sprawa o. Konrada Hejmo OP
Autor |
Wiadomość |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
A ja słyszałem, że o. Hejmo dalej robi to, co robił - zajmuje się pielgrzymami.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Pn sty 16, 2006 18:54 |
|
|
|
|
Leszek, Jan
Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57 Posty: 2427
|
Oczywiście, że dalej bezczelnie uważa się za dyrektora Domu Polskiego, który został nabyty czy wynajęty na jego nazwisko nie jako przedstawiciela zakonu, ale jako człowieka prywatnego. W związku z tym sam powiedział, jak gdzieś czytałem, gdy pytano go, kiedy uda się do wskazanego mu przez przełożonych klasztoru dominikańskiego, że pójdzie tam, jak będzie chciał.
|
Wt sty 17, 2006 7:48 |
|
|
tulipan
Dołączył(a): Pn lut 06, 2006 0:52 Posty: 5
|
Leszek, Jan napisał(a): Oczywiście, że dalej bezczelnie uważa się za dyrektora Domu Polskiego, dominikańskiego, .
Bezczelni to jestescie Wy wszyscy, ktorzy zabieracie głos, jakbyście pojedli wszystkie rozumy.
Przeczytajcie sobie, co powiedział ( a powiedział bardzo dużo) o ojcu Hejmo ojciec Jacek Salij i inni badacze jego dokumentacji z IPN, a moze wtedy będziecie mądrzejsi.
Taki portal - i taka nienawiśc.
Top samo dotyczy radia maryja, ale juz nie chce mi sie tam nawet pisac, bo szkoda czasu.
Ocknijcie się!
|
Wt lut 21, 2006 21:16 |
|
|
|
|
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Miałem okazję poznać o. Hejmo. Nie staram się go oceniać - ale skoro IPN ma dowody na jego współpracę ze służbami, to musiał współpracować.
Dziwi mnie tylko to, że kiedy sprawa się rozwinęła - czyli niedługo minie rok - było zapowiedziane, że materiały dot. Hejmy zostaną opublikowane w osobnym wydawnictwie, nakładem IPNu właśnie. Do dziś takiej publikacji nie ma. Więc rodzi się pytanie - chodziło tylko o szum, czy rzeczywiście jakieś dokumenty są
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Wt lut 21, 2006 22:48 |
|
|
evanka
Dołączył(a): Pn lis 28, 2005 7:53 Posty: 36
|
może wreszcie niektórzy poszli rozum do głowy - najpierw prowadzi się dochodzenia i wszystko wyjaśnia, a potem ogłasza wyniki..
ostatnio tendencja jest odwrotna, przez to nawet najlepsze zamiary są torpedowane..
_________________
|
Śr lut 22, 2006 9:23 |
|
|
|
|
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Wiesz, zakładam że jak w IPNie coś się ogłasza - to mają na to dowody... W końcu przecież ta instytucja zajmuje siębadaniem dokumentów. Jeśli byłoby odwrotnie - oskarżenia bez pokrycia... to nie ma to sensu w ogóle.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Śr lut 22, 2006 9:36 |
|
|
evanka
Dołączył(a): Pn lis 28, 2005 7:53 Posty: 36
|
sam dobrze wiesz ToMu że IPN nie jest instytucją sądowniczą i nie raz już było że sprawa była rozpatrywana przez sąd który uniewinniał taka osobę.. na mojego dziadka też są tam dokumenty, "na szczęście" bardzo jednoznacznie wskazuja że był ofiarą.. a co by było gdyby nie były jednoznaczne? a ogłoszonoby że "był agentem"? to coś nie tak..
_________________
|
Śr lut 22, 2006 18:53 |
|
|
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Skoro była taka afera wokół Hejmy - to chciałbym zobacyzć te wszystkie papiery, wskazujące na niego jako na kapusia i współpracownika. Tym bardziej, skoro była mowa o ich opublikowaniu.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Śr lut 22, 2006 23:15 |
|
|
evanka
Dołączył(a): Pn lis 28, 2005 7:53 Posty: 36
|
nie sądzę byśmy je szybko zobaczyli..
słyszałam też o zmianach u dominikanów we władzach zakonu w Polsce..
ale tego nie wiem na 100% bo gdzieś mi uciekł artykuł a czytałam tylko wstępniaka.
_________________
|
Cz lut 23, 2006 10:28 |
|
|
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Cz lut 23, 2006 18:32 |
|
|
Paschalis
Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24 Posty: 3666
|
tulipan napisał(a): Przeczytajcie sobie, co powiedział ( a powiedział bardzo dużo) o ojcu Hejmo ojciec Jacek Salij i inni badacze jego dokumentacji z IPN, a moze wtedy będziecie mądrzejsi. To właśnie o. Salij mówił, że dokumentacja jest wstrząsająca, a historycy IPN-u wielokrotnie tłumaczyli, że na 700 stronach akt widać ogrom współpracy, która początkowo miała służyć bardziej nieskrępowanemu rozwojowi wydawnictwa "W drodze", a później prywatnym, materialnym korzyściom, o czym nie pamiętają ci, którzy tak zawzięcie bronią o. Hejmo. Cytuj: Taki portal - i taka nienawiśc.
Krytyka donoszenia UB-ekom przez prominentnego, katolickiego duchownego prze wiele długich lat, nie jest objawem nienawiści.
_________________ www.onephoto.net
|
Cz lut 23, 2006 21:03 |
|
|
tasiek
Dołączył(a): Pt wrz 03, 2004 20:02 Posty: 37
|
Paschalis napisał(a): To właśnie o. Salij mówił, że dokumentacja jest wstrząsająca,
Coś Ci sie pomyliło, o. Salij zawsze - o ile pamiętam - bronił o.Hejmo, tak jak zresztą większość dominikanów.
Twierdzili zgodnie, że o.Konrad jest gadułą, ale nie zdrajcą.
Poczytaj sobie też, co pisze o tej sprawie P.Raina w artykule na tym portalu pt. Anatomia linczu wg P.Rainy.
Niestety, sprawa o.Hejmy tylko zachęciła dziennikarzy do podawania półprawd i przekonywania wszystkich czytających, że tylko ich interpretacja zdarzenia jest właściwa.
Aktualnie "na topie" jest ks. Drozdek z Zakopanego.
Niestety - z przedtawionych w Tygodniku Podhalańskim dokumentów wynika jednoznacznie, że SB korzystała z kontaktów z nim, natomiast nie wynika, że ks.Drozdek był świadomym informatorem.
Takie teczki, jak ks. Drozdek mają - podejrzewam - wszyscy księża wyjeżdżający częściej na zachód, budujący w tamtych czasach kościoły i prowadzący inną działalność, która wymagała częstszych kontaktów z władzami.
Czy mamy tak słabą pamięć, że nie pamiętamy tamtych czasów? Bo podejrzewam, że na tym forum jest mnóstwo osób, które wiedzą, jak działało wtedy SB i z czego ich agenci korzystali.
_________________ Bogu zaś i Ojcu naszemu chwała na wieki wieków. Amen. Flp.4,20.
|
Pt lut 24, 2006 9:46 |
|
|
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
tasiek napisał(a): Takie teczki, jak ks. Drozdek mają - podejrzewam - wszyscy księża wyjeżdżający częściej na zachód, budujący w tamtych czasach kościoły i prowadzący inną działalność, która wymagała częstszych kontaktów z władzami.
Czy mamy tak słabą pamięć, że nie pamiętamy tamtych czasów? Bo podejrzewam, że na tym forum jest mnóstwo osób, które wiedzą, jak działało wtedy SB i z czego ich agenci korzystali.
Oczywiście, ale przecież po to powstał IPN, aby te sprawy zostały dokładnie i rzetelnie zbadane. Jeśli IPN nie jest autorytetem w tej dziedzinie, to po co nam taki twór? W takim wypadku skłaniałbym się do porzucenia idei lustracji, bo jeśli nie można jej przeprowadzić w miarę obiektywnie, to lepiej w ogóle nie ruszać tej sprawy, aby nie krzywdzić ludzi niewinnych.
|
Pt lut 24, 2006 11:36 |
|
|
tasiek
Dołączył(a): Pt wrz 03, 2004 20:02 Posty: 37
|
Lustrację powinniśmy przeprowadzić dawno. Byłoby nam wszystkim teraz lżej.
Jestem jednak zdecydowanym przeciwnikiem ogłaszania niesprawdzonych do końca informacji.
A to, że SB "uznało za informatora" jakąś osobę (tak jak w przypadku ks. Drozdka) nie jest równoznaczne z działalnością agenturalną tej osoby.
Większość informacji zdobywana była w trakcie nieformalnych kontaktów albo rozmów przy okazji wizyt w "urzędzie" związanych np. z budową kościoła, wyjazdem zagranicznym itp.
Sądzę, że mnóstwo księży w tamtym okresie niepotrzebnie wdawało się w pogawędki z SB - kami, nie widząc w tym zagrożenia, a czasem sądząc w swojej naiwności, że przyczynią się do ich nawrócenia.
Moim zdaniem nie można więc oskarżać osoby, która nie była płatnym agentem.
_________________ Bogu zaś i Ojcu naszemu chwała na wieki wieków. Amen. Flp.4,20.
|
Pt lut 24, 2006 16:07 |
|
|
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
tasiek napisał(a): Lustrację powinniśmy przeprowadzić dawno. Byłoby nam wszystkim teraz lżej.
Jestem jednak zdecydowanym przeciwnikiem ogłaszania niesprawdzonych do końca informacji. Zależy jak byłaby przeprowadzona ta lustracja. Jeśli miała polegać na podawaniu niesprawdzonych do końca informacji, to uważam, że byłoby nam wszystkim ciężej. Bo na każdym z nas, którzy domagają się takiej lustracji, leży ciężar fałszywego świadectwa tychże niesprawdzonych do końca informacji. tasiek napisał(a): A to, że SB "uznało za informatora" jakąś osobę (tak jak w przypadku ks. Drozdka) nie jest równoznaczne z działalnością agenturalną tej osoby.
Nie mówimy przypadku ks. Drozdka, ale o przypadku o. Hejmo. Tutaj werdykt został ogłoszony przez IPN, a nie jakąś gazetę. Kto jak nie IPN jest uprawniony do oceny materiałów z archiwów SB?
|
Pt lut 24, 2006 16:33 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|