Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt maja 17, 2024 4:43



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 320 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 22  Następna strona
 Czyżby nareszcie koniec z funduszem kościelnym? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Czyżby nareście koniec z funduszem kościelnym?
Kozioł napisał(a):
Znów wykazujesz hipokryzję "nie zauważając", że nie ma takiej definicji w prawie.


Ależ oczywiście że jest. Nawet w Konstytucji mamy zapisane: Religia kościoła lub innego związku wyznaniowego o uregulowanej sytuacji prawnej może być przedmiotem nauczania w szkole, przy czym nie może być naruszona wolność sumienia i religii innych osób (art. 53 ust. 4). Także MAiC prowadzi Rejestr kościołów i innych związków wyznaniowych. Nie ma więc wątpliwości, że prawo polskie rozróżnia "kościoły" i "związki wyznaniowe" - choć, jak już wspomniałem, natura tego rozróżnienia jest niejasna, nie ma też przypadku, by prawo różnicowało sytuację prawną wspólnoty religijnej na podstawie kryterium bycia "kościołem" lub "związkiem wyznaniowym". Przepisy te są jednak niejasne i niespójne: należałoby sytuację rozstrzygnąć i ujednolicić nazewnictwo. Na razie jest jak jest.

Cytuj:
Jeżeli więc sam się oburzasz, na nazwanie KK związkiem wyznaniowym, to nie rozumiem dlaczego używasz tego sformuowania wobec innych kościołów.


Ja się nie oburzam - to ty się oburzyłeś tylko dlatego, że użyłem określenia "mniejsze wspólnoty wyznaniowe" (nawet nie "związki wyznaniowe"), przy czym usilnie zapewniasz, że żadnego z tych określeń nie uważasz za obraźliwe. Więc sam powiedz, jak mam takie twoje zachowanie interpretować? Skoro przeszkadzają ci nawet takie głupstwa?

Cytuj:
Znów hipokryzja. Nie zaatakowałem ogółu katolików ani KK


Ja też nikogo nie zaatakowałem - wskazałem tylko na pewną cechę protestantyzmu, jaką będąc z boku zauważyłem.

Cytuj:
Wątpię, czy w twoim zaparciu dotrze cokolwiek z tego, co napisałem.


Niestety, wzajemnie.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Wt mar 20, 2012 12:29
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 26, 2006 11:06
Posty: 1316
Post Re: Czyżby nareście koniec z funduszem kościelnym?
Kozioł napisał(a):
Piotr1 napisał(a):
Johnny99 napisał(a):
Oj, wyraźnie budzi się świadomość, co to w ogóle jest Fundusz Kościelny i że nie jest on "Funduszem Wspierania Kościoła Katolickiego". Mniejsze wspólnoty wyznaniowe zaczynają już nawet mówić o "dyskryminacji mniejszości".


Zaczynają mówić duchowni. Pewnie, że trzepać publiczną kasę na swoje utrzymanie każdy by chciał. Jak nie ma wiernych, którzy mogą utrzymać pastora, to duchowny albo musi się o nich postarać, albo zająć się inną pracą. Nie widzę powodu, aby państwo finansowało działalność religijną - a od tego są duchowni - jakiegokolwiek Kościoła, wyznania, religii czy związku światopoglądowego.

Wg mnie to w ogóle nie ma sensu. Po prostu fundusz powinien być zlikwidowany i już, bez żadnych zastępników. Jeżeli wierni chcą płacić na utrzymanie kościoła, to niech płacą z własnego portfela ile chcą. Państwo nie powinno mieć nic wspólnego z jakimkolwiek finansowaniem kościołów w tym katechetów i innych. Jeżeli natomiast ma być związek finansowy państwa i kościołów, to proponuję dodatkowy podatek na cele religijne. Nie będzie wówczas zarzutów niewierzących, że dopłacają do kościołów, a i kościoły będą wiedziały ile ludzi faktycznie się do nich przyznaje.


Dokładnie. Żadna działalność religijna Kościołów - jakichkolwiek, większościowych czy mniejszościowych - nie powinna być finansowana w żaden sposób ze środków publicznych, czyli np. z podatków.

