciola ratująca głodujących, ktory łozy na bezdomnych, na przyjęcie zaprosi bezdomnych, da namioty , schronienia, zasili szpitale ,ktory wesprze blizniego w trudnej sytuacji, Nie zostawi skruszonego grzesznika na pastwę wilkow i wyrzutów sumienia. a ''nieskruszonym'' nada kierunek, uwolni więzniow,rannych na wojnie opatrzy,spoleczność uzdrowi
Taki ma wartość w oczach Pana .
Taki , który kocha blizniego , a nie tylko siebie i swoje dążenie do doskonałości.


Pt mar 20, 2015 16:12
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 21 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL