Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 20:29



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 187 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11 ... 13  Następna strona
 Czy będziesz zbawiony? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr mar 30, 2016 11:15
Posty: 1111
Post Re: CZY BĘDZIESZ ZBAWIONY?
Drwal napisał(a):
Ludzie nie wierzący i nie praktykujący również mają szansę wejść do Królestwa Bożego. O tym mówi wielu teologów i także Pismo Święte.

Pismo Święte, tak powiada, powiadasz... To bez trudu nam tu wszystkim to przedstawisz! Czekamy!! :brawo:

Drwal napisał(a):
Powtórzę jeszcze raz ja niczego w tej chwili za życia nie wybieram, żyję, bo ktoś mnie do tego życia powołał

Oj, jakże ogromy błąd popełniasz, gdy tak myślisz! Człowieku, w każdej minucie coś wybierasz! - jak możesz pisać takie coś,że w życiu niczego nie wybierasz?!?
Ocknij się, bo śnisz na jawie!... :o

Drwal napisał(a):
Dlatego zbytnio to wszystko kategoryzujesz, to na pewno nie jest takie proste, że ktoś kto żyje według przykazań to już ma na bank niebo w garści.

W tym, co pisałem, nie twierdzę,że zbawienie jest zapłatą za naręcze dobrych uczynków, jakie by można Bogu zaprezentować!
Nie taki jest Boży plan zbawienia! Bóg zaplanował, że zbawienie jest w oparciu o Ofiarę Chrystusa - to Jego łaska darowana nam, którą to łaskę my przyjmujemy wiarą, nie uczynkami.
Dobre uczynki są owocem przyjętego zbawienia; wynikają z tego daru Bożego - nie są uczynki sposobem na zbawienie!
Znasz to?:
Efezjan 2:8-9 bt5
(8) Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę. A to pochodzi nie od was, lecz jest darem Boga:
(9) nie z uczynków, aby się nikt nie chlubił.


Drwal napisał(a):
Wcześniej kilka razy napisałem, że nawet jeżeli w Niebie byłbym niemile widziany i spotkałbym tam ludzi, których nie lubię to i tak wolałbym tam się dostać niż do Piekła. Chyba, że piekło to jednak miejsce braku Boga bez cierpienia to wtedy mogę i pójść do Piekła.

Możesz sobie takie gdybania i chcenia do końca życia robić... Ale dopóki nie poznasz Chrystusa, jako swego Zbawiciela, to zapomnij o niebie! [na piekło się możesz szykować, owszem! - droga do niego prowadzi szeroka... brama tam obszerna...
Ale po co masz tam iść? Wybierz Chrystusa, wybierz zbawienie; aha - zapomniałem: Ty niczego w życiu nie wybierasz... No to nie wiem co Ci poradzić?... Masz bardzo poważny problem!]

Robek napisał(a):
A skąd ty wiesz o co komu chodziło?

Robku, wiem bo umiem czytać! I jak czytam Listy Pawła, to wiem o co mu chodziło - bo on to NAPISAŁ. To takie proste! - ale dla Ciebie za trudne bo nie czytasz Biblii...
Możesz to zmienić, wiesz?...

Robek napisał(a):
No przecież cała ta dyskusja zaczęła się od cytatu z Biblii który tutaj umieściłem, więc nie opowiadaj że nie znam Pisma Świętego.

Zacytowaniem Pisma św. nie dowiedziesz, że Pismo znasz - w sensie: wiesz co jest jego nauką!
Każdy, kto umie czytać, może cytować Biblię; np. może zacytować początek Psalmu 14, który brzmi tak: "...nie ma Boga!" [ale jak się czyta całość, to widać, że to głupi tak mówi].
Szatan też cytował Pismo, gdy kusił Jezusa... I co z tego, że cytował, jak jest buntownikiem, i wrogiem Boga i ludzi.
Zrozum: samo cytowanie Biblii o niczym nie świadczy!
Już Ci to pisałem: "znać" - znaczy coś więcej niż wiedzieć! Przemyśl to, proszę...

