Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 14:26



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 57 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4
 Jak wyjaśnić pamiętanie przez dzieci "poprzeniego wcielenia" 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Śr lis 11, 2015 10:35
Posty: 236
Post Re: Jak wyjaśnić pamiętanie przez dzieci "poprzeniego wciele
dominikbartlomiej napisał(a):
nie ma czegoś takiego jak reinkarnacja, to jest kłamstwo diabelskie.

:-D :-D :-D
Cytuj:
Masz jedno życie, które musisz dobrze przeżyć, żeby się zbawić.

I to jest właśnie kłamstwo diabelskie.
Znana metoda wszystko co inne nazwać diabłem żeby prawdziwego diabła nie można było rozpoznać.
Religia skomercjalizowała duchowość i dlatego upadnie choć muszę przyznać trzyma się bardzo długo. Upadnie bo ludzie dostrzegą że nie ma tam tego czego szukają, nie ma wytchnienia a są tylko rozwiązania tymczasowe, które żeby w ogóle działały to jeszcze trzeba w nie wierzyć czyli usilnie sobie wmawiać że działają... najlepiej rano i wieczorem :D

Co to znaczy dobrze przeżyć? Kto o tym decyduje co jest dobre a co złe? To właśnie szatan nikt inny. Wszystko co Bóg stworzył jest DOBRE. No chyba, że ktoś obiecał coś lepszego i w zamian za co? za kontrolę nad całym życiem? To jest diabelskie.
Bóg to wolność, Bóg to miłość i życie. Nie trzeba na nic zasługiwać bo to jest nam dane darmo. Trzeba tylko wybrać swoją ścieżkę, przestać oglądać się na innych i przestać się bać jak oni i ruszyć w podróż.


Pn paź 31, 2016 7:04
Zobacz profil

Dołączył(a): N mar 01, 2015 22:33
Posty: 95
Post Re: Jak wyjaśnić pamiętanie przez dzieci "poprzeniego wciele
Cytuj:
Co to znaczy dobrze przeżyć? Kto o tym decyduje co jest dobre a co złe? To właśnie szatan nikt inny. Wszystko co Bóg stworzył jest DOBRE. No chyba, że ktoś obiecał coś lepszego i w zamian za co? za kontrolę nad całym życiem? To jest diabelskie.
Bóg to wolność, Bóg to miłość i życie. Nie trzeba na nic zasługiwać bo to jest nam dane darmo. Trzeba tylko wybrać swoją ścieżkę, przestać oglądać się na innych i przestać się bać jak oni i ruszyć w podróż.
Wszystko co Bóg stworzył jest dobre. A co z tym co tworzy stworzenie? Weżmy dla przykładu narrację umysłu wynikającą z jego uwarunkowań bedących powieleniem uwarunkowań innych umysłów które z kolei czerpią z jeszcze innych, itd. To jes dobre czy złe i jak się ma do pierwotnego dobra, własnej ścieżki i podróży? Bóg to wolność, miłość i życie. To święta prawda. A co z odpowiedzialnością? Wyobrażasz sobie sytuację, że człowiek tworzy autonomiczne byty bez przekazania im informacji dotyczących tego co dobre i złe... np. tworzy narracje myślowe, które żyją własnym życiem i odnoszą się wyłącznie do siebie samych, same sobie wystarczają, ignorując kompletnie rzeczywistość (zewnętrzną), taki przepis na czyste i nieskończone szaleństwo :3majsie:


N lis 06, 2016 12:28
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lis 11, 2015 10:35
Posty: 236
Post Re: Jak wyjaśnić pamiętanie przez dzieci "poprzeniego wciele
Wszystko to wszystko, chyba nie trzeba do tego nic dodawać.
Dobre to dobre czego tu nie rozumieć?

I tu się zaczyna dzielenie włosa na czworo itd. 8, 16 i tak nieskończoność. I to jest szaleństwo, to co widzimy wokoło. Społeczeństwo aktualnie w Polsce w coraz większym stopniu nadaje się pod obserwacje psychologiczną i reakcje. Co się stało z relacjami damsko męskimi? Mało jeszcze?
To spójrzcie na Japonię czy Koreę Południową gdzie już tych relacji prawie nie ma. Wszystko jest ONLINE.

