|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 11 ] |
|
Drogi wiary Pokolenia JP II
Autor |
Wiadomość |
ziele_force
Dołączył(a): Cz maja 21, 2009 8:36 Posty: 366
|
Drogi wiary Pokolenia JP II
Jakiś komentarz?
|
Pn paź 12, 2009 7:38 |
|
|
|
|
kastor
Dołączył(a): Cz sty 31, 2008 22:30 Posty: 1191
|
Co do kłamstwa i prawdy to jestem w stanie zrozumieć. Ot chociażby;
ukrywasz żydowską rodzinę i masz nalot nazistów, nie sądzę by zdradzenie, że chowają się w piwnicy było tym czego chce Bóg. I nie ma sensu kombinować tak, żeby nie skłamać, ale i nie wyjawić całej prawdy - mówisz, ze byli, ale nikt ich nie schronił, więc poszli w las i tyle.
Byłbym nawet skłonny powiedzieć, że nie ma przykazania 'nie kłam', ale 'nie mów fałszywego świadectwa PRZECIW BLIŹNIEMU' - istotą przykazania jest to, żeby nie wyrządzic komuś krzywdy swoim gadaniem.
Inna bajka, że często kłamiemy z mniej szlachetnych pobudek - posuwamy się do kłamstwa w obawie przed konsekwencjami tego cośmy wcześniej nabroili - w takiej sytuacji powinnismy raczej przyjąć to na klatę.
_________________ O Tobie mówi serce moje;
szukaj Jego oblicza...
|
Pn paź 12, 2009 11:57 |
|
|
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Zgadzam się. Prawdą jest Chrystus. Natomiast moim zdaniem prawda jako " zgodność sądu z rzeczywistością " sama w sobie nie ma takiej wartości moralnej, że wykraczanie przeciwko niej jest złe samo w sobie. Z tym przykazaniem też świetnie zauważyłeś.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pn paź 12, 2009 12:03 |
|
|
|
|
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Podobnie jest z przemocą fizyczną, są organa państwowe np. policja które czasem muszą takową zastosować.
Co do tzw. pokolenia JP II to osobiście nie zamierzam nawet tego bronić. I choć chyba mam prawo się z tym jakoś identyfikować, nie czuje takiej potrzeby. Właściwie do tej pory nie wiem co to właściwie znaczy i szkoda że zabrakło pytania: czym według Ciebie jest pokolenie JP II. Z drugiej strony błędnym może być założenie że cała młodzież identyfikuje się z tym tworem, nawet w sensie formalnym.
Paradoksalnie tzw. pokolenie JP II może się kiedyś stać symbolem negatywnym, ignorancji i komercji, która nie wymaga ani wiary, ani wiedzy ani zwykłej uczciwości. Urodziłem się za życia Jana Pawła II, więć to moje pokolenie, a że żyje na kocią łapę i popieram aborcje to co?
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Pn paź 12, 2009 12:31 |
|
|
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Znane są w internecie przykłady wklejania na naszą klasę w profilu obrazków "Pamiętamy", i umieszczanie pod nimi najgorszych obelg pod adresem aktualnych wrogów. Groteska pełną gębą. Ale szczerze mówiąc przestałem na to zwracać uwagę.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pn paź 12, 2009 12:34 |
|
|
|
|
r4dz10
Dołączył(a): Śr lut 25, 2009 17:05 Posty: 1061
|
Johnny99 napisał(a): Znane są w internecie przykłady wklejania na naszą klasę w profilu obrazków "Pamiętamy", i umieszczanie pod nimi najgorszych obelg pod adresem aktualnych wrogów. Groteska pełną gębą. Ale szczerze mówiąc przestałem na to zwracać uwagę.
czego oczekujesz od dzieciaczków neo z naszej-ka$y? samodzielnego myślenia?
_________________ "Jedynym dowodem na to, że istnieje jakaś pozaziemska inteligencja, jest to, że się z nami nie kontaktują." - Albert Einstein
|
Pn paź 12, 2009 15:15 |
|
|
ziele_force
Dołączył(a): Cz maja 21, 2009 8:36 Posty: 366
|
To tylko marna prowokacja z mojej strony. Swoją drogą ilu z was pamięta, bez posiłkowania się w tej chwili internetem, wikipedia i innymi źródłami tej informacji, kiedy i o której zmarł Jan Paweł IIgi? I ilu z tych co się uznają za jego pokolenie umie przytoczyć jakąś jego sentencję? A ilu przeczytało choć jedną encyklikę? A ilu zapoznało się z całą (chociaż większością) jego pracą i twórzczością i dorobkiem?
Ja niestety (na szczęście?) Ani się nie uważam za jego pokolenie, wiem kiedy zmarł, ale nie kojarzę żadnej sentencjii (poza Totus Tuus i paroma innymi takimi krótkimi hasłami), jakąś encyklike pobieżnie przeleciałem i to w zasadzie tyle. Jestem przeciwny jego jak najszybszej beatyfikacji. Amen
|
Pn paź 12, 2009 23:08 |
|
|
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Przyszła mi pewna myśl do głowy. Bo my tak sobie tu o Janie Pawle II rozmawiamy, ale przecież to nie On coś sobie wymyślił, tylko działał zgodnie z nauką Jezusa, Jemu był wierny, kontynuował dzieło rozpoczęte na SWII. Jan Paweł II tak właściwie był, mówiąc prosto, dobrym katolikiem. To co pokazał swoim życiem stanowi wierność Bogu i wierność Kościołowi i tego wielu brakuje, niezależnie od tego czy te dane są prawdziwe czy nie. Zresztą jakoś nie miałem pewności czy to badanie w ogóle miało miejsce, ale temat pozostaje aktualny.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Wt paź 13, 2009 0:06 |
|
|
mazli
Dołączył(a): So paź 03, 2009 7:47 Posty: 1170
|
WIST napisał:
Cytuj: Przyszła mi pewna myśl do głowy. Bo my tak sobie tu o Janie Pawle II rozmawiamy, ale przecież to nie On coś sobie wymyślił, tylko działał zgodnie z nauką Jezusa,
Cóż, jeśli wspominamy o Jezusie to warto zauważyć, iż pierwszymi, którzy go odrzucili byli ludzie, którzy przebywali z nim przez najdłuższy okres. Możemy powiedzieć: Jego krewni, rodacy. Żydzi słuchali, lecz nie zrozumieli i nie postępowali według Jego nauki. Dlatego nie dziwmy się, że pomimo tak wybitnej postaci jak Jan Paweł II polskie społeczeństwo nie odnotowało żadnej "duchowej" poprawy. Myślę, że niesamowitym wydarzeniem był okres śmierci Bożego Sługi. Przez parę dni cały świat, niezależnie od rasy czy wyznania myślami krążył wyłącznie obok Ojca Świętego. Przez te parę dni ludzie byli wyciszeni i uprzejmi. Osobiście czułem się jakbym wylądował w innym "lepszym" świecie. Ten niesamowity czas niestety przeminął...
Zmierzam do tego, że nawet Syn Boży nie odmienił serc tych, którzy mieli je twarde.
|
Wt paź 13, 2009 0:25 |
|
|
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Zgadza się i sądzę że w głowach ludzi zakodowało się - oto zmarł wielki Polak, ktoś kto dobrze żył, pięknie mówił, wspierał swoich rodaków w trudnych dniach komunistycznych rządów. I jako taki papież był w dużej mierze "dla każdego", bo i ateista i wierzący mogą spokojnie powiedzieć że cenili go. No właśnie, cenili go, nie naśladowali. Dobrze się patrzy jak inni robią coś dobrego, miło zobaczyć że ktoś inny ustępuje miejsca tej staruszce, bo ja nie muszę i sumienie mam czyste.
Mimo wszystko jest zapewne wielu którzy wierzą i zgłębiają naukę Kościoła, którą głosił przecież Jan Paweł II. Chodzi tylko o to identyfikowanie się z tzw pokoleniem, gdy właściwie wszystkich ludzi napewno łączy jedynie stosunek do, a nie naśladowanie go.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Wt paź 13, 2009 1:22 |
|
|
CzłowiekBezOczu
Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54 Posty: 1993
|
A to dziwne jest ? Normalnie, jak trwoga to do Boga a jak nie ma strachu to robię co uważam. Podstawą życia jest wielkie KŁAMSTWO. Udajemy że jesteśmy dobrzy, udajemy że wierzymy w Boga, udajemy że kochamy bliźnich, udajemy że wybieramy władzę ale jak przychodzi co do czego to wychodzi z nas zwykłe zwierze które robi wszystko tylko dla siebie. Ale zdziwko nie ? Wystarczy przed lustrem stanąć i popatrzeć. Z tym że to normalny stan a reszta to fiu bździu i robi się na pokaz. Tyle
|
So paź 17, 2009 18:19 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 11 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|