Robek napisał(a):
Nakłanianie ludzi do tego, żeby porzucili chrześcijaństwo jest poważnym grzechem, i to jest karane potępieniem, więc samemu uważaj co do kogo mówisz, bo widze że się zbytnio zapędziłeś.

A zauważyć zechciej tę emotkę po tym zdaniu, które napisałem? ;) To z przymrużeniem oka napisałem, więc nie na serio, ale żartem...
Osobiście nie radziłbym nikomu porzucać chrześcijaństwa na rzecz czegokolwiek innego, a już islamu to najbardziej!
Napisałem tak z przekory, bo skoro Twoje chrześcijaństwo jest, takie jak to widać, czyli żadne, to...

Robek napisał(a):
Jak można znać osobiście kogoś, kogo nigdy nie widziało się na oczy?

Masz słabą pamięć??! Już Ci tłumaczyłem i cytaty podawałem, że "znać", znaczy mieć z kimś ścisłe relacje, a te są możliwe, nawet na odległość, i nawet bez osobistego oglądania kogoś. Gdyby tak nie mogło być, to Jezus by kłamał, gdy mówił:
Jn 17:3 bt5
(3) A to jest życie wieczne: aby znali Ciebie, jedynego prawdziwego Boga, oraz Tego, którego posłałeś, Jezusa Chrystusa.

Na innym miejscu czytamy, że Boga nikt nigdy nie widział (Jn 1,18) - a mimo to, Jezus mówi, że podstawą życia wiecznego, sednem zbawienia jest to, żeby znać Boga!
To co? - Jezus mówi o czymś nierealnym? Oszukiwał ludzi?...
Robku, Ty bardzo cieleśnie podchodzisz do tematu "znania" Jezusa. Uważasz, że jak Go nie widziałeś, to nie możesz Go znać. To cielesne myślenie, a Ty - jako chrześcijanin, którym przecież chcesz być - musisz myśleć na sposób duchowy!

Zobacz co napisał Piotr, którego masz za 1-szego papieża przecież, to musisz go słuchać bardziej nawet niż mamy! Oto co on pisze do chrześcijan, którzy na oczy nie widzieli Jezusa (jak Ty i ja):
2P 1:2 bt5 "Łaska wam i pokój niech będą udzielone obficie przez poznanie Boga i Jezusa, Pana naszego!"

2P 1:8 bt5 "Gdy bowiem będziecie je mieli, i to w obfitości, nie pozostawią was one bezczynnymi ani bezowocnymi w poznawaniu Pana naszego, Jezusa Chrystusa."

2P 2:20 bt5 "Jeżeli bowiem uciekają od zgnilizny świata przez poznanie Pana i Zbawcy, Jezusa Chrystusa, a potem oddając się jej, ponownie zostają pokonani, to koniec ich jest gorszy od początków."

2P 3:18 bt5 "Wzrastajcie zaś w łasce i poznaniu Pana naszego i Zbawiciela, Jezusa Chrystusa! Jemu chwała zarówno teraz, jak i do dnia wieczności! Amen."


Czy wzrastasz, w: "w łasce i poznaniu Pana naszego i Zbawiciela, Jezusa Chrystusa!"? Bo jak nie to, nie słuchasz papieża, a za to wiesz jakie są surowe kary!...

Robek napisał(a):
W końcu wszystko musi się wypełnić, więc ludzie będą sobie domy budować, objadać się winogronami, dzieci rodzić?

Na Nowej Ziemi - czemu nie?...

Robek napisał(a):
Jak będzie ten sąd ostateczny, i jakoś tak by wyszło że ten Jezus by koło mnie wtedy przypadkowo przechodził, to przecież go nie poznam, bo niby w jaki sposób? jak ja go nigdy na oczy nie widziałem więc niby jak mam go niby poznać? no i przeczytanie Biblii nic tu nie zmieni, i nawet jest to dla mnie trochę śmieszne mówić że się zna Jezusa, a nawet nie wiedzieć jak wygląda.

