Witam, Pewnie wielu was spotkało się z Orędziami Ostrzeżenia. I mam do was pytanie.
Odmawiajac pare razy PIECZĘĆ BOGA ŻYWEGO można się w coś złego wpakowac? byłem pewny że to pochodzi od Jezusa ale teraz mam wątpliwości bo przeczytaniu paru forum.
Proszę o Pomoc

Jeśli masz wątpliwości, to samo w sobie powinno Cię powstrzymać. Nie jest Ci to niezbędne do niczego, masz Ewangelie, do której nic nie trzeba dokładać.

Jak to ? samo w sobie ? nierozumiem co napisałeś. Mozesz sprecyzować ?

Sam fakt że masz wątpliwości, sprawia że powinieneś dać sobie z tym spokój. Jest tak dlatego że wątpliwości są oznaką że coś jest nie tak. Jeśli dalej będziesz w to brnąć to ryzykujesz. A jeśli przestaniesz się tym zajmować, choćby nie było w tym nic złego, nie sprawi że będziesz stratny, bo to co dla Ciebie, Twojej wiary jest niezbędne masz już w Biblii i do niej nic nie trzeba ani nie można dodawać. Nie musisz się zajmować nawet orędziami i objawienia uznanymi przez Kościół (nawet one nie dodają nic do Ewangelii), a co dopiero jakimiś prywatnymi i wątpliwymi.

Jeśli pytasz o tzw orędzia Marii z Irlandii, to ta pani została zdemaskowana, jako oszustka zarabiająca na przez siebie tworzonych "przesłaniach".
Link do ujawnienia poczynań fałszywej wizjonerki znajdziesz w dziale "wierzyć nie wierzyć", temat: "orędzia na czasy ostateczne - połączone wątki". Link podał Ukasz.

Więc mogę czuć się bezpiecznie jak skończyłem z tym po 3 dniach ?

Słowa same mocy żadnej nie mają. Kierowałeś je do Boga, więc modliłeś się do Boga. Teraz masz wątpliwości i zgodnie z własnym sumieniem przestałeś. I bardzo dobrze, słuchaj sumienia.

Są osoby, które co chwilę ogladaja się za siebie, czy aby diabła nie ma gdzieś w okolicy. Boja się jakiś znaków, słów, myśli, osób. Wg mnie to bez sensu. W ten sposób prędzej, czy później spotkacie się wzrokiem i spojrzysz diabłu w oczy.

Skieruj wzrok w stronę Boga. Pomóż sobie w tym czytajac Ewangelię, modląc się, przystępując do sakramentów i przebywając wsród chrześcijan, rozmawiając o Bogu (na pewno jest jakas wspolnota w twojej lub sasiedniej parafii, czy choćby "godzina biblijna"). Należąc do Boga jesteś calkowicie bezpieczny nawet przed samym sobą i nawet jeżeli diabeł siedzi obok.

A jak wytłumaczycie to, że przewidziała abdykacje Benedykta XVI ?

Czy rzeczywiście przewidziała? Czy ino przypisuje się jej to? A jeśli tak, to skąd pochodziła wiedza?

Z innej beczki. Modlitwa: Ojcze Nasz - spróbuj odmawiać, rozbierać logiczne, znajdować sens. Jest tak bogata, tak wspaniała, że można ja odmawiać i kontemplawać jej treść całymi godzinami. I wciąz buduje, doskonali, prowadzi do Boga.
Jeszcze jedno, w wprzypadku wspomnianej przeze mnie modlitwy znamy Autora i nie mamy wątpliwości co do Jego postawy.

Kiedy i w jakich słowach?

Możesz to sprecyzować ? bo jestem juz rozdarty...

W jednych z oręży została przepowiedziana abdykacja

Nawrócony w apokalipsie jest bestia ktora pokazuje znaki, tak by ludzie w nią uwierzyli
Po co sie rozdzierać, czy ta wiara jest do czegoś Ci potrzebna?
Ja odrzucam każdą wiarę , ktora dodaje luib ujmuje ducha z ewangelii.
A koscielne objawienia wierze na zasadzie zaufania
O jakiś pobocznych , ktore pochodzą od skażonego ludzkiego umysłu lub demonicznych
nie ma najmniejszej mowy
Tobie polecam to samo, wrzuc sobie jakiś filtr, przesun nieco suwak bezpieczeństwa na treść
bo jedziesz jak komputer bez firewalla. Ewangelia to źrodło , cała reszta to kwestia zaufania
Nie polecam ufać nikomu poza kosiolem.

Ale mino wszystko uważacie że jestem bezpieczny ?

Nie jesteś, bo pragnienie czegoś szczególnego, wyjątkowego, wcale w tobie nie wygasło. Rozejrzyj się dookoła siebie i zastanów, przed czym to chciałeś uciec. Zacznij ponownie wypełniać codzienne obowiązki, szukaj oblicza Chrystusa na twarzach najbliższych, milcz, kiedy niesprawiedliwie cię traktują i módl się o zbawienie swoich nieprzyjaciół.

Zaprzestałem całkowicie tej praktyki