Kult relikwii, zmuminfikowane ciała wystawione na widok publiczny. Całowanie gablot z czaszkami i koścmi świętych. Wszystko to znajdziemy wszak w chrześcijaństwie.

Nekrofilia zdaje się na czym innym troszkę polega.

"Nekrofilia ..– zaburzenie preferencji seksualnych; stan, w którym bodźcem stymulującym seksualnie mogą być jedynie ludzkie zwłoki.."
Za wiki.
KAŻDY więc odpowie uczciwie: zdecydowanie nie
No chyba, ze odpowiedź nie będzie uczciwa ...

A jezeli pytasz, czy chrześcijaństwo jest nierozerwalnie związana z kultem relikwii, to odpowiedź brzmi: zdecydowanie nie (choć katolicy moga miec odmienne zdanie)

Byłby śmieszne, gdyby nie było durne.

Zapytaj jeszcze o zoofilię, homofilię no i "kochanie dzieci".

Z tego co się orientuję, to wszystkie religie monoteistycznie zdecydowanie potępiają nekrofilię. O innych nie mam pojęcia.

Ja dodam tylko na zakończenie tego dziwnego wątku ze nawet katolicy rzadko stykają się z tego typu rzeczami. Także pytanie do autora czy naprawdę ma tak spaczone pojmowanie chrześcijaństwa?

Do Nekrofilii zaliczane są także niezwiązane z popędem seksualnym zainteresowania śmiercią i zwłokami, cmentarzami i tak dalej.


Autor nie ma pojęcia co na takie pytanoe odpowiedzieć. Autor nie ma pojęcia jakie pojmowanie chrześcijaństwa nie jest spaczone.

No bo w sumie wieszanie wszędzie krzyży z przybitymi zwłokami, tłumacząc to miłością...

Naprawdę uważasz ze to dla nas sfera zainteresowania? Jak to widzisz zatem? Jak swoje zainteresowanie cmentarza mi okazuje przeciętny chrześcijanin? Co do reszty to nadal uważam ze masz spaczone pojmowanie chrześcijaństwa. Nie wiem tylko czego oczekujesz po tym temacie. Pierwszy raz w życiu ktoś sugeruje mi ze wiara to ciągle zainteresowanie i kontemplacja zwłok, śmierci, cmentarzy itp. Gubisz kontekst w którym te sprawy się pojawiają. Sugerujesz ze nic innego nie czynimy tylko stałe i ciągle tym się zajmujemy. Zdecydowanie spaczone spojrzenie.

W sytuacji, gdy inicjujący wątek nie wykazuje woli dyskusji, tylko chęć obrażania, uważam, że wątek powinien zostać zamknięty.

I czym niby się to "nieposiadanie chęci dyskusji objawia"? Zadawaniem pytań i niezgadzaniem się z TWOJĄ wizją tematu dyskusji?

Jak narazie to widzę, że wypaczasz to co w tym wątku napisałem - nie pisałem, że jest to CIĄGŁE , twierdzę tylko, że jest ELEMENTEM. Proszę nie wykręcać moich słów, a w razie wątpliwości poprostu pytać w jasny i zrozumiały sposób. W ten sposób unikniemy oskarżania się o posiadanie poglądów, których nie posiadamy.
Z góry dziękuję.

Tylko spania w trumnie jeszcze brakuje, nie?

Nie jest nawet elementem zainteresowanie cmentarzami itp. Chyba że grabarz też z zamiłowania interesuje się cmentarzem i robi sobie w domu makietę swojego miejsca pracy.

Nigdy nie widziałem zwłok, nie interesuje mnie to, nie ma to znaczenia dla mojej wiary. Nie całowałem żądnych relikwii i też nie ma to da mojej wiary znaczenia. To że się znajduje, niejako na marginesie, nie ma żadnego znaczenia. Natomiast nawet jeśli takie rzeczy są oglądane przez ludzi wierzących to nie dla nich samych, ale dla pewnego szerszego kontekstu. Gubisz ten kontekst przypisując nam jakieś niezdrowe zainteresowanie samą śmiercią czy szczątkami. Te szczątki same w sobie nic nie znaczą.