Autor |
Wiadomość |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
Re: Czym jeździ Twój biskup?
Alus napisał(a): Cytuj: Analogicznie można powiedzieć, że wierzący łudzą się że nastąpi jakieś "kiedyś i gdzieś". Można - niechybnie wszyscy to sprawdzimy. Sprawdzimy albo i nie. Jeśli świadomość gaśnie tak jak przy utracie przytomności, że się niczego nie pamięta, to niczego nie sprawdzimy.
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Śr mar 28, 2012 15:49 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Czym jeździ Twój biskup?
Jajko napisał(a): Alus napisał(a): Cytuj: Analogicznie można powiedzieć, że wierzący łudzą się że nastąpi jakieś "kiedyś i gdzieś". Można - niechybnie wszyscy to sprawdzimy. Sprawdzimy albo i nie. Jeśli świadomość gaśnie tak jak przy utracie przytomności, że się niczego nie pamięta, to niczego nie sprawdzimy. Kluczowe jest jeśli.
|
Śr mar 28, 2012 15:54 |
|
|
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
Re: Czym jeździ Twój biskup?
Oczywiście, że "jeśli" jest kluczowe. Zauważ, że Ty go nie użyłaś, a ja tak. Tymczasem żadne z nas NIE WIE co będzie, ale jedno wypowiada się ostrożniej, a drugie z dużą acz nieuzasadnioną pewnością.
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Śr mar 28, 2012 16:24 |
|
|
|
|
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Re: Czym jeździ Twój biskup?
Vi napisał(a): A na jakiej podstawie twierdzisz, że zwykle tak właśnie jest? Przecież napisałem to chwilę wcześniej. Jajko napisał(a): Każdy człowiek rodzi się niewierzącym (a jedną z defincji ateizmu jest brak wiary w bogów). Także analfabetą. Nawet niemową! Chyba nie zaprzeczysz. Oczywiście że zaprzeczę. Czy do procentu analfabetów w społeczeństwie wlicza się także noworodki? No i nie wiem czy mi odpowiedziałeś na pytanie - czy drzewko i kwiatek też są ateistami (w końcu nie wierzą w bogów)? Cytuj: Skoro rytuał bierzmowania, bar micwy czy konfirmacji czyli osiągnięcia DOJRZAŁOŚCI RELIGIJNEJ odprawia się w wieku 13-15 lat, to dlaczego w podobnym wieku człowiek ma nie być dojrzały w niewierze? Czyli kolejna kwestia, w której ateiści zrzynają z religii? Ty już się tam określeniami religijnymi tak nie przejmuj, lepiej się zastanów, czy dla ciebie człowiek w wieku 13 lat rzeczywiście już dojrzał do tego, by świadomie przejść na ateizm.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Cz mar 29, 2012 8:41 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Czym jeździ Twój biskup?
Jajko napisał(a): Oczywiście, że "jeśli" jest kluczowe. Zauważ, że Ty go nie użyłaś, a ja tak. Tymczasem żadne z nas NIE WIE co będzie, ale jedno wypowiada się ostrożniej, a drugie z dużą acz nieuzasadnioną pewnością. Moja doświadczenia osobiste powodują, że mogę wypowiadać się z pewnością o życiu wiecznym. Nie mogę jedynie przesądzać o zbawieniu lub potępieniu kogokolwiek.
|
Cz mar 29, 2012 11:07 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Czym jeździ Twój biskup?
Alus napisał(a): Moja doświadczenia osobiste powodują, że mogę wypowiadać się z pewnością o życiu wiecznym. A moje doświadczenia osobiste powodują, że mogę wypowiadać się z pewnością o transmigracji dusz.
|
Cz mar 29, 2012 17:05 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Czym jeździ Twój biskup?
alpert napisał(a): Alus napisał(a): Moja doświadczenia osobiste powodują, że mogę wypowiadać się z pewnością o życiu wiecznym. A moje doświadczenia osobiste powodują, że mogę wypowiadać się z pewnością o transmigracji dusz. To w ilu formach przebywałaś w życiu doczesnym?
|
Cz mar 29, 2012 17:36 |
|
|
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
Re: Czym jeździ Twój biskup?
Alus, to że Twój mózg wygenerował jakieś wizje, nie oznacza że jest to obiektywną prawdą. To oznacza, że coś widziałaś i coś przeżyłaś i że zinterpretowałaś to tak a nie inaczej. Nic więcej.
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Cz mar 29, 2012 22:43 |
|
|
WZasadzieNiegroźny
Dołączył(a): Śr sty 25, 2012 11:23 Posty: 302
|
Re: Czym jeździ Twój biskup?
Tak akurat chyba można powiedzieć o plus minus całym doświadczeniu bytu, prawda?
|
Cz mar 29, 2012 23:08 |
|
|
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
Re: Czym jeździ Twój biskup?
Oczywiście, że tak. Z tym, że jeśli poza samym doświadczeniem są jakieś jego materialne i mierzalne ślady, to można przypuszczać, że doświadczenie nie powstało jedynie w mózgu, a było odbiciem zewnętrznej rzeczywistości. To tak jak ze złotymi tablicami mormonów. Podobno były, ale jedyny "dowód" to książka ze "świadectwami" kilku facetów. Niewiele to w sumie warte jako materiał dowodowy. Żeby nie było, że wsiadam na mormonów, to podobnie jest z Jezusem - jedyny dowód jego cudów i zmartwychwstania to opis kilku facetów. Zero materialnych śladów.
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Cz mar 29, 2012 23:25 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Czym jeździ Twój biskup?
Jajko napisał(a): Alus, to że Twój mózg wygenerował jakieś wizje, nie oznacza że jest to obiektywną prawdą. To oznacza, że coś widziałaś i coś przeżyłaś i że zinterpretowałaś to tak a nie inaczej. Nic więcej. Dokładnie tyczy się także wygenerowanie przez Twój mózg koncepcji nieistnienia Boga.....bo nie twierdzisz chyba, że możesz empitycznie dowieść swoich racji. Azdecydowanie niemożliwe jest mówienie o wygenerowanie przez mózg żywego snu w którym zmarły ojciec prosi o oddanie zaciągniętego przez niego długu. Okazuje się, o czym syn nie miałżadnej wiedzy, że ojcec zaciagnął u kuzyna dług i nie zdążył przed nagłą swoją śmiercią go oddać. Alternatywa - albo autentycznie zmarły prosił o zwrot długu, albo syn posiada jakiś cudowny mózg, który we śnie generuje obrazy z nieznanej sobie rzeczywistości....., jak by nie patrzył, jest to doznanie nadprzyrodzone.
|
Pt mar 30, 2012 8:35 |
|
|
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
Re: Czym jeździ Twój biskup?
Alus napisał(a): Dokładnie tyczy się także wygenerowanie przez Twój mózg koncepcji nieistnienia Boga.....bo nie twierdzisz chyba, że możesz empitycznie dowieść swoich racji.
Oczywiście! Dlatego też ja NIGDZIE nie wypowiadam się Z PEWNOŚCIĄ o nieistnieniu bogów. A kwestia snu jest ciekawa. Możliwe jest wszak, że śniący słyszał kiedyś coś o tym długu, ale nie jest teraz tego świadomy, no i we śnie podświadomość to "wyciągnęła". Oczywiście możliwe jest też, że to duch ojca przybył we śnie i wniknął w umysł śpiącego. Nie jest to jednak JEDYNE wytłumaczenie, poza tym nawet jeśli przyjąć, że takowy duch się pojawił, to wynika z tego tylko tyle i aż tyle, że się skomunikował we śnie z żyjącym człowiekiem. Trudno na tej podstawie wnioskować czy ów duch będzie istniał dłużej lub krócej. Dlatego też nie można mieć "pewności" w sprawie życia wiecznego na takiej podstawie! Można sobie jedynie snuć przypuszczenia, pamiętając wszak o innych, mniej nadprzyrodzonych acz możliwych wyjaśnieniach.
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Pt mar 30, 2012 8:53 |
|
|
arturo
Dołączył(a): So sty 02, 2010 17:24 Posty: 164
|
Re: Czym jeździ Twój biskup?
Nie byłoby tematu,gdyby biskupi w podskokach wysprzedali wypasione limuzyny i przeznaczyli pieniądze na ratowanie takich ludzi,jak np.26letnia p.Zielińska ze stwardnieniem rozsianym(walczy medialnie(Tw Polsat) i sądownie o terapię umożliwiającą poruszanie się).Ta Pani potrzebuje 8 tys miesięcznie na leki.Gdybyście szanowni biskupi sprzedali owe limuzyny,wystarczyłoby na przypadek p.Zielińskiej,naród poparałby Was,a i pewnie grzechu zaniechania nie policzyłby Chrystus,gdyż uczynilibyście dobrze maluczkiemu.
|
N paź 07, 2012 12:18 |
|
|
mareta
Dołączył(a): Pt cze 03, 2011 8:17 Posty: 2586
|
Re: Czym jeździ Twój biskup?
Zapewne samochodem....
|
N paź 07, 2012 17:51 |
|
|
1356097542
Dołączył(a): Pt wrz 23, 2011 14:20 Posty: 2
|
Re: Czym jeździ Twój biskup?
nie wasza sprawa czym jeżdza biskupi. jak chcecie zlikwidujcie fundusz kościelny. podatek na kosciól będe płacił choćby po to żeby mój biskup jeździł mercedesem a wam nic do tego. bo osoby ktore krytykują w tym wątku kosciol, jednocześnie w winnych wątkach też go za wszystko krytykuja, więc podejrzewam,że nie są katolikami i nic na kościoł nie dają.
|
N paź 07, 2012 21:00 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|