Jeżeli szukasz ścieżki prawdy to odpowiedz sobie czym jest bóg, szatan, człowiek to nie jest trudne naprawdę.

Wszystko co się dzieje wokoło jest boże, jest dobre. Umysł szatkuje rzeczywistość, analizuje i ocenia na dobra i złą, pokrzywdzonych i winnych. To prosta droga do cierpienia, do szukania naprawy, do tworzenia piekła. Wszystko jest już dobre takie jakie jest. Trzeba tylko być tego częścią.
Życie zawsze miało słodko-gorzki smak. Nie da się stworzyć jednego bez drugiego bo to jest właśnie szaleństwo.


N lis 06, 2016 16:36
Zobacz profil

Dołączył(a): N mar 01, 2015 22:33
Posty: 95
Post Re: Jak wyjaśnić pamiętanie przez dzieci "poprzeniego wciele
A kto dzieli na potęgę? Kto zmienia relacje damsko - męskie? Kto przenosi ciężar kontaktów społecznych na te wirtualne? Kto szuka ścieżki prawdy? To "wszystko" to Boże dzieło? Aaa dzieło umysłu(ów). A kto ocenia świat zewnętrzny jako szalony? I na jakiej podstawie? Istnieją dwie opcje, albo rozróżnia to co dobre od tego co złe odnosząc do jakiejś zewnętrznej (nad)rzeczywistości albo tworzy własną "szaloną" narrację.


Pn lis 07, 2016 11:22
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lut 13, 2015 14:38
Posty: 624
Post Re: Jak wyjaśnić pamiętanie przez dzieci "poprzeniego wciele
Cytuj:
boże_dziecię
Nie ma żadnego mojego postrzegania ani mojego życia. Życie jest i to wszystko.
Gdyby było moje tzn. konkretnie, czyje?

Nie pisałem o wcieleniach tylko o zmianie form tak jak się to odbywa w przyrodzie, wystarczy pójść do lasu. Formy stare się rozkładają, pojawiają się nowe ale życie trwa i nie jest niczyje. To tak jakby grzyb albo drzewo uznało, że życie jest jego


Jeżeli jesteś złączony z Bogiem czyli życiem ( jego źródłem )to wiesz , że wszystko jest tobą. Dlatego Jezus mówił , że jest jedno z Ojcem jako Syn ale zawsze potwierdzał , że Bóg jest większy bo jest źródłem wszystkiego.
Gdy jesteś po prostu taki jak Bóg , wtedy pamiętasz tylko to co dobre a to co złe nie pamiętając przywracasz do istnienia tylko to co pamiętasz jako dobre. Na tym opierają się cuda Ducha św który porównuje to co prawdziwe z tym co nieprawdziwe i potwierdza tylko prawdziwe. Dlatego tzw grzesznicy stają się zdrowi bo Duch św grzech ich uznaje za oszustwo a ich świętość za prawdę co poświadcza cudem.
Możesz nie akceptować swojego postrzegania świata jakie twoje ego ci przedstawia z z doskonałym przekonaniem uznawać to za oszustwo. Jednak to postrzeganie istnieje w twoim umyśle ze względu na to jak oceniasz to co widzisz. Bo tylko dzięki temu jak to oceniasz możesz dokonywać decyzje życiowe. Przykładowo jeżeli widzisz ,coś negatywnego czego nie lubisz doświadczać to przechodzisz z tym do porządku dziennego i nic nie robisz? Czy jednak jakoś reagujesz? Postrzeganie powstaje wtedy gdy nie masz wglądu w myśli i system wg jakiego funkcjonuje druga osoba ( a nawet zwierzę) i w umyśle tworzysz ewentualny scenariusz jego reakcji na podstawie przebytych doświadczeń. Nawet świat w swojej fizycznej formie ( zmiennej) ukazuje ci się ze względu na pamiętane wcześniej formy.
W buddyzmie świat jest iluzoryczny i nazywany jako samsara. A to co widzi poszczególny człowiek w odniesieniu do swoich doświadczeń jest właśnie postrzeganiem. Widzieć prawdziwie to widzieć jak Chrystus ( lub Budda) i rozpoznawać , że ten drugi to też ja ale w dualizmie widziany w formie fizycznej inaczej. I tu właśnie przez utożsamienie się z tym co oddzielone czyli wytwarzanym przez każdego ego systemem myślenia utożsamiającym nas z konkretnym ciałem powstaje odwrócony do góry nogami system działania oparty na tym utożsamieniu oddzielonego życia w przeciwieństwach. Gdy coś żyje musi umrzeć. Gdy jest ciepłe musi być i gorące. Jasne i ciemne. Brudne i czyste. Młode i stare. Mądre i głupie.

