Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt cze 07, 2024 7:57



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 59 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
 9-latek zdecydował o przerwaniu leczenia raka 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 19, 2006 7:51
Posty: 744
Post Re: 9-latek zdecydował o przerwaniu leczenia raka
Ale po co? Czegoś nie rozumiesz z tego co napisałem ogólnie?

_________________
ateista


Pt maja 18, 2012 14:35
Zobacz profil
Post Re: 9-latek zdecydował o przerwaniu leczenia raka
Necromancer napisał(a):
Tyle, że nie cud w sensie nadprzyrodzonego zdarzenia, ale bardzo mało prawdopodobnego - "cudem uniknąłem zderzenia, bo w ostatniej chwili..." itp.

Cud czy przypadek? 1:1
Cytuj:
Tylko nie myl naukowców z lekarzami. Rzadko który lekarz jest jednocześnie naukowcem.

Nie mylę. O cudach, w sprawie których wypowiada się Kościół decydują naukowcy. Dobiera się ich niezależnie od światopoglądu. Kościół od dawna podąża za nauką i nie naraża się na śmieszność, by oglaszać cudem zjawisko wytłumaczalnie naukowo.
Cytuj:
Nie rozumiem, dlaczego właściwie? Z większości chorób można wyjść i to bez leczenia tyle, że to średnio lub mało prawdopodobne. Bardzo mało jest chorób, które są 100% śmiertelne. Jakieś schorzenia genetyczne przeważnie, których nota bene bogowie nie uzdrawiają, podobnie jak amputowanych kończyn, wyciętych organów, bo to fizycznie niemożliwe.

Podałam przyczynę wykluczenia chorób nowotworowych oraz warunki konieczne do zaistnienia cudownego wyzdrowienia. Wykluczają się. Napisałam też, że Bóg nie narusza praw natury, ale nimi żongluje w nieznany człowiekowi sposób. Może nawet wskrzesić, ale zmiana genomu nie wchodzi w grę. Kolejna osoba z problemami składnia tekstu napisanego w kilku miejscach postu? To forumowi mędrcy.
Cytuj:
No i co z tego? Argument z autorytetu to błąd logiczny. Poza tym Nobla dostają już starsze osoby, kilkadziesiąt lat po odkryciu za które zostali uhonorowani. I dosyć często się zdarza, że są niezbyt sprawni umysłowo albo uderza im woda sodowa do głowy i gadają bzdury na tematy o których nie mają pojęcia.

To przypadek doskonale udokumentowany medycznie. Czasem lepiej nie wypowiadać się na temat spraw o których nie ma się pojęcia.
Cytuj:
Nie bardzo rozumiem co to za cud przywrócenie kogoś ze stanu agonalnego do zdrowia. Wystarczy popracować trochę w pogotowiu ratunkowym.

Nie wystarczy czytać ulotek firm farmaceutycznych, żeby być lekarzem.
Cytuj:
To nie jest dla mnie zdarzenie nadprzyrodzone.

Tak kiedyś kombinował Zola (on widział cuda, ale się nie znał, więc źle wnioskował). Potem wystarczył drobiazg, by wszystkie puzzle dały całość i obraz Boga, więc to o czym piszesz to projekcja swych pragnień i brak rzetelnego rozeznania w temacie. Wypowiadasz się o sprawach na których się po prostu nie znasz. Gdybyś się znał, mniej byłoby pewników, więcej pokory.
Cytuj:
Inaczej iluzjoniści lewitując, przecinając ludzi na pół, zgadując ich myśli itd. są zawodowymi cudotwórcami.

To proszę o naukowe wytłumaczenie tych fenomenów, jeśli oczywiście do nich doszło a nie było to złudzenie optyczne. Może będzie mniej bufonady?


Pt maja 18, 2012 15:53
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: 9-latek zdecydował o przerwaniu leczenia raka
Necromancer napisał(a):
Ale po co? Czegoś nie rozumiesz z tego co napisałem ogólnie?


Nie wiem skąd po prostu wziąłeś te dane. Bo mam wrażenie, że wyssałeś je po prostu z palca. I porównujesz jakąś liczbę, którą sobie wymyśliłeś z konkretną liczbą z totolotka, i na tej podstawie wyciągasz jakieś poważne wnioski. To bez sensu, nie widzisz tego? Ja sobie wymyślę inną liczbę i wyciągnę dokładnie przeciwny wniosek. Kto z nas ma rację?

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


N maja 20, 2012 19:41
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 19, 2006 7:51
Posty: 744
Post Re: 9-latek zdecydował o przerwaniu leczenia raka
Jajko napisał(a):
Nie wiem skąd po prostu wziąłeś te dane. Bo mam wrażenie, że wyssałeś je po prostu z palca. I porównujesz jakąś liczbę, którą sobie wymyśliłeś z konkretną liczbą z totolotka, i na tej podstawie wyciągasz jakieś poważne wnioski. To bez sensu, nie widzisz tego? Ja sobie wymyślę inną liczbę i wyciągnę dokładnie przeciwny wniosek. Kto z nas ma rację?

Ale jakie dane, przecież nie podałem żadnych konkretnych liczb. Z jaką konkretną liczbą z lotka? Przecież żadnej nie podałem, no chyba, że dla ciebie "kilkanaście milionów" to konkretna liczba. W dodatku skąd chcesz wziąć konkretną liczbę skoro "lotek" nie jest nazwą własną? Mogę powiedzieć znajomym, że kupiłem los na tamtejszego lotka jak byłem na wakacjach we Włoszech i wszyscy mnie zrozumieją. Inna liczba.

Poza tym jak ci powiem, że Ziemia jest ze dwa rzędy wielkości mniejsza od Słońca (średnica) to będziesz się domagał konkretnych liczb? Bo co, bo nie zrozumiesz, czy, bo moje stwierdzenie jest nieprawdziwe?

Zgubiłeś się, bo w rozumowaniu jest milcząca przesłanka. Choć prawdopodobieństwo pewnego zdarzenia jest bardzo małe, to jeśli wykonamy dostatecznie dużo doświadczeń/prób, zdarzy jest z pewnością. Im więcej prób oczywiście tym więcej owych zdarzeń.

Możesz się zastanowić dlaczego śmiertelność nie może być aż tak wysoka jak prawdopodobieństwo nie trafienia szóstki w lotka. Prędzej znajdziesz 100% śmiertelną chorobę, niż bliską temu, gdy wszystkie, bardzo nieliczne znane przypadki zakończyły się zgonem.

_________________
ateista


Pn maja 21, 2012 17:59
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 19, 2006 7:51
Posty: 744
Post Re: 9-latek zdecydował o przerwaniu leczenia raka
Liza napisał(a):
Cud czy przypadek? 1:1

Ale wśród ludzi korzystny dla nich przypadek uchodzi za cud. Sama zresztą wykluczyłaś możliwość złamania praw przyrody.
Liza napisał(a):
Dobiera się ich niezależnie od światopoglądu.

He he he już na pewno ktoś w to wierzy. :D Jeśli to badanie nie jest ustawione, subtelnie i po watykańsku oczywiście, to mam rogi na głowie.
Liza napisał(a):
Napisałam też, że Bóg nie narusza praw natury, ale nimi żongluje w nieznany człowiekowi sposób.

Nie da się "żonglować" prawami przyrody bez naruszania ich.
Liza napisał(a):
Może nawet wskrzesić, ale zmiana genomu nie wchodzi w grę.

Fizycznie zmartwychwstanie nie jest możliwe, dlatego zresztą uważa się je za wydarzenie nadprzyrodzone. Gdyby było fizycznie możliwe to naukowiec z bardzo odległej przyszłości mógłby przyjść na cmentarz pełen kości ze swoim kosmicznym urządzeniem i zmartwychwstać leżących tam ludzi. No ale nie jest to możliwe.
Liza napisał(a):
Kolejna osoba z problemami składnia tekstu napisanego w kilku miejscach postu?

Moja nie rozumie co twoja pisze.
Liza napisał(a):
To przypadek doskonale udokumentowany medycznie.

Przypadek to dobre słowo. Czasem na to mówimy "cud", ale nie ma w tym żadnej nadprzyrodzonej mocy.
Liza napisał(a):
To proszę o naukowe wytłumaczenie tych fenomenów, jeśli oczywiście do nich doszło a nie było to złudzenie optyczne. Może będzie mniej bufonady?

Na allegro można się z pewnością zaopatrzyć w detektor sarkazmu. Polecam. I przypominam, to nie ja tutaj wierzę w nadprzyrodzone moce. lol

_________________
ateista


Pn maja 21, 2012 18:18
Zobacz profil
Post Re: 9-latek zdecydował o przerwaniu leczenia raka
Necromancer napisał(a):
He he he już na pewno ktoś w to wierzy. :D Jeśli to badanie nie jest ustawione, subtelnie i po watykańsku oczywiście, to mam rogi na głowie.

Nie wiem czy masz rogi na głowie. Zainteresowany zwykle dowiaduje się ostatni i za późno. ;-) Jeśli jednak masz skrzywienie i z automatu nie dajesz wiary naukowcom ( bo im płaci Kościół za opinię medyczną) to nie rozumiem dlaczego wypowiadasz się autorytatywnie. Nie wierzysz, ale wiesz...
Cytuj:
Nie da się "żonglować" prawami przyrody bez naruszania ich.

Da się. Tylko człowiek nie odkrył jak to jest możliwe. Nagłe uzdrowienie to zmobilizowanie układu immonologicznego do wysiłku, którego dotąd nie zarejestrowano. Podręczniki medyczne podają, że to klasyczne objawy agonii i za kilka godzin człowiek umrze (osoba ta dostawała już tylko morfinę bo bardzo cierpiała), to jest norma od której nie było wyjątków. To owo żonglowanie- systemy naprawcze zadziałały i w ciągu 3h pacjentka wyzdrowiała z gruźlicy otrzewnowej. Rutus nie dał rady rozpatrzyć tego przypadku. Może Tobie się uda? Jest doskonale udokumentowany medycznie.
Marie Bailly (21lat): terminalny stan gruźlicy otrzewnowej. Na tę samą chorobę zmarli jej rodzice i brat. Nie siada, pluje krwią, brzuch mocno spuchnięty. Nie może mówić. Stan krytyczny: trudności w oddychaniu, serce pracuje słabo, tętno szybkie i nierówne a brzuch rozdęty, zsiniała twarz (ustaje krążenie obwodowe, to moje). Klasyczny przypadek agonii. A.Carrel nie chce się zgodzić by chorą przetransportować do Groty Objawień. Daje jej morfinę, bo bardzo cierpi.
Stan po kilku godzinach: uśmiechnięta, tętno 80 uderzeń/min, ciało białe i gładkie, brzuch płaski i opadnięty jak u młodej dziewczyny, brak śladów nabrzmienia i twardej masy, przepona brzuszna bardzo cienka i elestyczna. Całkowity powrót do zdrowia.
Dokumentacja medyczna przygotowana przez trzech lekarzy, świadków wielu.

