~~ Alus, a cóż by to Tobie szkodziło, gdyby w Polsce uznano Chrystusa za swego jedynego Pana i Prawodawcę?
Myślę, że dzieli nas tylko jedna sprawa : nadzieje, jakie wiążemy z politykami.

Ty po politykach oczekujesz jeszcze bardzo wiele, ja nie oczekuję już niczego.

Ty patrzysz na te same wydarzenia, które i ja oglądam, lecz każda z nas widzi coś innego.

Zgaduję, że Tobie wszystkie wydarzenia w kraju i w świecie wydają się czymś, co wciąż można zracjonalizować, oswoić, uzasadnić i rozwiązać.

Ja na takie cuda już nie liczę.Już nic samo się nie sprostuje, nie naprawi, wykolejony pociąg nie wskoczy z powrotem na szyny.

Skończył się czas ludzkich możliwości, teraz może temu zaradzić już tylko Bóg.

Mieszkańcy Niniwy w porównaniu do nas to były pierwszokomunijne aniołki.
Pokaż mi dziś takiego, co posypie głowę popiołem, co się wycofa ze swoich ukochanych błędów.

Więc może zgódź się, że mam prawo oceniać sytuację jako beznadziejną, i liczyć już tylko na Chrystusa.

Czy zastanawialiście się nad tym:
czy R. Clakówna miała widzenia od Boga czy od demona?
Jeśli Waszym zdaniem od Boga - to logicznym powinno być, że wszyscy katolicy powinni je uznać, łącznie z Watykanem, a przede wszystkim łącznie z poprzednim papieżem.
Fakt, iż tak nie jest - to chyba świadczy o tym, iż większość nie jest przekonana o tym, iż objawienia te pochodzą od Boga.
Z drugiej strony - zwracam się do Gity - rodzina RM uważa, iż tylko Rydzyk, Radio Maryja, oraz "wspaniałe dzieła przy nim powstałe" sa jedyną szansą dla Polski. Z kolei w tym wątku nic nie piszesz o Rydzyku jako nadzieji dla Polski tylko o objawieniach R. Celakówny. Co ciekawe: Rydzyk nigdy nie nawoływał do uznania objawień Celakówny za prawdziwych, nigdy nie nawoływał, aby intronizować, czy tez uznać Chrystusa, lub tez serca Chrystusa jako "króla Polski". Czy nie sądzisz, że to jakaś schizofrenia? Wszak nawet Rydzyk nie zawraca sobie w ogóle głowy intronizacją Chrystusa.
Podsumowując - NIE MA RATUNKU ani dla Polski, ani dla świata

Tylko Królestwo Boże jest nadzieją dla CAŁEJ LUDZKOŚCI. Tym samym objawienia R. Celakówny sa sprzeczne z Biblią.

Zapominasz jedynie, że w Polsce dokonano już trzykrotnie Intronizacji.
- w 1920r dokonał kard. Dabor na Jasnej Górze,
- w 1921r w Krakowie powtórzone z udziałem całego polskiego episkopatu,
- w 1951r w imieniu całego narodu dokonał Prymas S. Wyszyński.
W 1969r papież Paweł VI podniósł święto Chrystusa Króla do rangi obchodu liturgicznego, nakazując czcić Chrystusa jako Króla Wszechświata.
W świetle powyższych dopominanie się o kolejną celebrację wygląda jakby traktowano Intronizację czysto instrumentalnie.
Zawsze powinniśmy liczyć tylko na Boga, wielokrotnie napominali o tym prorocy w ST i podkreslał Chrystys.
I pamiętać.....Ufajcie Jam zwyciężył świat
Dostrzegam marność polityków, duchownych i nas wszystkich - ale, żadne kolejne uroczystości Intronizacji nic nie zmienią, póki sami ludzie nie zrozumieją, nie dostrzegą niegodziwości, zła, które w obecnych czasach jest głośne, widoczne.
Jezus w objawieniach Rozali precyzuje - Chrystus ma wpierw królować w sercach.
Podzielam Twój pogląd - w obecnym świecie człowiekowi coraz trudniej zmieniać rzeczywistość, siebie, swoje postępowanie i kolejna celebracja też tego nie zmieni.
Może dlatego tak wiele w ostatnich dziesięcioleciach ingerencji nieba - objawień Jezusa, Maryi.

Ks.Natanek i ks.Kiersztyn/nie wiedziałam, że porzucił kapłaństwo/ mieszali i mieszją w procesie Intronizacji NSPJ, upierając się, że Jezusa Chrystusa należy intronizować, a nie Jego Serce.
Nie chcę wdawać się w ten spór, w którym ci księża i ich zwolenicy są bardzo napastliwi.
Ks.Jan Mikrut prowadzący audycje na temat Intronizacji NSPJ w RM,często bomardowany jest przez zwolenników Natanka i Kiersztyna.
Przypominam, że głównym pytaniem mojego wątku jest to,co w sprawie Intronizacji dzieje się w parafiach, dlatego wątek otworzyłam w dziale:Z życia Kościoła.

W mojej parafii nic się nie dzieje.

~Alus, nie zapominam o dokonywanych intronizacjach. Już sama ich liczba wskazuje, że musiały być namiastką czegoś ważnego, i że brakło im czegoś do pełni.
Trochę tak jak egzaminem: jak go zdasz, to nie musisz stawać do poprawki.

Podejrzewam, że coś podobnego miało miejsce również z wypełnieniem orędzia z Fatimy w części związanej z zawierzeniem Rosji Niepokalanemu Sercu Maryi.


Skoro przytaczasz fakt trzykrotnej intronizacji, to może podaj za tym samym źródłem również ifnormację mówiącą o tym, że intronizacje Chrystusa Króla Polski są przeprowadzane w diecezjach.
http://ekai.pl/wydarzenia/ostatnia_chwi ... zykrotnie/

Powyższe źródło było aktualizowane w 2009 roku, i jest już nieaktualne, bo dalece niepełne .
Po tym czasie miały miejsce kolejne akty intronizacji w kolejnych diecezjach.

I bez paniki, nie oczekuję, że rządzące nami polityczne szambo zacznie się włączać w sprawę intronizacji.
Wręcz przeciwnie, mam nadzieję, że będą trzymać swoje brudne łapki z daleka od spraw dziejących się pomiędzy Bogiem i Jego ludem.

Podrzucano już Chrystusowi tę koronę ukradkiem pod drzwi świątyni, zabierano...
Nakładano, zdejmowano....
A może już dosyć obrazy?

Gdyby episkopat chciał coś sensownego z tą sprawą zrobić, to miał na to czas. Inicjatywy świeckie automatycznie straciłyby wszelki sens i uzasadnienie.
Dziwnym trafem powtarzanie ślubów Jana Kazimierza nikogo nie bulwersuje.

Teraz jest czas na wołanie ludu.
Lud może sobie obrać Króla .

W mojej poprzedniej parafii w im. Błogosławionego Michała Kozala w Pruszczu Gdańskim, było podobnie, to znaczy nie było wspólnoty dla Intronizacji NSPJ.
Od sierpnai mieszkam w Rumi i tutaj w parafii NMP Wspomożycielki Wiernych, w której posługują Salezjanie instnieje 30 różnych wspólnot, w tym Wspólnota dla Intronizacji NSPJ.
Chociaż formalnie nie należę do tej wspólnoty, ale ostatnio zaczęłam uczestniczyć w adoracji Najświętszego Sakramentu, gdyż modlimy się z kapłanem przed NS.
Modlitwa rozpoczynająca adorację zaczyna się od słów:
"Przychodzimy do Ciebie Panie Jezu, w łązcności duchowej z czcicielami Serca Twego w Polsce, z głęboką wiarą, że Ty jesteś Królem i w Tobie mamy życie wieczne."
W pierwszym zdaniu:Ty jesteś Królem, a więc uznajemy to jako rzecz już dokonaną.
Przyznam, że nie wszystko dokładnie rozumiem, a w szczególności tego konfliktu pomiędzy wspólnotami prowdzonymi pod kierunkiem ks. Mikruta,a ks.Natanka.

Intronizacja to nie jest tylko formułka zewnętrzna, ale ona ma odbyć się w każdej duszy.....cytat z objawień. R. Celiakówny.
Chyba brak Intronizacji w duszach, skoro nawet duchowni potrafią się poróznić
Diecezje, parafie, dokonały Intronicacji - czy wtych diecejach, parafiach: spadła ilość przestępstw?....więcej ludzi praktykuje wiarę?....zaniechano handlu w niedzielę?...władze samorządowe pracują w pełnej zgodzie dla lokalnych społeczności?
To w diecezji warmińskiej obywatele Olsztyna zamierzali wybrać na prezydenta człowieka oskarżonego o gwałt i molestowanie seksualne, w I turze uzyskał nawet większość głosów.

~Alus, znowu oskarżasz swoich współbraci...Miej dla nich choć połowę tej wyrozumiałości, jaką masz dla niektórych polityków...

Nawet jeśli nie jest idealnie, to z pomocą łaski Bożej , na pewno będzie lepiej. A na początek lepsze coś, niż nic.

Nie oskarżam....ukazuję, że najważniejsze jest przyjęcie, intronizacja w sercu, duszy człowieka.....i tylko taki ratunek jest dla każdego człowieka i świata.

Masz rację, i ku temu właśnie zmierza ją te inicjatywy.

Jednak sama chyba o tym wiesz najlepiej, że są niestety takie środowiska, które nie chcą dopuścić do uchwalania dobrego prawa, zgodnego z treścią Bożych przykazań. A niestety, od prawa zależą te sprawy, które Cię zasmucają.

Aktualnie np planowane jest głosowanie w sejmie nad próbą liberalizacji ustawy o ochronie życia poczętego.
Czy jakiś polityk zapytał Cię o zdanie w tej sprawie?

Więc, ~Alus, katolikom, poważnie traktującym swoją wiarę zostało tylko modlić się i wyglądać ratunku od swojego Boga.

I nie martw się, jest możliwość, że inni też na tym skorzystają, bo popatrz, co jest napisane w Piśmie:

"Podszedłszy do Niego, Abraham rzekł:<<Czy zamierzasz wygubić sprawiedliwych wespół z bezbożnymi(...)">>
(...)
Odpowiedział Pan: <<Nie zniszczę przez wzgląd na tych dziesięciu>> "
Rdz 18, 23-33

"Nie zniszczę ze względu na tych dziesięciu", a więc jest nadzieja.
Modlitwy przed Najświętszym Sakramentem odbywają się w grupach większych niz 10 osób, chociaz bywa niewiele więcej.
W każdą niedzielę w naszym parafialnym kościele każdy może otrzymać "Auxilium", w którym są czytania na daną niedzielę, informacje o ważnych planowanych wydarzeniach np. pielgrzymkach oraz kalendarium tygodnia.
W/g tego kalendarium dowiadujemy się o spotkaniach modlitewnych poszczególnych wspólnot, w tym wspólnoty dla Intronizacji NSPJ.
Podane są również intencje modlitewne. Wspólnota dla Intronizacji NSPJ w każdy poniedziałek
modli się w intencji różnych grup zawodowych np. 14lutego:Adoracja Wynagradzająca przed Najświętszym Sakramentem w int. pracowników handlu.
Tak to jest ujęte w Auxilium.

Utkwiła mi ta pozytywna rola dziesięciu sprawiedliwych i wczoraj klękając w kościele przed adoracją Najświętszego Sakramentu wybrałam przedostatnią ławkę.
Za pięć minut godz. 17.00 i jest nas tylko czworo. W czasie rozpoczęcia modlitw było 10, ale z kapłanem, opiekunem wspólnoty.
Kilka osób spóźniło się, a więc razem modliło się kilkanaście "sprawiedliwych".
Przed rozpoczęciem modlitw jedna z członkiń wspólnoty wręczyła mi ulotkę na temat "Jezus jest Królem", tam między innymi napisane:"Pan Jezus prosił Małgorzatę Marię a potem Rozalię, aby dokonać Intronizacji Najświętszeo Serca, a nie Jego, bo On jest Królem, niezależnie czy Go tak nazywamy."

Na terenie mojej parafii nie znajduje się szpital psychiatryczny, dlatego też nie ma nikogo kto by odstawiał takie cyrki. Wszyscy zdrowi i normalni.

"Wspólnota dla Intronizacji NSPJ na cotygodniowej adoracji łączy ludzi z różnych grup, a także tych, którzy do wspólnoty religijnych nie należą, zaprasza wraz z Księdzem Proboszczem także władze świeckie, pracowników okolicznych zakładów pracy".
To jedna z informacji jaka jest w ulotce.