Jeżeli Jezus pisał o Janie chrzcicielu jako o Eliaszu ,że już przyszedł ale nie był rozpoznany to ludzie w pewnych formach podlegają reinkarnacji. Ale tak jak też powiedział ,że Bóg jest Bogiem żywych nie umarłych i sam zwyciężył śmierć to w Prawdzie śmierć też nie istnieje na równi z reinkarnacją. Bo jedno i drugie jest oszustwem ego ( czy szatana jak kto woli).

Cytuj:
Którzy ludzie?
Na czym polega mocna wiara jest jakieś kryterium oceny siły wiary?


Wszystko podlega jakiejś wierze. Ten świat zbudowany jest na różnego rodzaju wierze w to co nieprawdziwe. I każdy z osobna udowadnia to w co sam wierzy. A o sile tej wiary świadczy to iż tak trudno niektórym dostrzec, że Bóg jest i ,że jest miłością. Kryterium małej wiary jest zdolność przesunięcia góry gdy się wyrazić takie życzenie. Co może niektórzy mogą zaobserwować jako wyćwiczoną wiarę w zdolność przełamania stosu cegieł jednym ciosem ręki ( nawet przez wątłą dziewczynę) gdzie mówi się o koncentracji umysłu na tym ciosie i jego wyniku.

O jakim kryterium wiary mówią chrześcijanie? Potocznie mówią wierzę w Boga. Ale przecież gdy grzeszą to nie wierzą w Boga. Bo brak wiary w miłość ( Boga) skutkuje właśnie grzechem i zawsze wynika ze złych doświadczeń, że nie dostane nic za darmo a jeżeli już to za pomocą oszustwa. Zatem ten świat nieustannie zaprzecza istnieniu miłości jako źródle życia. I tak jak ty ( boże_ dziecię) twierdzi ,że życie opiera się na śmierci i bez śmierci nie istnieje a co żyje musi umrzeć. Nie jest to prawda ale gdy się tej prawdy nie podziela w całości to rzeczywiście przez nie podzielanie jej powstaje zaprzeczenie co prowadzi wcześniej czy później do śmierci. Przez zaprzeczanie oszustwu w jedności miłości można zaprzeczyć śmierci doprowadzając do wyzdrowienia nawet umierające osoby w stanie beznadziejnym. Przypuszczam, że wskrzeszanie też będzie możliwe ale dopiero na samym końcu przed końcem świata i sądem ostatecznym. Który w moim rozumieniu będzie naprawą tego co każdy spaprał na jego usilną prośbę. Dlatego zostanie otarta każda łza…

Cytuj:
andej napisał(a):
Dlaczego odrzucanie możliwość "spontanicznej" telepatii, tj. przypadkowego przechwytywania pewnych informacji?
Dlaczego odrzucacie wyjaśnienia Klimuszki dotyczące fragmentów wiedzy/świadomości osób zmarłych?


Aby zaistniała telepatia potrzeba otwartości umysłu i przede wszystkim chęci nie ukrywania niczego ze swoich myśli. I wymiany tej myśli po to aby poznać możliwie najlepsze rozwiązania tego jak ma wyglądać przebieg zdarzeń. Podlegając ego przez wiarę ,że jestem oddzielnym ciałem umysł jest zamknięty ponieważ chce aby działo się tylko to co dla niego jest korzystne. A w związku z tym nie chce znać rozwiązań w którym mogło by być „zmuszone” do robienia tego czego nie chce. Kuriozalne jest to , że bardzo chętnie zmusza innych aby robili to czego ono chce.

