Ja się trochę bawię twoim kosztem, a trochę cię podpuszczam i sprawdzam, co jeszcze wydalisz ustami, że ci ścieknie na klawiaturę – bo to jest ściek. Bluzgasz na każdego z kim rozmawiasz, a kiedy odpłaca ci się identyczną monetą, to nie zważasz zdaje się na nic. Jesteś po prostu człowiekiem prymitywnym i przez to niebezpiecznym dla otoczenia i siebie samego (jak sądzisz, jaką reputację wypracowałeś sobie u publiczności tym postem i innymi?). Może więc faktycznie nie praktykuj agresji, bo sobie z nią nie poradzisz. Za to ona poradzi sobie z tobą.

Over and out. Sapperowi zdaje się zepsułem zabawę, czegóż jednak spodziewać się po trzydziestosiedmiolatku, który zwyczajnie igra ze słowami, trochę jak pisarz zawodowy – bo to umie i przyjemność mu sprawia.

Sporo sie pomyliles i to wiecej niz sam masz.
Zabawy mi nie zepsules, teraz bawie sie jeszcze lepiej, bo nie musze zbytnio pisac, robisz to za mnie piszac swoj portret psychologiczny.
Wiesz, z wiekiem czlowiek staje sie nieco leniwy i nie stara sie robic tego co inni za niego robia sami.

Ech, no o sobie pisałem, o sobie. Nie wiem, ile Ty masz lat i mówiąc szczerze – nie obchodzi mniie to tak bardzo...

Ja tez o Tobie pisalem.

Nie, ja naprawdę jestem rocznik siedemdziesiąty ósmy. Jak narzędzia psychochlologii mogą dawać tak dalece nieprawidłowe wyniki? Niesamowita sprawa, prawda?

Dawaj pan, coś tam jeszcze zimno odczytał.

Daja dobre wyniki.
Nie trzeba wiecej pisac, wroc do swoich postow i poczytaj, sam przeciez je pisales to powiniienes rozumiec.

A wierz pan sobie w co chcesz. Ja nie kłamię i chyba nawet niewiele ubarwiam, za to pakuję w swoje posty tyle emocji, ile zawrzeć zdołam, bo... cholera wie, dlaczego własciwie. Jest mi to miłe. A proste umysły, jak widać, łapią się na to.

Tak na marginesie: czy niezdolność do przyznania się do błędu to cecha znamionująca niedojrzałość?

A czy potrafisz sie przyznac do celowego zasmiecania tematow?

A to zależy, co pan przez to rozumie.

Pomysl troszke.

Tak rozmawiać nie będziemy, mój panie.

ErgoProxy pisze:


Mam wrażenie, że kołyszesz się nad klawiaturą.
Wrzóć jescze więcej epitetów w moim kierunku.
Stań przed lustrem i rozkoszuj się widokiem bohatera.

Bravo.... widać że nie sięgasz poziomem do ''schizofrenicznego'' Ergo i spoooooooooro brakuje...

Może i spoooooooooro brakuje mi do poglądów głoszonych przez ErgoProxy.

A tak na marginesie. Jesteście wzajemnymi adwokatami?

Jak napiszę coś krytycznego w kierunku equuleuss, to equuleuss milczy, a odpowiada ErgoProxy.
Jak coś krytycznego w stronę ErgoProxy, to pojawia się z odpowiedzią equuleuss.

Jakiś rodzaj schizofrenii???

Czasami pojawia się jeszcze mariamagdalena.

Plotkara.
Bo o tym co rozmawialiśmy z Nią na privie dziwnym trafem wie equuleuss.