UWAGA!
Poszukuje się groźnego przestępcy!
Imię i nazwisko: PRAWDA.
Data urodzenia - wieczność.
Poszukiwana jest podejrzana o wiele poważnych wykroczeń: niszczenie systemów totalitarnych, zrywanie aureoli z pyszałków, zdzieranie masek z hipokrytów, utrudnianie pracy dziennikarzom i historykom, zatruwanie życia konformistom.
Ktokolwiek wie o miejscu pobytu poszukiwanej, niech dla własnego spokoju unika jej jak ognia. Kontaktowanie się z podejrzaną grozi dożywotnim pozbawieniem złudzeń i otwarciem oczu.

Hmmm
A cel tematu?

Policja etyczna wydala komunikat: nalezy uciekac przed miloscia. Moze ona w zasadzie wszytko, zmienic kazdego przestepce w swietego, moze wymazac grzechy przez przebaczenie.

Najgrozniejsza jest gdy spiskuje razem z prawda. Bo gdy ta ostatnia jest sama, moze byc nawet swietnie wyklorzystana do wynoszenia sie nad innymi, do wskazywania ze inni sie myla, najlepsza jest uzywana po czesci, mozna kazdego przekonac do jakiegolwiek czynu uzywajac polprawd. Nalezy brac przyklad w tym zachowaniu od ksiecia tego swiata. To mistrz, nawet Boza milosc jest w stanie przedstawic jako cos zlego, uzywajac polprawd, albo jeszcze lepiej naklaniajac innych do interpretacji prawdy, historii wedlug jakis oszukanych kryteriow.

To mnie nie grozi znalezienie tej prawdy, ale jej przeciwieństwo można znaleźć w sejmie

o.Pacyfiku
A "unikajac jej,jak ognia" coz jestem wart?I jak powiedzial wiking,coz bylaby warta bez milosci?Bo coz mi po prawdzie,jesli nie bedzie we mnie milosci?

Moze troszke prawdy o prawdzie. Polecam JP2:

a) "Naukowiec nie jest twórcą prawdy, ale jej odkrywcą."
b) "Wiara i rozum są jak dwa skrzydła, na których duch ludzki unosi się ku kontemplacji prawdy."

c) /Veritatis Splendor/:
Prawo Boże nie umniejsza zatem, a tym bardziej nie eliminuje wolności człowieka, przeciwnie jest jej gwarancją i sprzyja jej rozwojowi. W zupełnie innym kierunku zmierzają jednak niektóre współczesne tendencje kulturowe, stanowiące podłoże dość licznych nurtów myśli etycznej, które podkreślają rzekomy konflikt między wolnością a prawem. Należą do nich doktryny, które przyznają poszczególnym jednostkom lub grupom społecznym prawo decydowania o tym, co jest dobre, a co złe: według nich ludzka wolność może stwarzać wartości i cieszy się pierwszeństwem przed prawdą do tego stopnia, że sama prawda uznana jest za jeden z wytworów wolności. Wolność zatem rościła by sobie prawo do takiej autonomii moralnej, która w praktyce oznaczałaby zupełną jej suwerenno ść.

oraz tamze:

