Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N kwi 28, 2024 4:56



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 15 ] 
 Czy to grzech? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pn sie 22, 2005 3:36
Posty: 4
Post Czy to grzech?
Jakiś czas temu poznałam na internecie pewną osobę - mężczyznę, który tak, jak ja, jest w związku małżeńskim. Na początku znajomośći jasno ustaliliśmy, że rodzina jest dla nas najważniejsza, oraz, że nie możemy przekroczyć pewnych umownych granic i norm zachowania. To, co mnie łączy z tym mężczyzną to przyjaźń i tylko przyjaźń. Obydwoje jesteśmy wierzący, tak więc doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że sfera uczuć i intymności jest zarezerwowana tylko i wyłącznie dla osoby, z którą jesteśmy związani węzłem małżeńskim. I tutaj właśnie rodzi się pytanie, pewnego rodzaju dylemat moralny. Czy mamy prawo do tego, by się przyjaźnić (powtarzam TYLKO przyjaźnić) i ze sobą rozmawiać poprzez komunikator i czasem wysłać do siebie sms-a, nie zaniedbując jednak obowiązków małżeńskich? Czy to, że utrzymujemy tę znajomość niejako poza plecami, nie informując o niej naszych współmałżonków to znaczy, że ich oszukujemy i popełniamy grzech? Liczymy się z tym, że osoby z którymi wzieliśmy sakrament małżeństwa mogą nie zrozumieć, a przede wszystkim nie uwierzyć, że między nami może być tylko przyjaźń i łączą nas tylko pewne wspólne zainteresowania, podobne poglądy na pewne problemy czy zagadnienia.

Czy utrzymując tę znajomość, nie informując o niej współmałżonka, popełniam grzech i muszę się z tej przyjaźni spowiadać?

Czy może przyjaźń ta, nie jest jednak grzeszna i mogę nadal przyjmować Najświętszy Sakrament?


Pn sie 22, 2005 5:39
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Maleńka, a niepokoi Cię coś w waszej wzajemnej relacji, fakt jej istnienia - czy tajemnica?

Bo z faktu bycia małżonkiem nie wynika niemożność posiadania przyjaciela.

Tyle że... kto jest dla Ciebie ważniejszy i bliższy? Przyjaciel czy mąż? Niekoniecznie to musi się przekładać na poświęcany czas... To relacja "obok", czy zastępcza? To nie są pytania do odpowiadania mnie, tylko sobie samej :)

Zobacz ten artykuł o przyjaźni http://www.list.media.pl/list-katolik-wiara-pl-1032.htm

I czemu ukrywacie tę przyjaźń przed współmałżonkami? Ukrywana - a odkryta - może zranić. Nie lepiej - spróbować się poznać nawzajem?

Pozdrawiam :)

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Pn sie 22, 2005 6:01
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lis 30, 2004 13:22
Posty: 1845
Post 
jo_tka napisał(a):
Maleńka, a niepokoi Cię coś w waszej wzajemnej relacji, fakt jej istnienia - czy tajemnica?

Bo z faktu bycia małżonkiem nie wynika niemożność posiadania przyjaciela.

Tyle że... kto jest dla Ciebie ważniejszy i bliższy? Przyjaciel czy mąż? Niekoniecznie to musi się przekładać na poświęcany czas... To relacja "obok", czy zastępcza? To nie są pytania do odpowiadania mnie, tylko sobie samej :)

I czemu ukrywacie tę przyjaźń przed współmałżonkami? Ukrywana - a odkryta - może zranić. Nie lepiej - spróbować się poznać nawzajem?


Zgadzam się całkowicie z jo_tką. Zadaj sobie Maleńka te pytania i SOBIE odpowiedz, wtedy będziesz wiedzieć, czy grzeszysz, czy nie.

_________________
Miłować Go całym sercem, całym umysłem i całą mocą i miłować bliźniego, jak siebie samego daleko więcej znaczy niż wszystkie całopalenia i ofiary. Mk12,33


Pn sie 22, 2005 8:49
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sie 22, 2005 3:36
Posty: 4
Post 
Mimo to jednak odpowiem. Martwi mnie tylko fakt tajemnicy. A co do relacji jest ona relacją obok. Możemy powiedzieć współmałżonkom, że mamy przyjaciela tylko, że doskonale wiemy, iz od razu będzie stwierdzenie, że przyjaźń między kobieta i mężczyzną nie istnieje a myslę, iż to nieprawda.