_________________
Religia może być źródłem zarówno błędu, jak i mądrości i światła. Jej rola powinna polegać nie na wzbudzaniu poczucia nieomylności, lecz na budzeniu poczucia pokory.(R. Niebuhr)
------------------------
Reformowani.pl


Ostatnio edytowano Wt mar 20, 2012 12:55 przez Piotr1, łącznie edytowano 1 raz



Wt mar 20, 2012 12:35
Zobacz profil
Post Re: Czyżby nareście koniec z funduszem kościelnym?
Johnny99 napisał(a):
Cytuj:
Jeżeli więc sam się oburzasz, na nazwanie KK związkiem wyznaniowym, to nie rozumiem dlaczego używasz tego sformuowania wobec innych kościołów.


Ja się nie oburzam - to ty się oburzyłeś tylko dlatego, że użyłem określenia "mniejsze wspólnoty wyznaniowe" (nawet nie "związki wyznaniowe"), przy czym usilnie zapewniasz, że żadnego z tych określeń nie uważasz za obraźliwe. Więc sam powiedz, jak mam takie twoje zachowanie interpretować? Skoro przeszkadzają ci nawet takie głupstwa?
A jaka jest prawda?:
Johnny99 napisał(a):
Nie mam żadnego swojego "związku wyznaniowego" i nie wiem, o czym ty teraz mówisz.....Nie mam "swojego" związku wyznaniowego.

Johnny99 napisał(a):
Cytuj:
Znów hipokryzja. Nie zaatakowałem ogółu katolików ani KK


Ja też nikogo nie zaatakowałem - wskazałem tylko na pewną cechę protestantyzmu, jaką będąc z boku zauważyłem.

A jaka jest prawda?:
Johnny99 napisał(a):
No widzisz, a ja z rozmów z protestantami widzę, że są strasznie sfrustrowani na punkcie Kościoła katolickiego.


Nie zrezygnuję z modlitwy za ciebie.


Wt mar 20, 2012 12:48
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Czyżby nareście koniec z funduszem kościelnym?
Kozioł napisał(a):
A jaka jest prawda?:


To w takim razie jest jakaś twoja osobista prawda, bo w ogóle się nie odnosi do tego, co napisałem wyżej.

Cytuj:
A jaka jest prawda?:


Zrobiłem dokładnie to samo, co ty. Jeżeli ja "zaatakowałem wszystkich protestantów", to ty "zaatakowałeś wszystkich katolików".

Cytuj:
Nie zrezygnuję z modlitwy za ciebie.


Proponuję, byś się wcześniej zastanowił nad swoimi "prawdami".

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Wt mar 20, 2012 12:56
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 26, 2006 11:06
Posty: 1316
Post Re: Czyżby nareście koniec z funduszem kościelnym?
Johnny99 napisał(a):
Kozioł napisał(a):
Znów wykazujesz hipokryzję "nie zauważając", że nie ma takiej definicji w prawie.


Ależ oczywiście że jest. Nawet w Konstytucji mamy zapisane: Religia kościoła lub innego związku wyznaniowego o uregulowanej sytuacji prawnej może być przedmiotem nauczania w szkole, przy czym nie może być naruszona wolność sumienia i religii innych osób (art. 53 ust. 4). Także MAiC prowadzi Rejestr kościołów i innych związków wyznaniowych. Nie ma więc wątpliwości, że prawo polskie rozróżnia "kościoły" i "związki wyznaniowe" - choć, jak już wspomniałem, natura tego rozróżnienia jest niejasna, nie ma też przypadku, by prawo różnicowało sytuację prawną wspólnoty religijnej na podstawie kryterium bycia "kościołem" lub "związkiem wyznaniowym". Przepisy te są jednak niejasne i niespójne: należałoby sytuację rozstrzygnąć i ujednolicić nazewnictwo. Na razie jest jak jest.


