Arcybiskup przeprosił za jazdę w stanie nietrzeźwym.
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/arcybis ... omosc.html
Nie daj Boże aby ta tradycja do nas dotarła.

Za późno. Już dotarła. Ale niepełna. Bo ten zagraniczny to przynajmniej przeprosił...

Z powodu alkoholu 65-letni proboszcz Wojciech R. miał już problemy z prawem. Będąc pod jego wpływem, w 2009 roku potrącił przy plebanii jadącą na rowerze dziewczynkę. Prawo jazdy jednak odzyskał.

http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/po ... omosc.html

65 lat i kochanka? Nieźle. Ksiądz to jednak jest fucha!

Modlitwy albo niebieskie pigułki.

A coż to jest 65 lat, mężczyźni wtedy wchodzą w okres
drugiej młodości (albo czwartej, coś koło tego ), taki A. Quinn w wieku
82 lat spłodził potomka.

82 lata i dziecko??!! No ja nie wiem jak te kobiety, ale ja na staruszka patrzę jak na staruszka, a ta kobieta musiała mieć max ok 40 lat. O temopora, o mores

40lat? Val, a po co by on sobie taką staruchę brał Z tego co pamiętam
gdy mu ostatnia żona urodziła dziecko miała coś koło trzydziestki.

Taka ładna kobieta i takiego dziadka sobie wzięła na męża i jeszcze w kategoriach seksualnych na niego potrafiła patrzeć, czy to czasem nie gerontofilia?? I gość ma 12 dzieci

Testy na ojcostwo zrobił?
Śp. Łapicki też poslubił dzierlatkę o ponad 50 lat młodszą.

Val, ale co Cię tak szokuje, ogólnie ta liczba dzieci czy fakt,
że je zostawiał i brał sobie następne żony
Gerontofilię to mogłybyśmy zdiagnozować gdybyśmy miały
pewność, że młodą małżonkę Quinna mąż pociągnął k'sobie
swoim starczym wyglądem, a nie np. cechami typu czułość,
radość życia (a co, odmówisz mu / ), opiekuńczość, inteligencja itp.
Ty nie potrafiłabyś się zakochać w staruszku?

Szokuje mnie, że tak staruszek płodził dzieci. Ilość nieistotna.
Nie potrafiłabym się zakochać w staruszku, jak będę babcią(o ile dożyję ), to może się zakocham w seniorze .Kiedyś próbował ze mną "flirtu" pewien dziadek, gdy byłam nastką. No nic, że inteligentny był i charyzmę miał.
Obawiam się, że ja po prostu mam tak, że mężczyzna musi mieć nie tylko osobowość, ale też wygląd. Przy czym preferencje cech fizycznych i osobowościowych są dla każdego indywidualne- Ty tak nie masz??

Ajjjj! Głupi ten arcybiskup! i za głupotę powienien zostac zdegradowany. Z taką inteligencją to nadaje się na wiejskiego dzwonnika, a nie na arcybiskupa San Francisko.
Co to nie stac go na kierowcę???? A taki niby "amerykaaańcki".

A moim zdaniem osoby dojrzałe i starsze, nie zawsze wyglądają jak "dziadki i babcie". Są tacy mężczyźni i takie kobiety, którzy podobają mi się mimo wieku. Albo czasami bywa wręcz tak, że z wiekiem zyskują. 70-latek też może być atrakcyjnym fizycznie, wciąż mężczyzną. Oczywiście zależy jak kto na to patrzy i co komu się podoba. Wiadomo, że jego ciało nie będzie już jędrnym, młodym ciałem 20-to czy 30-to latka, ale nie tylko te cechy składają się na wygląd.
Ja związać się ze sporo (a nawet nie tak bardzo sporo, bo kilkanaście lat różnicy to dla mnie też już za dużo) starszym mężczyzną raczej bym nie mogła. Wynika to z tego, że tacy mężczyźni odgrywali w moim życiu ogromną rolę, dużo większą niż kobiety, opiekowali się mną, i po prostu w naturalny sposób odbieram starszego mężczyznę bardziej jak ojca niż jak potencjalnego kochanka. Co nie znaczy, że nie potrafię dostrzec ich atrakcyjności. Zresztą prędzej uznam za atrakcyjnego fizycznie mężczyznę dojrzałego niż młodego, z racji tego że zupełnie nie gustuję we współczesnej metroseksualności (to mnie wręcz odpycha jako kobietę). Co oczywiście nie jest regułą, bo nie każdy młodszy facet nosi się metroseksualnie, a niektórzy starsi za to bardzo chętnie to robią

A jeśli chodzi o mężczyzn sporo ode mnie starszych, to są tacy, których uważam za wciąż bardzo atrakcyjnych i... nie dziwi mnie, że podobają się sporo młodszym kobietom Np. taki Michael Douglas. A jako Gordon Gecko w Wall Street: Pieniądz nie śpi – jak dla mnie 100% facet, podczas gdy młody Shia LaBeouf mu w niczym nie dorasta nawet do pięt (moja opinia)
Albo taki Sean Connery – jako James Bond nie robił na mnie większego wrażenia. A z wiekiem bardzo zyskał. Kiedy grał w Osaczonych miał chyba koło 70-tki, a jako mężczyzna był diablo pociągający

Ja np. kiedyś z moją oglądałem program o Cluneju, gdzie były m.in. pokazane jego zdjęcia z młodości... ja tam się nie znam ale moja pani miała ubaw z Dżordża w wersji jang.