Pn sie 22, 2005 9:24
Zobacz profil
Post 
Coz .... malzenstwo to zrozumienie...


Grzech to to na pewno nie jest, ale zastanow sie.... dlaczego wspolmalzonkom moze sie to nie spodobac? Moze poczuja sie po prostu zagrozeni...


Crosis


Pn sie 22, 2005 9:26
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Przyjaźń między kobietą i mężczyzną może istnieć. Choć zapewne wymaga większej troski i uwagi.

Myslisz, że lepiej, żeby się dowiedzieli przypadkiem? A tajemnica była argumentem potwierdzającym, że to było coś złego (skoro się ukrywali)?

I mówię poważnie - może warto poznać się we czworo?

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Pn sie 22, 2005 10:25
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sie 22, 2005 3:36
Posty: 4
Post 
Hmmm... Tak poznać się tylko, że tutaj powstaje następny problem. Nasza przyjaźń i kontakty opierają się tylko na pisaniu ze sobą i sms, gdyż mieszkamy na przeciwległych krańcach Polski. Nigdy się nie spotkamy, zostaje tylko rozmowa. Jak więc w takim przypadku poznać się we czworo?


Pn sie 22, 2005 12:25
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 20, 2005 20:30
Posty: 469
Post 
Ja osobiście proponowałbym poinformować małżonka o takiej przyjaźni, trzeba tylko wytłumaczyć, że przyjaźń wasza ogranicza się tylko i wyłącznie do kontaktu sieciowego lub sms-ów -jak to piszesz.
Sama przyjaźń w ten sposób nie jest grzechem, jeśli zachowuje się wszelkie normy współżycia małżeńskiego : a więc uczciwość, wierność, lojalnośc itp. Ale jeśli będziesz to ukrywać przedswoim małżonkiem, to nic dobrego z tego nie będzie, prędzej czy później może się dowiedzieć i może miec wtedy słuszną pretensję, że to ukrywałaś przed nim, może wtedy miec także inne podejrzenia, mimo, że nic między wami nie było.
Szczerość i uczciwość wobec twojego małżonka może zowocować tym, ze on moze nie mieć nic do tego, ze przyjaźnisz się z kimś tylko w takich formach zachowując wszelkie normy pożycia małżeńskiego.

Ja także, gdy rozmawiałem na czacie z jakimiś osobami (tzn kobietami) na różne tematy, informowałem o tym żonę, by wiedziała, że moja rozmowa sprowadza się tylko do tego by pogadać na różne tematy, a nie by się umawiać. I to nie jest grzech, ponieważ człowiek potrzebuje kontaktu z innymi ludźmi, powiem więcej, jest to bardzo przydatne w życiu.

Tak więc porozmawiaj z mężem szczerze i powiedz jaka jest sytuacja, bo inaczej bedziesz nieuczciwa względem małżonka, któremu ślubowałaś miłość, wierność i uczciwość małżeńską.


Pozdrawiam

_________________
Obrazek
Tomasz32 -->ADONAJ ELOHENU
ADONAJ EHAD


Pn sie 22, 2005 12:35
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58
Posty: 3890
Post 
Cytuj:
Mimo to jednak odpowiem. Martwi mnie tylko fakt tajemnicy. A co do relacji jest ona relacją obok. Możemy powiedzieć współmałżonkom, że mamy przyjaciela tylko, że doskonale wiemy, iz od razu będzie stwierdzenie, że przyjaźń między kobieta i mężczyzną nie istnieje a myslę, iż to nieprawda.


o wszelkich moich przyjaźniach i sympatiach [w sensie, że lubię z kimś rozmawiać] mówię mężowi - nie zdarzyło się, by nie zaakceptował ich - skoro między nami jest zaufanie, nie ma podstaw, by snuć jakieś insynuacje, a fakt, że zna te osoby sprawia, że ufnosć się pogłębia - i on czuje sie nieokłamywany...

zauważ, że ta znajomość sieje już miedzy wami nieufność - twoją do męża - że nie zrozumie, że się nie zgodzi...

wiem jedno, z doświadczenia 14letniego - gdyby mój mąż stwierdził, że sobie nie życzy, bym rozmawiała prywatnie [tzn wypisywała @, smsy, telefony itp] z jakimś mężczyzną, starałabym się do tego dostosowac - kocham mego meża i jemu o wszystkim mówię, mogę z nim o wszystkim porozmawiac, aczkolwiek inaczej niż z przyjaciółmi - inne relacje są ważne, ale dodatkowe...

zadaj sobie pytanie - czemu tak ci zależy na tej przyjaźni z obcym meżczyzną - może nie masz w mężu przyjaciela?

a tak na marginesie - ile lat jestescie po ślubie?