Cytuj:
boże_dziecię
Życie zawsze miało słodko-gorzki smak. Nie da się stworzyć jednego bez drugiego bo to jest właśnie szaleństwo

Tak nie musi być. Gdy w twoim świecie nie będziesz godzić się na to może to być cudownie zmienione, choć jeżeli uznasz , że nie musi, też tak może być byle tylko nikogo nie osądzać jako złego a przede wszystkim nie chcieć dla niego piekła. Bo to jest domaganiem się piekła dla siebie. Ze względu na nierozpoznawalną jedność i iluzoryczność świata to właśnie przebaczenie innym staje się przebaczeniem sobie uwalniającym nas od piekła. Ponieważ ego to co w nas złe projektuje na innych po to abyśmy nie odczuwali winy. I tylko to przebaczenie nas uwalnia a nie takie w którym najpierw wyraźnie kogoś osądzimy a potem jako ten ‘dobry” wspaniałomyślnie wybaczymy. Gdzie umysł nadal pamięta zaistniałe zło i nie potrafi go wymazać jako rzeczywiście dokonane.

PS . Odnośnie modlitwy na różańcu w buddyzmie mala istniała dużo wcześniej niż nasz różaniec.
Odnośnie postrzegania to może ono być zmienione gdy właśnie wiara będzie tak silna ,że bardziej uwierzy w Prawdę Ducha św niż w postrzeganie tego świata. ale to już ociera sie o zmienne stany świadomości duchowej i przez niektórych zaliczane jest do choroby psychicznej. Z tym, że tego co się wtedy widzi nie widzi sie tylko samemu ale inni potwierdzają skutki zmiany postrzegania.

_________________
[color=#BF00FF]Szukaj Prawdy a Prawda cię wyzwoli.[/color]


Cz lis 10, 2016 22:55
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lis 11, 2015 10:35
Posty: 236
Post Re: Jak wyjaśnić pamiętanie przez dzieci "poprzeniego wciele
glejt napisał(a):
Jeżeli jesteś złączony z Bogiem czyli życiem ( jego źródłem )to wiesz , że wszystko jest tobą.

Inaczej. Jestem NIEROZŁĄCZONY. Ja, ego, umysł, dobro, zło, szatan to jedno. JA JESTEM. Inaczej: Jest tylko Bóg, lub tylko Życie lub tylko miłość. A to, że jest jaka/i jest - no jakiś być musi ale po co to oceniać nie lepiej uczyć się tego, uczyć się miłości i żyć?
Czy fala oceanu lub łan pszeniczny mają pretensje do siebie kto jest jaki, kto lepiej lub gorzej "tańczy" na wietrze? Nie. Dlaczego?

glejt napisał(a):
Dlatego Jezus mówił , że jest jedno z Ojcem jako Syn ale zawsze potwierdzał , że Bóg jest większy bo jest źródłem wszystkiego.

Żeby rozumieć co Jezus mówił trzeba po pierwsze rozumieć jego, wiedzieć z jak bardzo prostymi ludźmi rozmawiał i dlaczego mówił tak a nie inaczej. Musiał mówić jak mówił porównując Boga=Życia=Miłość do form i relacji międzyludzkich bo inaczej nie zostałby zrozumiany i mało tego mógłby szybko zostać zgładzony.

glejt napisał(a):
Gdy jesteś po prostu taki jak Bóg , wtedy pamiętasz tylko to co dobre a to co złe nie pamiętając przywracasz do istnienia tylko to co pamiętasz jako dobre.

U Boga nie ma dobra i zła. To my tak sobie wyobrażamy, że jest jak u mamy, że jak na coś nie zasłużymy to nie będzie lodów na deser albo premii. Bóg, pamięć, dobro i zło to wszystko to samo. To wszystko JEST. Ja Jestem. Tym jest ten Bóg, tym co JEST. Wszystkim.

glejt napisał(a):
Możesz nie akceptować swojego postrzegania świata jakie twoje ego ci przedstawia z z doskonałym przekonaniem uznawać to za oszustwo. Jednak to postrzeganie istnieje w twoim umyśle ze względu na to jak oceniasz to co widzisz.

To wszystko o czym piszesz: akceptacja i jej brak, postrzeganie, ego, oszustwo, umysł to nic innego jak BÓG.

glejt napisał(a):
Bo tylko dzięki temu jak to oceniasz możesz dokonywać decyzje życiowe.

Iluzja. Nie masz żadnego wpływu lub inaczej jest on ograniczony. Z naczynia może zostać wylane tylko to co do niego zostało wlane, nic więcej i nic mniej.

glejt napisał(a):
W buddyzmie świat jest iluzoryczny i nazywany jako samsara. A to co widzi poszczególny człowiek w odniesieniu do swoich doświadczeń jest właśnie postrzeganiem.

