Re: Są duże problemy ze sprzątaniem kościoła.
MARIEL napisał(a):
I znowuż ta bezradność...
Jeśli w tych zapisach mają brać udział radni, to jako urzędnicy pewnie uświadomią lokalną społeczność i w razie konieczności kapłana (gdyby tej świadomości nie miał), że konieczne będzie zawarcie umowy cywilno-prawnej*, a każdy ochotnik będzie musiał przejść szkolenie BHP. W umowie powinno być zaznaczone, że będzie to praca społeczna, bez wynagrodzenia.
Jeśli chodzi o ubezpieczenie ochotników to zapewne obowiązywać będzie Ustawa o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie.
*nie mam pewności czy także wtedy, gdy świadczenie nie przekracza okresu 30 dni.
1. Jeżeli jest to praca bez wynagrodzenia to parafia jest obowiązana zawrzeć umowę (porozumienie) z wolontariuszem/szką określoną w Ustawie o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie z dnia 24 kwietnia 2003 r. (Dz. U. z 2010 r., Nr 234, poz. 1536 z późn. zm.), art 44. Umowa reguluje obowiązki obu stron. Jeżeli współpraca przekracza 30 dni (uwaga! liczymy 30 dni kalendarzowych od pierwszego dnia, w którym wolontariusz/ka wykonał/a dla parafii świadczenie., a nie sumujemy 30 jednorazowych dni świadczeń) umowa musi mieć formę pisemną, musi mieć także formę pisemną zawsze na żądanie wolontariusza/szki bez względu na długość współpracy.
2. Parafia, jako jednostka prawna Kościoła katolickiego, jest wśród podmiotów, którym ustawa zezwala na korzystanie ze świadczeń wolontariuszy/szek (art. 3 ust 3). Jednak wolno z takich świadczeń korzystać jedynie przy działalności statutowej, nie koniecznie musi być to działalność w sferze pożytku publicznego (określonej w art 4), ale nie może być to praca związana z prowadzoną działalnością gospodarczą (wyjątkiem są placówki ochrony zdrowia, lecznicze, hospicja). Tak więc parafia może korzystać z pracy wolontariuszy/zek przy remoncie lub budowie, jeżeli działalność remontowo-budowlana stanowi przedmiot jej działalności statutowej - musi mieć ją po prostu wpisaną w swoim statucie, regulaminie czy innym dokumencie na podstawie, którego prowadzi działalność. Remont czy budowa (przebudowa) musi być też prowadzona w ramach tej działalności statutowej, a nie jako działalność gospodarcza, czy prowadzona przez wykonawcę w ramach działalności gospodarczej.
3 Ubezpieczenia. Jeżeli współpraca z wolontariuszem/szką (liczona tak, jak już pisałem) nie przekracza 30 dni, korzystający (czyli w tym wypadku parafia) jest zobowiązana do wykupienia ubezpieczenia NNW. Jeżeli współpraca przekracza 30 dni wówczas ubezpieczenie NNW gwarantuje skarb państwa, umowa stanowi wówczas promesę ubezpieczeniową. Ustawa nic nie mówi o OC, jednakże nie wykupienie polisy OC przez parafię byłoby co najmniej nierozptropne, i niemoralne - jeżeli w działalności rzymskokatolickich parafii ma to znaczenie. Parafia odpowiada bowiem za działalność wolontariusza/szki, także za wyrządzone przez niego/nią szkody. Przy sprzątaniu kościoła nie jest to może konieczne, przy pracy remontowo-budowlanej ma to znaczenie.
4. Korzystający (czyli parafia) jest zobowiązana do pokrycia kosztów jakie poniósł/ła wolontariusz/ka związanych z wykonywanym świadczeniem. Powinno to być uregulowane w porozumieniu/ Chodzi o koszt dojazdu, szkoleń (przy pracach remontowo-budowlanych chyba konieczne!), odzieży roboczej i ochronnej i innych tego typu, wynikających nie tylko z przyzwoitości i poczucia odpowiedzialności, ale także zapewne przepisów prawa dotyczących prac remontowo-budowlanych, na których szczegółach się nie znam. Jest także zobowiązana do zapewnienia bezpiecznych i higienicznych warunków wykonywania zadań, na takich samych zasadach, jakie stosuje się wobec pracowników i pracowniczek. Nie jest zobowiązana do szkolenia BHP (wolontariusz/ka nie jest pracownikiem/czką!), ale ma ustawowy obowiązek poinformowania o przysługujących mu/jej prawach i ciążących na nim/niej obowiązkach; o ryzyku dla zdrowia i bezpieczeństwa, które wiążą się z wykonywanymi przez niego/nią zadaniami; i wreszcie o zasadach ochrony przed zagrożeniami. Na budowie jest to szczególnie ważne, nawet jeżeli nie jest to formalnie szkolenie BHP to w praktyce nie wyobrażam sobie by ono się znacznie od niego różniło.
5. Co do radnych. Czy nie chodzi tu o radnych Rady parafialnej czy Rady ekonomicznej? Bo chyba nie radnych samorządu...