Słuchałam to z przerażeniem, że mówi to katolicki kapłan.

Iroon, jesteś w błędzie
widzieć wszedzie szatana oczywiscie jest zniewoleniem. Natomiast jego istnienie trzeba zauwazac - ze swiadomoscia, ze Bóg zwyciezyl. Niewiara w grzech, zło, złego - jest jego zwyciestwem.

ps. Słuchałam natomiast w sobotę Mszy Sw i kazania o.Daniela - i mam bardzo mieszane uczucia, zwlaszcza kiedy naśmiewał się z człowieka, który pomylił sakramentalia.

Ten ojciec Damian jest faktycznie jakiś dziwaczny, nawet ks. Natanek nie jest taki.

Niby nabijał się z sytuacji, a nie z konkretnego człeka... ale jakiś taki niesmak wzbudziło to we mnie. Takie bardzo dziwne było to kazanie. Można go posłuchać na ich stronie.

Natomiast nie zmienia to faktu, że Jezus uzdrawia... niezaleznie, czy Eucharystię celebruje o.Daniel, ks. Mietek czy Biskup Rzymu.

Ksiadz winnien byc posluszny prawu kanonicznemu czyli robic wszystko wg prawa w przypadku ojca Damiana tego nie ma bo wprowadza swoje modlitwy i to w jezyku, którego sam nie rozumie uzywa tez okreslen nie z Pisma Swietego jakie uzywal Jezus przy uzdrawianiu.
Np. Elzbieta uzywa jezyka zrozumialego dla Maryii i Maryja uzywa jezyka takiego samego. Nie "innego" to samo jest kiedy Bog zsyla na apostolow Ducha swietego oni rozumieja to co mowia i rozumieja ich tez wierni.To co ma w sobie ojciec Damian to dla mnie to szatanskie moce...

anmaro - ale rozróżnij obrzęd Mszy Świętej, od Adoracji Najświętszego Sakramentu i modlitw wstawienniczych.

W którym momencie Mszy Swiętej o.Daniel łamie prawo kanoniczne i wprowadza "swoje modlitwy"?

Jesli Pan Bóg prawdziwie uzdrawia to niech tylko Pan Nasz uzdrawia, a nie taki tam ojciec Damian pcha paluchy do uzdrawiania, robi za pośrednika, robi z siebie błazna i coś wyśpiewuje fałszywie pod nosem w bliżej nie znanym bełkocie słów i dziwacznej mowy.

Modły nie modły co to jest, posłuchajcie jak o. Damian mówi: "Pan Bóg uwalnia ludzi nieustanie myjących się"

Pewnie chodziło mu o nerwicę natręctw.

Przepraszam, ale nie jest to wypracowanie z języka polskiego i nie interesuje nas co autor mniał na myśli.

Przepraszam, jakich nas? Kolega wymieni z nicków osoby, w imieniu których się wypowiada.

Wysłuchałem tych mszy i sądzę, że to jest bełkot człowieka żądnego władzy nad nieświadomymi chorymi ludzmi.

Właśnie - po co apostołowie, uczniowie uzdrawiający w czasach Jezusa i po Jego zmartwychwstaniu.

Alus, napisz jaką skutecznością uzdrowień się legitymowali apostołowie, uczniowie czy też 100% tak jak u o. Damiana.

Ja co prawda nie Alus, ale w 100% "skuteczny", to jest ... Pan Bog, zawsze i wszedzie.
Pan Bog za posrednictwem sw Pawla nawet zmarlego ozywil. A i apostolowie i inni uczniowie i o.Damian nie uzdrawiali i nie uzdrawiaja. Sa "tylko" przekaznikami dla Ducha sw. Uzdrawia zawsze tylko Pan Bog. I nawet o. Damian jest Mu do tego niekoniecznie potrzebny. Podejrzewam, ze jak i w pierwszych wiekach, jest to potrzebne dla ludzi malej wiary, zeby uwierzyli.