Jednakże źródłem godności sumienia jest zawsze prawda: w przypadku sumienia prawego mamy do czynienia z przyjętą przez człowieka prawdą obiektywną, natomiast w przypadku sumienia błędnego z tym, co człowiek subiektywnie uważa mylnie za prawdę . Nie wolno jednak nigdy mylić błędnego subiektywnego mniemania o dobru moralnym z prawdą obiektywną, ukazaną rozumowi człowieka jako droga do jego celu, ani też twierdzić, że czyn dokonany pod wpływem prawego sumienia ma taką samą wartość jak czyn, który człowiek popełnia, idąc za osądem sumienia błędnego. Zło dokonane z powodu niepokonalnej niewiedzy lub niezawinionego błędu sumienia może nie obciążać człowieka, który się go dopuścił, ale także w tym przypadku nie przestaje być złem, nieporządkiem w stosunku do prawdy o dobru. Co więcej, dobro nie rozpoznane nie przyczynia się do wzrostu moralnego osoby, która je czyni, gdyż jej nie doskonali i nie pomaga jej zwrócić się ku najwyższemu dobru. Tak więc, zanim znajdziemy łatwe usprawiedliwienie, zasłaniając się własnym sumieniem, powinniśmy rozwa żyć słowa Psalmu:"kto jednak dostrzega swoje błędy? Oczyść mnie od tych, które są skryte przede mną" (Ps 19[18], 13). Istnieją winy, których nie dostrzegamy, ale które mimo to nie przestają nimi być , ponieważ to my nie chcieliśmy dotrzeć do światła (por. J 9, 39-41).

O.Pacyfiku
Dziekuje za ten wyklad,ktory swoim pytaniem nieco sprowokowalem
Jestem prostym czlowiekiem i dla mnie biale to biale,a czarne to czarne.
Ale wyklad przyda mi sie do dyskusji o prawdzie z innymi,ktorzy uwazaja,ze mowia prawde.
pozdrawiam

Calkowicie sie zgadzam z Janem Pawlem II, jeszcze by tego brakowalo zeby nie!!

Tez uwazam ze w dzisiejszym swiecie sie prawde odrzuca, czy raczej sie odrzuca mozliwosc poznania prawdy. Moda jest na czlowieka o mozczku kury, ktory nie jest w stanie poznac jakies prawdy. Niewatpliwie duzo zboczen dzisiejszego spoleczenstwa z tego wyplywa.

Ale dzisiaj chyba bardziej od samej prwady potrzeba milosci. Oczywiscie sa one ze soba polaczane. Jedna Osoba jest i jednym i drugim i nie ma milosci, bez prawdy.
Ale np. w spoleczenstwach postkomunistycznych, szczegolnie w Rosji, ludzie juz tyle slyszeli slow, ze zanim je przyjma jako cos waznego musza najpierw zobaczyc ludzi ktorzy tak zyja.

Z mojego doswiadczenia skandynawskiego tam tez tak jest, slow ludzie maja po uszy, szcegolnie dobrej nowiny, na kazdym rogu w niektorych miastach jakas sekta, to glosi.

Nie mowie zeby nie glosic pradwy, czyli Jezusa Chrystusa, wresz przeciwnie, ale ludziom trzeba otworzyc uszy przez oczy, przez to ze zobacza prawdziwych chrzescian.

To samo tyczy sie ludzi juz bedacych w Kosciele, chyba. Tez istnieje pewna stopniowosc w poznawaniu prawdy, by to szlo w parze w zyciem.

A co do spoleczenstwa, to raczej trzeba by sie skoncetrowac na samej mozliwosci odkrycia prawdy, przez czlowieka, dopiero pozniej bedziemy mogli miec powazny dialog z innymi ludzmi.

Narazie chyba jestesmy powolani do swiadczenia ze chrzescianstwo jest prawda w naszym zyciu.

Prawda jest twierdzeniem zgodnym z rzeczywistością. Myslenie życzeniowe, czyli wiara, jest przeszkodą dla procesu poznawczego, spacza postrzeganie rzeczywistości, jest wynikiem mechanizmów obronnych.

Chyba wkradł się błąd, zamiast "wiary" należało zamieścić "fantazję". Wtedy zgodziłabym się z przedmówcą.
Wiary nie można zamknąć w jednym zdaniu (stąd chyba nazwa portalu ) Jest to termin dotyczący duchowości człowieka, dlatego intelekt musi się przed nią pokłonić.

Słówko jeszcze o prawdzie.
W szkole rozwiązywaliśmy testy, na które należało odpowiadać: prawda lub fałsz. Moim zdaniem powinny zostać zastąpione słowami: możliwe i nierealne.