Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt sie 05, 2025 17:13



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 64 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
 List otwarty do Benedykta XVI w sprawie apostazji 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Śr wrz 30, 2009 13:09
Posty: 2
Post List otwarty do Benedykta XVI w sprawie apostazji
Witajcie,
znowu odezwała się grupa apostatów w sprawie instrukcji. Oczywiście nikt tam się tematem zbytnio nie przejmuje, ale ciekaw jestem Waszych opinii o takiej inicjatywie.

Fragment listu:

Zdajemy sobie sprawę, że Kościół rzymskokatolicki nie chce podlegać żadnym świeckim prawom, ale funkcjonując na terenie danego państwa, powinien, jak każda inna instytucja, się do nich dostosować. Czy moglibyśmy pozostać obojętni, gdyby apostazja w Kościele rzymskokatolickim była obłożona identyczną karą jaka grozi za irtidad w Islamie? Zgodnie z zapisami Soboru Watykańskiego II Kościół chce rzekomo respektować istnienie i prawa ludzi, którzy nie są katolikami. Wydaje się, że ciągle aktualne są słowa papieża Jana Pawła I: Sobór Watykański I ma wielu zwolenników, podobnie jak trzeci. Drugi ma ich za to zbyt mało.

My, obywatele niezwiązani z Kościołem rzymskokatolickim zadajemy sobie pytanie czy papież zdaje sobie sprawę z procedur jakie zostały przyjęte w Polsce? Czy może mamy traktować je jako pierwsze objawy schizmy Kościoła? Czy też może papież Benedykt XVI wie o wszystkim i zgadza się, że Polacy są innymi ludźmi niż np. Włosi, Niemcy, Hiszpanie, Francuzi i potrzebują innych procedur niż reszta świata? Jeśli tak jest w istocie, dlaczego procedura ogłoszona przez episkopat Polski stoi w sprzeczności z regułami, które ogłosił w roku 2006 Watykan? Czy doprawdy nie wystarczy, dopełnienie formalności przez polskiego apostatę zgodnie z punktem pierwszym stanowiska papieskiej rady ds. Tekstów Prawnych z 13 marca 2006 roku?


Całość jest dostępna na: www.list.apostazja.pl


Śr wrz 30, 2009 16:02
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
Moja opinia - :lol: :lol: :lol:
Zawsze śmiać mi się chce, kiedy osoby "niezwiązane z Kościołem rzymskokatolickim" chcą się mieszać do Jego wewnętrznych spraw :) Dodając do tego, że takie osoby najczęściej są kompletnymi ignorantami w sprawach Kościoła rzymskokatolickiego, wychodzą z tego śmieszne rzeczy :) Uważam że wartość tego listu wynosi dokładnie zero :)


Śr wrz 30, 2009 16:12
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr wrz 30, 2009 13:09
Posty: 2
Post 
Ja w sumie czasami sobie myślę, że lepiej by było gdyby jednak sobie poszli z naszego kościoła i nie robili siary takimi zachowaniami.


Śr wrz 30, 2009 17:58
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 26, 2007 17:46
Posty: 2030
Post 
Cóż, popieram ten list.
Mimo że nie przystapilam do bierzmowania, nie byłam w kościele od 15 lat, a tak w ogóle nie jestem wierząca- to w statystykach dalej jestem katoliczką. Czy to nie żenujące, ze do wystąpienia z KK potrzebni mi są ŚWIADKOWIE, WNIOSKI i inne korowody?

_________________
Jestem panteistką.
"Nasze ciała są zbudowane z pyłu pochodzącego z gwiazd (...) Jesteśmy dziećmi gwiazd, a gwiazdy są naszym domem. Może właśnie dlatego zachwycamy się gwiazdami i Drogą Mleczną."
(Carl Sagan)


Śr wrz 30, 2009 19:42
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
No nie wiem, do zawarcia ślubu cywilnego też są potrzebni świadkowie i wnioski, czy to nie żenujące ?