To rozróżnienie jest akurat jasne. Zwykle chrześcijańskie wspólnoty religijne definiują się jako "Kościół", a wspólnoty niechrześcijańskie jako "związek religijny" - i za tą autoidentyfikacją - obecną w oficjalnych nazwach wspólnot - idą sformułowania przepisów prawa. Niekoniecznie Związek Gmin Wyznaniowych Żydowskich chciałby być określany jako "Kościół". I nie widzę powodu, a tym bardziej potrzeby, by prawo państwowe miało w celu "ujednolicenia" narzucać jakiejkolwiek wspólnocie religijnej czy chce być nazywana "kościołem" czy "związkiem wyznaniowym". To kwestia zwykłej tradycji językowej, której nie widzę powodu by nie szanować w sformułowaniu przepisów prawa.

_________________
Religia może być źródłem zarówno błędu, jak i mądrości i światła. Jej rola powinna polegać nie na wzbudzaniu poczucia nieomylności, lecz na budzeniu poczucia pokory.(R. Niebuhr)
------------------------
Reformowani.pl


Wt mar 20, 2012 13:03
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Czyżby nareście koniec z funduszem kościelnym?
Piotr1 napisał(a):
To rozróżnienie jest akurat jasne.


Nie jest jasne, bo nigdzie nie jest zapisane, nie ma też żadnego zróżnicowania sytuacji prawnej "kościołów" i "związków wyznaniowych". A jeśli nawet je przyjąć, to pachnie to kontrowersją: pomyślmy, co by się stało, gdyby tego nie ukrywać i napisać w ustawie wprost: "kościoły chrześcijańskie" i "inne związki wyznaniowe". Czy nie podniosłyby się głosy, że mamy tu do czynienia z - choćby czysto werbalną, ale jednak - faworyzacją chrześcijaństwa, a przynajmniej z jakimś wyróżnieniem go spośród całego spektrum religii? Czy np. Rodzimy Kościół Polski nie zaprotestowałby, że nie życzy sobie określania go "innym związkiem wyznaniowym", tylko "kościołem", ale przecież nie "chrześcijańskim"? Sądzę, że określenie "związki wyznaniowe" zupełnie wystarczy.

Cytuj:
by prawo państwowe miało w celu "ujednolicenia" narzucać jakiejkolwiek wspólnocie religijnej czy chce być nazywana "kościołem" czy "związkiem wyznaniowym".


Gdyby się wczytać w literalne brzmienie, to w pewnym sensie i tak narzuca: w końcu mówi o "kościołach oraz innych związkach wyznaniowych", co można rozumieć w ten sposób, że "kościoły" są traktowane jako część szerszego zbioru "związków wyznaniowych" - czyli także są "związkami wyznaniowymi". Tym bardziej widać zbędność wprowadzenia tego rozróżnienia.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Wt mar 20, 2012 13:13
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 26, 2006 11:06
Posty: 1316
Post Re: Czyżby nareście koniec z funduszem kościelnym?
Johnny99 napisał(a):
Piotr1 napisał(a):
To rozróżnienie jest akurat jasne.


Nie jest jasne, bo nigdzie nie jest zapisane, nie ma też żadnego zróżnicowania sytuacji prawnej "kościołów" i "związków wyznaniowych".

Oczywiście, że nie ma zróżnicowania sytuacji prawnej, dlaczego miałaby być?. To tylko zwyczaj językowy nazywania się przez niektóre związki wyznaniowe "kościołami". To nie ustawodawca określa, które wspólnoty religijne nazywają się Kościołami, a które związkami wyznaniowymi, lecz sami zainteresowani. Art 9 Ustawy o wolności sumienia i wyznania jako jedną z podstaw gwarancji wolności sumienia i wyznania wymienia "równouprawnienie wszystkich kościołów i innych związków wyznaniowych, bez względu na formę uregulowania ich sytuacji prawnej".

Cytuj:
A jeśli nawet je przyjąć, to pachnie to kontrowersją: pomyślmy, co by się stało, gdyby tego nie ukrywać i napisać w ustawie wprost: "kościoły chrześcijańskie" i "inne związki wyznaniowe".

Kościół Latającego Potwora Spaghetti kiedy zostanie zarejestrowany (a jak słyszałem zbieranie podpisów pod wnioskiem rejestracyjnym jest w toku) - to też będzie Kościół. Dlatego, że sam nazywa siebie Kościołem. Prawo państwowe nie wchodzi w teologię, czy jest on chrześcijański czy nie.

Cytuj:
by prawo państwowe miało w celu "ujednolicenia" narzucać jakiejkolwiek wspólnocie religijnej czy chce być nazywana "kościołem" czy "związkiem wyznaniowym".


Gdyby się wczytać w literalne brzmienie, to w pewnym sensie i tak narzuca: w końcu mówi o "kościołach oraz innych związkach wyznaniowych", co można rozumieć w ten sposób, że "kościoły" są traktowane jako część szerszego zbioru "związków wyznaniowych" - czyli także są "związkami wyznaniowymi". Tym bardziej widać zbędność wprowadzenia tego rozróżnienia.[/quote]
Art 2 ustawy o wolności sumienia i wyznania definiuje tak: "wspólnoty religijne, zwane dalej “kościołami i innymi związkami wyznaniowymi”, zakładane w celu wyznawania i szerzenia wiary religijnej, posiadające własny ustrój, doktrynę i obrzędy kultowe".
Nie wiem czy jest zbędne, jest po prostu używane w języku polskim, można na siłę inne określenia, tylko po co?

_________________
Religia może być źródłem zarówno błędu, jak i mądrości i światła. Jej rola powinna polegać nie na wzbudzaniu poczucia nieomylności, lecz na budzeniu poczucia pokory.(R. Niebuhr)
------------------------
Reformowani.pl


Wt mar 20, 2012 21:53
Zobacz profil
Post Re: Czyżby nareście koniec z funduszem kościelnym?
Johnny99 napisał(a):
A przy okazji - najbardziej ateistyczny kraj w Europie, czyli Czechy, właśnie porozumiał się ze swoim Kościołem w sprawie zwrotu majątku zagarniętego za czasów realsocu.

Nie wiesz o tym że w Czechach wiele świątyń (głownie zabytkowe) należą do Skarbu państwa czy do gmin a nie do Kościoła. Świątynie są jedynie użyczane kościołom do mszy czy nabożeństw


Wt mar 20, 2012 23:00

Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17
Posty: 1998
Post Re: Czyżby nareście koniec z funduszem kościelnym?
A mnie martwi to, że Kościół może znaleźć się w finansowych tarapatach. Kościół pełni funkcję społeczną rozwijąc wiarę i zbliżając ludzi do Boga. Ona jest potrzebna. Za chrzy, komunie, śluby, pogrzeby się płaci, ale już sakrament pokuty jest bezpłatny, a to ważne możliwość pojednania się z Bogiem. Podobnie bezpłatna jest możliwość rozmowy z duszpasterzem o swoim życiu duchowym, w gabinecie psychoterapeutycznym płaci się za to duże pieniądze. Działalność Kościoła jest społeczna i powinna być ona umożliwiona. Z powodu likwidacji funduszu kościelnego z braku pieniędzy kościoły mogą być zamieniane w domy kultury i puby. Uniknijmy tego.


Śr mar 21, 2012 7:47
Zobacz profil
Post Re: Czyżby nareście koniec z funduszem kościelnym?
akacja napisał(a):
A mnie martwi to, że Kościół może znaleźć się w finansowych tarapatach. Kościół pełni funkcję społeczną rozwijąc wiarę i zbliżając ludzi do Boga. Ona jest potrzebna. Za chrzy, komunie, śluby, pogrzeby się płaci, ale już sakrament pokuty jest bezpłatny, a to ważne możliwość pojednania się z Bogiem. Podobnie bezpłatna jest możliwość rozmowy z duszpasterzem o swoim życiu duchowym, w gabinecie psychoterapeutycznym płaci się za to duże pieniądze. Działalność Kościoła jest społeczna i powinna być ona umożliwiona. Z powodu likwidacji funduszu kościelnego z braku pieniędzy kościoły mogą być zamieniane w domy kultury i puby. Uniknijmy tego.

