Radek rozwodzi się na temat planów Rosji co do Ukrainy - wieloletnich:

http://wyborcza.pl/1,75477,16835817,Sik ... ciala.html

Czyli - wszystkie twierdzenia o "zaskoczeniu" Zachodu czy NATO akcją Rosji można o kant d*** potłuc.

Przecież cała polityką Zachodu stanowi KASA, a biedna Ukraina nie ma takiego potencjału, aby budziła zbytnie zainteresowanie....gdyby jakaś ropa, gaz, diamenty.....

To jest najlepsze z całej tej afery - Ben Judah kompletnie nie rozumie, o co chodzi z "polską koncepcją autoryzacji wywiadów"..

Ben Judah @b_judah
Unfortunately Sikorski said our interview was not "authorised." I'd never heard of this concept until today. My interview request was clear.

Ben Judah @b_judah
As far as I understood an "authorised" interview is a Polish system with pre-checking by the interviewee. This indeed is not how I operate.

Naprawdę, parę rzeczy musimy w tym kraju przemyśleć.

Trafił waść w sedno.

Ale żeby od razu używać słowa "afera"? Zastanówmy się lepiej, po co Sikorskiemu i całej ekipie upublicznianie takich rzeczy. Co, może koterie się żrą na górze, a Sikorski postanowił odejść z hukiem? Przecież by mu nie darowali, z bloku wyszedł, do bloku wróci. : )))

Tu się naprawdę nie ma nad czym zastanawiać..

Jak się maniakalnie nie cierpi jednej partii, to może. : P

A to nie wiem, dla mnie też nie ma.

"Afera" w Polsce straciła już właściwy sens, zbyt miałkie rzeczy przedstawiane sa jako "afera", gdy nawet fakt sikającego na latarnię pijanego polityka mianuje się aferą, to logiczne, że 80% społeczeństwa w ogóle nie reaguje na słowo afera.
Jedynie dziennikarze i politycy, chcąc się przebić, wrzeszczą "afera".....budząc znikome zainteresowanie.

To, że Sikorski jest małym kłamczuszkiem i generalnie osobowością, powiedzmy, bufonowato-pajacowatą, to może by była afera, ale gdyby nadal był MSZ, poza tym wszyscy to i tak wiedzieli (a jak ktoś nie wiedział, to i teraz nie będzie wiedział). Merytorycznie zaś to w ogóle nie ma znaczenia - bo jakie są zarzuty? Że Tusk "wiedzioł, nie powiedzioł"? No tak, szokujące, że coś ukrywał przed ś.p. Kaczyńskim. Nie posiadam się ze zdumienia. Że nie powiedział opinii publicznej? Takich rzeczy się jej nie relacjonuje. Że nie powiedział Zachodowi albo NATO? To jest szczególnie zabawny argument - Tusk był szefem rządu, którego ważnych ministrów mógł podsłuchać byle kelner w restauracji.. gwarantuję, że nie ma i nigdy nie było czegoś takiego, co wiedziałby Tusk, a nie wiedziałby tego Zachód czy NATO. Że wiedzioł, a mimo to się z ruskimi resetowoł? No, nieładnie, ale przecież cały Zachód robił to samo. Że nie zachował się jak mąż stanu? O cholera, szok, Tusk nie jest mężem stanu!

Słowem - "afera" szkodzi głównie Radkowi i nie ukrywam, że bardzo mnie to cieszy To, że ten facet sprawuje jakąkolwiek eksponowaną funkcję jest obrazą państwa polskiego. Ale też przecież nie od teraz.

NATO i Zachodowi głośno powiedział Putin w 2008r na szczycie NATO - Ukraina nie jest nawet państwem.
Wiedział Zachód, wiedziało NATO, wiedział obecny na tym spotkaniu w kwietniu w Bukareszcie śp L. Kaczyński.
Nikt nie reagował bo wobec korzyści materialnych związanych z poprawnymi stosunkami z Rosją, Ukraina to mały pikuś.
Jakbyś tego jeszcze nie rozumiał, to przypomnij sobie jak to zarzekano się po zestrzeleniu przez Rosjan, zwanych "separatystami" samolotu pasażerskiego....."oburzenie" trwał raptem 2 miesiące.
Zatem Raduś nie odkrył żadnej rewelacji, a że się wygłupił, to fakt, facet ma zbyt wybujałe ego.

Washington Post pisze o dramatycznym stanie rosyjskiej gospodarki:

http://www.washingtonpost.com/blogs/won ... ingtonpost

Rubel spada szybciej nawet od.. ukraińskiej hrywny. Streszczenie: So, to use a technical term, they're screwed no matter what they do.

Ciekawe, kiedy armia, wykrwawiająca się w Donbasie, straci cierpliwość?

A tymczasem, wkrótce – przynajmniej teoretyczne - Kreml znajdzie się w zasięgu naszych F-16

Moskwa już jest w zasięgu naszych F-16. Samolot może przelecieć 4 tys kilometrów, a do stolicy Rosji mamy z Warszawy niecałe 1200. Problem w tym, że nawet w czasie wojny zbombardowanie Kremla nic nie da.

Z dodatkowymi podwieszanymi zbiornikami paliwa przeleci nawet więcej, ale to ma znaczenie tylko przy przebazowaniu. Ważny jest zasię operacyjny – czyli odległość na którą samolot może dolecieć, obciążony uzbrojeniem i (zakładając, że nie jest to misja samobójcza) wrócić. Zasięg operacyjny F-16 z 2t uzbrojenia spada do 500km. Można go oczywiście zwiększyć przez dodatkowe zbiorniki paliwa: konforemne lub podwieszane.

PS. Wiem, że nawet w czasie wojny zbombardowanie Kremla nic nie da, dlatego dodałem: przynajmniej teoretycznie.

Zbombardowanie Kremla nic
Ale zbombardowanie Nowoworonieża ?