Sama inicjatywa mnie nie obchodzi, w sumie mało mnie obchodzą również obowiązujące procedury apostazyjne w polskim Kościele. I tak nie zamierzam skorzystać. Co do figurowania w kościelnych statystykach - ja też figuruję w nich bez mojej zgody, i nie widzę powodu, by fakt wyznawania akurat wiary katolickiej miał tu mieć jakieś znaczenie. Używając dalekiej analogii - jestem fanem paru zespołów rockowych, ale nie należę do ich oficjalnych fanklubów, nie należę z własnej decyzji, i nie podobałoby mi się, gdyby mnie do nich wpisano bez mojej woli. Ale gdyby nie wiązało się to dla mnie z jakimiś nieprzyjemnymi ( np. finansowymi ) zobowiązaniami, nie chciałoby mi się wypisywać, bo po co ? A gdybym traktował rzeczywiście poważnie swój światopogląd, to trudne warunki wystąpienia nawet by mnie cieszyły - zawsze to jakieś słuszne potwierdzenie swojego wyboru, gdy trzeba w tym celu pokonać pewne trudności. Za przykład może posłużyć choćby prof. Węcławski/Polak - wszystkie chyba media piszące o jego apostazji podkreślają, że dokonała się ona w obecności dwóch świadków, choć teoretycznie niepotrzebnie o tym pisały, bo musiała się w taki sposób dokonać. Każdy jednak to zaznaczał, bo świadczyło to o tym, że decyzja była rzeczywiście świadoma i poważna. I tak jest spora dysproporcja między procedurą odejścia od Kościoła, a procedurą wejścia do niego ( jako osoba dorosła ).

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Śr wrz 30, 2009 21:09
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 03, 2009 18:35
Posty: 645
Post 
Johnny99, problem jest taki, że do KrK nie zapisujesz się sam świadomie. Nigdy nie wyrażałam zgody, aby być członkiem KrK, w takim wypadku nie powinnam mieć też najmniejszych trudności aby się wypisać (w ogóle nie powinnam figurować jako członek, bo niby z jakiej racji, czy ktoś się mnie pytał o zdanie?). A znaczenie ma to ogromne. Wszelkie finansowe wsparcie Kościoła przez państwo bazuje na tym, że mamy 90% Katolików w kraju, co jest czystą fikcją.


Śr wrz 30, 2009 22:15
Zobacz profil
Post 
Sheeta napisał(a):
Wszelkie finansowe wsparcie Kościoła przez państwo bazuje na tym, że mamy 90% Katolików w kraju, co jest czystą fikcją.
Jakie wsparcie ?


Cz paź 01, 2009 0:01

Dołączył(a): Pt lip 17, 2009 4:41
Posty: 225
Post 
Marek MRB napisał(a):
Sheeta napisał(a):
Wszelkie finansowe wsparcie Kościoła przez państwo bazuje na tym, że mamy 90% Katolików w kraju, co jest czystą fikcją.
Jakie wsparcie ?

A takie:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Fundusz_Ko%C5%9Bcielny

_________________
Brian: Nie musicie iść za mną, nie musicie iść za kimkolwiek! Musicie myśleć! Jesteście indywidualistami! Tłum: Jesteśmy indywidualistami! Brian: Wszyscy jesteście różni! Tłum: Wszyscy jesteśmy różni! Człowiek w tłumie: Ja nie jestem… Tłum: Ćśśś!


Cz paź 01, 2009 5:56
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54
Posty: 1993
Post 
1750 podpisów. Mój też. Cyrki jakie się wyprawiają przy składaniu apostazji budzą moje podejrzenia że chodzi o specjalne utrudnianie i zniechęcanie a głównie o to żeby figurować w papierach KK czemu również służą teksty w rodzaju
- Przecież i tak w to nie wierzysz więc co Ci przeszkadza że Cię gdzieś tam maja zapisanego.

To jest zwykła hipokryzja bo wydaje się że Hierarchom chodzi za wszelką cenę o utrzymanie na tych listach nawet niewierzących. Jak to kiedyś mówili w kingsajzie
- Zdradziliście, wymusiliście, nadużyliście... ale jesteście na liście.


Cz paź 01, 2009 6:21
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
Cytuj:
Wszelkie finansowe wsparcie Kościoła przez państwo bazuje na tym, że mamy 90% Katolików w kraju, co jest czystą fikcją

A mamy takie statystyki, bo jest na to społeczne przyzwolenie i społeczna presja. I to nie tylko hierarchów czy świeckich wiernych. Również i niewierzących. Zarówno tych, którzy chrzczą swoje dzieci mimo iż sami nie wierzą, jak i tych, którzy w dorosłości się nie wypisują z Kościoła

Zgadzam się z Johnym99 - jeśli komuś zależy, to przejdzie przez tą procedurę, która wcale nie jest jakaś strasznie skomplikowana ani uciążliwa. Wniosków, pism, świadków, poręczycieli potrzebujemy przecież nie tylko przy wypisaniu się z Kościoła... Dlatego uważam że jest to robienie z igły widły


Cz paź 01, 2009 8:44
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Cytuj:
Johnny99, problem jest taki, że do KrK nie zapisujesz się sam świadomie. Nigdy nie wyrażałam zgody, aby być członkiem KrK, w takim wypadku nie powinnam mieć też najmniejszych trudności aby się wypisać (w ogóle nie powinnam figurować jako członek, bo niby z jakiej racji, czy ktoś się mnie pytał o zdanie?).


Przeczytaj mój post. Do KrK zapisali Cię ( i mnie też ) rodzice - dlaczego nikt nie ma pretensji do rodziców ? A ja mógłbym je mieć - często zazdroszczę neokatechumenom tego, że " zapisują się " do Kościoła świadomie, po długiej formacji, dzięki czemu mają możliwość pokazać, że ich decyzja o przyjęciu chrztu była świadomym wyborem. Ja nie miałem takiej możliwości, i już jej nie będę miał ( nie można przyjąć chrztu drugi raz ). Nie mam o to pretensji, bo rozumiem decyzję rodziców, i sam miejmy nadzieję niedługo podejmę z pełną świadomością taką samą. Ale jednak niedosyt pozostaje. Kiedyś trudności mobilizowały - to, że ktoś rzeczywiście postarał się napisać wniosek ( zwłaszcza samemu, bez ściągania wzorca z internetu ), postarał się o dwóch świadków, miał odwagę stanąć oko w oko z własnym proboszczem, oznacza, że jego decyzja ma swoją wagę. Jasne, można byłoby uprościć procedury dla tych, dla których bycie ateistą nie ma znaczenia, i nie uważają tej decyzji za poważną. Ale byłoby to dość smutne, i świadczyło o konformiźmie.

Cytuj:
Wszelkie finansowe wsparcie Kościoła przez państwo bazuje na tym, że mamy 90% Katolików w kraju, co jest czystą fikcją.


Kiedy wreszcie skończy się powtarzanie mitu o " poprawianiu statystyk przez Kościół " ? Dane o 90% biorą się z SONDAŻY, a nie z akt kościelnych ( nie wiem, czy ktokolwiek przeprowadza z nich jakieś statystyki ) ! Kiedy czytasz, że 90% Polaków to katolicy, czytasz o badaniach sondażowych, w których taki właśnie procent badanych złożył taką właśnie DEKLARACJĘ.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Cz paź 01, 2009 9:49
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 03, 2009 18:35
Posty: 645
Post 
Cytuj:
Kiedy wreszcie skończy się powtarzanie mitu o " poprawianiu statystyk przez Kościół " ? Dane o 90% biorą się z SONDAŻY, a nie z akt kościelnych ( nie wiem, czy ktokolwiek przeprowadza z nich jakieś statystyki ) ! Kiedy czytasz, że 90% Polaków to katolicy, czytasz o badaniach sondażowych, w których taki właśnie procent badanych złożył taką właśnie DEKLARACJĘ.

A to sorry, nie wiedziałam tego :) W takim razie pies drapał apostazję, skoro ona nie zmienia statystyk w ogóle.

Aczkolwiek uważam, że Kościół Katolicki nie powinien być dofinansowywany przez państwo.


Cz paź 01, 2009 11:23
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Gdybyś doczytała artykuł w wikipedii, zauważyłabyś, że Fundusz Kościelny działa na rzecz wszystkich Kościołów i innych związków wyznaniowych o uregulowanym statusie prawnym w RP.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Cz paź 01, 2009 11:51
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
Johnny99 napisał(a):
Kiedy wreszcie skończy się powtarzanie mitu o " poprawianiu statystyk przez Kościół " ? Dane o 90% biorą się z SONDAŻY, a nie z akt kościelnych ( nie wiem, czy ktokolwiek przeprowadza z nich jakieś statystyki ) !

W najnowszym roczniku statystycznym, tak jak zawsze, przy liczbie katolików jest przypisek "ochrzczeni". Tak wygląda statystyka - jesteś ochrzczony - jesteś katolikiem.

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


Cz paź 01, 2009 12:26
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
To już problem rocznika statystycznego. Faktu, że się było ochrzczonym w żaden sposób nie da się wymazać - także apostazją.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Cz paź 01, 2009 12:35
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 64 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL