jo_tka

Zauważam, ze masz problem ze zrozumieniem, mimo iż wydawało mi się, ze pisze jasno - że to tylko pozornie zagmatwane.
Ziemia jak i inne przywileje nie były przedmiotem darowizny ponieważ - co logiczne - przejęto (dlugo po śmierci rzekomego darczyńcy) te beneficia na podstawie fałszywego (sfałszowanego) dokumentu. To nie jest problem "tej książki" - to jest wstydliwy i przemilczany nadal problem historii Kościoła rzymskiego. Zaskakuje mnie ta indolencja. Przecież ten falsz ujawnił - wiadomo zresztą dlaczego - Arnold z Bresci szef komuny czyli rzymskiej "rady miejskiej" we wspóldzialaniu z pisarzem, politologiem i filofozem Marsyliuszem z Padwy, (później rektorem uniwersytetu w Paryżu) antypapistą, wrogiem teorii związanej z boskim pochodzeniem świeckiej władzy hierarchii Kościelnej. Oczywiście wielka w tym zasluga wspomnianych hierarchow Kościoła.
Jeden z tych nieprzekonanych długo jezuitów, de Regnon dopiero w roku 1865 przyznał:
„Tak, fałszerz osiągnął swój cel, którego chciał, i zmienił karność kościelną, ale nie spowodował powszechnego upadku.”
Należy ubolewać że Kościoł unika i nie pozwala na nauczanie o tych ciemnych kartach swojej historii. Nie wychodzi mu to na dobre.

A ja tylko czytam, co napisałeś obok tego wytłuszczonego:





Sam stwierdzasz, że ojciec Karola Wielkiego te ziemie papieżowi nadał.
Zakładam że to było wcześniej, zanim cokolwiek udowadniano jego synowi, ale założenie że ojciec jest starszy od syna i panował wcześniej uważam za uprawnione.

Dokument w ogóle dotyczył wcześniejszego prawa własności, które jednak i tak już została nadane...

jo_tka

Wiesz co?
Chyba masz rację! Trzeba będzie zgłosić Stolicy Apostolskiej, że w tym, zakresie wszyscy dotychczas byli w błedzie.
Zaraz rozwiążemy jeszcze jeden dylemat, mianowicie obalimy zarzut jakoby Dekretalia Izydora z Sewilli też były sfałszowane.

tak myśle, że można by powoli ten temat zakończyć, bo podobno Watykan nie zgadza się z zangażowaniem Jacksona. no i Gwardian nie wszystkie Twoje teorię są nieomylne.

kubag

To chyba jakaś świętobliwa obsesja na tym forum - można pozamykać wszystkie niewygodne i kłopotliwe teologicznie tematy, założyć "kółko wzajemnej adoracji" i wymieniać się treściami z brewiarza.
Inkwizycja szaleje - tnie się oczywiście teksty niesluszne bo w każdym takim apologeta-alergik doszuka się "obrazy uczuć" - oczywiście jego.

jo_tka

Co by zadość uczynić deklaracjom i nie pozostać w pustosłowiu proszę wskazać najbardziej odpowiednie miejsce na kontynuację tematu w zakresie - jak mniemam - "konkretnych, jasnych i oczywistych dowodów" na potwierdzenie tezy, że kłamstwa i oszustwa są fundamentem materialnej potęgi Kościoła.
Po tak zwanych Dekretałach Pseudo-Izydora (Isidor Mercator) poprzez nasz narodowy Dagome iudex i fałszywe akty fundacyjne dotyczą m.in. klasztoru cystersów w Lądzie, benedyktynów w Trzemesznie, kanoników regularnych w Czerwińsku, opactwa w Tyńcu czy benedyktynek w Staniątkach do całkiem współczesnych przekrętów we współdzialaniu z ANR.

Załóż odrębny temat, albo poszukaj odpowiedniego w dziale Kościól, z pewnością się znajdzie jakiś.