Proszę Cię bardzo: na spokojnie przemyśl to, co Ci napisałem o "znaniu" Boga oraz Chrystusa... Jak czegoś nie wiesz dalej, to nie bój się zapytać...
Ale do licha nie pisz takich głupot!
Największa to ta, że czytanie Biblii nic nie zmieni w tym, żebyś poznał Jezusa! Bardzo dużo zmieni - ale trzeba czytać/studiować/rozmyślać/badać - bo to z Pisma dowiesz się:
# co Jezus mówił/czego nauczał;
# jak żył;
# co zrobił;
# co jeszcze zrobi;
# i jak Ty możesz z Nim żyć wiecznie...
Gdy te punkty "zaliczysz", to będziesz znał Jezusa Chrystusa, mimo, żeś na oczy Go nie widział, boś po prostu nie mógł (ja też nie mogłem, ale znam mojego Zbawiciela - czego i Tobie życzę!).

Robek napisał(a):
To nie jest reinkarnacja, tutaj się raz rodzi i raz umiera.

Czytałeś kiedykolwiek (ale tak uważnie) Ewangelię Jana 3 rozdział?
Przeczytaj dziś i dowiedz się, że Pan Jezus nie mówił o reinkarnacji, ale to co powiedział i potrzebie nowonarodzenia, to jest tak ważne, że bez tego nie ma wejścia, ani oglądania Królestwa Bożego!!!
To co? - uważasz, że Jezus mówił jakieś nieprawdy?...

_________________
LEKCJE BIBLIJNE
INTERNETOWE ROZMAITOŚCI
NOWE PRZYMIERZE - audiobook
CHOMIK - jego zapasy
A TY ZOSTANIESZ POMAGACZEM?


N lip 23, 2017 11:39
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 07, 2014 13:31
Posty: 2793
Post Re: CZY BĘDZIESZ ZBAWIONY?
czytelnikBiblii napisał(a):
... Bóg zaplanował, że zbawienie jest w oparciu o Ofiarę Chrystusa - to Jego łaska darowana nam, którą to łaskę my przyjmujemy wiarą, nie uczynkami.
...


A czym wiara bez uczynków jest?


N lip 23, 2017 12:25
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr mar 30, 2016 11:15
Posty: 1111
Post Re: CZY BĘDZIESZ ZBAWIONY?
andej napisał(a):
czytelnikBiblii napisał(a):
... Bóg zaplanował, że zbawienie jest w oparciu o Ofiarę Chrystusa - to Jego łaska darowana nam, którą to łaskę my przyjmujemy wiarą, nie uczynkami.
...


A czym wiara bez uczynków jest?

Wspomniałem też o uczynkach, więc wszystko ok.
[martwa jest taka wiara bez uczynków - oczywiście zgadzam się z tym. Trzeba tylko dobrze to rozumieć i nie stawiać "konia" przed "karocą"].
Ef 2,10 dobrze to ukazuje: dobre uczynki są to te, które Bóg przygotował, a wierzący, obdarzony zbawienną łaską, według nich żyje...

_________________
LEKCJE BIBLIJNE
INTERNETOWE ROZMAITOŚCI
NOWE PRZYMIERZE - audiobook
CHOMIK - jego zapasy
A TY ZOSTANIESZ POMAGACZEM?


N lip 23, 2017 12:31
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 8958
Post Re: CZY BĘDZIESZ ZBAWIONY?
Drwalu, nie wybierasz się do piekła, ale gdyby nie było takie złe to byś się tam wybrał?
Ja nie widzę innej opcji oprócz Nieba. Wczoraj miałem mały kryzys wiary.

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


N lip 23, 2017 12:44
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lip 20, 2017 13:37
Posty: 180
Post Re: CZY BĘDZIESZ ZBAWIONY?
Gdyby w piekle nie było cierpienia to bym mógł pójść obojętnie gdzie, jeżeli jednak jest wieczne cierpienie to wolę pójść do nieba, to jest dla mnie proste, no ewentualnie do czyścca, bo po czyśccu trafia się do nieba. Innych opcji nie ma przynajmniej KK o tym nic nie mówi.

Cytuj:
Oj, jakże ogromy błąd popełniasz, gdy tak myślisz! Człowieku, w każdej minucie coś wybierasz! - jak możesz pisać takie coś,że w życiu niczego nie wybierasz?!?
Ocknij się, bo śnisz na jawie!... :o


Ok wybieram w każdej minucie, dokonuje jakichś tam wyborów, masz rację, natomiast dalej twierdzę, że za życia nie dokonuję wyboru pomiędzy piekłem a niebem, mogę nawet sobie żyć według wszystkich przykazań, być praktykującym katolikiem a i tak nie mam 100% pewności, że Bóg nie wsadzi mnie do piekła, i gdzie tu jest mój wybór? Ja go nie widzę.


N lip 23, 2017 13:42
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr mar 30, 2016 11:15
Posty: 1111
Post Re: CZY BĘDZIESZ ZBAWIONY?
Drwal napisał(a):
Gdyby w piekle nie było cierpienia to bym mógł pójść obojętnie gdzie, jeżeli jednak jest wieczne cierpienie to wolę pójść do nieba, to jest dla mnie proste, no ewentualnie do czyścca, bo po czyśccu trafia się do nieba. Innych opcji nie ma przynajmniej KK o tym nic nie mówi.

Zakończyłeś, że KK tak o tym mówi...
I dobrze "godosz" (jak mawiają w śląskiej gwarze)! Taka jest katolicka wizja eschatologiczna (czyli rzeczy ostatecznych), ale czy ona jest biblijna? Ja mówię: nie! Np. czyściec... - nie ma w Biblii o nim mowy (ci, co mówią, że jest - muszą sporo ponaginać to i owo...).

Drwal napisał(a):
Ok wybieram w każdej minucie, dokonuje jakichś tam wyborów, masz rację, natomiast dalej twierdzę, że za życia nie dokonuję wyboru pomiędzy piekłem a niebem

Dokonujesz, nawet nie wiesz, ale dokonujesz! Jeśli nie moje słowa, to niech słowa Chrystusa Cię przekonają!
On mówi:
Mat 12:30 bt5
(30) Kto nie jest ze Mną, jest przeciwko Mnie; i kto nie zbiera ze Mną, [ten] rozprasza.

Zobacz: nie ma gruntu neutralnego!! Są tylko i wyłącznie 2 opcje!
# Albo jest się z Chrystusem
# albo jest się przeciwko Niemu.

Nawet nie trzeba wybierać drogi do piekła - ona sama się "zgłosi", i Cię tam poprowadzi, jeśli... jeśli nie dokonasz wyboru na rzecz Jezusa Chrystusa!
To wielce poważna sprawa! - na wagę wieczności, kolego...

Na innym miejscu czytamy:
Mat 7:13-14 bt5
(13) Wchodźcie przez ciasną bramę. Bo szeroka jest brama i przestronna ta droga, która prowadzi do zguby, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą.
(14) Jakże ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do życia, a mało jest takich, którzy ją znajdują!

Do czego Jezus apeluje, do czego wzywa? Do tego, żeby wchodzić przez ciasną bramę, wiodącą do życia wiecznego!
A to oznacza konieczność decyzji... Rozumiesz: decyzja jest potrzebna!
Nie zdecydowanie się na drogę wąską i ciasną bramę, automatycznie stawia Cię na szerokiej drodze, i przez szeroką bramę pójdziesz do zguby...

Zatem nie wmawiaj sobie, czy komuś, że nie wybierasz, że nie musisz... itp. itd. Jak najbardziej wybierasz, nawet nieświadomie...
Zobacz jaka w tym jest Boża postawa - jak On obiektywnie mówi jak jest, i jaką dobrą radę daje:
Powt Prawa 30:19 bt5
(19) Biorę dziś przeciwko wam na świadków niebo i ziemię, kładę przed wami życie i śmierć, błogosławieństwo i przekleństwo. Wybierajcie więc życie, abyście żyli wy i wasze potomstwo,


Drwal napisał(a):
mogę nawet sobie żyć według wszystkich przykazań, być praktykującym katolikiem a i tak nie mam 100% pewności, że Bóg nie wsadzi mnie do piekła, i gdzie tu jest mój wybór? Ja go nie widzę.

