Mój czas zaraz zamienia się w sen, więc nie pozabijam z Wami

Gdyby napiał sam całą prawdę swojego żywota to cała Polska by mu współczuła i wierzyła w jego prawdziwe intencje.

Ludzie mają powody by kłamać, czasem są słuszne a czasem nie - dla nich w danej chwili zapewne tak.
Pytanie zasadnicze - czy aby na pewno uwierzyliby ?
Współczuli z powodu czego?
Matkę , Ojca należy szanować bez względu na to jak potoczyło się ich życie.
Może im się po prostu nie udało? może ich słabości pokonały ich samych?
Może to był jedyny dla nich sposób , by zapomnieć o życiowych porażkach?

Nie ze względu na rodzinę ludzie wierzą w czyste intencje ....

Mam wątpliwości, czy środowiska wiejsko-małomiasteczkowe współczułyby nieślubnemu bękartowi. Ale może się nie potrafię wczuć w przedstawicielkę takiego środowiska. Jak to jest w ogóle?

Nadyskutowaliście fuuul, a nie wiecie, że w Tucholi funkcjonowało niższe i wyższe seminarium duchowne redemptorystów.
Zapewne o. Rydzyk po ukończeniu szkoły podstawowej wstąpił do niższego seminarium.
Gdzieś czytałam, że jako dziecko nieślubne miał problemy przy wstępowaniu do seminarium, ale nie pamiętam w jaki sposób zostało to rozwiązane.

Ja tam fanem o.Rydzyka nie jestem, ale redemptorystom (szczegolnie do roku 90) wierze.
W zyciorysie jednego ze zmarlych ojcow redemptorystow, prawie rowiesnika o.Rydzyka, mozna przeczytac, ze i on byl w nizszym ( a potem oczywiscie i wyzszym) seminarium duchownym o.o redemptorystow
http://www.jozeftorun.pl/index.php?go=501zak0223
Jest oczywiste, ze jezeli o.Rydzyk ma swiecenia kaplanskie (a ma) to musial miec i mature i ukonczone wyzsze seminarium duchowne.

Watek jest szukaniem taniej sensacji.

Rownie dobrze mozemy zapytac, dlaczego autorka watku nie opowie wszystkim na forum o swoim pochodzeniu, dziecinstwie, drodze do tego, ze .. zaczela pisac na tym forum? TO dopiero mogloby byc ciekawe dla innych uzytkownikow.

Żenujące jest to wykazywanie komuś, że jest nieślubnym dzieckiem. Nawet jeśli jest nieślubnym dzieckiem, to co z tego? To jego wina czy co? To jest ta osławiona miłość i tolerancja, której pełno na ustach mają przeciwnicy Radia Maryja?

Nieuprawnione jest sugerowanie, że o. Rydzyk nie ma matury, tylko z tego powodu, że jakiś tam niby kolega z dzieciństwa nic nie wie o tym by ją miał. Niech się autorka wątku zastanowi chwilę...

no ten wątek jest tak podrzędny...
Nie jestem ani zwolennikiem, ani przeciwnikiem o. Rydzyka, natomiast jak widzę tą polską zaściankowość to rzygać mi się chce...
I to założenie, że musiał u siebie robić maturę, a gros zakonników zrobiło ją u siebie w zakonie - ot, wielka tajemnica.
A, że nieślubny. Św. Augustyn miał też syna nieślubnego i nikt nie traktował chłopaka z jakimś despektem, co to jego wina?

Biologiczny ojciec coś niecość w genach jednak przekazał synkowi np. "awanturnictwo" .

Owszem żenujące, jak żenujące było nie przyjmowanie przez wieki do zakonów i seminariów nieślubnych dzieci.
http://mateusz.pl/ksiazki/js-pww/js-pww_30.htm

Żałosny i małostkowy temacik.....krótko mówiąc wredny i durny. Tyle ocen, teraz po kolei.

Nie lubie Rydzyka o czym wiekszośc osób pisujacych na tym forum wie.
To jednak co napisał "Fakt" (bardziej dla tego szmatławca pasowałby tytuł "Srakt") jest poniżej jakiegokolwiek poziomu. No ale cóz jacy pismacy taka szmata jaka wydają.
Wbrew zawodowej solidarności i opiniom wielu mediów...w "Srakcie" nie pracuja dziennikarze, a jedynie niedouczone tłumoki po studiach. Takie "magistry z Bożej łaski". To zgraja wrednych hien, którym reki bym nie podał (za bardzo sie brzydzę).
To moja opinia co do tego g.... zwanego gazetą.
Ci co to czytają.....to (zabrakło mi określeń na stan ich umysłu wiec zamilknę na chwilę nad ich biedotą)...


Teraz co do tego "kolegi ze szkolnej ławy". Gdzie go pismak złapał? I na ile flaszek mu dał za to co powiedział? Chociaz te typy to nawet za dwa jabole sa w stanie sprzedac włąsną rodzinę.
Tak więc "Srakt" wiele sie nie wykosztował...Szkoda tego goscia komentować.

Co do domniemanego nieprawego pochodzenia Rydzyka. A co to kogo obchodzi? Czy to jego wina? Czy wszyscy sa na sto procent pewni swego własnego pochodzenia, że krytykują innych? To czyim kto jest synem/córka to wie tylko matka (no chyba, że zrobi sie badania DNA ).
Poza tym czy wina dziecka jest jego nieprawe pochodzenie? Czy wina jakiegokolwiek dziecka jest to kim sa jego rodzice i co zrobili?
Jeżeli ktos tak uważa to pewnie sie z koniem na łby pomieniał i cały jego umysł wypełnia - SIANO.

Ostatnia sprawa.
Rydzyk nie urodził sie w daawnych wiekach, ale w wieku XX i o ile wiem to w tym wieku każdy wyswięcony kapłan ma ukończone studia wyższe, a wiec automatycznie MUSIAŁ zdac maturę.
Rydzyk jest zakonnikiem, ale jest również kapłanem - tak wiec mature na sto procent ma.
Żadne więc alkoholowe zwidy jakiegos zapijaczonego "kolegi ze szkolnej ławy" i pismacze wynaturzenia miernot z "Sraktu" nie sa w stanie tego obalić.


Krótko mówiąc.
Temat do zamkniecia, a najlepiej do wywalenia bo jest nadzwyczaj IDIOTYCZNY!

@Humalog, w pierwszym poście autorka podała jako źródło sensacji portal Interia, coś przeoczyłam?

Jeśli chodzi o dowód posiadania egzaminu dojrzałości przez O. Tadeusza to nie mam teraz za bardzo czasu, aby pogrzebać za jakimś wiarygodnym źródłem, ale dość wspomnieć, że taki Fakt o nim wspomina ( )Wydaje mi się raczej pewne, że gdyby go nie zdał/do niego nie przystępował, to medium jako pierwsze nie omieszkałoby poinformować o tym opinii publicznej.
Nie uważacie?
http://www.fakt.pl/Rydzyk-byl-slaby-z-m ... 244,1.html

Jeszcze jedna sprawa, ocenianie człowieka po domniemanych grzechach rodziców świadczy jedynie o oceniającym.

Uczył się w Wyższym Seminarium Duchownym Redemptorystów w Tuchowie, a nie Tucholi
Ale czy ukończył to też nic nie wiadomo.

No, chyba pismakom na chleb brakuje skoro juz takie sensacje podaja

W Polsce nie jest mozliwe wstapienie do seminarium bez matury.

Jest to jeden z podstawowych warunkow przyjecia do seminarium diecezjalnego lub zakonnego. Innej opcji nie ma.

W innych krajach, gdzie funkcjonuja seminaria dla tzw. spoznionych powolan, mozna byc przyjetym bez matury.

Kandydat do kaplanstwa robi przyspieszone "studia", konczy je bez zadnego tytulu naukowego i jest swiecony na kaplana.
Przyspieszenie polega na tym, ze robi sie trzy semestry w ciagu roku.

Ale trzeba pamiętać, że często zakonnicy idą do zakonu, tam robią wieczorowo maturę i potem na studia teologiczne - normalne i niemal powszechne.