Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Najważniejsze objawienie
Johnny99 napisał(a): tanie_wino napisał(a): Zwłaszcza ST, bo można wiarę stracić. Właśnie. Zależy czego się w ST szuka. Ja zacząłem czytać NT a później ST. Dziś równie chętnie czytam i jedno i drugie. Najtrudniejsze na początku w ST przebić się przez narzucone interpretacje (sprawa Onana jest tu wręcz sztandarowa), następny poważny błąd to przykładanie współczesnej wizji porządku świata do czasów starożytnych. Potem idzie juz łatwiej. Jeżeli ktoś boi się stracić wiarę po lekturze ST, to równie dobrze powinien np. nie czytać Browna czy nie oglądać programów Discovery i BBC, o książkach historycznych nie wspominając (zwłaszcza historia Europy).
|
Śr kwi 25, 2012 12:38 |
|
|
|
|
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Re: Najważniejsze objawienie
Kozioł napisał(a): Całe szczęście, że biskupi twojego Kościoła widza to inaczej. Nie mam swojego Kościoła. Cóż, kwestię lekcji religii w szkołach biskupi też widzą inaczej, na swoją własną zgubę, moim zdaniem Cytuj: Zależy czego się w ST szuka. Tak. Ale większość ludzi nie wie, czego szuka, a co gorsza, nie wie, co można w ST znaleźć. Cytuj: Ja zacząłem czytać NT a później ST Tak samo polecają czytać polskie przekłady katolickie. Ja czytałem równolegle. Cytuj: Najtrudniejsze na początku w ST przebić się przez narzucone interpretacje (sprawa Onana jest tu wręcz sztandarowa) Nie powiedziałbym. W ST najtrudniejsze są: 1) ogólna brutalność i nakazywanie przez Boga wybijania całych narodów wraz z kobietami i dziećmi, 2) nudne i wyglądające dziś prymitywnie, długie, skomplikowane i również brutalne (ja, gdy czytałem za pierwszym razem, zastanawiałem się głównie, skąd oni brali tyle zwierząt do zabijania na ofiary) przepisy rytualno-religijno-społeczne, 3) co najmniej kontrowersyjne postaci, pozytywnie lub zasadniczo pozytywnie traktowane (Samson np. to był niezły wariat), 4) mnóstwo problematyczności obyczajowej itp. itd. Nie rozumiem natomiast problemu "narzuconych interpretacji", o co chodzi? Cytuj: Jeżeli ktoś boi się stracić wiarę po lekturze ST, to równie dobrze powinien np. nie czytać Browna czy nie oglądać programów Discovery i BBC, o książkach historycznych nie wspominając (zwłaszcza historia Europy). Tak. Moja rodzona siostra np. zrezygnowała świadomie z lektury książki Nietzschego, którą ktoś jej pożyczył, w obawie, że straci przez nią wiarę. Uważam, że to bardzo dojrzała postawa. Niestety, niewielu na nią stać.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Śr kwi 25, 2012 12:51 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Najważniejsze objawienie
Johnny99 napisał(a): Cytuj: Najtrudniejsze na początku w ST przebić się przez narzucone interpretacje (sprawa Onana jest tu wręcz sztandarowa) Nie rozumiem natomiast problemu "narzuconych interpretacji", o co chodzi? Nie znasz interpretacji sprawy Onana tak do niedawna popularnej w twoim Kosciele a i dziś pokutującej wśród ludzi? Właśnie dzięki powszechnemu dostępowi do Biblii i przetłumaczeniu jej na języki narodowe takie "wielbłądy" są prostowane, a jest ich jeszcze sporo.
|
Śr kwi 25, 2012 14:32 |
|
|
|
|
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Re: Najważniejsze objawienie
Nie wiem nic o żadnej NARZUCONEJ interpretacji sprawy Onana, o żadnym "wielbłądzie" z nią związanym, ani o żadnych innych tego typu problemach wymagających jakiegoś "prostowania" (przez kogo BTW?).
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Cz kwi 26, 2012 8:20 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Najważniejsze objawienie
Johnny99 napisał(a): Nie wiem nic o żadnej NARZUCONEJ interpretacji sprawy Onana, o żadnym "wielbłądzie" z nią związanym, ani o żadnych innych tego typu problemach wymagających jakiegoś "prostowania" (przez kogo BTW?). Jak trzy małpki: nie widzisz, nie słyszysz i nie mówisz. nie dam się wciągnąc w retorykę. Upewniłem się: dyskusja, rozmowa jest z toba na dłuższa chwilę niemożliwa, bo prędzej czy później wracasz do tych samych schematów..
|
Cz kwi 26, 2012 8:24 |
|
|
|
|
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Re: Najważniejsze objawienie
I, oczywiście, zamiast podać jakikolwiek konkret, atakujesz personalnie. I, oczywiście, z mojego postu znalazłeś i odpowiedziałeś tylko na ten fragment, który znów pozwolił ci dowalić "mojemu" Kościołowi. Frustracja i nienawiść aż się z ciebie wylewa. Spójrz czasem w lustro.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Cz kwi 26, 2012 8:30 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Najważniejsze objawienie
Johnny99 napisał(a): I, oczywiście, zamiast podać jakikolwiek konkret, atakujesz personalnie. I, oczywiście, z mojego postu znalazłeś i odpowiedziałeś tylko na ten fragment, który znów pozwolił ci dowalić "mojemu" Kościołowi. Frustracja i nienawiść aż się z ciebie wylewa. Spójrz czasem w lustro. Zacytowałem cały post i do całego się odniosłem. Jedyne co powiedziałem o KK w tym wątku, to pochwaliłem jego biskupów za zachęcanie do czytania Biblii. Jak widać wyżej miałem rację: gonisz własny ogon. EOT
Ostatnio edytowano Cz kwi 26, 2012 8:38 przez Anonim (konto usunięte), łącznie edytowano 1 raz
|
Cz kwi 26, 2012 8:34 |
|
|
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Re: Najważniejsze objawienie
Gdzie zacytowałeś cały post?? Zacytowałeś tylko to: Nie rozumiem natomiast problemu "narzuconych interpretacji", o co chodzi?. SPÓJRZ CZASEM NA SIEBIE. Bo chyba zupełnie się nie orientujesz, co robisz.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Cz kwi 26, 2012 8:37 |
|
|
sługaBoga
Dołączył(a): Pt kwi 27, 2012 14:30 Posty: 46
|
Re: Najważniejsze objawienie
bracia, troche miłości i uśmiechu
|
Pt kwi 27, 2012 19:52 |
|
|
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Re: Najważniejsze objawienie
Kozioł napisał(a): Jedyne co powiedziałem o KK w tym wątku, to pochwaliłem jego biskupów za zachęcanie do czytania Biblii. A to o "moim Kościele" to nie było o KK? A w jakim ja jestem Kościele, twoim zdaniem?
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pt kwi 27, 2012 19:55 |
|
|
sługaBoga
Dołączył(a): Pt kwi 27, 2012 14:30 Posty: 46
|
Re: Najważniejsze objawienie
pewnie Pismo Św. jest najważniejsze, ale mimo wszystko nie można pomniejszać objawień prywatnych... one też mają ważną role, tez maja swoje miejsce w Kosciele... ważne jest , że nie dają nowego objawienia ale pomagaja je lepiej zrozumieć. W koncu objawienia prywatne jest swego rodzaju wyrażaną wolą Bożą dla aktualnego świata dla dzisiejszego dnia. pzdr
|
Pt kwi 27, 2012 20:49 |
|
|
gacjan
Dołączył(a): N lis 27, 2011 8:37 Posty: 604
|
Re: Najważniejsze objawienie
ja wolę prywatnymi za bardzo się nie interesować. Niepotrzebne mi to do niczego.
|
N kwi 29, 2012 22:36 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Najważniejsze objawienie
gacjan napisał(a): ja wolę prywatnymi za bardzo się nie interesować. Niepotrzebne mi to do niczego. Ale Koronkę do Miłosierdzia Bożego czy Różaniec odmawiasz?
|
Pn kwi 30, 2012 9:12 |
|
|
gacjan
Dołączył(a): N lis 27, 2011 8:37 Posty: 604
|
Re: Najważniejsze objawienie
Tak, odmawiam - oczywiście, to piękne modlitwy. Mam na myśli raczej, że nie szukam nowości. Jak Kościół coś uzna, to może się tym zainteresuję, może nie. Za to ludzie są tacy, którzy na każde słowo, że się Maryja komuś objawiła, bądź rozmazała na szybie lecą w miejsca "święte". Ja zachowuję nieufność...
|
Pn kwi 30, 2012 9:20 |
|
|
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8227
|
Re: Najważniejsze objawienie
Johnny99 napisał(a): Moja rodzona siostra np. zrezygnowała świadomie z lektury książki Nietzschego, którą ktoś jej pożyczył, w obawie, że straci przez nią wiarę. Uważam, że to bardzo dojrzała postawa. Niestety, niewielu na nią stać. Czy świadoma rezygnacja innowiercy/ateisty z lektury pism Ojców Kościoła w obawie przed nawróceniem i przyznaniem, że tyle lat tkwiło się w błędzie, że nie uznawało się tej prawdy, że Kościół jest prawowitym depozytariuszem prawd objawionych przez Boga w Trójcy Świętej Jedynego, Który jest Drogą, Prawdą i Życiem, Który rzeczywiście przemawia do człowieka bezpośrednio jak i przez innych ludzi, byłaby dojrzałą postawą godną uznania, a jeśli nie - dlaczego?
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Wt maja 22, 2012 17:11 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|