Przemawia przez Ciebie brak zaufania do Boga. Myślisz, że On jest chwiejny, niepewny, taki co to da cukierka, ale go zaraz zabierze siłą...
To nie jest Bóg Biblii! To może jest bóg ludzkiej wyobraźni, ale nie Ten, którego objawił nam Jezus w sposób najpełniejszy!
Zobacz co On obiecuje:
Joh 6:37 bt5
(37) Wszystko, co Mi daje Ojciec, do Mnie przyjdzie, a tego, który do Mnie przychodzi, precz nie odrzucę,

Czyli: wystarczy przyjść do Chrystusa (co to znaczy? Najprościej: uwierzyć w Niego i uwierzyć Jemu - temu, co On zrobił i kim jest), a On "swoją głową" gwarantuje Ci, że Cię precz nie odrzuci.
Potrzeba zaufać, że Bóg mówi prawdę, że robi jak mówi... - i nie ma się co lękać, że co prawda na ziemi było ze mną OK, ale kto wie, może się okazać, że i tak będę zgubiony (bo taki kaprys akurar będzie miał Bóg).

Tylko tu ważna uwaga: Chodzi o "przyjście" do Prawdziwego Chrystusa, a nie do jakichś imitacji, fałszywych jego podróbek. A Ten Prawdziwy przedstawił się w Biblii - stąd, po raz kolejny, widzimy jak ważne jest czytanie/studiowanie Pisma, i przez to poznawanie Chrystusa!
I tu jest nasz wybór znów jakiś - czy czytać Biblię, czy kolorowe gazetki, czy posłuchać dobrego kazania w internecie, czy obejrzeć kolejny odcinek telenoweli?...
Cały czas dokonujemy wyborów - a one procentują aż na wieczność: z Bogiem czy bez Niego (co oznacza totalną zagładę; tu mogę Cię pocieszyć, że Biblia nie naucza o tym, że Bóg ma sadystyczne zapędy! On nie będzie bez żadnego końca dręczył kogoś w piekle; tego zadania też nie zleci diabłu, bo Bóg nie współpracuje z nim...)

Jeszcze coś, Drwalu: samo wypełnianie przykazań w 100% - nie daje zbawienia! Nie w ten sposób człowiek dostępuję zbawienia!
Odsyłam Cię do treści ulotki, którą podałem w pierwszym poście tego tu tematu - tam masz prostu i konkretnie wykazane o co chodzi w zbawieniu i jak być jego odbiorcą!

PS. Robku, jeśli to czytasz, to Ciebie też odsyłam do tej ulotki - poznaj w końcu o co chodzi w zbawieniu: byś wiedział! Byś wierzył! Byś był zbawiony! :-)

_________________
LEKCJE BIBLIJNE
INTERNETOWE ROZMAITOŚCI
NOWE PRZYMIERZE - audiobook
CHOMIK - jego zapasy
A TY ZOSTANIESZ POMAGACZEM?


N lip 23, 2017 14:19
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: CZY BĘDZIESZ ZBAWIONY?
czytelnikBiblii napisał(a):
że zbawienie jest zapłatą za naręcze dobrych uczynków, jakie by można Bogu zaprezentować!
Nie taki jest Boży plan zbawienia! Bóg zaplanował, że zbawienie jest w oparciu o Ofiarę Chrystusa - to Jego łaska darowana nam, którą to łaskę my przyjmujemy wiarą, nie uczynkami.
Dobre uczynki są owocem przyjętego zbawienia; wynikają z tego daru Bożego - nie są uczynki sposobem na zbawienie!
Znasz to?:
Efezjan 2:8-9 bt5
(8) Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę. A to pochodzi nie od was, lecz jest darem Boga:
(9) nie z uczynków, aby się nikt nie chlubił.
.


Co mi po przestrzeganiu przykazań, jak i tak to zbawienie jest z łaski przez wiare.

Drwal napisał(a):
Ok wybieram w każdej minucie, dokonuje jakichś tam wyborów, masz rację, natomiast dalej twierdzę, że za życia nie dokonuję wyboru pomiędzy piekłem a niebem, mogę nawet sobie żyć według wszystkich przykazań, być praktykującym katolikiem a i tak nie mam 100% pewności, że Bóg nie wsadzi mnie do piekła, i gdzie tu jest mój wybór? Ja go nie widzę.


Tutaj jest największy problem, bo musisz zrezygnować z wielu używek, a to i tak nic ci nie gwarantuje.

czytelnikBiblii napisał(a):
[I tu jest nasz wybór znów jakiś - czy czytać Biblię, czy kolorowe gazetki, czy posłuchać dobrego kazania w internecie, czy obejrzeć kolejny odcinek telenoweli?...
Cały czas dokonujemy wyborów - a one procentują aż na wieczność:


Nie próbuj wmawiać "Drwalowi" że czytanie Biblii zapewni mu zbawienie, bo to jest nieprawda.

czytelnikBiblii napisał(a):
PS. Robku, jeśli to czytasz, to Ciebie też odsyłam do tej ulotki - poznaj w końcu o co chodzi w zbawieniu: byś wiedział! Byś wierzył! Byś był zbawiony! :-)


Nie będę czytał ulotek które poleca mi jakiś innowierca.
czytelnikBiblii napisał(a):
Robek napisał(a):
W końcu wszystko musi się wypełnić, więc ludzie będą sobie domy budować, objadać się winogronami, dzieci rodzić?

Na Nowej Ziemi - czemu nie?...


To kobiety będą dzieci rodzić?

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


N lip 23, 2017 14:52
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lip 20, 2017 13:37
Posty: 180
Post Re: CZY BĘDZIESZ ZBAWIONY?
Cytuj:
Zatem nie wmawiaj sobie, czy komuś, że nie wybierasz, że nie musisz... itp. itd. Jak najbardziej wybierasz, nawet nieświadomie...

Nieświadomy wybór nie jest żadnym wyborem. Mój świadomy wybór jeżeli faktycznie to ja bym decydował o tym gdzie mam spędzić resztę życia czytaj całą wieczność czyli nieskończone życie jest prosty, NIEBO. A dlaczego? Tu również prosta odpowiedź, bo w piekle jest gorzej niż w niebie.

Cytuj:
Tutaj jest największy problem, bo musisz zrezygnować z wielu używek, a to i tak nic ci nie gwarantuje.

No dokładnie, mogę nawet zrezygnować ze wszystkiego i żyć jak zakonnik w klasztorze a i tak nie ma gwarancji.

Cytuj:
Nie próbuj wmawiać "Drwalowi" że czytanie Biblii zapewni mu zbawienie, bo to jest nieprawda.

Nie ma potrzeby przekonywania mnie do tego, bo doskonale wiem, że samo czytanie Biblii zbawienia nie da.
Cytuj:
Dokonujesz, nawet nie wiesz, ale dokonujesz! Jeśli nie moje słowa, to niech słowa Chrystusa Cię przekonają!
On mówi:
Mat 12:30 bt5
(30) Kto nie jest ze Mną, jest przeciwko Mnie; i kto nie zbiera ze Mną, [ten] rozprasza.
Zobacz: nie ma gruntu neutralnego!! Są tylko i wyłącznie 2 opcje!
# Albo jest się z Chrystusem
# albo jest się przeciwko Niemu.

No właśnie jeżeli nie wiem, że dokonuje to w rzeczywistości nie dokonuje żadnego wyboru, wybór to rzecz świadoma.
A z dalszą częścią również się nie zgodzę, można być neutralnym, bardzo szanuję osobę Jezusa Chrystusa uważam, że był Synem Bożym ale nie jestem przeciwko niemu, a dlaczego? Dokonał on wiele dobrego i życie swoje nawet oddał w imię dobrej sprawy. Takie stawianie sprawy, że jest się albo z nim albo przeciwko jest bez sensu.


Ostatnio edytowano N lip 23, 2017 15:05 przez Drwal, łącznie edytowano 1 raz



N lip 23, 2017 15:02
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: CZY BĘDZIESZ ZBAWIONY?
czytelnikBiblii napisał(a):
Czyżbyś przeczytał ten artykuł, o który Cię pytałem? [czemu nic o nim nie napiszesz, ejże...]

Nie, nie przeczytałem.
Robek napisał(a):
chwat napisał(a):
Jeśli nie chce być z Bogiem, bo to nieatrakcyjne, to jako atrakcyjniejszego wybiera diabła. Innej możliwości nie ma.

Dlaczego nie ma innych możliwości?
Bo jeśli są do wyboru dwie osoby, to powinna być taka dodatkowa możliwość żeby nie wybrać nikogo.
No jasne, powinna być trzecia możliwość, dla takich letnich jak Robek, którzy lubią łatwiznę i boją się do piekła. :)
Robek napisał(a):
chwat napisał(a):
A pewnie.
Całe szczęście, że poinformował nas o swojej logice (przykazania), więc świadomie możemy dokonać wyboru czego chcemy.

Staram się być zimny tak jak Bóg przykazał :-D więc nie wiem gdzie widzisz problem.
Ja nie widzę żadnego problemu. Chcesz być zimny, odrzucasz Boga, wybierasz piekło, to Twój wybór.
Robek napisał(a):
Co mi po przestrzeganiu przykazań, jak i tak to zbawienie jest z łaski przez wiare.
Ale Ty nie masz wiary.

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


N lip 23, 2017 15:03
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lip 20, 2017 13:37
Posty: 180
Post Re: CZY BĘDZIESZ ZBAWIONY?
Cytuj:
No jasne, powinna być trzecia możliwość, dla takich letnich jak Robek, którzy lubią łatwiznę i boją się do piekła.

A czemu nie? Mogłaby spokojnie być trzecia możliwość, np takie miejsce gdzie się nie przebywa ani z Bogiem ani z demonami, jakieś miejsce neutralne gdzie można sobie żyć też wiecznie. A w czym Ci to przeszkadza? Żałujesz dla Robka takiego miejsca albo dla wielu milionów ludzi? Ja np nie, bym się nawet cieszył jakby np ktoś z mojej rodziny tam trafił i ja razem z nim i byśmy tam sobie żyli.
Robek dobrze parę stron wcześniej napisał, że człowiek jest niejako zmuszony do zabiegania o niebo, tylko idiota chciałby dostać się do piekła gdzie jest nieludzkie cierpienie.

Cytuj:
Ja nie widzę żadnego problemu. Chcesz być zimny, odrzucasz Boga, wybierasz piekło, to Twój wybór.

Ok, w takim razie ja nie odrzucam Boga, jestem zimny i chciałbym pójść do nieba, czy ja wybieram piekło?

Cytuj:
Ale Ty nie masz wiary.

To sama wiara jednak coś daje? Bo z tego co wiem to prawie nic.


N lip 23, 2017 15:09
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: CZY BĘDZIESZ ZBAWIONY?
Drwal napisał(a):
A z dalszą częścią również się nie zgodzę, można być neutralnym, bardzo szanuję osobę Jezusa Chrystusa uważam, że był Synem Bożym ale nie jestem przeciwko niemu, a dlaczego? Dokonał on wiele dobrego i życie swoje nawet oddał w imię dobrej sprawy. Takie stawianie sprawy, że jest się albo z nim albo przeciwko jest bez sensu.


Bo Bóg jest zaborczy, i mści się na tych co go nie kochają.

chwat napisał(a):
No jasne, powinna być trzecia możliwość, dla takich letnich jak Robek, którzy lubią łatwiznę i boją się do piekła. :)


A uwierz mi że powinna być :-D

chwat napisał(a):
Ale Ty nie masz wiary.


Wiara jest darem od Boga, więc nie mam na to wpływu.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


N lip 23, 2017 15:22
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lip 20, 2017 13:37
Posty: 180
Post Re: CZY BĘDZIESZ ZBAWIONY?
Cytuj:
Bo Bóg jest zaborczy, i mści się na tych co go nie kochają.

Wątpię w to czy Bóg potrzebuje miłości człowieka skoro podobno sam jest miłością samą w sobie.
Może najwyżej lubi jak się go kocha, ale niezbędne do egzystencji mu to nie jest, bo zanim Bóg stworzył człowieka to już istniał i sobie radził i to pewnie dobrze.

Cytuj:
A uwierz mi że powinna być :-D

Również tak uważam, jedna to conajmniej, mogłoby być ich nawet więcej z 10 albo 20.


N lip 23, 2017 15:28
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr mar 30, 2016 11:15
Posty: 1111
Post Re: CZY BĘDZIESZ ZBAWIONY?
chwat napisał(a):
Nie, nie przeczytałem.

A przeczytasz? Na pytanie moje odpowiesz?...
Z góry dziękuję [mocno się dziwię, żeś nie czytał - przecież rozmawiamy o "zimy-gorący", a tam o tym jest... No, ale może dzieci Ci przeszkadzały...].

_________________
LEKCJE BIBLIJNE
INTERNETOWE ROZMAITOŚCI
NOWE PRZYMIERZE - audiobook
CHOMIK - jego zapasy
A TY ZOSTANIESZ POMAGACZEM?


N lip 23, 2017 15:34
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Cz lip 20, 2017 13:37
Posty: 180
Post Re: CZY BĘDZIESZ ZBAWIONY?
Nie bądź taki mądry czytelnikubiblii, próbowałeś dowieść różnymi sposobami, że za życia wybieram piekło albo niebo świadomie i nie dowiodłeś tego, bo to nie prawda.
Może przypomnę Ci jaki był Twój Bóg w starym testamencie a także mogę Ci przypomnieć jak zapomniałeś, że Bóg stworzył świat mało mający wspólnego z ideałem, pełen niesprawiedliwości, a także piekło nie mające nic wspólnego z litością czy miłosierdziem. I jak pan to tłumaczy?
I co daje Tobie znajomość Biblii w takim układzie rzeczy, możesz nawet ją potrafić całą wyrecytować a niczego to nie zmieni, ja znam pobieżnie i mi to wystarcza, także nie kpij sobie ze mnie i z innych nazywając mnie dzieckiem.


N lip 23, 2017 15:43
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: CZY BĘDZIESZ ZBAWIONY?
Robek napisał(a):
Bo Bóg jest zaborczy, i mści się na tych co go nie kochają.
Przecież na swoim przykładzie widzisz, że to nieprawda. Gadasz głupstwa, obrażasz Boga i Bóg wcale się na Tobie nie mści.
Robek napisał(a):
chwat napisał(a):
No jasne, powinna być trzecia możliwość, dla takich letnich jak Robek, którzy lubią łatwiznę i boją się do piekła. :)

A uwierz mi że powinna być :-D
Ależ wierzę :) Amatorów łatwizny przecież nie brakuje, co wszędzie widać. Zdaję sobie sprawę z tego faktu i wierzę w to.
Robek napisał(a):
chwat napisał(a):
Ale Ty nie masz wiary.

Wiara jest darem od Boga, więc nie mam na to wpływu.
Wiara jest darem i każdy go otrzymuje, ale nie każdy przyjmuje, bo jej przyjmowanie oznacza np. pewne wyrzeczenia przy wypełnianiu przykazań. Dlatego ci letni wciąż tylko biadolą "oj nie mam na to wpływu", bo to najłatwiejsze co można zrobić.

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


N lip 23, 2017 15:48
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 187 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11 ... 13  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL