Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 18:02



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 68 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
 Zasiadanie na tronie w kościele. 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: Zasiadanie na tronie w kościele.
sowaniejestmadra napisał(a):
A czy to nie jest występek przeciwko przykazaniu "Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną".
Skupiamy się na mało istotnych sprawach zamiast na duchowości.
Jest to zresztą złe przykazanie, z tego względu, że wprowadzanie chrześcijaństwa równało się z ludobójstwem. Gdzie nie szanowano innych religii. Mówiono: "poganie". Straszne czasy to były.


Chrześcijaństwo mówi "Nie zabijaj".
To, że ludzie zabijają, oznacza że przykazanie jest złe?
Sformułuj go bardziej zrozumiale, jeśli potrafisz.

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


N lut 21, 2016 15:17
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: Zasiadanie na tronie w kościele.
sowaniejestmadra napisał(a):
chwat napisał(a):
Paradoksem było by właśnie niedopuszczenie ludzi do Boga.
Bóg stał się człowiekiem, dał się nam znieważać, bić i ukrzyżować. Wśród znieważających byli kapłani i świeccy, a On wszystkim przebaczył. To właśnie jest "z innego świata". Tym światem jest Wieczna Miłość, a nie świat materialny.
Jeżeli ktoś wierzy, nie koncentruje się na ludziach, tylko na Bogu. Nie szuka on grzechów innych ludzi, bo to właśnie jest grzechem. To, że ktoś grzeszy ma się nijak do Ciebie. To zło podsuwa nam fałszywe argumenty w stylu on grzeszy więc Tobie też wolno, niestety nie będzie to usprawiedliwieniem.


Sorki, ale odpowiadasz nie na temat. Jeżeli ktoś wierzy, to owszem, koncentruje się na ludziach, bo podstawowym przykazaniem jest miłość bliźniego. Zło podsuwa tak? NIE. To zwalanie wszystko na jakieś wyimaginowane "zło" powoduje, że tyle zła jest w kościele. Było, jest i będzie, dopóki ta instytucja nie pozbędzie się swoich brudnych pieniędzy i majątków.


Jeżeli ktoś wierzy, to koncentruje się na Bogu i na ludziach. Nie po to żeby ich rozliczać i obrażać, ale żeby im pomagać.
Zło nie jest wyimaginowane, przejawia się miedzy innymi w tym, co robimy. Na przykład w szukaniu win u innych, a nie u nas samych.

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


N lut 21, 2016 15:27
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr wrz 02, 2015 11:40
Posty: 654
Post Re: Zasiadanie na tronie w kościele.
chwat napisał(a):
Jeżeli ktoś wierzy, to koncentruje się na Bogu i na ludziach. Nie po to żeby ich rozliczać i obrażać, ale żeby im pomagać.
Zło nie jest wyimaginowane, przejawia się miedzy innymi w tym, co robimy. Na przykład w szukaniu win u innych, a nie u nas samych.


Ok. Zdefiniuj w takim razie "zło". Zło się przejawia piszesz, ale czym jest? Trudno zapewne będzie ci odpowiedzieć, ponieważ nie ma definicji zła. I w tym będziesz miał problem. Może być złe postępowanie jednostki. Czynić można zło. Ale zła jako wartości tej negatywnej - NIE MA. To my tworzymy zło. To nie jest czynnik zewnętrzny. Będąc złym, można rozpoznawać bez problemu co dobre a co złe. Moralność się nie zmienia. Hitler zapewne wiedział, że odpowiada za śmierć milionów. Głosu sumienia tak łatwo nie da się zagłuszyć. Katolicy czy niewierzący doskonale rozpoznają błędy, obłudę i zbytek Kościoła Katolickiego, czy to się komuś podoba czy nie. Zauważają tę arogancję biskupów i papieży zasiadających na tronach wśród złoceń.


N lut 21, 2016 15:46
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: Zasiadanie na tronie w kościele.
sowaniejestmadra napisał(a):
chwat napisał(a):
Jeżeli ktoś wierzy, to koncentruje się na Bogu i na ludziach. Nie po to żeby ich rozliczać i obrażać, ale żeby im pomagać.
Zło nie jest wyimaginowane, przejawia się miedzy innymi w tym, co robimy. Na przykład w szukaniu win u innych, a nie u nas samych.


