To tak na serio???
Przecieram oczy, przecieram i nadal czytam to samo:) Nurtują mnie dwie rzeczy a) nie można by tak bardziej po ludzku i empatycznie, albo firmę sprzatającą i rozliczenie do wglądu, jak jest tragicznie? zwolnienia? b) czy pan Radny (nazwisko mało czytelne) jest taki energiczny też w innych sprawach i jakiż to użyto zdolności myślenia, by uznać, że radny jest władny "autoryzować" pomysły księdza proboszcza (który podpisany pod pismem, mieni sie jego autorem, a więc pisze o sobie w 3 os) i jakoś je "uprawomocniać"? Jakiś sojusz ołtarza z władzami samorządowymi zamiast tronem?

Generalnie mam nadzieję, że to żart, bo choć do katolicyzmu mi daleko, to jednak żyję w tej rzeczywistości, która nie przestaje mnie zadziwiać:)

Chyba autentyk. Wzięte stąd: http://www.sadistic.pl/portal/873 żeby nie było, że nie podaję źródła...

Raczej tak, bo zerknęłam i na inne źródła i stronę parafii.
Nadal nie rozumiem formy. Jestem w stanie nawet dobrze sobie wyobrazić, że wspólnota wierzących korzysta z jakiegoś przybytku to i się o niego troszczy w taki czy inny sposób i nie jest dla mnie niczym dziwnym, że np. w ośrodku buddyjskim są te kwestie rozwiązane i działają dobrze. Ale forma nadal mnie dziwi, toż to jakaś komedia z tymi zwolnieniami i porozumieniem z radnym:)

Radujmy się, że nie wszędzie robi się to w tak głupi sposób

Mówicie że autentyk... Sam nie wiem co o tym myśleć. Brakuje tu oczywiście całego kontekstu, który wiele by wyjaśnił, również formę. Forma na pewno zachęca, ale do buntu. Tak czy tak ta sprawa pokazuje że budynek kościoła to też obiekt materialny, wymaga znacznych nakładów finansowych i jest czyjąś własnością. Sam po swojej parafii widzę jak jest to zasobożerne miejsce, a bynajmniej nie wszystkie rozwiązania są ekonomiczne. Tu warto by się zastanowić czy nadal potrzeba nam budować wielkie molochu wypełnione powietrzem, czy nie lepiej zbudować konstrukcję łatwiejszą do ogrzania, oświetlenia, nagłośnienia, nawet kwestia optymalnego ustawienia rzutnika ma znaczenie. Niestety, znów napiszę że naszym największym problemem w Kościele XXI wieku jest brak realnej mocnej dużej wspólnoty, w stosunku do zasięgu i (niby)powszechności wiary. Nie żadne końce świata i inne.

Naprawdę niewiele trzeba by sprawdzić czy ta informacja jest autentyczna.
Mnie wystarczył jeden telefon.


Ks. proboszcz parafii pod wezwaniem Wniebowzięcia NMP w Bagnie informuje, że nie ma z tym ogłoszeniem nic wspólnego, podpis który na nim widnieje nie jest jego podpisem.

Ja też zerknęłam na stronę parafii i nic tam takiego nie ma. Inne źródła są równie wątpliwe.


ROTFL
Jajko, Ty tak na serio wierzysz, że taka strona jest rzetelna? Antyklerykalizm jednak czasem szkodzi umiejętności krytycznego osądu. Miło, że MARIEL skłania Jajko do myślenia. Tylko czy Jajku o to chodzi? Że będzie bezmyślnie wklejał "autentyczne" copy-paste z jajcarskich stron i będzie oczekiwał, że inni będą skłaniać go do myślenia, wydając pieniądze na telefony celem sprostowania informacji, której autentyczność firmują portale tego rodzaju?
W innym wątku pisałeś, że ludzie nie myślą. Że chcesz ich skłaniać do myślenia. Zacznij najpierw od siebie...


PS. Przypominam, że żyjemy w XXI wieku i mamy cudo techniki w postaci Photoshopa. To, że parafia na mapie istnieje, to że dany ksiądz czy radny również, nie oznacza, że photoshopa można wykluczyć, a już na pewno nie dowodzi to, że fota jest autentyczna .

Przeciez to jest znana metoda Jajka na tym forum. Jajko podrzuca nam "sensacje" i uwaza, ze forumowicze sa od tego, zeby rzetelnosc JEGO wpisow sprawdzic.
Zero odpowiedzialnosci za swoje teksty.

Cóż, to typowa metoda dla wielu przeciwników Kościoła. Najpierw tworzą jakąś tezę albo oskarżenia, a potem chcą, aby to inni je obalali.

W takim razie ksiądz już pewnie złożył zawiadomienie na policji, że ktoś podrobił pieczątkę parafii i sfałszował jego podpis. To poważne przestępstwa.

Nie wiem. Zadzwoń, zapytaj.

Po pierwsze napisałem "chyba", a po drugie portal sadistic.pl jest pełen ludzi o orientacji prawicowo-katolickiej (poczytajcie sobie komentarze). Ale fajnie że ktoś to próbował sprawdzić u źródła.
Swoją drogą, ciekawe co Breta miała na myśli?

Nie sądzę, aby ksiądz proboszcz udzielił mi takiej informacji.

Agitprop agitpropem, ale to jest dobry agitprop. Pokazuje to, co kiedyś powiedział Ziemkiewicz: w Polsce każdy ustrój dąży do feudalizmu.

W Ameryce nie do pomyślenia, tam jest rzeczą oczywistą, że dom modlitwy (czy gdzie oni się gromadzą) jest rzeczą pospolitą (tak, tak...) danej gminy i gmina w związku z tym dba o swoją wspólną własność - bo członkowie gminy, każdy z osobna, mają świadomość tego, że to ich własność jest. Wspólna bo wspólna, ale własność. Natomiast rzeczone ogłoszenie pokazuje, jak funkcjonuje pańszczyzna i gdzie odrabiający pańszczyznę ją mają.