Gdy biskupi wzorem niemicekiego kardynała zrezygnują z luksusów i przepychu może nie będzie tak źle.
To ono winni służyć Bogu i wiernym, a nie wierni ich zachciankom.
Osobiście od lat wpłacam na misje, na Caritas, inne dziela nakierowane na pomoc biednym, dzieciom, ale gdybym miała ograniczyć wpłaty tylko do formy odpisu podatkowego, i pieniądze trafiałyby do kurii do dyspozycji biskupa, przyznam, że miałabym z tym dylemat.


Śr mar 21, 2012 10:05
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 26, 2006 11:06
Posty: 1316
Post Re: Czyżby nareście koniec z funduszem kościelnym?
A czemu miałabyś ograniczyć wpłaty? W całej sprawie nie chodzi w ogóle o Twoje wpłaty, chodzi o sposób finansowania działalności regijnej kościołów ze środków publicznych. Nie istnieje żaden pomysł by finansując działalność religijną Kościołów z budżetu państwa (z podatków) - tak jak w przypadku partii politycznych - zakazać finansowania ze środków prywatnych, działalności gospodarczej itd.

akacja napisał(a):
Z powodu likwidacji funduszu kościelnego z braku pieniędzy kościoły mogą być zamieniane w domy kultury i puby.

Naprawdę masz tak złe zdanie o Kościołach, że twierdzisz, że ludzie bez problemu utrzymają personel pubu i jego właściciela, a nie będą w stanie utrzymać duchownego? Myślisz, ze ludzie bardziej potrzebują pubów niż Kościołów? Nie zgadzam się z Tobą.

_________________
Religia może być źródłem zarówno błędu, jak i mądrości i światła. Jej rola powinna polegać nie na wzbudzaniu poczucia nieomylności, lecz na budzeniu poczucia pokory.(R. Niebuhr)
------------------------
Reformowani.pl


Śr mar 21, 2012 10:22
Zobacz profil
Post Re: Czyżby nareście koniec z funduszem kościelnym?
Alus napisał(a):
akacja napisał(a):
A mnie martwi to, że Kościół może znaleźć się w finansowych tarapatach. Kościół pełni funkcję społeczną rozwijąc wiarę i zbliżając ludzi do Boga. Ona jest potrzebna. Za chrzy, komunie, śluby, pogrzeby się płaci, ale już sakrament pokuty jest bezpłatny, a to ważne możliwość pojednania się z Bogiem. Podobnie bezpłatna jest możliwość rozmowy z duszpasterzem o swoim życiu duchowym, w gabinecie psychoterapeutycznym płaci się za to duże pieniądze. Działalność Kościoła jest społeczna i powinna być ona umożliwiona. Z powodu likwidacji funduszu kościelnego z braku pieniędzy kościoły mogą być zamieniane w domy kultury i puby. Uniknijmy tego.

Gdy biskupi wzorem niemicekiego kardynała zrezygnują z luksusów i przepychu może nie będzie tak źle.
To ono winni służyć Bogu i wiernym, a nie wierni ich zachciankom.
Osobiście od lat wpłacam na misje, na Caritas, inne dziela nakierowane na pomoc biednym, dzieciom, ale gdybym miała ograniczyć wpłaty tylko do formy odpisu podatkowego, i pieniądze trafiałyby do kurii do dyspozycji biskupa, przyznam, że miałabym z tym dylemat.

Oczywiście, że mozna mieć dylemat, np. biskupa stać na kupno grata za 2tysiące zł i po drodze
do parafii na bierzmowanie, samochód się psuje i biskup nie zdąży na czas.
Radocha dla anty-klerykałów i tych co zazdroszą biskupom dobrych samochodów zapewniona.


Śr mar 21, 2012 10:37
Post Re: Czyżby nareście koniec z funduszem kościelnym?
P.S.
gita napisał(a):
Alus napisał(a):
akacja napisał(a):
A mnie martwi to, że Kościół może znaleźć się w finansowych tarapatach. Kościół pełni funkcję społeczną rozwijąc wiarę i zbliżając ludzi do Boga. Ona jest potrzebna. Za chrzy, komunie, śluby, pogrzeby się płaci, ale już sakrament pokuty jest bezpłatny, a to ważne możliwość pojednania się z Bogiem. Podobnie bezpłatna jest możliwość rozmowy z duszpasterzem o swoim życiu duchowym, w gabinecie psychoterapeutycznym płaci się za to duże pieniądze. Działalność Kościoła jest społeczna i powinna być ona umożliwiona. Z powodu likwidacji funduszu kościelnego z braku pieniędzy kościoły mogą być zamieniane w domy kultury i puby. Uniknijmy tego.

Gdy biskupi wzorem niemicekiego kardynała zrezygnują z luksusów i przepychu może nie będzie tak źle.
To ono winni służyć Bogu i wiernym, a nie wierni ich zachciankom.
Osobiście od lat wpłacam na misje, na Caritas, inne dziela nakierowane na pomoc biednym, dzieciom, ale gdybym miała ograniczyć wpłaty tylko do formy odpisu podatkowego, i pieniądze trafiałyby do kurii do dyspozycji biskupa, przyznam, że miałabym z tym dylemat.

Oczywiście, że mozna mieć dylemat, np. biskupa stać na kupno grata za 2tysiące zł i po drodze
do parafii na bierzmowanie, samochód się psuje i biskup nie zdąży na czas.
Radocha dla anty-klerykałów i tych co zazdroszą biskupom dobrych samochodów zapewniona.
Sorry, mój komentarz bardziej pasuje do wątku:Czym jeździ twój biskup.


Śr mar 21, 2012 10:40
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Czyżby nareście koniec z funduszem kościelnym?
Piotr1 napisał(a):
Oczywiście, że nie ma zróżnicowania sytuacji prawnej, dlaczego miałaby być?


Skoro nie ma zróżnicowania sytuacji prawnej, to po co różnicować sytuację językową?

Cytuj:
Kościół Latającego Potwora Spaghetti kiedy zostanie zarejestrowany (a jak słyszałem zbieranie podpisów pod wnioskiem rejestracyjnym jest w toku) - to też będzie Kościół. Dlatego, że sam nazywa siebie Kościołem. Prawo państwowe nie wchodzi w teologię, czy jest on chrześcijański czy nie.


Co pokazuje, że określenie "Kościół" straciło wszelkie odrębne znaczenie - jest to po prostu element nazw własnych niektórych związków wyznaniowych. A skoro tak, to wyodrębnianie go w tekstach aktów prawnych nie ma żadnego sensu, a wprowadza tylko zamęt, ze względu na swoją niejasność.

Cytuj:
Nie wiem czy jest zbędne, jest po prostu używane w języku polskim, można na siłę inne określenia, tylko po co?


No właśnie, po co wprowadzać inne określenia poza "związkami wyznaniowymi"? Z drugiej strony, skoro wyodrębniono "Kościoły", to dlaczego nie wyodrębniono także "zborów", "jednot", "wspólnot" itp.itd. Dlaczego to nie brzmi np. tak: "Kościoły, zbory, jednoty, wspólnoty i inne związki wyznaniowe"? Dlaczego zdecydowano się faworyzować nazwę "Kościół", pomimo tego, iż nie ma ona żadnego znaczenia prawnego?

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Śr mar 21, 2012 10:46
Zobacz profil
Post Re: Czyżby nareście koniec z funduszem kościelnym?
Gita - nie trywializuj.
Cytuj:
A czemu miałabyć ograniczyć wpłaty?

Bo gdy wpłacam na konkretne konto, datek na konkretne dzieło, wiem, że daję autentycznie potrzebującym, a nie na zaspakajanie wybujałych ambicji hierarchów.
Podobnie jak trzymam w lodówce zawsze zapas konserw, masła, dla głodnych pukających do drzwi z prośbą o wsparcie w postaci jedzenia, ale nigdy nie daję pieniędzy, aby nie finasowac alkoholu lub narkotyków.


Śr mar 21, 2012 10:46
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 320 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 22  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL