Ateizm jest religią. Ateizm to ideologia a nie jej brak. Nie wszystkie religię są teistyczne, patrz buddyzm czy shintoizm. Także komuznim to nadal ateizm, czyli w tej kwestii nic się nie zmieniło

To prawda, ateizm to religia, natomiast agnostycyzm już religią nie jest.

Nie napisałem, że nazizm był ateistyczny. Natomiast Twoje twierdzenia o jego chrześcijańskości to brednie.
No tak. Jesteś osobą, która woli obrazki od literek. To nie powinno dziwić.
No i co z tego, że jest wiele podobieństw. Nadal (mimo że proszę od kilku stron) nie przedstawiłeś żadnego sensownego kryterium pozwalającego odróżnić ideologie ateistyczne od nieateistycznych. Zatem pozostaje stosować najprostszą. Ideologie deklarujące niewiarę w Boga są ateistyczne.
Twój problem polega na tym, że jako osoba woląca obrazki od literek nie czytasz tego, co piszą inni, tylko wymyślasz co uważają. Nigdzie nie napisałem, że ateizm to ideologia. Ateizm jest natomiast składową niektórych ideologii.

Gdyby ktoś był ciekawy FAKTÓW w sprawie rzekomej "chrześcijanskości" nazizmu, to zapraszam http://analizy.biz/marek1962/kwh.pdf

Taki się zastanawiam. Jak to jest że ateiści wymagają od chrześcijan przeprosin za nasze zbrodnie, a gdy trzeba się przyznać do swoich błędów to każdy umywa ręce. To już hipokryzja

Powiedzial bym ze ateizm i agnostycyzm to ideologia. Ideologia to po prostu sposob na zycie.
Natomiast religia jest wiara, a wiara nie jest i nie moze byc sposobem na zycie, gdy tak sie zaczyna dziac, wiara staje sie ideologia. Czyli wierny, gdy rozumie wiare jako sposob na zycie, przestaje byc wiernym a zaczyna byc "partyjnym" wyznawca ideologii a nie wiary.
Pewnie wielu sie z tym nie zgodzi, ale mozna o tym podyskutowac.

Ale wiesz, że jak nie masz niczego mądrego do powiedzenia i nawet nie chce Ci się przeczytać dyskusji, która się toczy, to nie masz obowiązku się wypowiadać?

Ale wiesz. Że nie nawiązywałem do tej dyskusji? a jak nie odpowiada ci to co pisze to po co wchodzisz do mojego wątku?

Przykro mi, ale wg regulaminu każdy ma prawo wypowiadać się w każdym wątku. Autor nie ma tu nic do gadania w tej kwestii, bo wątek nie jest jego prywatną własnością.

Popełniasz IMAO sofizmat błędnego koła, który nawet nie zauważasz. Polega on na milczącym założeniu / aksjomacie, że ateizm nie jest religią i nigdy nią być nie może. Wychodzi więc:

- ateizm nie jest teligią
- komunizm ma jakieś podobieństwa do religii
- komunizm nie jest ateizmem...

No ale niestety założenie, że ateizm nie jest religią jest co najmniej nadużyciem. Ateizm jest z pewnością ideologią, światopoglądem, "poglądem religijnym". Jest też co najmniej wiarą - w tym sensie, że wiara to pogląd na podstawie niepełnych, nieudowodnionych czy "nieudowadnialnych" informacji. Sam w sobie ateizm religią jeszcze nie jest, gdyż religia to wiara wyznawana przez pewną społeczność (warunek konieczny choć nie wystarczający). Dlatego ateizm może stać się religią / częścią składową religii, jeżeli stanowi część systemu wierzeń / założeń / światopoglądów obejmujących pewną społeczność.

W tym sensie można uzasadnić, że komunizm jest religią ateistyczną, tak jak przed nim (w czystszej formie) był Kult Rozumu we Francji. Kult Istoty Wyższej będzie - IMHO - raczej religią deistyczną.

Niemcy. Gott mit Uns” – „Bóg z nami” to tradycyjna dewiza obecna w armii Prus, a następnie Niemiec od początków XVIII wieku.

Sama dewiza pochodzi z ustanowionego w XV wieku pruskiego Orderu Łabędzia. W 1709 roku Fryderyk Wielki umieścił ją w herbie Prus.
Niemiecka policja używała jej zresztą do lat 70–tych XX wieku

Putin też uczestniczy. I co z tego?
Normalnie, jak to w dyplomacji. Jan Paweł II spotkał się z kubańskim czerwonym dyktatorem Fidelem Castro.
Czy to oznacza że JPII był miłośnikiem komunizmu?

Co wiem? No wiem, że nie nawiązywałeś. Kto pisze?
No ja tej pewności nie podzielam. Ateizm jest składową wielu ideologii. Często jest centralnym punktem tych ideologii. Ale nie można traktować ateizmu jako ideologii samej w sobie.

Ponieważ?

Ponieważ pojęcie „ideologia” określa pewien system poglądów, a nie pojedynczy pogląd. „Boga nie ma” to pogląd, który może być jakąś częścią bardziej złośonego systemu. Jak komunizmu, czy „nowego ateizmu”, czy czegokolwiek innego.

Zależy to od zakresu definicji ateizmu jak i zakresu definicji ideologii. Jeżeli zastosujemy (błędną IMHO) definicję, że "ateizm to brak wiary / niewiara w istnienie Boga / bogów - i nic ponadto", to owszem, do ideologii jeszcze sporo brakuje. Jednakże po wykreśleniu "- i nic ponad to" okazać się może, że przykładowo zdanie "religia to opium dla ludu" jest już częścią pewnej ideologii. Każdy może dopisać jeszcze parę podobnych zdań (przykładowo: religia powoduje wojny, prześladowania, nietolerancję i pomór bydła hodowlanego), które wynikają w prostej linii z założenia nie-istnienia Boga / bogów a nie są wyprowadzane z innych źródeł. I już mamy pewną, choć prostą, ideologię.



Tu też można się sprzeczać, w ilu ideologiach ten ateizm jest jedną z podstaw ideologii, a w ilu jest tylko "dodatkiem". Może pamiętasz moją dyskusję sprzed lat na katoliku, w którym uzasadniałem, dlaczego komunizm jest ideologią ateistyczną. A Marlow się temu sprzeciwiał, bo (skracając) nie był to "czysty" ateizm i były tam jakieś sprzeczności w definicjach dialektyki materialistycznej.

++++++

Ach zapomniałem też filozofii. Choć sam w sobie ateizm może filozofią nie jest, to znajdziemy w historii parę filozofii ateistycznych (materializm, epikureizm), jak i takich, w których mógł być tylko "dodatkiem" (racjonalizm i humanizm, mogą być tak ateistyczne jak i częścią filozofii religijnej - choć współcześni post-ateiści tego pewnie nie uznają).