Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt maja 17, 2024 21:44



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 81 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6
 Sens życia. 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Owszem - ma sens - najprostszy. Do Boga nie przychodzi się samemu i o własnych siłach. Pierwotna jest Jego łaska.

Co do mojej pierwszej wypowiedzi.

Dla Boga czas nie istnieje. Ty jak oglądasz film, to widzisz na raz jeden moment czasowy. Wyobraź sobie, że Bóg patrzy nie na film, tylko na komiks z obrazków. Widzi początek, środek i koniec. Wie, co się stanie. Wie, co ktoś zrobi. Ale to nie znaczy, że ten ktoś to zrobić musi.

I druga rzecz. Bóg może wszystko. Ale dał ludziom wolną wolę - więc sam się nią ograniczył. Dał człowiekowi możliwość odrzucenia Jego samego i Jego miłości i praw. To człowiek wybiera. A Bóg - ingerując w świat - nie łamie wyborów człowieka na siłę...

Człowiek być może nie powstrzymałby się od ingerencji. Bóg - który widzi ból - jednak kocha każdego człowieka tak bardzo i tak szanuje jego wolność, że mówi - ostrzega - przez zdarzenia, innych ludzi - ale nie łamie niczyjej woli. Jest wszechmogący - mógłby zatrzymać rękę z nożem o centymetr od pleców człowieka. Mógłby - ale tego nie robi...

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Pt kwi 14, 2006 15:59
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17
Posty: 1998
Post 
jo_tka napisał(a):
Bóg może wszystko. Ale dał ludziom wolną wolę - więc sam się nią ograniczył. Dał człowiekowi możliwość odrzucenia Jego samego i Jego miłości i praw. To człowiek wybiera. A Bóg - ingerując w świat - nie łamie wyborów człowieka na siłę...

Nie wybrałam tego, że urodziłam się ze skłonnością do grzechu, lecz odziedziczyłam to po grzechu pierwszych rodzicow - Adama i Ewa. Podobnie jak wielu ludzi nie wybrało tego że żyją w takim systemie społecznym które uniemożliwia im spotkanie i poznanie Boga oraz prowadzenie dobrego, spokojnego i cichego życia na chwałę Bożą.


Pt kwi 14, 2006 19:18
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Akacja - jeśli choć raz w życiu zgrzeszyłaś, to wybrałaś grzech. A skażona natura niczego tu nie usprawiedliwia...

Cytuj:
wielu ludzi nie wybrało tego że żyją w takim systemie społecznym które uniemożliwia im spotkanie i poznanie Boga

To już mnie zaskakuje - jakiż to system społeczny uniemożliwia spotkanie i poznanie Boga? Skoro jest ono możliwe drogą naturalnego poznania?

Cytuj:
oraz prowadzenie dobrego, spokojnego i cichego życia na chwałę Bożą

Cóż - Chrystusowi też to uniemozliwiono... Jak również apostołom. Żaden z nich nie prowadził "spokojnego i cichego życia", a tylko jeden umarł śmiercią naturalną... Nie żyli "na chwałę Bożą"?

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Pt kwi 14, 2006 20:48
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17
Posty: 1998
Post 
jo_tka napisał(a):
Akacja - jeśli choć raz w życiu zgrzeszyłaś, to wybrałaś grzech. A skażona natura niczego tu nie usprawiedliwia..."?

Wszyscy grzeszymy cały czas, i nie mogę wybrać tego że nie chcę wogóle grzeszyć, nawet gdybym bardzo chciała, ponieważ grzech pierworodny przeszedł na wszystkich ludzi, czy tego chcieli czy nie chcieli.
jo_tka napisał(a):
To już mnie zaskakuje - jakiż to system społeczny uniemożliwia spotkanie i poznanie Boga? Skoro jest ono możliwe drogą naturalnego poznania?

Gdy ktoś żyje w społeczeństwie, w którym zanikła wiara, gdy tak został wychowany, musi dostosować się do tego jak żyje i czego oczekuje od niego społeczeństwo i nie było nikogo kto by pociągnął go do wiary i poprowadził go do Jezusa. Takich ludzi jest cała masa.

jo_tka napisał(a):
Cóż - Chrystusowi też to uniemozliwiono... Jak również apostołom. Żaden z nich nie prowadził "spokojnego i cichego życia", a tylko jeden umarł śmiercią naturalną... Nie żyli "na chwałę Bożą"?

Gdy święci do Boga dochodzili pośród przeciwności, ucisków, prześladowań, czy takiej heroiczności można domagać się od zwykłego człowieka?
Taki zwrot "spokojnego i cichego życia" pojawił się na liturgii wielkopiątkowej w modlitwie wiernych to o co tak właściwie się modliśmy?


So kwi 15, 2006 6:15
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Akacja - nie jesteś w stanie własną siłą nie grzeszyć. Z pomocą Bożej łaski wszystko jest możliwe :-)

Cytuj:
Gdy ktoś żyje w społeczeństwie, w którym zanikła wiara, gdy tak został wychowany, musi dostosować się do tego jak żyje i czego oczekuje od niego społeczeństwo i nie było nikogo kto by pociągnął go do wiary i poprowadził go do Jezusa.

Gdy ktoś żyje w społeczeństwie niewierzącym, to jest mu z pewnością trudniej. Gdy ktoś nie słyszał o Jezusie, lub słyszał nieprawdę, może nie uwierzyć. Ale to nie oznacza że Bóg go opuścił czy że nie pozwoli mu odnaleźć siebie i przyjść do siebie. Chrystus umarł za każdego człowieka - za część niepotrzebnie, wg Ciebie?

