I w tym wypadku uważasz, że to nie jest wprost zabronione, a więc dozwolone. Chyba, że biskup powie inaczej?
Czy jeżeli biskup się nie odezwie, to będziesz się spodziewał np. dyspensy na kiełbaski firmy Morliny, bo akurat w piatek wypuszcza na rynek nowy produkt?
A papież w najbliższy piatek ogłosi ogólną dyspensę na produkty McDonald z powodu nowego menu. A McD da ofiarę na np. domy dla księży seniorów, albo na nowe drzwi do katedry.

Mam ambiwalentne uczucia. Nie wiem, czy śmiać się z tego absurdu, czy nad nim płakać.
Wybacz szczerość.

Bo kanclerz kurii nie posiada odpowiedniej delegacji do oficjalnego wyrażania oceny kurii.....i tak bajdurzy sobie chłopina co mu ślina na język przyniesie....

A widziałaś upoważnienie z odciskiem pierścienia biskupa?
Ano nie.
Nie przejmuj się, nie tylko ty nie widziałaś, a tonący brzytwy się chwyta.

@Cawilianowi tak bardzo spodobała się wizja dyspensy na parówki Morlina luba na McD, a ty próbujesz wszystko zepsuć

Śmiać się, ponieważ jest z czego. "I śmiech niekiedy może być nauką, kiedy się z przywar, nie z osób natrząsa".... Stare, ale wciąż aktualne czyż nie?
Płakać jeszcze zdążymy.

W prywatnym wywiadzie? W Kościele obowiązuje używanie specjalnie dobranych słów, jednoznacznie określających rolę wypowiadającego. Rozumiem, że ty, przyzwyczajona do wypowiedzi polityków z PO, którzy komunikują wolę swojej partii mącącym myśli bełkotem, możesz tego nie rozumieć.

Gdzie dostrzegłeś, że coś takiego napisałem? Nie wsadzaj mi dziecka w brzuch.

Troszkę konsekwencji, proszę. Bronisz tego pomysłowego proboszcza na wszelkie sposoby (przyznaję, jesteś pomysłowy). Wszelką krytykę ze strony duchownych kwitujesz, ze nie ma oficjalnego oświadczenia biskupa.
Wniosek jest jednoznaczny: wszystko tu jest OK. No chyba, ze biskup powie inaczej.
Taką prezentujesz postawę.

Po prostu czekam cierpliwie na oficjalne stanowisko kurii.

A jeżeli poprosze o twoje prywatne zdanie, to podzielisz się nim?

A ponadto: czy oczekujesz oficjalnego stanowiska biskupa po każdej kontrowersji autorstwa jakiegos proboszcza?

Prywatnie (właściwie to ja występuję tutaj tylko prywatnie) pozwolę sobie mieć nadzieję, że kuria w oficjalnym stanowisku utrze nosa wszystkim donosicielom i przyzna rację proboszczowi. Po wnikliwym zbadaniu sprawy, jak to się mawia. Co, mam nadzieję, spowoduje, że nie trzeba będzie zajmować stanowiska w każdym przypadku, kiedy to jakimś dyżurnym ujadaczom coś się nie spodoba.

Czyli to dla ciebie nie jest sprawa dochodzenia prawdy ale dowalenia "ujadaczom".
A co jeśli kuria przyzna sprawę "ujadaczom"? Przyjmiesz to na klatę?

Czyjej prawdy? Prawo kanoniczne pozostawia w kompetencji proboszcza takie przypadki, jak dyspensa na studniówkę, czy nawet szkolną dyskotekę, która odbywa się akurat w piątek. Od tego, między innymi, mamy proboszczów. Grupa antykatolików nakręciła hucpę i chcą zmusić kurię, aby zajęła stanowisko w tej sprawie. Ta ich niby-prawda, to zwykłe (i złośliwe) mącenie.Z ubolewaniem. Bo od tej pory będą się musieli tłumaczyć z byle czego.

"Grupa antykatolików" ... wielu katolików może to obrazić.
Nie wiem na czym ma polegać ta "niby-prawda". Przecież fakt miał miejsce i wywołał zaniepokojenie zarówno u "szeregowych" katolików, jak i u duchownych.
Z ubolewaniem, ze nie masz racji?

Zajęcia stanowiska kurii oczekuje część katolików. Dla pozostałych jest to jawne nadużycie.

Osobiście bardzo wątpię, czy w ogóle kuria zajmie "oficjalne" stanowisko. Może uznać, ze sygnał "to błąd" jest wystarczający i oczywisty. Wyśle instrukcje do proboszczów i tyle. Czytając ciebie zaczynam się obawiać, że oświadczenie jest jednak bardzo mocno potrzebne.

Czyli oficjalne stanowisko kanclerza kurii, nie jest stanowiskiem Kurii? ....
Zatem po co kuriom funkcje kanclerzy, rzeczników, skoro ich wypowiedzi to tylko ich prywatna sprawa?
Też niewiele znaczy publiczna informacja proboszcza zrozumienia swego błędu po pouczeniu go przez specjalistów KPK.


I kto tu usiłuje zmusić kurię aby zajęło stanowisko?
Wszyscy, poza Tobą, przyjęli wypowiedź kanclerza kurii jako oficjalne stanowisko kurii, uznali przeprosiny proboszcza za dobry gest, jedynie Ty masz problem, bo na stronie kurii brak oficjalnego stanowiska.

Macie zdrowie, zeby przez tyle stron dyskutowac o tej dyspensie

Czy sie komus podoba czy nie, sprawa jest moralnie dwuznaczna.

Kodeks Prawa Kanonicznego mowi wyraznie:" od ustawodawstwa koscielnego nie nalezy dyspensowac bez slusznej i racjonalnej przyczyny, z uwzglednieniem okolicznosci przypadku i waznosci ustawy, od ktorej sie dyspensuje. W przeciwnym razie dyspensa jest niegodziwa a takze niewazna (...)" KPK, Kan.90, §1.

Gdyby ( to moje teoretyczne rozwazanie) proboszcz udzielil dyspensy calej parafii i wtedy ludziska kupowaliby sobie kielbaski we wszystkich miesnych sklepach to byloby ok a tak to mamy tu przypadek korupcji? handelku? itp. (niepotrzebne skreslic )