http://wiadomosci.onet.pl/1823451,12,1,1,item.html

Co wy na to? Jak dla mnie to kolejny dowód na to by nie ufać KK. Zmieniają co chcą, jak chcą i kiedy chcą. Ile już takich zmian, LUDZKICH ZMIAN, było na przestrzeni 2000 lat? Ile jeszcze będzie?

Ok, ktoś powie, że to tylko zmiana nazwy or sth. Ale dziś jest to tylko, a kiedyś było/będzie to aż tyle, że w innej kwestii.

Jak dla mnie to dowód na to, że KK się zastanawia, szuka prawdy, docieka, jednym słowem żyje.



Dokładnie tak. Dla mnie to i tak bez znaczenia, bo zwracając się do Boga mówię "Boże" lub "Jezu" rzadziej "Duchu Święty".

"Watykan zmienia imię Boga" - typowy dla onetu i jemu podobnych chwyt...

ale jak ktoś nie potrafi czytać ze zrozumieniem i dostrzec o co chodzi, to obawiam się, że mu żadne tłumaczenia też nie pomogą

No tak, bo to nie jest zmiana teraz będziecie tłumaczyć. Pewnie to jest to samo imię, ale inaczej wypowiadane. Da da.

W artykule piszą, że od tej pory imię Boga JAHWE nie będzie tak często używane. Zamiast zwracać się do Boga 'po imieniu' będziemy mówić; Panie. Nikt niczego nie zmienia, a tytuł artykułu kompletnie nie odzwierciedla jego treści.

Mroczny Pasażer, boli Cię coś? masz jakiś problem, zły dzień?

Bóg jest Bogiem niezależnie jak Go nazwiesz. Kościołowi chodzi zapewne o jakiś porządek w nazewnictwie. Być może kiedyś w każdym języku słowo Bóg będzie brzmiało tak samo; nie wiem, być może, spekuluję sobie. Cóż to zmienia w naszym życiu? Doprawdy nie rozumiem takiego czepiania się.

Sprawa jest prosta, nikt nie zmienił imienia Boga, co nawet z tego artykułu wynika, pomimo pewnych przekłamań. Zmieniły się zasady używania tego imienia, zresztą w dobrych intencjach, zgodnie z tradycją jeszcze Żydwoską. Płakać się chce aż nad zdolnościami czytania niektórych ludzi.

Jedyne nad czym można się zastanawiać czy może to jednak nie przesada, nie po to Bóg objawia imię, abyśmy go nie znami, szczególnie że nie chodzi o nic nie znaczący dzwięk, ale raczej o znaczenie imienia które dobrze Boga określa - jestem pośród Was/z Wami - jak dobrze rozumiem.

Tyle, że w sumie to nieważne o czym tak naprawdę mówi treść artykułu - ważne, że według redaktora onetu "Watykan zmienia imię Boga". I to się liczy, a jeśli fakty przeczą tej tezie, to tym gorzej dla faktów -

Poza tym jak to miło do kolekcji dołączyć "kolejny dowód na to by nie ufać KK"

i tak to zwykle owe "dowody" wyglądają...

Watykan: zgodnie z tradycją należy unikać używania imienia Jahwe

Prefekt Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, kard. Francis Arinze przesłał do przewodniczących wszystkich konferencji episkopatu rozporządzenie, zgodnie z którym na polecenie Ojca Świętego przy sprawowaniu liturgii, w kościelnych pieśniach i modlitwach należy unikać biblijnego imienia Boga: Jahwe. Podobnie jak w tradycji żydowskiej, przez uszanowanie dla Boga, ma ono pozostać niewypowiedziane.

Zamiast niego, zgodnie z biblijną tradycją, w liturgii należy używać odpowiednika żydowskiego słowa Adonai, czyli Pan, które z czasem zastąpiło w Starym Testamencie tetragram JHWH. Takie tłumaczenie jest też niezbędne dla zrozumienia boskiej tożsamości Chrystusa, który w Nowym Testamencie jest ukazany właśnie jako Adonai, Kyrios, czyli Pan.

Źródło: KAI


CZY WASZYM ZDANIEM SŁUSZNIE??

Znaczenia teragramu JHWH w języku hebrajskim tłumaczy się jako "jam jest" ,pod takim imieniem Bóg objawił się Mojżeszowi.Mistyczna tradycja żydowska naucza ,że prawdziwe imię boskie/jedno z wielu/ jest ukryte,i ten kto je odkryje ma dostęp bezpośredni do Boga i wielką moc.Adonai z kolei znaczy nie tyle Pan co Panowie ,podobnie jak Elochim -Bogowie.

I tak w rzeczywistości nikt dzisiaj nie wie jak fonetycznie poprawnie wymawiać tetragram JHWH ze wzglęgu na brak samogłosek w piśmie hebrajskim.Czyli dalej imie Boga pozostaje nieodgadnione.Natomiast zastanawiające jest ,że zwrot "ja jestem" bardzo często pojawia się w słowach Chrystusa w Ewangelii św.Jana.Może bardziej istotny od brzmienia fonetycznego jest stan świadomości?

W Tygodniku Powszechnym (uznawanym przez niektórych za katolicki) zastosowano nieprzemyślany tytuł w formie pytania. Na onecie oczywiście zgubiono znak zapytania i wyszło na to, że Watykan zmienił Bogu imię. Chyba wystarczy komentarza z mojej strony... A zaczęło się od idiotycznego pytania... z niego powstała jeszcze durniejsza odpowiedź. I to niby Tygodnik Powszechny rzekoma ostoja postępowego, inteligenckiego katolicyzmu...

"Uznawana przez niektórych za katolicki" - o przydomku "katolicki" decyduje KEP, a nie poszczególne odłamy wiernych - choćby toruńskie

Sugeruję nie stosować określenia "odłamy" toruńskie bo sugerujesz schizmę, czyli wprowadzasz innych w błąd. Co do nadawania nazwy "katolicki" owszem nadaje go Episkopat i pewnie kiedyś nadał, co nie oznacza, że Tygodnik Powszechny używa określenie "katolicki" zgodnie ze stanem faktycznym. Tygodnik Powszechny nie jest własnością Kościoła katolickiego. Ponadto jak już wspomniałem jak na rzekomy organ inteligencji katolickiej poważnie się skompromitował TVN-owskim sposobem przedstawiania rzeczywistości.