To co piszesz, to insynuacje. Wiadomo tylko tyle, że człowiek zajmujący się bio przyjechał do papieża. Co się tam działo, nie wiadomo, bo akurat z relacji nie wynika, czy do seansu doszło czy nie. A gdyby ten ksiądz wiedział, co się tam działo to by powiedział i o tym jak wyglądał "zabieg".
To, że papież spotkał się z zamachowcem, wcale nie znaczy, że omawiali plan terrorystyczny, choć wiadomo że ten gość pacyfistą nie był.

To nie jest insynuacja. Prawdą jest, że ks. Maliński sprowadził znanego mu bioenergterapeutę i wiedział o tym wtedy jeszcze biskup (chyba Dziwisz) jaki cel ma ta wizyta, a wiec pomoc w dojściu do zdrowia.
Wyczytałam, że niektórzy "bio" oddziaływyja na odległość więc nie musiał go wcale dotykać, są nawet tacy co tylko stosują sekundowe dotknięcia. Robi to np. Z. Nowak lub R. Bąk. Podobno też "cuda" robią bo co niektórym te sekundowe dotnięcia pomagają.
Ktoś inny napisał, że u papierza mógł to być Z. Zalewski bo w swojej książce wychwalał się, że wspierał w chorobie papieża. Podobno to weteran bioenergoterapii, a swoją działalnośc rozpoczynał w kościołach za przyzwoleniem duchownych.

Gdyby rzesze tych bioenergoterapeutów miały taka moc oddziaływania to przez ostatnie 20 lat intensywnego ich działania i fascynacji milionów ludzi tym hokus-pokus, już swiat powinien zapomnieć o chorobach, a lekarze szukać nowych zajęć.

"Prosze Pani skąd u Pani tyle jadu"

Od kiedy to stwierdzenie oczywistych faktów nazywa się jadem?
Rzeczony Nowak tydzień w tydzień "uzdrawiał" miliony telewidzów polskich, a służba zdrowia nie wyrabia z ilością chorych.

Prosze nie wyżywać się na "bio" bo fakt jest jeden, z nich korzystali i korzystają po dzis dzień duchowni, a nawet sami oficjalie się zajmują.
A temat jest nie o Panu Nowaku lecz o tym czy JP II korzystał z usług New Age w czasie swojej chorobie.

Tu masz wypowiedz ks.Dziwisza

W wątku o bioenegoterapeutach dowiedzione zostało, że ta niby odpowiedź ks Dziwisza jest zmanipulowana.
Bioenergoterapia to kolejna moda, z efektem podobnym do innych technik "leczenia" w poprzednich wiekach - zamawiaczy, odczyniaczy, szeptuch.

Osobna sprawa to odradzanie się starych poglądów gnostycznych w postaci tzw New Age. Nie można się łudzić, że prowadzi on do odnowy religii. Jest to tylko nowa metoda uprawiania gnozy, tzn takiej postawy ducha, która w imię głębokiego poznania Boga ostatecznie odrzuca Jego Słowo, zastepując je tym, co jest wymysłem samego człowieka "Przekroczyć próg nadziei" Jan Paweł II.
Wystarczająca odpowiedź czy bl JPII mógły korzystac z gnozy.

Może poświęć chwilę i dowiedz się co oznacza określenie New Age? Nie będziesz wówczas sadzić takich głupot...

Jesli tak wszystko wiesz to trochę sie wysil i napisz a nie niegrzecznie pouczasz

Wybacz, ale to Ty zaczęłaś wątek z głupia frant, nie widzę więc powodu, żebym miał się produkować na temat, który Cię i tak w rzeczywistości najwyraźniej nie interesuje, bo gdyby interesowało Cię co to New Age sprawdziłabyś choćby na głupiej Wikipedii. Tyle.

Najbardziej boli niekrórych użytkowników forum i cięzko im przełknąć fakt, że ks. Maliński sprowadził do JP II znanego mu bioenergterapeutę i wiedział o tym wtedy jeszcze biskup (chyba Dziwisz) jaki cel ma ta wizyta, a wiec pomoc w dojściu do zdrowia poprzez coś co w/g nauk KK niesie zagrożenie duchowe.

Najbardziej boli Cię, że nie łykamy informacji o poddaniu się bł JPII hokus pokus jakiegoś bioenergoterapeuty.
Jan Paweł II był otwarty na ludzi więc zapewne nie wyrzucił bioenergoterapeuty, którego podsunęli mu duchowni, a dla Ciebie to już dowód na przeniewierstwo papieża.

"Jan Paweł II był otwarty na ludzi więc zapewne nie wyrzucił bioenergoterapeuty"
ale ty to perfidnie nie czynisz, on kochał wszystkich i ze wszystkiego korzystał co służy dla dobra ludz.

A bioenergoterapia jak niby służy dobru ludzi?.....poprzez wyciąganie z naiwnych kasy dla "uzdrowicieli"?

Jak jesteś tak Pani poinformowana to prosze szepnij ile to wziął od Jana Pawła II lub od ks. Malińskiego, który to sprowadził do JP II znanego mu bioenergterapeutę.