Buddyzm tak samo jest nie rozumiany jak i chrześcijaństwo. Nie ze względu na skośne oczy, pogodę, szerokość geograficzną czy inny kontynent tylko uwaga: POSTĘP CYWILIZACYJNY.

glejt napisał(a):
Widzieć prawdziwie to widzieć jak Chrystus ( lub Budda) i rozpoznawać , że ten drugi to też ja ale w dualizmie widziany w formie fizycznej inaczej.

Nie ma ani mnie ani nikogo drugiego, ani żadnej formy ani postrzegania. To tylko Bóg :) i "jego" "zabawa" w grę zwaną życiem.

glejt napisał(a):
I tu właśnie przez utożsamienie się z tym co oddzielone czyli wytwarzanym przez każdego ego systemem myślenia utożsamiającym nas z konkretnym ciałem powstaje odwrócony do góry nogami system działania oparty na tym utożsamieniu oddzielonego życia w przeciwieństwach. Gdy coś żyje musi umrzeć. Gdy jest ciepłe musi być i gorące. Jasne i ciemne. Brudne i czyste. Młode i stare. Mądre i głupie.

Ograniczając się do naszej prostej codzienności w której wyższa świadomość nie jest potrzebna tak jest dualizm ale z perspektywy szerszej np. już podczas snu znika, nie ma go jest iluzją, wszystko jest różnorodne i żyje. To Bóg.

glejt napisał(a):
Ale tak jak też powiedział ,że Bóg jest Bogiem żywych nie umarłych i sam zwyciężył śmierć to w Prawdzie śmierć też nie istnieje na równi z reinkarnacją. Bo jedno i drugie jest oszustwem ego ( czy szatana jak kto woli).

Nie ma żadnego oszustwa i szatana tak naprawdę. To tylko Bóg.
Nie rozumiesz co Jezus miał na myśli czym jest ta śmierć. Nie chodzi o rozkład ciała ani zatrzymanie akcji serca ani przechodzenie ze świata do świata. Nie rozumiesz bo jesteś umarły. Jak zrozumiesz to ożyjesz. A tak naprawdę żyjesz tylko o tym nie wiesz więc zamiast żyć, kopiujesz schematy bo tak dyktuje umysł. Ale to tylko Bóg :)

glejt napisał(a):
Wszystko podlega jakiejś wierze. Ten świat zbudowany jest na różnego rodzaju wierze w to co nieprawdziwe. I każdy z osobna udowadnia to w co sam wierzy. A o sile tej wiary świadczy to iż tak trudno niektórym dostrzec, że Bóg jest i ,że jest miłością. Kryterium małej wiary jest zdolność przesunięcia góry gdy się wyrazić takie życzenie. Co może niektórzy mogą zaobserwować jako wyćwiczoną wiarę w zdolność przełamania stosu cegieł jednym ciosem ręki ( nawet przez wątłą dziewczynę) gdzie mówi się o koncentracji umysłu na tym ciosie i jego wyniku.

To tylko Bóg :) Świat, wiara, budowanie, każdy, siła... itp.
Nic nie podlega niczemu, to wszystko Bóg.
Teraz na tym forum też Bóg rozmawia sam ze sobą w formie jaka żyje, w nas.

glejt napisał(a):
O jakim kryterium wiary mówią chrześcijanie? Potocznie mówią wierzę w Boga. Ale przecież gdy grzeszą to nie wierzą w Boga. Bo brak wiary w miłość ( Boga) skutkuje właśnie grzechem i zawsze wynika ze złych doświadczeń, że nie dostane nic za darmo a jeżeli już to za pomocą oszustwa. Zatem ten świat nieustannie zaprzecza istnieniu miłości jako źródle życia. I tak jak ty ( boże_ dziecię) twierdzi ,że życie opiera się na śmierci i bez śmierci nie istnieje a co żyje musi umrzeć. Nie jest to prawda ale gdy się tej prawdy nie podziela w całości to rzeczywiście przez nie podzielanie jej powstaje zaprzeczenie co prowadzi wcześniej czy później do śmierci. Przez zaprzeczanie oszustwu w jedności miłości można zaprzeczyć śmierci doprowadzając do wyzdrowienia nawet umierające osoby w stanie beznadziejnym. Przypuszczam, że wskrzeszanie też będzie możliwe ale dopiero na samym końcu przed końcem świata i sądem ostatecznym.

