Był kiedyś taki temat:
viewtopic.php?t=9577&postdays=0&postorder=asc&start=0

Polecam zapoznanie się z rzeczywistością:
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html? ... 76&v=2&s=0
tyle tylko, że rzeczywistość jest niewygodna więc już od dawna nikt o Włoszczowie nie pisze. Tyle, że "łatka" pozostała.

Może jakiś prawdziwy dziennikarz wróci do tematu?

Koncepcja była słuszna, jak widać po wynikach wyborów . Pisałem o tym nie raz.


http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33205,4384858.html

Wszystko zależy od tego jak dziennikarze przedstawia inicjatywę, choć dziwię
się wszystkim podejmującym takie brednie.

O rozpoczęciu śledztwa (z doniesienia PO) krzyczano wszędzie i głośno. Potem pilnie relacjonowano "postępy" śledztwa.
A potem ... cichaczem w samym środku sezonu urlopowego (żeby było ciszej) sprawę umorzono- jakąkolwiek informację usłyszałem tylko raz w TV.

"Prokuratura: peron we Włoszczowie - bez przestępstwa

Prokuratura Okręgowa w Kielcach umorzyła śledztwo w sprawie budowy peronu kolejowego Włoszczowa Północ na Centralnej Magistrali Kolejowej. Śledczy nie dopatrzyli się, aby doszło do przestępstwa, czy narażenia kogoś na straty - informuje Radio Kielce Sławomir Mielniczuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Kielcach.

Prokuratura wyjaśniała dwa wątki śledztwa. W pierwszym sprawdzano, czy poprzez budowę peronu doszło do działania na szkodę kolejowych spółek przez członków zarządów. Według rzecznika prokuratury - zebrany materiał dowodowy w trakcie śledztwa nie pozwolił zarzucić członkom kolejowych spółek działanie na szkodę swoich firm.

Drugim wątkiem śledztwa wyjaśnianym przez prokuraturę były ewentualne naciski posła Przemysława Gosiewskiego na członków kolejowych spółek w sprawie budowy peronu kolejowego.Takie zawiadomienie w prokuraturze złożyli posłowie Platformy Obywatelskiej.

Śledczy ustalili, że zachowanie byłego wicepremiera nie jest naganne i nie nakłaniał on niezgodnie z prawem członków kolejowych spółek do budowy peronu. Brak jest dowodów również na to, aby poseł Gosiewski swoim działaniem wykroczył poza obowiązki sprawowania mandatu posła i senatora.

W trakcie śledztwa, które trwało ponad rok, przesłuchano między innymi przedstawicieli kolejowych spółek, byłego burmistrza i starostę włoszczowskiego, a także byłego wicepremiera Przemysława Gosiewskiego oraz ministra transportu."


Czyli kolejny (po laptopach i kilku innych rzeczach) "sukces" PO w tropieniu zbrodni PiS.[/b]

Wszystko fajnie... nie przeczę - peron potrzebny, ludzie wsiadają... tylko trzeba pomierzyć koszty do zysków. Bo nie sztuka w Pcimiu Dolnym postawić supermarket.

Crosis

Dorzucę tylko, że w piątek 10.04 o 20.11 wysiadło we Włoszczowie z pociągu z Warszawy ok. 60 osób. Sądząc z tablic rejestracyjnych samochodów zaparkowanych w pobliżu ten "pisowski" peron służy mieszkańcom zamieszkałym w promieniu min. 50 km.

Aż 60 osób!! powinni im postawić pomnik... Ile kosztował ten peron itd? I czy kwota zainwestowana już się zwróciła? Można wybudować w Przemyślu stocznię, i płakać że statki nie przypływają...

Koszty były niewiarygodnie niskie w stosunku do korzyści które dla tego rejonu Polski przynosi ten przystanek.
Jeśli chodzi o bezpośrednie koszty/ zyski PKP to chyba nie masz wątpliwości, że gdyby był choćby cień szansy postawienia komukolwiek zarzutów to prokuratura pod rządami Ćwiąkalskiego nie przepuściłaby okazji żeby dołożyć Gosiewskiemu. Tymczasem umorzyła postępowanie.
Tak się składa, że mieszkałem w tamtych okolicach w latach 80-tych i nadal tam czasem bywam. W promieniu 50 km nie znajdziesz nikogo (także wśród POprawnie myślących) kto uważałby ten peron za zły pomysł. Swoją drogą to plany budowy stacji (nie peronu) Włoszczowa Płn. były już w latach 80-tych tyle, że Włoszczowa popadła w niełaskę PRLowskich władców (choćby przez strajk o krzyże w 1984r) i odcięto ją od wszelkich planów rozwojowych.

Żelazna logika. A ty znajdź kogoś, kto w Mauzoleum lenina stwierdzi, że Lenin był zły. Ni znajdziesz takiej osoby. Co to oznacza? ze lenina kocha cały świat!!


Jaki jest sens, w pytaniu mieszkańców o peron, który ich zdaniem przynosi same korzyści? A jakie korzyści przynosi dla tego regionu Polski? podaj kilka...

A jakie korzyści mają mieszkańcy Ursynowa po wybudowaniu (za 4 rzędy większe pieniądze) linii metra?
Ano takie, że dojazd do położonego w odległości 120 km Krakowa nie trwa już jak kiedyś pół dnia a do Warszawy (200 km) mniej niż 4 razy krócej niż kiedyś. Być może dla zwolenników POstępu taka prowincjonalna, moherowa Polska nie jest warta uwagi, ale zapewniam że istnieje i mieszkają tam ludzie którzy mają takie samo prawo korzystać z zasobów (także finansowych) państwa jak mieszkańcy Warszawy czy Gdańska. Dla Nich jest to rzeczywiste "okno na świat"- jakkolwiek może Ci się to wydawać bezzasadne.
Już pomijając to, że rozmawiamy o kwotach za które kupuje się jedną rządową limuzynę.

O nie! U mnie dalej dojazd do warszawy trwa pół dnia! Jak nic potrzebuję prywatnego Boinga! Już dzisiaj piszę petycję do sejmu o swinasowanie tej inwestycji!!

Naprawdę trudno mi zrozumieć Twoje (i nie tylko Twoje) zacietrzewienie. Była okazja, żeby małym kosztem zdecydowanie poprawić możliwości dojazdu z tych okolic do dużych miast (spójrz na mapę jak wygląda sieć drogowa w tym rejonie). Na dodatek uzasadniona ekonomicznie (co pokazuje decyzja prokuratury). Jedynym problemem było to, że sprawę (wokół której chodzono przez 20 lat) przepchnął ostatecznie Gosiewski, który jest "be". Więc trzeba dołożyć Włoszczowie i sprawie. W tym samym czasie lokalni posłowie PO "załatwili" wznowienie kursowania pociągów na trasie Wrocław- Lubin, do których samorząd corocznie dokłada tyle ile kosztował peron we Włoszczowie (nie jeździ nimi prawie nikt bo podróż trwa dwa razy dłużej niż autobusem). Ale o tej sprawie jest cicho bo PO jest "cacy". I tu jest tak naprawdę problem. Jedni są "be a drudzy "cacy". I choćby przytaczać nie wiadomo jakie fakty to dla wyznawców jedynie słusznych POglądów, jeśli fakty nie pasują do nakreślonej linii to tym gorzej dla faktów.
I to jest też przyczyna dla której na temat włoszczowskiego peronu zapadła medialna cisza- trzeba byłoby przyznać, że sprawa była dęta a do tego trudno się przyznać.

A co np. z innym regionem? Jak np. poprawiły się dojazdy na trasie Zurawica - Wrocław? Nijak. Dojazd trwa zamiast 8 9 godzin. I tutaj wszyscy są dopiero "cacy"...

Nie rozmawiamy o dojeździe z Żurawicy, Suwałk czy Polic do Warszawy czy Wrocławia, tylko o sensowności wybudowania (a właściwie przebudowy) peronu pasażerskiego we Włoszczowie Płn (za cenę jednej rządowej limuzyny) i zatrzymywaniu się tam kilku (z kilkudziesięciu przejeżdżających) pociągów.
A to co piszesz nie jest niczym innym jak tanią demagogią i biciem piany.

Jednak niezły biznes?

http://biznes.onet.pl/pkp-nie-likwiduje ... news-detal