Z jednym zastrzeżeniem - o dostosowaniu do oczekiwań społeczeństwa człowiek decyduje sam. Tak jak decydowali pierwsi chrześcijanie w Rzymie i tak jak decydowali ci, co sprzeciwili się władzy Hitlera w Niemczech w czasie wojny. Mogli się dostosować. Tego nie zrobili. Czasem zginęli z tego powodu - ale uratowali więcej...

Cytuj:
Gdy święci do Boga dochodzili pośród przeciwności, ucisków, prześladowań, czy takiej heroiczności można domagać się od zwykłego człowieka?

Akacja - a dochodzi się inaczej? Czy czyjeś życie może być pozbawione przeciwności, ucisków i prześladowań, może na mniejszą skalę? Przecież one przyjdą niezależnie od nas - niezależnie nawet, czy wierzymy, nawet jak będziemy jak chorągiewka na wietrze...

Co do modlitwy - myślę (ale to tylko moje zastanowienie) że niekoniecznie i nie tylko trzeba to rozumieć tak zwyczajnie - jak o życie proste, bez wielkich przeciwności, takie na uboczu i w świętym spokoju. Takie życie jest piękne i potrzebne - ale nie tylko takie jest potrzebne światu. Myślę, że przede wszystkim o życie w Bożym pokoju i cichości serca. To drugie pojęcie pięknie tłumaczy o. Jan Kłoczkowski
Cytuj:
Serce ciche to znaczy: serce pełne wewnętrznego pokoju; pokoju głębi. Ten pokój nie ma nic wspólnego ze „świętym spokojem”, który jest postawą fałszywą. Pokój głębi jest udziałem człowieka pogodzonego z Bogiem i ze sobą, człowieka, który rozeznał swoje miejsce w świecie i zgodził się na zadanie, które mu Bóg wyznaczył.

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


So kwi 15, 2006 7:25
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17
Posty: 1998
Post 
jo_tka napisał(a):
nie jesteś w stanie własną siłą nie grzeszyć. Z pomocą Bożej łaski wszystko jest możliwe

Mogę z pomocą Bożej łaski starać się unikać grzechów lub przynajmniej ciężkich upadków. Ale gdy ktoś mówi że nie grzeszy oszukuje samego siebie (por 1 J 1,8 ) Im większe pragnienie bliskości Boga tym większa świadomość grzechu i czy można w takim wypadku mówić o wyborze grzechu?

jo_tka napisał(a):
Gdy ktoś żyje w społeczeństwie niewierzącym, to jest mu z pewnością trudniej. Gdy ktoś nie słyszał o Jezusie, lub słyszał nieprawdę, może nie uwierzyć. Ale to nie oznacza że Bóg go opuścił czy że nie pozwoli mu odnaleźć siebie i przyjść do siebie. Chrystus umarł za każdego człowieka - za część niepotrzebnie, wg Ciebie?

Chrystus umarł za wszystkich ludzi i pragnie zbawienia wszystkich ludzi. Ale chodzi o to by człowiek tą łaskę zbawienia ofiarowaną mu przez Niego przyjął. Jak w praktyce człowiek może ją przyjąć gdy np żyje w krajach zateizowanych gdzie puste są kościoły? Lub gdy czlowiek zagubił się i poblądził w swoim życiu, utracił wiarę i stalo się to przez wydarzenia, przeciwności czy niepowodzenia życiowe lub tak został wychowany w domu rodzinnym i nie jest to do końca zawinione przez niego?

jo_tka napisał(a):
Z jednym zastrzeżeniem - o dostosowaniu do oczekiwań społeczeństwa człowiek decyduje sam. Tak jak decydowali pierwsi chrześcijanie w Rzymie i tak jak decydowali ci, co sprzeciwili się władzy Hitlera w Niemczech w czasie wojny. Mogli się dostosować. Tego nie zrobili. Czasem zginęli z tego powodu - ale uratowali więcej...?

Tylko jednostki mają siłę do przeciwstawienia się panującym trendom i "płynięcia pod prąd". Większość dostosowuje się do aktualnie panującej mody. Gdy w danym środowisku jest "moda" na wiarę to ktoś też tak będzie czynił, natomiat gdy w danym otoczeniu nie ma wiary to ktoś się do tego dostosuje.
jo_tka napisał(a):
Akacja - a dochodzi się inaczej? Czy czyjeś życie może być pozbawione przeciwności, ucisków i prześladowań, może na mniejszą skalę? Przecież one przyjdą niezależnie od nas - niezależnie nawet, czy wierzymy, nawet jak będziemy jak chorągiewka na wietrze...?

Chodzi mi tu o zwykłego człowieka, rzuconego w wir życia, obciążonego obowiązkami, ktoremu jest ciężko, żyjącego troskami doczesnymi by taki człowiek pomimo swych przeciwności życia mógł odnaleść wiarę.

jo_tka napisał(a):
Myślę, że przede wszystkim o życie w Bożym pokoju i cichości serca. To drugie pojęcie pięknie tłumaczy o. Jan Kłoczkowski
Cytuj:
Serce ciche to znaczy: serce pełne wewnętrznego pokoju; pokoju głębi. Ten pokój nie ma nic wspólnego ze „świętym spokojem”, który jest postawą fałszywą. Pokój głębi jest udziałem człowieka pogodzonego z Bogiem i ze sobą, człowieka, który rozeznał swoje miejsce w świecie i zgodził się na zadanie, które mu Bóg wyznaczył.

To tak jest że potrzebuję tego wewnętrznego pokoju serca płynącego od Boga, bo nie wiem skąd bierze się we mnie niezadowolenie i rozgoryczenie. Nie wiem jak pogodzić pragnienie bliskości Boga z warunkami życia ludzi żyjących w świecie.


So kwi 15, 2006 10:43
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 81 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL