Miesiąc temu moja mama zamówiła mszę w intencji całej rodziny. Ksiądz wikary przyjął skromną ofiarę w kwocie 100 zł. Msza miała zostać odprawiona rano bo jest mniej ludzi, kiedy stawiliśmy sie z kompletem całą rodziną, wikary jakoś dziwnie się zachowywał, jego ruchy były spowolnione, a i ze śpiewem było coś nie tak bo wyjątkowo fałszował i pokrzykiwał. Kiedy przystąpiliśmy do komunii świętaj z jego buzi wydobywał się mocny odur coś co przypominało alkohol. Miał tez problemy z podawaniem komunikantów bo nie mógł trafiać rękami do ust. Byliśmy oburzeni i zgłosiliśmy zaraz te podejrzane fakty proboszczowi, ale ten nie zareagował tylko powiedział, że to nie on przyjmował ofiary za msze św.

Mam pytanie czy taka msza jest ważna ? Czy nie należy zgłosić to biskupowi i poprosić o powtórkę normalnej mszy.

Msza Święta jest ważna.

"Ważność" Mszy świętej nie jest uzależniona od godności tego, który ją sprawuje.
Chrystus realnie przyszedł w postaci Chleba i Wina.
A kapłana ON sam rozliczy.

... nam zabronił osądzać i wymierzać sprawiedliwość. On widzi i wie więcej, niż my.

Kamień spadł mi z serca, powiem o tym mamie i napewno juz nie doniesiemy o tym incydencie biskupowi.

Gdyby sytuacja się powtórzyła mimo wszystko interweniowałabym bardziej
zdecydowanie u proboszcza, oczywiście zakładając że przytoczona
historia jest prawdziwa...

Msza, tak jak juz to napisano wyżej jest jak najbardziej ważna i powtarzac jej nie potrzeba. Inna sprawą jest to, ze jeżeli ksiądz był pijany (lub raczej jak to sie mówi mocno "wczorajszy" ), to Msza ta została odprawiona w sposób niegodny. Z tym, ze cała wina w tym wypadku spada na barki księdza, dla Was nie ma to znaczenia....poza oczywiscie uzasadnionym zgorszeniem i niesmakiem.
Piszesz, ze proboszcz po zgłoszeniu nie zareagował. Może jednak jakoś zareagował, wział sobie wikarego na "dywanik" i w jakis sposób ukarał, ale nie chciał tego mówić oficjalnie by nie robic głosnej afery. Wiesz....alkoholizm to nie choroba dotykająca tylko meneli....księża wcale nie sa na nia uodpornieni, a świecenia to nie antyalkoholowa szczepionka.
Teraz poobserwujcie troche wikarego, a jeżeli takie cos sie powtórzy i proboszcz nie zareaguje bardziej zdecydowanie....to donos do biskupa będzie jak najbardziej zasadny, a wręcz konieczny ze wzgledu na dobro samego winowajcy. Dobro tak fizyczne jak przede wszystkim duchowe.

Jednego tylko nie róbcie.....nie róbcie głosnej afery w parafii, bo to nikomu na dobre nie wyjdzie. Nie róbcie afery...chyba, ze nawet interwencja u biskupa nie przyniesie żadnego skutku i sytuacja bedzie sie nagminnie powtarzać. Wtedy macie prawo, a nawet obowiązek głosno krzyczeć.



Mariel
Nie wiem czy ta sytuacja jest prawdziwa....ale ja sie z taka tez już spotkałem. Tez miałem "przyjemność" uczestniczyc we Mszy św. odprawianej przez "wczorajszego" księdza. Co ze względu na dosyć mały kościółek było czuć nawet w ławkach, o bełkotliwie odmawianych modlitwach juz nawet nie wspomnę.

Ja uważam, że należało przerwać mszę i zadzwonić po policję celem sprawdzenia stężenia alkoholu w wydychanym powietrzu. Wikary tak jak każdy jeden pracowink zobowiążany jest stawić się do pracy trzeźwy bo ineczej to co robi to "fuszerka". Tak jak każda fuszerka wymaga poprawki tak i tu ponownie powina zostac odprawiona msza. Nie po to ktoś płaci ciężkie pieniądze aby jakiś idiota kpił z Pana Boga.
Na podobnym forum katolickim moderował ksiądz alkoholik, zwierzał sie ze swojej barwnej posługi w pewnym programie TV.
Program o tytule "Na bani"
Ten to nawet po kolędzie chodził "napruty"

TQu, a może zacznij kochać, zamiast obrażać?
Może swoją postawą kpisz z Pana Boga bardziej, niż ten "idiota"?

Jak można nazwać pijaków np. ze skalpelem lub za kierownicą. Każdy z nich za coś odpowiada.

Każdy z nich za coś odpowiada i stanie z tym "czymś" przed Bogiem.

Ty natomiast odpowiadasz za siebie... i za wszystkich ludzi, których w jakikolwiek sposób zgorszysz swoim postępowaniem i słowami...
A nam trzeba być jak Jezus - który mówił: szukajcie dobra, a nie zła, abyście żyli...

Dobrej niedzieli +

Wpisz w wyszukiwarce "Ksiądz na bani" to zobaczysz ilu takich jest.
Osobiście widziałem w TV zwierzenia kilku księży. Pijanśtwo należy tępić, a ty szukasz dla ich usprawiedliwienia. Jakbyś się zachował gdyby taki pijaczyna spowodował Ci kolizję, wypadek, albo zamiast prawej nogi uciąłby Ci lewą.

Pijaka nie należy tępić, bo sprowadzisz człowieka na dno.
Alkoholizm to choroba, którą się leczy.
Choroba, jak każda inna - wymaga wsparcia chorego przez osoby zdrowe.
święcenia kapłańskie nie są gwarantem życia bez grzechu - wręcz przeciwnie - kapłani jeszcze bardziej są narażeni na ataki Szatana.

Nikogo nie usprawiedliwiam. Potępiam grzech, a nie człowieka.
Zapominasz że Jezus zabronił oceniać.

ps. jestem kobietą

Powiny paść przeprosiny ze strony duchownych i mszę św. w intencji powinno jeszcze raz odprawić.
Skąd wiesz, że msza jest ważna, przecież mógł to być atak szatana.

Niezależnie od tego co to było - OFIARA CHRYSTUSA jest ważna.
Msza jest ważna, co nie znaczy że sprawowana godnie.
Godność Eucharystii nie ma znaczenia dla ważności Ofiary dla wiernych.
Całe szczęście.

Cała odpowiedzialność spada na barki sprawującego misterium - ale jego rozliczy BÓG. A może już się wyspowiadał i nie ma tego grzechu? Nie nam sądzić, nie nam oceniać.

Choć rozumiem, że postawa pokornej miłości jest trudna... i irytująca dla wielu.
Módl się za tego kapłana. Pomodliłeś się, aby tak narzekać?
Już byś co najmniej część różańca odmówił w intencji tego kapłana, zamiast wydawać sądy, do których nie jesteś powołany...

Bóg czasem pozwala na zło, by ktoś oddał mu później Chwałę.
Masz wiele takich przykładów w Biblii.
Zamiast go nazywać idiotą - co mu ani nie pomoże, ani innym nie pomoże - na tyle na ile możesz pomóż mu... pomódl się za niego, to największy i najpiękniejszy dar.

Wyjmij najpierw belkę z własnego oka, a wtedy przejrzysz by móc usunąć drzazgę z oka brata...

Nie wiem czy to chodzi o tego księdza:
http://mateusz.pl/czytelnia/gp-jka.htm

Jeżeli tak....to należy go tylko podziwiać. Odszedł od złego i od wieli lat skutecznie walczy z choroba, dając świadectwo, ze MOŻNA.
Wielkie brawa dla tego księdza

W takim razie czy chodzenie księdza "pijaka" po kolędzie tez jest ważne ?

Ps.
Podobno w polskich więzieniach dużo rowerzystów za jazdę po pijaku odsiaduje kary.