Ok. Zdefiniuj w takim razie "zło". Zło się przejawia piszesz, ale czym jest? Trudno zapewne będzie ci odpowiedzieć, ponieważ nie ma definicji zła. I w tym będziesz miał problem. Może być złe postępowanie jednostki. Czynić można zło. Ale zła jako wartości tej negatywnej - NIE MA. To my tworzymy zło. To nie jest czynnik zewnętrzny. Będąc złym, można rozpoznawać bez problemu co dobre a co złe. Moralność się nie zmienia. Hitler zapewne wiedział, że odpowiada za śmierć milionów. Głosu sumienia tak łatwo nie da się zagłuszyć. Katolicy czy niewierzący doskonale rozpoznają błędy, obłudę i zbytek Kościoła Katolickiego, czy to się komuś podoba czy nie. Zauważają tę arogancję biskupów i papieży zasiadających na tronach wśród złoceń.


Definicja potrzebna by była do tego, żebyśmy mogli się zrozumieć. W tym momencie zacytowałbym Twoje zdanie z tekstu powyżej Głosu sumienia tak łatwo nie da się zagłuszyć, myślę, że to była by bardzo dobra definicja. Zło jako krzywdząca postawa, rozpoznawana głosem sumienia.

"Katolicy czy niewierzący doskonale rozpoznają błędy, obłudę i zbytek Kościoła Katolickiego, czy to się komuś podoba czy nie. Zauważają tę arogancję biskupów i papieży zasiadających na tronach wśród złoceń" - natomiast co do tej części wypowiedzi, to powtarzam, że wiara nie polega na ocenianiu i krytykowaniu innych, ale na pomocy im. Dokąd zmierzasz tymi komentarzami?

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


N lut 21, 2016 16:10
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr wrz 02, 2015 11:40
Posty: 654
Post Re: Zasiadanie na tronie w kościele.
chwat napisał(a):
"Katolicy czy niewierzący doskonale rozpoznają błędy, obłudę i zbytek Kościoła Katolickiego, czy to się komuś podoba czy nie. Zauważają tę arogancję biskupów i papieży zasiadających na tronach wśród złoceń" - natomiast co do tej części wypowiedzi, to powtarzam, że wiara nie polega na ocenianiu i krytykowaniu innych, ale na pomocy im. Dokąd zmierzasz tymi komentarzami?


Zmierzam do tego, żeby biskupi, księża, papież pozbyli się majątku kościoła, rozdali go, nie korzystali z niego, przeszli od grzechu do ascezy i skromności. Przeszli od arogancji do pokory. Bowiem niczym się nie różnią od ciebie ani ode mnie. NICZYM! Ja i ty jesteśmy równi samemu papieżowi. To, że jak się mówi - jest następcą Piotra, nie daje mu żadnej przewagi nad innymi, jedynie daje mu obowiązki! I żeby oczywiście nie zasiadali na tronach, tylko przy jednym stole z innymi.


N lut 21, 2016 16:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: Zasiadanie na tronie w kościele.
sowaniejestmadra napisał(a):
chwat napisał(a):
"Katolicy czy niewierzący doskonale rozpoznają błędy, obłudę i zbytek Kościoła Katolickiego, czy to się komuś podoba czy nie. Zauważają tę arogancję biskupów i papieży zasiadających na tronach wśród złoceń" - natomiast co do tej części wypowiedzi, to powtarzam, że wiara nie polega na ocenianiu i krytykowaniu innych, ale na pomocy im. Dokąd zmierzasz tymi komentarzami?


Zmierzam do tego, żeby biskupi, księża, papież pozbyli się majątku kościoła, rozdali go, nie korzystali z niego, przeszli od grzechu do ascezy i skromności. Przeszli od arogancji do pokory. Bowiem niczym się nie różnią od ciebie ani ode mnie. NICZYM! Ja i ty jesteśmy równi samemu papieżowi. To, że jak się mówi - jest następcą Piotra, nie daje mu żadnej przewagi nad innymi, jedynie daje mu obowiązki! I żeby oczywiście nie zasiadali na tronach, tylko przy jednym stole z innymi.


A dopuszczasz bogaty wystrój kościoła? Jak wyobrażasz sobie liturgię?

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


N lut 21, 2016 17:09
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr wrz 02, 2015 11:40
Posty: 654
Post Re: Zasiadanie na tronie w kościele.
Zadam przewrotne pytanie, czy nie wyobrażasz sobie liturgii w kościele o ubogim wystroju? Gdzie ołtarz jest na tej samej wysokości co siedzący, a kapłan siedzi wśród wiernych i wszyscy skupieni są na około? W szopie? Szopa jest zła do tego? W lesie jak jest ładna pogoda? Pieniądze za ogrzewanie kościoła poszłyby na dzieci, wierni by trochę zmarzli - ale to nic. Msza byłby krótsza przez to. Bez kazania rozciągającego się w nieskończoność. Jak ty wyobrażasz sobie siebie na liturgii, gdy mszę odprawia ksiądz pedofil jeżdżący Jaguarem?


N lut 21, 2016 17:26
Zobacz profil
Post Re: Zasiadanie na tronie w kościele.
Cytuj:
Jak na razie teoria wielkiego wybuchu jest tylko teorią.


Cytuj:
Tak jest teorią, a Pismo Święte - na którym opierasz swoją wiarę, jest naukowo udowodnioną prawdą ... Wszystko co tam jest napisane uważasz za prawdę objawioną, niezmienną, prawdziwą. Nauka ma to do siebie, że mówi: teoria. Nie ma w nauce czegoś takiego jak dogmat, pewnik. W religii jest.

Jezus jako postać historyczna nie jest teorią, żaden rzetelny historyk tego faktu nie kwestionuje.


N lut 21, 2016 17:36
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: Zasiadanie na tronie w kościele.
sowaniejestmadra napisał(a):
Zadam przewrotne pytanie, czy nie wyobrażasz sobie liturgii w kościele o ubogim wystroju? Gdzie ołtarz jest na tej samej wysokości co siedzący, a kapłan siedzi wśród wiernych i wszyscy skupieni są na około? W szopie? Szopa jest zła do tego? W lesie jak jest ładna pogoda? Pieniądze za ogrzewanie kościoła poszłyby na dzieci, wierni by trochę zmarzli - ale to nic. Msza byłby krótsza przez to. Bez kazania rozciągającego się w nieskończoność. Jak ty wyobrażasz sobie siebie na liturgii, gdy mszę odprawia ksiądz pedofil jeżdżący Jaguarem?


Może jednak zdecyduj się, o czym mówisz.

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


N lut 21, 2016 17:43
Zobacz profil
Post Re: Zasiadanie na tronie w kościele.
sowaniejestmadra napisał(a):
Zadam przewrotne pytanie, czy nie wyobrażasz sobie liturgii w kościele o ubogim wystroju? Gdzie ołtarz jest na tej samej wysokości co siedzący, a kapłan siedzi wśród wiernych i wszyscy skupieni są na około? W szopie? Szopa jest zła do tego? W lesie jak jest ładna pogoda? Pieniądze za ogrzewanie kościoła poszłyby na dzieci, wierni by trochę zmarzli - ale to nic. Msza byłby krótsza przez to. Bez kazania rozciągającego się w nieskończoność. Jak ty wyobrażasz sobie siebie na liturgii, gdy mszę odprawia ksiądz pedofil jeżdżący Jaguarem?


Czy masz powolanie Kaplanskie aby dolaczyc do tych nielicznych ktorzy musza zadbac o duze parafie z licznymi wiernymi, ktorzy bez glosnikow nie slyszeli by co sie dzieje podczas mszy na wolnym powietrzu. Jesli sie nie myle to Polsce mamy ok. 450 ksiezy na jedna Diecezje, we Francji tylko 150 i teraz przelicz to na ilosc wiernych. Ile musialo by byc Mszy Sw. po np. 200 osob na kazdej aby wszyscy mogli uczestniczyc w takich mszach na zewnatrz, czy tez w szopie jak to napisales.
Ubogi wystroj nie przeszkadza, ale utrzymanie np. naczyn jest nieco skomplikowane i najlepszym rozwiazaniem jest zloto, ktore nie sniedzieje i nie wymaga czestych czyszczen.
Msze polowe sa dosc czeste, choc niewielu zdaje sobie sprawe jak sa przygotowywane i co jest do tego potrzebne.

Z ogrzewania kosciola mozna zrezygnowac, ale czyz nie zaszkodzi to wlasnie takze dzieciom uczestniczacym we Mszy Sw. ?
Kazanie jest jednym z podstawowych elementow nauki Bozej , a to co piszesz to jakbys mowil "Jezu, streszczaj sie bo sie nudze".

Co ma marka aut Jaguar do pedofilii?
Ksiadz "pedofil" jest grzesznikiem, ale nadal jest ksiedzem, a Ty jak widac chcialbys go nawet na Mszy Sw. zlinczowac tylko dlatego ze zostal posadzony. Przypomnij sobie co Ty sam robisz gdy nikt nie Cie widzi. :evil:
Zapominasz ze przychodzisz do kosciola spotkac sie z Bogiem, a jak cie boli ze ksiadz ma Jaguara, a Ty tylko rower, to znaczy ze musisz co nieco nad soba popracowac.
Auto to tylko wozidlo, marka to psychika. Znam wielu milionerow jezdzacych 15 letnimi autami i najgorszych-najtanszych marek, a na codzien chodza w latanych ubraniach.
Bogactwo to nie pieniadze, zloto i kosztownosci.


Pn lut 22, 2016 4:33
Post Re: Zasiadanie na tronie w kościele.
Powiedzmy sobie szczerze: trudno w naszym klimacie zgromadzić się regularnie pod gołym niebem.
Trudno słuchać Ewangelii, gdy leje się za kołnierz, czy szczypie mróz.
Mój kościół jest nieogrzewany (dogrzewamy przed nabożeństwami czym i jak tylko się da) i jest to duży dyskomfort mocno ograniczający społeczność.
Wystrój jest skromny. Zapraszam aby się o tym przekonać.
Księża mają pensję i nie pobierają dodatkowych opłat za swoje obowiązki.
Można więc i tak, choć bardzo przydałoby się ogrzewanie.


Pn lut 22, 2016 10:10
Post Re: Zasiadanie na tronie w kościele.
Cytuj:
Ubogi wystroj nie przeszkadza, ale utrzymanie np. naczyn jest nieco skomplikowane i najlepszym rozwiazaniem jest zloto, ktore nie sniedzieje i nie wymaga czestych czyszczen.

Złote naczynia liturgiczne współcześnie posiadają jedynie stare bazyliki, katedry.
We wszystkich innych kościołach naczynia są pozłacane. Od lat nie produkuje się złotych naczyń liturgicznych.

Cytuj:
Auto to tylko wozidlo, marka to psychika. Znam wielu milionerow jezdzacych 15 letnimi autami i najgorszych-najtanszych marek, a na codzien chodza w latanych ubraniach.
Bogactwo to nie pieniadze, zloto i kosztownosci.

Ale ocena wiernych to też psychika, która na widok bogactwa przegania z Kościoła.


Pn lut 22, 2016 13:14
Post Re: Zasiadanie na tronie w kościele.
Kozioł napisał(a):
Mój kościół jest nieogrzewany (dogrzewamy przed nabożeństwami czym i jak tylko się da) i jest to duży dyskomfort mocno ograniczający społeczność.

Zawsze parafianie mogą zorganizować składkę i założyć ogrzewanie, ale skoro wolą marznąć ... . Katolickie kościoły w małych parafiach też nie są ogrzewane. Mój akurat jest i czasem bywa za gorąco (przydałaby się szatnia :D)
Kozioł napisał(a):
Wystrój jest skromny. Zapraszam aby się o tym przekonać.

Byłam, widziałam i pewnie jeszcze nie raz będę. Mam zdjęcia. Przesympatyczny ksiądz proboszcz, bardzo ekumeniczny. Współpracuje z siostrami (zapomniałam z jakiego zgromadzenia). W kościele stoi ofiarowany przez nie krzyż.
Kozioł napisał(a):
Księża mają pensję i nie pobierają dodatkowych opłat za swoje obowiązki.

Kto płaci tę pensję?


Pn lut 22, 2016 14:16

Dołączył(a): Śr wrz 02, 2015 11:40
Posty: 654
Post Re: Zasiadanie na tronie w kościele.
sapper napisał(a):
Czy masz powolanie Kaplanskie aby dolaczyc do tych nielicznych ktorzy musza zadbac o duze parafie z licznymi wiernymi, ktorzy bez glosnikow nie slyszeli by co sie dzieje podczas mszy na wolnym powietrzu. Jesli sie nie myle to Polsce mamy ok. 450 ksiezy na jedna Diecezje, we Francji tylko 150 i teraz przelicz to na ilosc wiernych. Ile musialo by byc Mszy Sw. po np. 200 osob na kazdej aby wszyscy mogli uczestniczyc w takich mszach na zewnatrz, czy tez w szopie jak to napisales.
Ubogi wystroj nie przeszkadza, ale utrzymanie np. naczyn jest nieco skomplikowane i najlepszym rozwiazaniem jest zloto, ktore nie sniedzieje i nie wymaga czestych czyszczen.
Msze polowe sa dosc czeste, choc niewielu zdaje sobie sprawe jak sa przygotowywane i co jest do tego potrzebne.

Z ogrzewania kosciola mozna zrezygnowac, ale czyz nie zaszkodzi to wlasnie takze dzieciom uczestniczacym we Mszy Sw. ?
Kazanie jest jednym z podstawowych elementow nauki Bozej , a to co piszesz to jakbys mowil "Jezu, streszczaj sie bo sie nudze".

Co ma marka aut Jaguar do pedofilii?
Ksiadz "pedofil" jest grzesznikiem, ale nadal jest ksiedzem, a Ty jak widac chcialbys go nawet na Mszy Sw. zlinczowac tylko dlatego ze zostal posadzony. Przypomnij sobie co Ty sam robisz gdy nikt nie Cie widzi. :evil:
Zapominasz ze przychodzisz do kosciola spotkac sie z Bogiem, a jak cie boli ze ksiadz ma Jaguara, a Ty tylko rower, to znaczy ze musisz co nieco nad soba popracowac.
Auto to tylko wozidlo, marka to psychika. Znam wielu milionerow jezdzacych 15 letnimi autami i najgorszych-najtanszych marek, a na codzien chodza w latanych ubraniach.
Bogactwo to nie pieniadze, zloto i kosztownosci.


Po pierwsze, ksiądz pedofil w moich oczach nie jest już księdzem, chociażby sam papież zaklinał, że jest. To nie ja muszę nad sobą popracować, tylko ksiądz nad sobą. Bo dopiero potem może coś mówić do wiernych. Po drugie skoro utrzymanie naczyń jest problemem należy się ich wyzbyć. Nie bowiem jakieś kielichy są ważne, tylko umysły wiernych. To słowo się liczy, nie klepanie formułek. Liturgia mszy świętej przez 2000 lat zakłamania kościoła powinna w końcu przestać być wymagana. W jej miejsce - po prostu spotkania wiernych, którzy dyskutują sobie o Bogu, któego nikt nie widział, nikt nie słyszał, a każdy jakoś tam odczuwa. Wtedy w taką "liturgię" mogliby wejść i niewierzący, żeby po prostu na równi ze wszystkimi podyskutować. Skoro przychodzę spotkać się z Bogiem do kościoła, to nie chce w nim widzieć złoceń, a na zewnątrz Jagura, bo to przeszkadza i jest sprzeczne z duchem ewangelii - ubóstwem.


Wt lut 23, 2016 19:01
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr wrz 02, 2015 11:40
Posty: 654
Post Re: Zasiadanie na tronie w kościele.
Kozioł napisał(a):
Powiedzmy sobie szczerze: trudno w naszym klimacie zgromadzić się regularnie pod gołym niebem.
Trudno słuchać Ewangelii, gdy leje się za kołnierz, czy szczypie mróz.
Mój kościół jest nieogrzewany (dogrzewamy przed nabożeństwami czym i jak tylko się da) i jest to duży dyskomfort mocno ograniczający społeczność.
Wystrój jest skromny. Zapraszam aby się o tym przekonać.
Księża mają pensję i nie pobierają dodatkowych opłat za swoje obowiązki.
Można więc i tak, choć bardzo przydałoby się ogrzewanie.


A dlaczego masz się gromadzić regularnie. Spotkanie powinno być wtedy, kiedy ty masz ochotę. Skoro w daną niedzielę nie masz ochoty - po prostu nie idź. Może i wystrój skromny, ale tron zapewne jest tak? A jak mróz - cóż - krótsza msza, krótkie kazanie - wszystkim na dobre wyjdzie.


Wt lut 23, 2016 19:04
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 68 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL