To sprawa teologii, którą ustawy sejmowe się dot. finansowania instytucji kościelnych się nie zajmują. Chcesz żeby rząd i sejm zatwierdzały podręczniki teologii? Wątek jest o finansowaniu przez państwo działalności wspólnot religijnych, a nie o rzymskokatolickiej eklezjologii.

Jeżeli zarejestrujesz swój związek wyznaniowy masz prawo wystąpić o dotację składając wnioski według wzoru podanego TUTAJ. Jeżeli nie masz ubezpieczania z innego tytułu, FK opłaci 80% składek za Ciebie; jeżeli będziesz zaś swój czas spędzał na kontemplacji, albo wyjedziesz głosić zasady swojego wyznania na - przykładowo karaibskiej plaży, afrykańskiej sawanny czy amazońskich lasów - zapłaci 100%.
Powodzenia!

To taka moja hipoteza
Wole uczciwie zapracować
Na Węgrzech rząd ostatnio ukrócił swobody wyznaniowe.Dawniej to wiele małych firm to rejestrowało się jako związki wyznaniowe aby uniknąć płacenia podatków oraz aby otrzymać ulgi

Nareszcie?! Hm... czyli zamiast funduszu będziemy mieć udziały w zyskach z zagrabionego Kościołowi mienia? To już się cieszę... będzie więcej przedszkoli, domów starców, hospicjów...

Nie masz się z czego cieszyć. To że ulegnie likwidacji Fundusz kościelny i rząd zmniejszy dotacje dla kościołów wcale nie oznacza nacjonalizacji ich majątków

A tak wogóle czy ktokolwiek wie czy Kościół ( i inne kościoły) placą podatki od nieruchomości?
Mają tysiace hektarów gruntów

Podobno płaci - mają na to iść ofiary
składane w kopertach od karteczek do spowiedzi wielkanocnej właśnie w czasie Wielkiego Postu,
o czym proboszczowie na coniedzielnych ogłoszeniach parafialnych przypominają.

A to ciekawe
Moja babcia regularnie chodzi do koscioła i nic nie mówiła o tym
Zawsze mi opowiada że na mszy księża zbierają kolejne datki (np na remont) a o tym co napisał Elbrus nic

Coś Elbrus podkolorowuje - nie słyszałam w kosciele, nie czytałam w prasie o takiej zbiórce.
Kościół płaci podatki od nieruchomości.

Pierwsze słyszę. Brzmi zabawnie...karteczki od spowiedzi wielkanocnej.
Myślę, że E.wypuszcza katolików w maliny.

Karteczki od spowiedzi wielkanocnej funkcjonują w mojej diecezji już chyba ponad 15 lat.
Ale nigdy z załącznikami.

Całe życie człowiek się uczy. U nas nigdy nie było takiego zwyczaju, przynajmniej jak najstarszy członek rodziny pamięta. Może to jakaś pozostałość po czasach zaborów?
W zaborze pruskim zamiłowanie do ordnungu było większe niż gdzie indziej.

Ja mieszkam w najbardziej badziejskim byłym zaborze -rosyjskim
A karteczki wprowadzono, jak mówiłam ok 15 lat temu, na potrzeby statystyki Kościoła i dla wiedzy proboszcza, która przydaje się np. w przypadku pogrzebu petenta - brak karteczek, czyli niepraktykujący.

...a w jaki sposób mu się te karteczki przydają...aż boję się zapytać.

Do tych co sie ciesza z likwidacji funduszu:). O naiwni:) , przecietny ks. albo wcale albo w stopniu minimalnym korzysta z funduszu, wiec nawet jak jego wysokosc Tusk pierwszy zlikwiduje go, to wielu nawet tego nie zauwazy:)... Wiec pochamujcie swoje chore złosliwe emocje:)..

Przykro czytać.. i co...nie pochowają jak nie ma karteczek?