Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N kwi 28, 2024 7:51



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 3 ] 
 Stałość 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 05, 2005 21:49
Posty: 65
Post Stałość
Czy może zdarzyło wam się kiedyś, przeżyć coś takiego, taką "huśtawkę'?? Chodzi o brak stałości w wierze, a tak właściwie od emocji, swoją wiarę uzależniać tylko od stanu emocjonalnego: jest dobrze=wszystko jest ok, jest źle=wszystko jest bez sensu, jestem słaba, totalny dół. Czy przeżyliście takie chwile, a jeśli tak to jak kształtuje się teraz stan wiary i emocji. I co robić żeby wierzyć tak zdrowo?? Bez fanatyzmu, ale i bez otępienia??

_________________
....::::daj się prowadzić::::....


Pt cze 24, 2005 16:54
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt cze 21, 2005 19:30
Posty: 8
Post 
hm... dojrzeć, zastanowić się, nawet kiedy nie myślisz o tym że wierzysz pewnie wierzysz, a kiedy jest źle poprostu biegniesz tam gdzie czujesz się bezpieczna..kwestia psychologii człowieka.
Nie martw się
ja przeżyłam całkowite odwrócenie się od wiary
teraz wierze, kiedy dobrze i kiedy źle
nie jestem związana z zadną religią bo Bóg jest jeden, ale wierze mocno in szczerze.
jedno jest pewne, kiedy się odwracasz od Boga On odwraca się od Ciebie, wolna wolna
kiedy zapominasz bo Ci jest ok, nie znaczy źle przestajesz wierzyć i On to wie
kiedy odchodzisz, zawsze przypomni Ci się bo bez Niego nie zajdziesz za daleko:)


dojrzejesz, wszystko jest ok, jeśteś świadoma procesu :) a to dobra droga


Pt cze 24, 2005 19:40
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lis 30, 2004 13:22
Posty: 1845
Post 
W tym miejscu mogę powiedzieć , wcale nie z zazdrości (broń mnie P. Boże), że znam człowieka, który jest szczęśliwy, ma zdrową całą rodzinę, a nie wierzy w Boga. Wierzy, jak mówi tylko w pracę swoich rąk. Rozbraja mnie tym tak twierdząc. A kto mu te ręce do pracy stworzył?!
A kto mu dał siłę do wykonywania takiej, czy innej pracy?!
I ów człowiek nie ma "hustawek" emocjonalnych, twardo obstaje przy swoim.
Przeraża mnie, bo to bliski mi człowiek, z mojego bliskiego otoczenia.
Co prawda jest łagodny, pogodny, przestrzega przykazań boskich, ale...
Mimo, że i jego rodzina ma też taki sam, jak on pogląd, to są wszyscy b. szczęśliwi, zdrowi i dobrze im się wiedzie.
Tu zadaję sobie pytanie:
Co Ty, Panie Boże, nie masz siły, by oni w Ciebie uwierzyli?
Że to Ty:
- dałeś im siłę do pracy
- silne ręcę, w które wierzą
- dobre zdrowie też Ty Boże dałeś
- majętność, której mają dostatek.
A Ciebie Boże nie zauważają?!
Jest mi ta osoba przyjacielem, więc pogaduchy na ten temat są ze skutkiem "total 0".

_________________
Miłować Go całym sercem, całym umysłem i całą mocą i miłować bliźniego, jak siebie samego daleko więcej znaczy niż wszystkie całopalenia i ofiary. Mk12,33


Pt cze 24, 2005 21:22
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 3 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL