Tak. A jeszcze nastepnym krokiem będzie wprowadzenie obowiązku chodzenia do Koscioła w niedzielę i do spowiedzi w każdy pierwszy piątek...


Ogarnijcie sie trochę...

Dzień dobry!
Czy mógłby mi ktoś odpowiedzieć -być może argument już padł, ale nie mam czasu przeszukiwać 18 stron dyskusji - dlaczego pracownicy supermarketów, sklepów według Kościoła mają prawo do niedzielnego odpoczynku natomiast - przynajmniej według moich rodziców -inni nie. Już wyjaśniam. Według moich rodziców zakupy to grzech, a pójście do kawiarni, kina itp. już nie. A tam przecież też ktoś pracuje? Proszę niech mi ktoś to wytłumaczy!

To ja jednak polece przeszukac strone. Jest weekend i zamiast pojsc do sklepu, badz kawiarni w niedziele mozesz poczytac co juz tu napisano.

Zgodnie z sugestią - przebiegłam wzrokiem po Waszej dyskusji. Rzeczywiście, moje pytanie zostało już wiele razy zadane w różnych formach, chociażby:"Instytucje służące ratowaniu życia powinny działać, także energetyka oraz te, których wyłączenie jest kosztowne (niektóre zakłady przemysłowe), ale dlaczego mają pracować pozostałe, służące uprzyjemnianiu życia ludzi, skoro na to uprzyjemnianie muszą pracować inni, zamiast się relaksować? Nie rozumiem. Może ktoś mi to wyjaśni?"
Wyjaśnienia z kolei nigdzie nie znalazłam, pod każdym postem z takiej serii następował post odbiegający od tematu. Czy mógłby mi jednak ktoś w prosty, jednoznaczny sposób odpowiedzieć, czy też mam czytać jeszcze raz, dokładniej i wtedy doznam epifanii? PS Sama zakupów w niedzielę nie robię, nie bijcie.

Nie na wszystko sa proste i jednoznaczne odpowiedzi. Czasami trzeba troche samemu pomyslec i znalezc odpowiedz dla siebie.

Jak dla mnie mozna by spokojnie zamknac kawiarnie i kina, ale ja nie jestem centrum swiata. Albo ograniczyc czas ich pracy, do kilku godzin.
A w ogole polecam ten artykul do zastanowienia.
http://info.wiara.pl/doc/1642196.Jak-na ... -przystalo

Mozesz doznać co najwyżej oświecenia a nie epifanii

SJP:
1. Epifania «oficjalna nazwa święta Objawienia Pańskiego»,2. rel. «ukazanie się, objawienie»
3. «niezwykłe doznanie, olśnienie» - w języku potocznym.
Czepiajmy się słówek, a odpowiedzi konkretnej jak nie było tak nie ma. Mój tata zapytany o te nieszczęsne kina stwierdził "bo tak się przyjęło". Czemu tak? Bo tak.

Obawiam się że tylko to grozi z ich strony. Kolejnym krokiem będzie np ograniczenie sprzedaży alkoholu,delegalizacja papierosów,wzrost kolejnych podatków (np podatek od bycia singlem)

Tacy to są socjaliści - zakały ludzkości

Ale posiadanie kota będzie zwalniać singla z płacenia

No to sobie muszę zafundować

Pod warunkiem,że będzie "adoptowany"

Do Sejmu trafiła kolejna obywatelska inicjatywa ustawodawcza. Tym razem prawie 114 tysięcy Polaków podpisało się pod projektem nowelizacji kodeksu pracy zakazującym pracy w niedzielę - donosi "Nasz Dziennik".


Inicjatorzy akcji argumentują, że ich pomysł przyczyni się do wsparcia małych sklepów, które nie wytrzymują konkurencji z hipermarketami. Przekonują również, że ich projekt motywowany jest także względami religijnymi i społecznymi. Podkreślają, że niedziela powinna być dniem poświęconym na pielęgnowanie relacji rodzinnych. Ożywią się także centra miast, częściej będziemy korzystać z oferty kulturalnej i rekreacyjnej - twierdzi Krzysztof Steckiewicz.

http://biznes.onet.pl/uwolnic-niedziele ... rasa-detal

W Naszym Dzienniku piszą zaś tak:

Kodeks pracy z 26 czerwca 1974 r. określa, że praca w placówkach handlowych jest niedozwolona w święta. Inicjatorzy projektu chcą, by zapis ten dotyczył także pracy w każdą niedzielę. Po nowelizacji art. 151 9a pkt 1 ustawy miałby brzmieć: „Praca w niedzielę i święta w placówkach handlowych jest niedozwolona”.

W ocenie Steckiewicza, zakaz handlu w niedzielę ma potrójny aspekt. – Pierwszy to aspekt gospodarczy. Chodzi o wsparcie polskiego handlu, małych przedsiębiorstw, które są wykańczane przez zachodnie, wielkopowierzchniowe sklepy. Drugim aspektem jest religia. Niedziela jest dniem świętym dla katolików. Dlatego bardzo cieszymy się, że ks. abp Sławoj Leszek Głódź, a za nim inni hierarchowie Kościoła poparli naszą inicjatywę – tłumaczy Steckiewicz. Trzeci aspekt, na który wskazuje nasz rozmówca, ma wymiar społeczny.

– Niedziela to jeden dzień w tygodniu, kiedy mogą spotkać się rodziny, spędzić ze sobą czas. Większość osób pracujących w handlu stanowią kobiety, które pracując, nie mogą poświęcić swoim dzieciom, najbliższym zbyt dużo czasu – mówi Steckiewicz.

http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/ ... ziele.html

No i tu mam kłopot. Chcą zakazu handlu, a jednocześnie chcą wspierać małe sklepy. To tych małych zakaz handlu ma nie obowiązywać czy jak?
No i nie rozumiem aspektu religijnego. Jak praca od 8 do 16, załóżmy, przeszkadza w uczestnictwie w rytuałach religijnych? Powiecie, że pracuje się od 8 do 20 - pewnie bywa i tak. I wówczas faktycznie trudno znaleźć czas na odwiedzenie miejsca kultu. Ale, przypominam, jeśli ktoś wyznaje katolicyzm, to może odprawić obowiązkowy niedzielny rytuał w sobotę wieczorem. I grzechu nie będzie.


Najbardziej mnie jednak ciekawi podejście do drobnego handlu. Z proponowanego zapisu zacytowanego wyżej wynika, że wszystko co handluje ma być zamknięte. Chętnie przeczytałbym szczegóły. Ktoś ma dostęp do treści tej inicjatywy?

Nie udawaj, 10 przykazań chyba znasz: "Pamiętaj, abyś dzień święty święcił"

Na czym polega święcenie dnia świętego?

Poczytaj Pismo sw, to sie dowiesz, jak to wygladalo w wersji judaistycznej.
Albo zapytaj sie tych kolegow dziecka, ktorzy jeszcze na religie chodza.

Albo poczytaj sam:
KKK2168-2188
http://www.katechizm.opoka.org.pl/rkkkIII-2-1.htm