Cytuj:
Fizycznie zmartwychwstanie nie jest możliwe, dlatego zresztą uważa się je za wydarzenie nadprzyrodzone.

Teraz opowiastka księdza, misjonarza pracującego w Peru. Opowiedział mi ją.
We wsi umarła kobieta i lekarz stwierdził zgon. Pozostał jeszcze w domu zmarłej. Po dwóch godzinach kobieta 'przebudziła' się i zażądała, by natychmiast przyprowadzono do niej księdza, ponieważ ma bardzo mało czasu. Przybył ów misjonarz i ochrzcił kobietę. Ona natychmiast zmarła. Szok przeżyła rodzina i obecny nadal lekarz. Nawrócili się nie tylko wszyscy obecni, ale cała okolica.
Cytuj:
Gdyby było fizycznie możliwe to naukowiec z bardzo odległej przyszłości mógłby przyjść na cmentarz pełen kości ze swoim kosmicznym urządzeniem i zmartwychwstać leżących tam ludzi. No ale nie jest to możliwe.

Panie Mądraliński. Umieranie jest procesem rozciągniętym w czasie, więc nie wszystkie komórki zakończyły swoją działalność. Pisałam o wskrzeszeniu, kiedy możliwe jest wykorzystanie tych, które jeszcze pracują. Nie mam bladego pojęcia jak Bóg je ustanawia motorem powrotu do zdrowia. Nikt tego nie wie.
Cytuj:
Moja nie rozumie co twoja pisze.

Niech napije się kawy i czyta składając literki ze zrozumieniem. ;-)
Cytuj:
Czasem na to mówimy "cud", ale nie ma w tym żadnej nadprzyrodzonej mocy.

Bo tak chce pan Mądraliński? Nikt nie każde mu wierzyć w cuda.
Cytuj:
Na allegro można się z pewnością zaopatrzyć w detektor sarkazmu. Polecam.

No widzisz. Leżysz i kwiczysz. A chwaliłeś się, że inni lewitują i to nic nadzwyczajnego. Jako narzędzie proponujesz detektor sarkazmu.
Cytuj:
przypominam, to nie ja tutaj wierzę w nadprzyrodzone moce.

Ale jak ci zaproponują seans tarota lub spektakl spirytystyczny to polecisz na skrzydłach do jasnowidza (niektórzy mają skuteczność 70%)...dla zabawy oczywiście. :)


Pn maja 21, 2012 19:27
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 19, 2006 7:51
Posty: 744
Post Re: 9-latek zdecydował o przerwaniu leczenia raka
Liza napisał(a):
Nie wiem czy masz rogi na głowie. Zainteresowany zwykle dowiaduje się ostatni i za późno. ;-)

Dobre :-D
Liza napisał(a):
bo im płaci Kościół za opinię medyczną

Serio? Kościół im jeszcze za to płaci? No kaman.
Liza napisał(a):
Nie wierzysz, ale wiesz...

No akurat tu po prostu nie wierzę. Gdy zaczęto badać przypadki cudownych uzdrowień to albo okazywały się wcale nie nadprzyrodzone albo były oszustwami. Czy należy zatem badać niezależnie od kościołów, kultów, guru, szamanów każdy nowy przypadek? Kto na to da kasę? I po co?

Jeśli faktycznie są niepodważalne dowody to czekam na publikację w najważniejszych recenzowanych(!) czasopismach naukowych, to będzie rzecz prawdziwie przełomowa dla nauki. W końcu jajogłowi będą musieli przyznać, że jest jakaś siła wyższa.
Liza napisał(a):
A.Carrel nie chce się zgodzić by chorą przetransportować do Groty Objawień.

Czy to był katolicki szpital?
Cytuj:
Teraz opowiastka księdza, misjonarza pracującego w Peru.

Nie trzeba zaraz Peru, na polskiej prowincji też się niezłe cuda dzieją. Jak sympatycznemu żulowi dasz parę złotych to ci dopiero piękną opowiastkę strzeli.
Liza napisał(a):
Panie Mądraliński. Umieranie jest procesem rozciągniętym w czasie, więc nie wszystkie komórki zakończyły swoją działalność. Pisałam o wskrzeszeniu, kiedy możliwe jest wykorzystanie tych, które jeszcze pracują. Nie mam bladego pojęcia jak Bóg je ustanawia motorem powrotu do zdrowia. Nikt tego nie wie.

Pani Cwaniacka nie wie, że kora mózgowa zaczyna obumierać już po ok 3 min.? Transplantolodzy non stop "wskrzeszają" do życia organy zmarłych osób, właśnie dlatego, że jeszcze nie obumarły. Niech wskrzesi kogoś kto jest naprawdę martwy, a nie w śmierci klinicznej, głębokiej śpiączce albo innym wymyślonym przez ciebie stanie po to, aby uciec przed odpowiedzią, bądź nieprzyjemną konkluzją.
Liza napisał(a):
Niech napije się kawy i czyta składając literki ze zrozumieniem. ;-)

Serio przeczytaj to co napisałaś i napisz mi to jeszcze raz, bo nie wiem czy ci chodziło o składnię tekstu czy składanie tekstu, czy w ogóle coś ci się pomieszało w tamtym zdaniu.
Liza napisał(a):
Bo tak chce pan Mądraliński?

Nie wierzysz, że ludzie używają tego słowa w tym znaczeniu, czy nie wiesz, że to słowo ma takie znaczenie? I proszę, bez tego cfaniakowania.
Liza napisał(a):
A chwaliłeś się, że inni lewitują i to nic nadzwyczajnego.

I l u z j o n i ś c i. Czego w tym słowie nie rozumiesz? Nie zaniżaj poziomu.
Cytuj:
Ale jak ci zaproponują seans tarota lub spektakl spirytystyczny to polecisz na skrzydłach do jasnowidza

A po co?!
Cytuj:
niektórzy mają skuteczność 70%

Naprawdę tak uważasz? Jest z tobą gorzej niż myślałem. :-|

_________________
ateista


Pn maja 21, 2012 21:31
Zobacz profil
Post Re: 9-latek zdecydował o przerwaniu leczenia raka
To zabawne- Necro żartuje i Liza żartuje- i żaden z was "nie potrafi" odróżnić sarkazmu rozmówcy i sobie dogryzacie :D

Necro nie rozumiem jednego- rzucasz ogólnikami i podchodzisz bardziej lekceważąco do sprawy niż środowisko medyczne. Dla zasady?

Rzucasz puste oskarżenia, bez żadnych merytorycznych argumentów i jesteś zadowolony. Myślałam, że Twój sceptycyzm posiada solidne podstawy, a nie uprzedzenia

Cytuj:
Jeśli faktycznie są niepodważalne dowody to czekam na publikację w najważniejszych recenzowanych(!) czasopismach naukowych, to będzie rzecz prawdziwie przełomowa dla nauki. W końcu jajogłowi będą musieli przyznać, że jest jakaś siła wyższa.

Czy możesz mnie uświadomić jakimi przypadkami cudownych uzdrowień, które cudowne nie były zajmowano się na ich łamach?

Cytuj:
kora mózgowa zaczyna obumierać już po ok 3 min.? Transplantolodzy non stop "wskrzeszają" do życia organy zmarłych osób, właśnie dlatego, że jeszcze nie obumarły.

Nie po 3 minutach, ale ok. 3-5 minut trwa śmierć kliniczna. I o śmierci klinicznej niewiele wiadomo- brak narzędzi badawczych.
Może zacytujesz coś na ten temat z "Nature" czy "Science"??

Co do katolickiego szpitala- nie znalazłam danych. W tamtym okresie wciąż były silne nastroje antyklerykalne.Co ciekawe- mimo że KK nie zainteresował się tym przypadkiem, to Carrel przez opis przypadku nie mógł pracować tam na Uniwersytecie. Carrel był jeszcze jakiś czas ateistą.

Cytuj:
Poza tym Nobla dostają już starsze osoby, kilkadziesiąt lat po odkryciu za które zostali uhonorowani. I dosyć często się zdarza, że są niezbyt sprawni umysłowo albo uderza im woda sodowa do głowy i gadają bzdury na tematy o których nie mają pojęcia.

A ten autorytet z noblem, to jak na Twoje standardy starość to jest wiek ok.40tki, dokładnie to w wieku 39 lat otrzymał Nobla :D .A zmarł w wieku 70 lat. A gdy był świadkiem cudu miał ok. 30 lat. Choć to, że kadra naukowa była w tamtych czasach silnie zateizowana i oporna na zbadanie przypadku pacjentki Carrela sprawiło, że wyjechał do USA i tam dokonał odkryć na miarę nagrody Nobla.


Pn maja 21, 2012 23:03
Post Re: 9-latek zdecydował o przerwaniu leczenia raka
Necromancer napisał(a):
Gdy zaczęto badać przypadki cudownych uzdrowień to albo okazywały się wcale nie nadprzyrodzone albo były oszustwami.

Potrafisz włączyć ciekawość poznawczą zamiast schematycznego myślenia? Jak dzieciak: nie, bo NIE! Napisałam wyraźnie, że decyzje podejmuje się na podstawie aktualnej wiedzy medycznej. Na raz muszą być spełnione wszystkie warunki: nagłe wyzdrowienie, całkowity powrót do zdrowia, brak uzasadnienia medycznego takiego przypadku. Dobiera się specjalistów najwyższej klasy w danej dziedzinie. Ich światopogląd jest nieważny.
Wynosząc człowieka na ołtarze Kościół chce mieć pewność, że podjęto właściwą decyzję. To jakby pieczęć z niebios, że przypisywana heroiczność cnót zyskała aprobatę Najwyższego. Wymaga się więc takich 'cudów' przy beatyfikacji. Jeśli ta osoba będzie kanonizowana znów potrzeba 'pieczęci' z niebios.
Jeśli nastąpił przypadek niewytłumaczalny medycznie to zyskuje on rozgłos i wówczas wychodzi na jaw, że modlono się o tego chorego do Boga za pośrednictwem konkretnej osoby.
Kościół bardzo ostrożnie podchodzi do uzdrowień, w obawie przed śmiesznością. Omawiany przypadek, mimo upływu 100 lat nadal jest niewytłumaczalny medycznie.
Necro- masz poważną skazę poznawczą- myślisz schematami (to nie ma nic wspólnego z IQ). Nie masz predyspozycji na odkrywcę, bo nie potrafisz dziwić się, nie zadajesz sobie dziwnych pytań. Wsadzono Cię w szkolne ramki i tam tkwisz. Niewielu zresztą potrafi uwolnić się od tych oczywistości. Odrzucasz to czego nie rozumiesz.
Napisałam wyraźnie, że nie wiemy jak dochodzi do wskrzeszenia i w jaki, nieznany nam sposób, dochodzi do nagłej regeneracji komórek. Nie znamy nie znaczy niemożliwe!
Popełniłeś błędy logiczne;
1.Ipse dixit -próbujesz uzasadniać swój pogląd w danej sprawie, odwołując się jedynie do swego własnego mniemania. Nauka niczego takiego nie udowodniła, bo zastrzeżono, że to dotychczasowy poziom badań.
2.Argumentum ad populum- odwołałeś do tego co ogólnie myśli zbiorowość. Mamy konkretny przypadek i nauka go nie zakwestionowala. Nauka nie kwestionuje wszystkich niewytłumaczalnych przypadków 'z klucza'- nie ma, bo nie znamy mechanizmu.
Cytuj:
Kto na to da kasę? I po co?

Jeśli chodzi o procedury związane z wynoszeniem osoby na ołtarze to finansują to ci, którzy widząc potencjalną świętość danej osoby chcą upowszechnić kult. Jeśli to była osoba zakonna to finansują to zakony. Jeśli to była osoba świecka to zakłada się stowarzyszenie czy fundację. Kościół nie jest stroną. Wnikliwie bada sytuację i korzysta z wielu ekspertyz (one pochłaniają większość środków). Znalazłam informację, że koszt całego przedsięwzięcia(za Hołownią) wynosi od 20 000 (wg polskich księży) do 12 000$ (wg danych amerykańskich). Sumę mnoży się przez dwa, kiedy błogosławiony ma zostać kanonizowany.
Cytuj:
Jeśli faktycznie są niepodważalne dowody to czekam na publikację w najważniejszych recenzowanych(!) czasopismach naukowych, to będzie rzecz prawdziwie przełomowa dla nauki.

Napisanie takiego zdania dowodzi, że nie masz zupełnie pojęcia o sprawie.
Z punktu widzenia medycyny uzdrowienie jest bezwartościowe. Leczenie opiera się na procedurach medycznych. Cudu nie możesz też zbadać naukowo.
Masz chorego w stanie agonalnym i za trzy godziny całkowicie zdrową osobę. Co chcesz zbadać? Pomyśl w końcu logicznie.
To jedynie 'znak' od Boga, który ma zadziwić człowieka i uznać, że nie na nim kończy się rzeczywistość. Jeśli dziś potrafimy wytłumaczyć racjonalnie wiele cudów z przeszłości to nie zmienia faktu, że wówczas prowadziło to do nawróceń. Dziś Bóg zadziała inaczej niż za 100 lat i zawsze postawi człowieka wobec niepoznawalnego.
Zarzucanie Kościołowi, że kłamie jest tylko szukaniem wytłumaczenia dla swej postawy. Kłamstwo zarzucamy nie z klucza, ale w stosunku do konkretnej sytuacji. Popełniasz typowy dla ateistów błąd logiczny- argumentum ad numerum (uważasz, ze kościół kłamie, bo tak mówią znani=wszyscy ci ateiści).
Cytuj:
Czy to był katolicki szpital?

Jej nie był potrzebny szpital. Uzdrowienie nastapiło na oczach osłupiałych ludzi i Carrela, który zapisywał wszystko minuta po minucie na swej koszuli, bo nic innego nie miał pod ręką. To był naukowiec- miał przypadek medyczny, nie katoliczkę. Skoncentrował się na cudownych właściwościach organizmu. Nie połączył tego z wiarą, nigdy nie wierzył. Mamy do czynienia z ojcem transplantologii w medycynie, naukowcem a nie zabobonnym człowiekiem. Oczywiście do Loures pojechał przypadkowo i przypadkowo opiekował się podczas podróży tą chorą. Znał jej stan zdrowia na tyle, że był przeciwny transportowaniu jej do Groty uznając, że umrze po drodze.
Cytuj:
Pani Cwaniacka nie wie, że kora mózgowa zaczyna obumierać już po ok 3 min.?

Wie, że nawet do 6 minut. I dlatego nie ma bladego pojęcia co wykombinował Bóg. Pani Cwaniacka wie też, że Bóg potrafi kombinować, bo ją też nieźle wmanewrował. I dlatego wie o czym pisze. Nauka nie wie prawie nic o mózgu, wciąż pozostaje nieznany.
Cytuj:
Transplantolodzy non stop "wskrzeszają" do życia organy zmarłych osób, właśnie dlatego, że jeszcze nie obumarły.

To obserwacje nauki. Przy cudach nauka rozkłada ręce.
BTW-do motocyklistów transplantolodzy raczej nie jeżdżą.
Cytuj:
Niech wskrzesi kogoś kto jest naprawdę martwy, a nie w śmierci klinicznej, głębokiej śpiączce albo innym wymyślonym przez ciebie stanie po to, aby uciec przed odpowiedzią, bądź nieprzyjemną konkluzją.

To niezwykle rzadkie przypadki, więc i wiedza o nich szczątkowa. Lekarze (kiedyś wiedzieli też zwykli śmiertelnicy, bo widzieli umierających w towarzystwie rodziny) bez trudu rozpoznają agonię i wiedzą, że prowadzi do śmierci. Po prostu czeka się na śmierć człowieka.
Nie zapomnę widoku młodego człowieka umierającego na szpitalnym korytarzu. Miał sine ręce i nogi, woskową twarz i charczał, bo płuca traciły wydolność (one się nie regenerują). Ustawało więc krążenie obwodowe, ratowało jeszcze najcenniejsze narządy. Ludzie przechodzili obojętnie obok niego. Ja zresztą też, bo wówczas nie wiedziałam, że to agonia. Potem jednak wiedziałam, że bliska mi osoba ma jeszcze około miesiąca życia, wiedziałam, że inny bliski umrze w ciągu kilku dni. I tak było. Potrafimy to obserwować i ujmować w ramy czasowe.
Cytuj:
Naprawdę tak uważasz? Jest z tobą gorzej niż myślałem. :-|

Czy nie było to ad personam? Potrafię oddać, w dobrej wierze oczywiście. ;)
Obawiam się, że leci nam offtop.


Wt maja 22, 2012 8:21
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 19, 2006 7:51
Posty: 744
Post Re: 9-latek zdecydował o przerwaniu leczenia raka
Liza napisał(a):
Dobiera się specjalistów najwyższej klasy w danej dziedzinie. Ich światopogląd jest nieważny.
Wynosząc człowieka na ołtarze Kościół chce mieć pewność, że podjęto właściwą decyzję.

Ty wierzysz święcie w swoją instytucję, a dla mnie jest niewiarygodna. Przyjmij w końcu do wiadomości, że "dowody" produkowane przez kościół nie są dla sceptyka wiarygodne. Musi być jakaś niezależna instytucja, najlepiej konkurencyjna, która to uzna.
Liza napisał(a):
Kościół bardzo ostrożnie podchodzi do uzdrowień, w obawie przed śmiesznością.

Kościół przekroczył wszelkie granice śmieszności od czasów wojny i wyprodukował więcej świętych niż ich kiedykolwiek wcześniej miał. Wygląda na to, że raczej maksymalnie obniżył wymagania i zrezygnował z rzekomej ostrożności.
Liza napisał(a):
Nie masz predyspozycji na odkrywcę

Daruj sobie takie ad personam. To raczej ty uważasz, że empirycznych zdarzeń nie da się naukowo zbadać. To dopiero zabobon.
Też potrafię się odwinąć, pamiętaj o tym, jeśli jeszcze nie zauważyłaś.
Liza napisał(a):
Napisałam wyraźnie, że nie wiemy jak dochodzi do wskrzeszenia i w jaki, nieznany nam sposób, dochodzi do nagłej regeneracji komórek.

Motasz się w zeznaniach. Niedawno twierdziłaś, że chodzi o przypadki, w których komórki jeszcze nie obumarły. To śmierć kliniczna do której się nie odniosłaś. Podawałem przykład pogotowia ratunkowego i przywracania w sposób naturalny ludzi do życia i zdrowia.
Cytuj:
Nie znamy nie znaczy niemożliwe!

Jeśli komórki obumarły i zaszły nieodwracalne procesy fizyko-chemiczne, to jest to niemożliwe, bo inaczej złamane zostaną prawa natury. Ty zaś twierdzisz, że prawa natury nie mogą zostać złamane nawet przez Boga.
Liza napisał(a):
Jeśli chodzi o procedury związane z wynoszeniem osoby na ołtarze to finansują to ci, którzy widząc potencjalną świętość danej osoby chcą upowszechnić kult.

No to jeszcze lepiej. Rzecz finansują ci, którzy mają w tym bezpośredni interes.
Liza napisał(a):
Cudu nie możesz też zbadać naukowo.

Dlaczego? Bo ty tak powiesz? Zresztą przeczysz sama sobie, bo mówisz, że są uznawane po zbadaniu przez komisję złożoną z naukowców. Jeśli nie badają naukowo uzdrowienia, to po co ta farsa? Czysty pijar?
Liza napisał(a):
Jeśli dziś potrafimy wytłumaczyć racjonalnie wiele cudów z przeszłości to nie zmienia faktu, że wówczas prowadziło to do nawróceń.

Czyli może to być naturalne wydarzenie, które prowadzi do nawrócenia? Dla mnie to żaden cud. Dlaczego nie stosować prostych sztuczek, pobożnego kłamstwa, aby nawracać ludzi?
Liza napisał(a):
Popełniasz typowy dla ateistów błąd logiczny- argumentum ad numerum (uważasz, ze kościół kłamie, bo tak mówią znani=wszyscy ci ateiści).

Zmyślasz sobie te błędy i nie rozumiesz punktu widzenia ateisty. Skoro Boga nie ma, to kościół głosi fałsz. Nie potrafi dowieść istnienia Boga argumentami i produkuje jakieś pseudodowody, zależy mu tylko na werbowaniu członków. Ktoś kto jest ateistą nie wstąpi jednak do KK, bo dlaczego niby? Wierzący musieliby najpierw dowieść istnienia Boga, żeby ateista przestał być ateistą, ale tego nie potrafią zrobić. Przeważnie zresztą nawet nie próbują.
Liza napisał(a):
Oczywiście do Loures pojechał przypadkowo

Aha, pojechał do najsłynniejszego katolickiego miejsca pielgrzymek i uzdrowień przypadkowo. lol
Liza napisał(a):
Nauka nie wie prawie nic o mózgu, wciąż pozostaje nieznany.

Już o tym była dyskusja, ale po tobie wszystko spływa jak po kaczce. To nie ma sensu. Tak czy inaczej to bzdura co napisałaś.
Liza napisał(a):
Potrafimy to obserwować i ujmować w ramy czasowe.

Czy ty w ogóle rozumiesz co ja mówię? Przywrócenie kogoś do życia ze śmierci klinicznej jest procesem naturalnym i procedują rutynowo wykonywaną. To żaden cud. Wskrzeszenie kogoś kogoś kto naprawdę umarł, to byłby cud.
Liza napisał(a):
Czy nie było to ad personam? Potrafię oddać, w dobrej wierze oczywiście. ;)

Zarzucasz mi nienaukowość, brak racjonalizmu, a sama wierzysz w... jasnowidztwo. lol

_________________
ateista


Wt maja 22, 2012 12:41
Zobacz profil
Post Re: 9-latek zdecydował o przerwaniu leczenia raka
Necromancer napisał(a):
Przyjmij w końcu do wiadomości, że "dowody" produkowane przez kościół nie są dla sceptyka wiarygodne. Musi być jakaś niezależna instytucja, najlepiej konkurencyjna, która to uzna.

Niezależna instytucja do badania przypadku medycznego? Tłumaczę jak pastuch krowie..., że tak jest!
Cytuj:
Kościół przekroczył wszelkie granice śmieszności od czasów wojny i wyprodukował więcej świętych niż ich kiedykolwiek wcześniej miał

Kolejny błąd logiczny-Argumentum ad populum. Do tego na podstawie braku dowodów szerzysz kosmiczne teorie.
Cytuj:
To raczej ty uważasz, że empirycznych zdarzeń nie da się naukowo zbadać.

Ja powtarzam opinię rzetelnych naukowców- nie znamy odpowiedzi. To pokora wobec nauki a nie bufonada, że jak się nie zna odpowiedzi to należy uznać, że zdarzenie nie miało miejsca. Miało miejsce, ale nauka rozkłada ręce. Nie ma opinii naukowców o cudzie. To opinia teologiczna. DOTARŁO?
Cytuj:
Motasz się w zeznaniach. Niedawno twierdziłaś, że chodzi o przypadki, w których komórki jeszcze nie obumarły.

Nie powiedziałam o jakie komórki chodzi! Wyraźnie zaznaczyłam, że tego nie rozumiem. I biologia mózgu też nie wie. Zostawmy ten przykład. Nie ukrywałam, że nie mam pojęcia jakie kombinacje w organizmie mogła spowodować Boża ingerencja. Uzdrowienie to też piorunujace odtworzenie tego co zostało zniszczone. Parkinson niszczy komórki nerwowe. Po nocy okazuje się, że to co się nie regeneruje nagle się zregenerowało.
Cytuj:
To śmierć kliniczna do której się nie odniosłaś. Podawałem przykład pogotowia ratunkowego i przywracania w sposób naturalny ludzi do życia i zdrowia.

Wiem czym jest śmierć kliniczna, tu nie musi być nieodwracalnych zmian.
Cytuj:
Jeśli komórki obumarły i zaszły nieodwracalne procesy fizyko-chemiczne, to jest to niemożliwe, bo inaczej złamane zostaną prawa natury. Ty zaś twierdzisz, że prawa natury nie mogą zostać złamane nawet przez Boga.

Organizm jest całością. Nie zapominaj o tym.
Cytuj:
No to jeszcze lepiej. Rzecz finansują ci, którzy mają w tym bezpośredni interes.

Tak to wygląda od strony technicznej. Cud musi być udokumentowany. Tu mamy gremium niezależne.
Cytuj:
Dlaczego? Bo ty tak powiesz? Zresztą przeczysz sama sobie, bo mówisz, że są uznawane po zbadaniu przez komisję złożoną z naukowców. Jeśli nie badają naukowo uzdrowienia, to po co ta farsa? Czysty pijar?

Badają przypadek medyczny i mają ustalić, czy możliwe było wyzdrowienie siłami natury, tak jak zaobserwowano. Z punktu widzenia medycyny to bezwartościowe. Medycyna oczekuje procedur leczenia a nie skutecznych modlitw do Boga. Ona nie zajmuje się przywoływaniem Boga jako lekarza. A za uzdrowieniem stoją własnie modlitwy.
Dlatego taki przypadek nie znajdzie się nigdy w literaturze medycznej. Po co to lekarzom?
Cytuj:
Zmyślasz sobie te błędy i nie rozumiesz punktu widzenia ateisty.

Bo mnie nie interesuje ateista tylko człowiek kumający. To ateista ma obowiązek znać terminologię, by rozumieć o czym mowa. Jak nie wie, niech pyta.
Cytuj:
Nie potrafi dowieść istnienia Boga argumentami i produkuje jakieś pseudodowody, zależy mu tylko na werbowaniu członków.

Argumentum ad ignorantiam.
Cytuj:
Ktoś kto jest ateistą nie wstąpi jednak do KK, bo dlaczego niby? Wierzący musieliby najpierw dowieść istnienia Boga, żeby ateista przestał być ateistą, ale tego nie potrafią zrobić. Przeważnie zresztą nawet nie próbują.

Argumentum ad ignorantiam.
Cytuj:
Aha, pojechał do najsłynniejszego katolickiego miejsca pielgrzymek i uzdrowień przypadkowo

Napisałam przypadkowo a nie przypadkowo. Poproszono go jako lekarza i zgodził się. To sprawa wrażliwości a nie wiary. Był ateistą i nigdy wierzącym.
Cytuj:
Czy ty w ogóle rozumiesz co ja mówię? Przywrócenie kogoś do życia ze śmierci klinicznej jest procesem naturalnym i procedują rutynowo wykonywaną. To żaden cud. Wskrzeszenie kogoś kogoś kto naprawdę umarł, to byłby cud.

Różnicuję.
Cytuj:
Zarzucasz mi nienaukowość, brak racjonalizmu, a sama wierzysz w... jasnowidztwo. lol

Nie ma jasnowidztwa w KK. Jeśli naukowcy rozkładają ręce mówiąc: nie rozumiemy, mnie też wolno. Z punktu widzenia naukowego to przypadek niewytłumaczalny. I tu możliwości nauki się kończą.


Wt maja 22, 2012 16:45
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 19, 2006 7:51
Posty: 744
Post Re: 9-latek zdecydował o przerwaniu leczenia raka
Cały twój argument odwołuje się do niewiedzy - jacyś naukowcy (pomijam wiarygodność) czegoś niewiedzą, zatem Bóg interweniował. Ciekawe, że starasz się przypisać jakieś błędy logiczne innym, a u siebie kompletnie nic nie dostrzegasz. Nie chce mi się z tym typem argumentacji polemizować, bo to tak głupie, że aż smutne. Nie wiadomo dlaczego planety krążą wokół Słońca, ergo Bóg je popycha, nie wiadomo dlaczego X wyzdrowiał - musi Bóg interweniował. Bleh.

Jedyna rzecz, która mnie tu interesuje, to to czy wg ciebie Bóg łamie prawa natury czy nie:
Liza napisał(a):
Badają przypadek medyczny i mają ustalić, czy możliwe było wyzdrowienie siłami natury, tak jak zaobserwowano.

Jeśli było możliwe, zgodzimy się, to nie jest cud.
Jeśli nie było możliwe, to był cud, a Bóg dokonał dosłownie niemożliwego, złamał prawa fizyki.
Ty próbujesz wcisnąć tu trzecią możliwość:
było możliwe, ale nie wiemy jak to się stało, bo brakuje nam danych.
A więc argument z niewiedzy i Bóg dziur. Jedno z najbardziej skompromitowanych rozumowań jakie istnieją.

_________________
ateista


Wt maja 22, 2012 19:41
Zobacz profil
Post Re: 9-latek zdecydował o przerwaniu leczenia raka
Jaka zapchajdziura? :shock:

Przecież nie trzeba być wierzącym, aby znaleźć się w zaszczytnej księdze przypadków niezwykłych, niewyjaśnionych z punktu widzenia medycyny.
Różnica polega na tym, że aby to niewytłumaczalne zjawisko uznać za dzieło Boga potrzebna jest modlitwa.
Dlatego nie wszystkie cuda zostaną uznane za dzieło Boga, a tylko te, które spełniają warunki :
1. Choroba, z której zostaje się uzdrowionym, musi być ciężka, tak że wyleczenie z niej jest niemożliwe lub przynajmniej trudne.
2. Choroba nie może być już w stadium zaniku, tak że mogłaby się cofnąć samoistnie.
3. Nie mogą być aplikowane żadne lekarstwa, a gdy już zostały podane, stwierdzona musi być ich nieskuteczność.
4. Uzdrowienie musi być natychmiastowe.
5. Uzdrowienie musi być całkowite.
6. Przed uzdrowieniem nie może mieć miejsca żaden nagły kryzys na skutek podawania określonego środka; jeśli tak było, nie należy mówić o cudownym uzdrowieniu, gdyż można je częściowo lub też całkowicie wytłumaczyć w sposób naturalny.
7. Po uzdrowieniu nie może nastąpić nawrót choroby.

I to sprawdzają komisje lekarskie. Później przekazują papiery komisjom teologicznym, które sprawdzają religijność danej osoby. I dopiero potem się orzeka. W ogóle to nie kumam- co Ty masz do lekarzy, którzy badając przypadek sprawdzają powyższe punkty i opisują wyłącznie zgodnie z procedurami medycznymi,a potem dają duchownym :shock:

Pisałeś, że obalono rzekome cuda- proszę o konkretny przypadek cudu, uznanego przez Kościół Katolicki, a którego mechanizmy wyjaśniono w sposób medyczny.


Wt maja 22, 2012 19:57
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36
Posty: 2041
Post Re: 9-latek zdecydował o przerwaniu leczenia raka
Necromancer, tak masz rację, jeśli zatrzymanie krążenia nie trwało zbyt dlugo........ bo jeśli trwało długo, ludzie leżą w stanie wegetatywnym aż umrą. Tak to poprostu wygląda. Więc co powiesz na nagły, gwałtowny (z dnia na dzień) powrót do pełnego zdrowia, pełnych ponadprzeciętnych władz umysłowych (bardzo inteligentna osoba), pelnej sprawności fizycznej i aktywności kobiety po... zatrzymaniu krążenia ktore trwało dwa razy po prawie godzinę. Która była reanimowana w helikopterze, bez oznak życia, w ekstermalnych warunkach, daleko od sali intensywnej terapii.... której skrajnie niewydolne serce (na aminach presyjnych i kontrpulsacji) nagle, w niewytłumaczalny zupełnie sposób wyzdrowiało, a wykonane dzień później echo było szokujące dla lekarzy? Którzy nigdy wczesniej ani póxniej nie widzieli nic podobnego?
Możesz nie uwierzyc. Jasne. Ale ja ją znam. I wiem w jakim była stanie, i wiem dokładnie jaki jest jej stan zdrowia teraz. I pracuję już trochę lat na kardiologii, i WIEM jak rokują takie stany. I wtedy tak naparwe zaczęło się moje nawrócenie. I zawsze wspominam że Bóg potrząsnął mną i ustawił mnie do pionu w bardzo spektakularny sposób...

_________________
Ania


Cz maja 24, 2012 19:02
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 19, 2006 7:51
Posty: 744
Post Re: 9-latek zdecydował o przerwaniu leczenia raka
To zadziwiające, że dla niektórych coś czego nie rozumieją będzie impulsem do zajęcia się nauką, dla innych do wiary w mity epoki brązu i żelaza.

_________________
ateista


Cz maja 24, 2012 19:23
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 59 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL