Mam wrażenie, że obecnie w Rosji doszło do najgorszego chyba możliwego scenariusza jeśli chodzi o prawa człowieka i obywatela - mianowicie do sojuszy między autorytarnym rządem putinowskim a równie autorytarną rosyjką cerkwią prawosławną...
W efekcie dzisiaj (17 sierpnia) świat obiegły informacje o skazaniu na dwa lata ciężkiego więzienia aktywistek feministycznych, za zorganizowany przez nie protest w moskiewskiej cerkwii. Oczywiście można mieć ale co do sposobu i formy protestu, ale dwa lata to oczywiście wyrok rodem z czasów stalinowsko-totalitarnych.
Ponadto władza zaczyna posuwać się coraz dalej zastraszając kolejnych liderów opozycji - aresztowana w czasie udzielania wywiadu Kasparowa i już go oczywiście oskarżono o atak na funkcjonariuszy policji.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... ertka.html
Jak na ironie w tym czasie w Warszawie patriarcha Cyryl i abp. Michali podpisywali dokument o wzajemnym pojednaniu.

Naprawdę?

Odrobina przesady w tym porównaniu, ale mentalność dzisiejszej rosyjskiej władzy z grubsza ta sama, działania przykrojone na miarę czasów. Cerkiew zhańbiła się udziałem w procesie politycznym, ale cóż - zdecydowali z kim im bardziej po drodze i nic w tym zaskakującego, że z możnymi tego świata.

Cerkiew rosyjska zawsze nierozerwalnie trwała z tronem.
Nie uważam, że shańbiła się udziałem w procesie - każda religia ma prawo i obowiązek bronić swoich miejsc kultu.
Dziewczyny miały duży wybór wybrania miejsca do protestu, ołtarz w żadnej świątyni napewno nie jest właściwym miejscem.
Zapłacą za głupotę i brak szacunku dla wiary rodaków.
Patrząc na to jak zachowywali sie niektórzy broniący dziewczyn, można odnieść wrażenie, że świat już totalnie głupieje - na Ukrainie gołe baby ścinają krzyż.....to też forma walki z reżimem Putina?

Dwa lata łagru za „chuligaństwo motywowane nienawiścią religijna”, do tego zakaz organizowania pard gejowskich w Moskwie przez najbliższe 100 lat.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,12325755,Sad__Zakaz_parad_gejowskich_w_Moskwie_do_2112_roku.html

Coś mi się wydaje, że dla wielu polskich katolików Putin staje się powoli niedoścignionym wzorem chrześcijańskiego władcy, walczącego z "cywilizacją śmierci".

Bądźmy poważni. Te dziewczyny zapłacą za krytykę Putina, dzięki służalczemu udziałowi cerkwi. Swoją drogą - sam fakt owej służalczości dowodzi, że cerkiew została wybrana na miejsce protestu słusznie, dzięki niemu haniebny sojusz Kościoła i autorytarnego systemu został obnażony.

Wybierając cerkiew jako miejsce protesu dziewczyny obnażyły swoją niewiedzę w dziedzinie historii Rosji i Kościoła protestanckiego, który przez wieki sprawował dwuwładzę 9Poza oczywiscie czsem komunizmu).


Mylisz się - każdy, choćby najbardziej słuszny protest prowadzony w świątyni (niezależnie od religii), uznam za niegodziwy postępek.

Myślę, że ich przekaz dotyczył raczej teraźniejszości.

Brzmi dobrze. Jedynie czemu jeden chrześcijański władca (Putin), "zamachął się" na innego chrześc. władcę (Kaczyńskiego)?

W każdym bądź razie, kto miał jeszcze jakieś złudzenia, że w Rosji jest co nieco demokracji, powinien się chyba już obudzić. Szczególnie chodzi o zachdnich polityków, którzy łudzą się, że "może coś z tej Rosji jednak wyrośni...".

Na razie pewny jest jedynie zamach, ewentualnych sprawców można dopasować wedle potrzeby.

Na razie pewna jest tylko kraksa.

W tej kwestii zapraszam do dyskusji w temacie Herezja Smoleńska.

Alus !!!
Opamiętaj się, czytaj to, co piszesz

A Ty nigdy sie nie pomyliłeś?
Zauważyłam błąd, ale po czasie i nie mogłam już poprawić.

Oczywiście, że nie raz się pomyliłem. Po napisaniu jednak czytam, co mi się napisało, by poprawić błędy, w tym literówki. I poprawiam.