_________________
Staraj się o pokój serca, nie przejmując się niczym na świecie, wiedząc, że to wszystko przemija.[św. Jan od Krzyża]


Pn sie 22, 2005 12:42
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 20, 2005 20:30
Posty: 469
Post 
M_A_L_E_Ń_K_A napisał(a):
Hmmm... Tak poznać się tylko, że tutaj powstaje następny problem. Nasza przyjaźń i kontakty opierają się tylko na pisaniu ze sobą i sms, gdyż mieszkamy na przeciwległych krańcach Polski. Nigdy się nie spotkamy, zostaje tylko rozmowa. Jak więc w takim przypadku poznać się we czworo?


Wiesz Maleńka, kiedyć może musiałabyś jechać może furmanką, ale dzis to chyba nie ma z tym problemu, są pociagi, autobusy - nie widze problemu. A co do samego spotkania - uważam, ze jeśli będzie ci zalezało na tym by wszystko było w porządku wzgledem twojego męża i będziesz chciała by przyjaźń się utrzymała między tobą a twoim przyjacielem to postarasz się to jakos zorganizować a mąż może nawet ci w tym pomoże.
Naprawde nie warto stawiać takich drobnych problemów ponad szczerośc i uczciwośc względem męża, bo możesz więcej stracic niż zyskać.
Przyjaźń nie polega tylko na tym by widywać się z przyjaciólmi dzień w dzień, mogło by się wam to znudzić. Ale wiem, że jest wiele okazji w ciągu roku, gdzie organizuje się jakieś przyjęcia, czy to w domu czy gdzies indziej. Można więc zaprosić się wzajemnie i ustalić szczegóły : jeśli narazie wy nie możecie pojechać do nich, to może oni będą w stanie przyjechać do was. Wszystko można jakoś ze sobą pogodzić: czas, miejsce. Najważniejsze aby zarówno twój związek funkcjonował prawidłowo i twojego przyjaciela również. Pomyśl nad tym i rozważ to dobrze a także nie szukaj od razu problemów tylko właściwego rozwiązanie i ustalaj to ze swoim mężem a twój przyjaciel ze swoją żoną.

Pozdrawiam

_________________
Obrazek
Tomasz32 -->ADONAJ ELOHENU
ADONAJ EHAD


Pn sie 22, 2005 13:48
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pn sie 22, 2005 3:36
Posty: 4
Post 
no tak 14 lat to kawał czasu tylko pogratulować. Ja niestety nie mogę się pochwalić takim stażem bo tylko 7 lat


Pn sie 22, 2005 13:49
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sie 08, 2005 9:43
Posty: 11
Post 
Ja kiedys tak poznalam czlowieka ktory mi pomogl w trudnej sytuacji zyciowej, czego nie zrobil moj mąż.Mąż tez nic nie wiedział i takiej rozmowie a kiedy mu po czasie powiedziałam był oburzony i "traktował go jak potencjalnego" kochanka.Była spora awantura ale sie wyjasniło.Teraz jednka żałuje ze powiedziałam,bo straciłam przyjaciela i zaufanie męża mimo iz to była znajomość bardzo daleko ja Polska on Australia.


Pn sie 22, 2005 15:23
Zobacz profil YIM

Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25
Posty: 7301
Post 
Wiem, że łatwo jest radzić stojąc z boku, ale również według mnie powinnaś mężowi powiedzieć. Choćby dlatego, że jeśli będziesz chciała/musiała to zrobić za jakiś czas, to będzie dużo trudniej. Niewątpliwie im dłużej się coś ukrywa, tym bardziej podejrzane się to staje.

Może zastanów się, jakie reakcje Twojego męża są możliwe, czemu akurat takie i co wyniknie w każdej z tych sytuacji.
W skrócie - jeśli nie będzie miał nic przeciwko, Tobie problem zniknie. W przeciwnym wypadku już teraz robisz coś, co Twojemu mężowi się nie podoba i na pewno odkryte po pewnym czasie nie będzie mu się podobało jeszcze bardziej. Warto?

Co do przyjaźni pomiędzy kobietą a mężczyzną - jak do tej pory jestem przekonana, że jest ona możliwa. Tylko nie jestem pewna, czy jakąkolwiek znajomość wyłącznie internetową można nazwać przyjaźnią...

I jeszcze jedno. Wiem, że jest to tylko znajomość, znajomość "obok". Ale musisz sobie zdawać sprawę z tego, że kontakty internetowe to zupełnie inna płaszczyzna niż małżeństwo. Inne problemy, inne reakcje, inne emocje. I bardzo łatwo jest tę drugą osobę sobie wyidealizować - bo pozornie będzie mniej konfliktowa, a Ciebie będzie rozumiała lepiej. Pamiętaj, że znając kogoś jedynie z internetu, znasz tylko fragment jego osobowości, niezależnie jak szczery i otwarty jest względem Ciebie. Uważaj, żebyś w przypadku jakiegoś konfliktu z mężem nie pozwoliła sobie na myślenie pt. "mąż - zły, internetowy znajomy - dobry", żeby nie doszło do porównywania - bo tamtego człowieka przez internet nigdy nie poznasz tak, jak znasz męża.

Pozdrawiam :)

_________________
Czuwaj i módl się bezustannie,
a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie.
Nie ma piękniejszego zadania,
które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia,
niż kontemplacja.

P. M. Delfieux


Pn sie 22, 2005 16:32
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 17, 2005 21:43
Posty: 528
Post 
Jestem przeciwny tego rodzaju tajemnicom.
I nie byłbym zbyt szczęsliwy z tego że moja kobieta gada sobie z facetem przez internet a tym bardziej jeszcze to przede mną ukrywa. Poza tym sam nie mógłbym czegoś takiego robić nawet gdybym był pewien ze to w żaden sposob nie zagraża mojemu związkowi - po prostu wiem że to by nie było miłe dla mojej dziewczyny (ewentualnie żony). I tyle na ten temat.

_________________
Słów parę o religii


Pn sie 22, 2005 17:17
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lis 30, 2004 13:22
Posty: 1845
Post 
Chciałam dodać jeszcze, że prawdziwych przyjaciół poznajemy w biedzie - cytując wieszcza. Ale...
przyjaźnią nie nazwałabym kontaktów sieciowych, suchych rozmów na necie, czegoś wyimaginowanego.

Przecież przyjaciela, wg mnie trzeba poznać osobiście, być z nim, rozmawiać patrząc jemu w oczy. Nie mówię o uczuciu miłości, ale o przyjaźni.
To, że się ma męża, nie jest przeszkodą, by mieć przyjaciela - takiego od serca, takiego potrzebnego właśnie w biedzie. Ale trzeba być lojalnym wobec małżonka i o takiej przyjaźni rozmawiać z nim. Przecież to nic zdrożnego.

Przyjaźń między kobietą i mężczyzną, jeśli zachowa się pewne normy moralne, ma pełne prawo istnieć. Ja mam także w pracy przyjaciela w osobie mężczyzny. Rozmawiamy o nim z mężem i on traktuje to całkiem normalnie. Spotykamy się wzajemnie i w pracy i w gronie prywatnym. Znamy się nawzajem, i uważam, że ty też tak powinnaś postąpić.

Jeśli już nazwałaś to wasze pisanie przyjaźnią, to postaraj się wzajemnie poznać osobiście, we czworo, albo we troje. Na niwie prywatnej rozmawia się szczerze i z oczu można niejedno wyczytać. Mnie czasem wystarczy 5 minut rozmowy z kimś "w oczy" i mam o tym kimś swoją wyrobioną opinię.

_________________
Miłować Go całym sercem, całym umysłem i całą mocą i miłować bliźniego, jak siebie samego daleko więcej znaczy niż wszystkie całopalenia i ofiary. Mk12,33


Wt sie 23, 2005 10:15
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 15 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL