Mi się ta wypowiedź jezuity strasznie nie podoba. Zwalanie winy na świeckich to zwykła spychologia, szukanie alibi.

Można dyskutować, czy 10% to dużo, czy mało, przerzucać się różnymi statystykami wg różnych kryteriów, czy odbiega to od ogółu, czy nie. Chyba jednak nie o to chodzi, bo wg różnych danych i kryteriów to 7,5% (czyli 10% pijących), 10%, 16% czy nawet 20%. Księża nie odbiegają od takich grup zawodowych jak np. lekarze, czy aktorzy. Wobec przewodnika duchowego mamy jednak większe wymagania i bolesne jest, gdy jego wiarygodność spada. Paradoksalnie ksiądz niepijący alkoholik może być w wielu sytuacjach bardziej wiarygodny od abstynenta, ale lepiej gdyby jednak w alkoholizm wcale nie wpadł.

Oto wiarygodne sprostowanie


http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title, ... caid=1fa61

Najwyraźniej wśród osób duchownych powszechna jest reguła "jak cię złapią za rękę, mów, że nie twoja"

CUD! Zakonnicy wycofali pozew. Telewizja Polska może już legalnie wyemitować reportaż o tym co się w szkole działo.




Zakonnicy ze Zgromadzenia Braci Szkół Chrześcijańskich pozew przeciwko Telewizji Polskiej o naruszenie dóbr osobistych złożyli w gdańskim sądzie w grudniu 2012 r. Poszło o reportaż o szkole de La Salle, którego emisję wstrzymał sąd.

W środę - na pierwszej rozprawie w tej sprawie - pozew wycofano bez podania przyczyny.

- Nie zostałem upoważniony do udzielania informacji na temat powodów wycofania pozwu - powiedział mecenas Janusz Masiak, pełnomocnik gdańskiej szkoły.

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... BoxWiadTxt

Wygląda na to, że po prostu grali na zwłokę chcąc uniemożliwić pokazanie Prawdy, aż sprawa ucichnie. No i osiągnęli efekt, bo kto dziś o tym pamięta? Ale jest szansa że media o tym przypomną...

- Analizujemy sytuację, nie zależy nam na wyemitowaniu materiału tylko dla sensacji - mówi Jacek Rakowiecki, rzecznik TVP. - Sama zajawka sprawiła, że sytuacja w szkole się zmieniła, negatywni bohaterzy reportażu już tam nie pracują, a materiały "Magazynu Ekspresu Reporterów" mają charakter interwencyjny. Ale nie wykluczam, że zdecydujemy się na emisję całości, a jeśli nie, to tych fragmentów, które pokażą techniczną pracę i realizację najwyższych standardów dziennikarskich. Zależy nam na tym, by na koniec całej sprawy pokazać, że reporterzy TVP2 zachowali najwyższą staranność i profesjonalizm.

A może to własnie jest przyczyną wycofania pozwu, że zmieniła się kadra szkoły?
To chyba pozytywne, prawda? Mam nadzieję, ze reportaż zostanie uzupełniony o nowe materiały, ze pokażą zakończenie.

Bardzo pozytywne. To kolejny przykład jak medialny "atak na Kościół" przynosi Dobro.

Oczywiście jedyną osobą, która tak określiła tę akcję jest sam Jajko.

@zefciu
A powiedz mi, co dobrego było w zachowaniu tych zakonników? Czy źle, ze taka patologiczna sytuacja została ujawniona? Czy to źle, ze sytuacja się unormowała?
Czy gdyby to byli pijani, wulgarni, "zwykli nauczyciele", a nie zakonnicy, to też byś uważał, ze ujawnienie tego było złe?

Kozioł, ja wiem, że Ty nie nie lubisz. Ale wymyślanie na mój temat takich kłamstw jest poniżej pasa. Wykaż, że napisałem, że w zachowaniu zakonników było coś dobrego, a ujawnienie tego było złe, albo odszczekaj oszczerstwo. Powoli takie Twoje zachowanie zaczyna mnie męczyć.

"Magazyn Ekspresu Reporterów" w TVP2 pokazał fragmenty reportażu "Podwójne zło" o podstawówce i gimnazjum de la Salle. Zapowiedzi dokumentu pokazywały zakonników przeklinających i prowadzących rozmowy o podtekście erotycznym. Do niedawna materiał był zablokowany przez sąd na wniosek szkoły. Dziś TVP2 pokazała fragmenty mające dowodzić, że dziennikarze dochowali rzetelności przy pracy nad nim.

W grudniu 2012 r. sąd na wniosek braci zakonnych zablokował emisję - orzekł, że dokument może naruszyć ich dobra osobiste. Głównym zarzutem duchownych było to, że autorzy reportażu mieli nie zapoznać się ze stanowiskiem osób, których dotyczyły nagrania. Dwa miesiące później, gdy zakaz wygasł, sąd go nie przedłużył, jednak zablokował emisję tych fragmentów dokumentu, które pokazują nagrania prywatnych rozmów zakonników.

15 stycznia 2014 r. na pierwszej rozprawie w tej sprawie duchowni wycofali pozew, nie podając przyczyny tej decyzji. Dla TVP zapaliło się zielone światło dla emisji reportażu. - Postanowiliśmy jednogłośnie nie pokazywać go. Dziś chcemy pokazać fragmenty pokazujące, jak rzetelnie postępowaliśmy w tej sprawie - zapowiedział prowadzący program "Magazynu Ekspresu Reporterów" na antenie TVP2.

Telewizja pokazała fragmenty, na których reporter prezentuje swój materiał zakonnikom, m.in. Markowi Kozyrze, byłemu prowincjałowi Zgromadzenia Braci Szkół Chrześcijańskich. Duchowny jest zszokowany, rozpoznaje na nagraniach konkretne osoby, mówi, że "z drugą stroną trzeba sprawę wyjaśnić i będzie musiał podjąć decyzje".

Decyzje, owszem, były. Już po emisji zwiastuna materiału prowincjał zawiesił dyrektora gimnazjum w pełnieniu obowiązków. Dyrektor szkoły podstawowej oddał się do dyspozycji władz zgromadzenia i szybko dostał wypowiedzenie. Na stronie internetowej zakonnicy przeprosili rodziców i uczniów za swoje zachowanie.

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... _o_de.html


Szkoda, że nie pokazali, ale najważniejsze, że nawet bez pokazywania osiągnęli podstawowy efekt, czyli ukaranie winnych i odsunięcie ich od pracy z młodzieżą (której zdaniem niektórych katechizacja jest potrzebna jak powietrze, bo bez niej zejdą na złą drogę...)