bla bla bla bla bla i tak bez końca. Dlatego milczenie jest złotem.
Formy skoro powstały to muszą `odpowstać` (inaczej: umrzeć) ale śmierć życia nie istnieje. Zycie nazywa się życiem bo żyje, cały czas.
Rozejrzyj się dokładnie dookoła siebie a jak nie widzisz to puść sobie w przyspieszonym tempi i zobacz co się dzieje. Wskrzeszanie jest cały czas i innego nie będzie. Myślisz, że jeszcze raz będziesz miał szansę naprawić błędy, nie zostawić pięknej dziewczyny, nie zranić matki, nie odejść z dobrej pracy? Tak ale nie tym kształcie jak myślisz. To co minęło już nigdy nie wróci Będzie coś innego ale nie będzie to ani lepsze ani gorsze. Będzie tak samo piękne ale inne :) Większości wtedy nie będziesz pamiętał ale baza twoich doświadczeń pozostanie gdzieś głęboko w świadomości. I tu dochodzimy do pamiętania poprzedniego wcielenia.


glejt napisał(a):
Który w moim rozumieniu będzie naprawą tego co każdy spaprał na jego usilną prośbę. Dlatego zostanie otarta każda łza…

Ty jesteś tą naprawą. Ty i naprawa to Bóg.

glejt napisał(a):
Ze względu na nierozpoznawalną jedność i iluzoryczność świata to właśnie przebaczenie innym staje się przebaczeniem sobie uwalniającym nas od piekła. Ponieważ ego to co w nas złe projektuje na innych po to abyśmy nie odczuwali winy.

"Jedni drugim odpuszczajcie"
Jeżeli pomoc innym w pozbawieniu się poczucia winy jest wg ciebie Boża to dlaczego brak poczucia winy u samego siebie wynika z ego?
Kochaj samego siebie takiego jakim jesteś. Nie kombinuj.
Nadzorca jest po to by nadzorował, niewolnik po to by pracował a bat po to by batożył. Chcesz poprawiać Boga? Tylko unieszczęśliwisz siebie, nic więcej. Oczywiście najpierw stworzysz siebie co już się stało :) ale nie wiń siebie bo akurat to spuścizna wcześniejszych pokoleń. Ale mam dka ciebie dobrą nowinę :) To też tylko Bóg :)


Pt lis 11, 2016 11:31
Zobacz profil

Dołączył(a): N maja 29, 2016 14:48
Posty: 3265
Post Re: Jak wyjaśnić pamiętanie przez dzieci "poprzeniego wciele
Są dwie różne sprawy - klasyczne dej-vu które jest dość dobrze opisane i wyjaśnione (wrażenie że już coś przeżyłem itd) oraz drugie - ludzie, którzy "przypominają sobie" konkretne rzeczy z "poprzedniego wcielenia" (dziecko które wie co będzie w pokoju do którego wchodzi pierwszy raz w życiu itd).
To drugie zjawisko jest klasyczną bajką z mchu i paproci - coś jak potwór z Loch Ness.
Zawsze występuje "gdzieś tam" (najczęściej w kontekście kontaktu z kulturą indyjską).

Jest to bardzo podobne do niektórych opowieści o świętych (nie neguję świętych ani ich cudów - -ale niewątpliwie oprócz realnych zdarzeń rośnie często cała masa legend i wymyślonych historyjek - a najwięcej takich w których :było podobnie, ale nie tak jak opowiadają").

_________________
pozdrawiam serdecznie
Marek
Obrazek


Pt lis 11, 2016 12:04
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Śr mar 14, 2012 0:15
Posty: 473
Post Re: Jak wyjaśnić pamiętanie przez dzieci "poprzeniego wciele
labcio napisał(a):
witam
Trapi mnie kwestia rzekomego pamiętania przez małe dzieci poprzedniego wcielenia. Czytałem w kilku miejscach że jest dość sporo przykładów na świecie gdy małe dziecko pamięta poprzednia swoje wcielenie i pokazuje fakty z poprzedniego życia.
Nigdy nie wierzyłem w takie rzeczy, zwłaszcza gdy chodziło o osoby dorosłe, bo wiadomo ktoś może kłamać, może być chory psychicznie itd.
Ale co z małymi dziećmi które wskazują dokładne dane z poprzedniego życia?
Jak to wyjąsnić, opętanie?
A tu przykładowy linki
http://www.nautilus.org.pl/?p=artykul&id=2886
https://vimeo.com/118982783

dzięki za pomoc

Ten dzial to duchowosc chrzescianska. A z katolickiego pubktu widzenia to grzech wierzyc w reinkarnacie, wcielenia itd

_________________
„Nie to jest miłością co czujesz, a to co postanawiasz.”


Śr gru 07, 2016 6:59
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 28, 2016 12:36
Posty: 4
Post Re: Jak wyjaśnić pamiętanie przez dzieci "poprzeniego wciele
Zamiast o dzieciach, które..., powinniśmy mówić: media, które mówią, że dzieci... itd.
"Fakt medialny" nie musi być faktem.


Cz gru 08, 2016 17:03
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lut 17, 2017 13:52
Posty: 389
Post Re: Jak wyjaśnić pamiętanie przez dzieci "poprzeniego wciele
Pawlos napisał(a):
Zamiast o dzieciach, które..., powinniśmy mówić: media, które mówią, że dzieci... itd.
"Fakt medialny" nie musi być faktem.


W ten sposób możemy zanegować wszystko...szczególnie jak nam się nie podoba.


Śr lut 22, 2017 17:45
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lut 17, 2017 13:52
Posty: 389
Post Re: Jak wyjaśnić pamiętanie przez dzieci "poprzeniego wciele
nokia napisał(a):
labcio napisał(a):
witam
Trapi mnie kwestia rzekomego pamiętania przez małe dzieci poprzedniego wcielenia. Czytałem w kilku miejscach że jest dość sporo przykładów na świecie gdy małe dziecko pamięta poprzednia swoje wcielenie i pokazuje fakty z poprzedniego życia.
Nigdy nie wierzyłem w takie rzeczy, zwłaszcza gdy chodziło o osoby dorosłe, bo wiadomo ktoś może kłamać, może być chory psychicznie itd.
Ale co z małymi dziećmi które wskazują dokładne dane z poprzedniego życia?
Jak to wyjąsnić, opętanie?
A tu przykładowy linki
http://www.nautilus.org.pl/?p=artykul&id=2886
https://vimeo.com/118982783

dzięki za pomoc

Ten dzial to duchowosc chrzescianska. A z katolickiego pubktu widzenia to grzech wierzyc w reinkarnacie, wcielenia itd


A co w tym grzesznego ? Tzn. jutro mam iść do spowiedzi i powiedzieć - Proszę księdza przeczytałem taki artykuł w którym są przedstawione bardzo ciekawe relacje ludzi pamiętających poprzednie wcielenia. I ta idea reinkarnacji jest dla mnie przekonująca. No i co.... No nie wiem? Brak mi słów.


Śr lut 22, 2017 17:49
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lut 17, 2017 13:52
Posty: 389
Post Re: Jak wyjaśnić pamiętanie przez dzieci "poprzeniego wciele
Marek_Piotrowski napisał(a):
Są dwie różne sprawy - klasyczne dej-vu które jest dość dobrze opisane i wyjaśnione (wrażenie że już coś przeżyłem itd) oraz drugie - ludzie, którzy "przypominają sobie" konkretne rzeczy z "poprzedniego wcielenia" (dziecko które wie co będzie w pokoju do którego wchodzi pierwszy raz w życiu itd).
To drugie zjawisko jest klasyczną bajką z mchu i paproci - coś jak potwór z Loch Ness.
Zawsze występuje "gdzieś tam" (najczęściej w kontekście kontaktu z kulturą indyjską).

Jest to bardzo podobne do niektórych opowieści o świętych (nie neguję świętych ani ich cudów - -ale niewątpliwie oprócz realnych zdarzeń rośnie często cała masa legend i wymyślonych historyjek - a najwięcej takich w których :było podobnie, ale nie tak jak opowiadają").

To, że coś jest opisane i nazwane (dostaje jakąś etykietkę) nie znaczy, że jest zbadane. Mówię tu o deja vu. Jeśli o to drugie to łatwo ci przychodzi wydawanie osądów.


Śr lut 22, 2017 17:53
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 57 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL