Mylisz akceptację z konstatacją faktów.
Nie sądzisz chyba, że odniosę się do porównania zachowań niedorozwiniętej umysłowo 11 - latki do trzech dorosłych kobiet.
Kobiet, które z autopsji znają rzeczywistość Rosji, więc nie powinny się łudzić łaskawością, pobłażaniem władz wobec ich zachowania, a jednak dla kariery postanowiły zaryzykować osieroceniem własnych dzieci.

Trudno jednak na miejsce protestu przeciwko Putinowi wybrać synagogę…

Przypominam, że celem tej akcji nie było naplucie w twarz chrześcijaństwu, tylko sprzeciw wobec rządów Putina, wspieranych przez tamtejszy Cerkiew.

Należy się tylko cieszyć,że w naszym kręgu cywilizacyjnym nie podchodzi się (już) do takich wybryków w ten sposób.

Opieram się dokładnie na tym, co sama piszesz i jakie argumenty zwykłaś przytaczać. Specjalnie Ci je wytłuszczyłam.
Po prostu przykładasz daną miarkę tam, gdzie Ci wygodnie. Na prawo i obowiązujące realia, a także na obrażone uczucia religijne, bardzo chętnie się powołujesz ale tylko tam i wtedy, gdzie jest to po Twojej myśli.

To samo pisałam w wątku o Nergalu, jak aktualnie - oba przypadki to bezmyślne promowanie się na religii.
Z tą różnicą, że Nergal autentycznie się wypromował, a Rosjanki, zwłaszcza ich dzieci poniosą okrutne konsekwencje.

A wytłuściłaś wybiórczo - już nie napiszę manipulatorsko - jak na rzeczywistość ROSJI normalnie.....pominięcie kluczowego słowa ROSJI zmienia sens zdania.

I słusznie, że nie napiszesz, bo nie było w tym nic z manipulacji. Nie zmienia sensu zdania, bo przecież istotą było, że taka jest rzeczywistość, norma w danym kraju. Gdyby kraj był inny, wpisałabyś tam po prostu inną nazwę. A mnie chodziło właśnie o podkreślenie tego, że o tej rzeczywistości (w danym kraju) mówisz, więc na tym się skupiłam. Tyle.

W Pakistanie normalną rzeczywistością jest taka a nie inna kara za sprofanowanie Koranu.

Czasami umiejętność czytania ze zrozumieniem sie przydaje.... to był przykład i nie chodzi o Putina.



Dlaczego więc "ci...ki" wybrały wnetrze świątyni? Mogły to zrobic przed wejściem...nie doszłoby wtedy do profanacji miejsca świętego dla chrześcijan.



Owszem tu się zgadam! Nie należy jednak przechodzić obojętnie przed takim faktem szczególnie gdy jest się chrześcijaninem. Niewierzących to mało obchodzi, chociaż każdy kulturalny człowiek nie powinien sie godzić na robienie czegokolwiek co mogłoby urazić innych i to niezależnie od wyznawanego światopoglądu.
W nosie mam Putina i Gundiaja...oni przeminą. Nie godze się jednak na to by profanować jakakolwiek światynię (i to niezależnie od wyznania).

Putin zatrzymuje się przed wejściem?

Przykład na co? Na to, że gdyby analogiczna akcja miała miejsce w synagodze to spotkałaby się z inną reakcja ludzi na Zachodzie? Nie sądzę. Gdyby w Izraelu panował autorytarny rząd, wspierany przez tamtejszych rabinów i ramach protestu jakaś izraelska grupa punkowa wdarłaby się do synagogi i wyśpiewała tam swój protest song, to nie wydaje mi się aby reakcje były diametralnie różne od tych w sprawie Pussy Riot. A już sugerowanie, że uznanoby to za czyn antysemicki jest absurdalne.

Pewnie mogły i lepiej to by o nich świadczyło, ale wtedy istniało ryzyko, że pies z kulawą nogą, by się tym nie zainteresował.

Może byś tak rozwinął swoją wypowiedź. Takie jedno zdanie świadczy o tym, ze nie masz o czym napisac i rozpaczliwie próbujesz postawic na.....swoim?

Zreszta co to ma do rzeczy czy Putin sie zatrzymuje przed wejściem czy nie? To nie jest żadne uzasadnienie do profanowania miejsca kultu i do siania zgorszenia wśrów wiernych...a tymbardziej do chamstwa.
Zreszta widac jakie to srodowisko chociazby po tej kretynce która na pół nago scięła krzyż w Kijowie, rzekomo w obronie "ci...k". Co chciała tym pokazać? Bo chyba nie te dwa piegi w miejscu cycków.

Proszę bardzo: wg. Ciebie obecność satrapy i zbrodniarza w świątyni nie profanuje jej, nie profanują jej wysługujący się owemu zbrodniarzowi kapłani, ale profanują protestujące przeciwko takiemu stanowi rzeczy kobiety?



Jakie środowisko? Kijów to inny kraj, nic mi nie wiadomo o tym, by te grupy miały jakieś powiązania.

Satrapa zbrodniarz i wysługujący mu kapłani są grzesznikami jak każdy człowiek.
Niemniej nie wybierają stopni ołtarza aby bliźnić p-ko Bogu.


Feminizm nie jest przypisany do jakiegoś konkretnego terytorium.

Jak powszechnie wiadomo feminizm narodził się w Babich
Dołach k. Gdyni i najprężniej tam właśnie się rozwija.

Określenie "feminizm" nie dotyczy ani jakiejś spójnej ideologii ani grupy ludzi, nie ma zatem powodu, by jedne określające się "feministycznymi" grupy miały odpowiadać za drugie, lub by miały odpowiadać zbiorowo.




Bo i nie miałoby to sensu. Z kolei protest przeciwko Putinowi w cerkwi jak najbardziej ma sens. Inna rzecz, że rozegrały to trochę głupio i grubo się przeliczyły kalkulując rozkład sił...

Niekoniecznie. Na pewno na początku nie do końca zdawały sobie sprawę z tego, co się wydarzy, ale już podczas procesu moim zdaniem miały tą świadomość i z tego co wiem wcale nie były zrozpaczone, że coś im się nie udało. Wręcz przeciwnie - chyba nawet nie spodziewały się takiego sukcesu. Im dłużej to trwa, tym bardziej nie tyle one, co ten rodzaj protestu i forma (te kominiarki już są czymś w rodzaju symbolu) będzie na językach, staje się inspiracją. I o ile ludzie zareagują zgodnie z przewidywaniami, to te bodajże 30 sekund w cerkwi będzie bardzo ważnym wydarzeniem z socjologicznego punktu widzenia. Który z numerów wykręconych przez rosyjskich artystów, aktywistów w taki sposób obiegł świat i był tak nośny? O których rosyjskich więźniach politycznych mówiło się tak długo jak o trzech fajnych pankówach? Na fali ich teledysku będzie można mówić o innych i - zapewne wielu się to nie będzie podobało - wyraźnie skorzystają na tym środowiska lgbt.

Widze, ze masz nikłe pojecie o chrześcijaństwie....dlatego ci odpowiem, że: W żadnym wypadku obecność przy ołtarzu Pańskim największego nawet zbrodniarza nie jest profanacją. Chrystus przyszedł na świat włąsnie dla grzeszników, a nie dla sprawiedliwych.
Natomiast robienie hucpy, przeklinanie i znieważanie (nawet w słusznej sprawie) przy ołtarzu Pańskim jest Jego profanacją, ze o zwykłym chamstwie nie wspomnę.



Te 30 sekund jest warte jakies kilka miesięcy....potem wszystko ucichnie i bedzie po staremu, a o pankówach wszyscy zapomną lub będa wspominać jako bezsensowny wyskok. Świat nie odwrócił sie od Rosji z powodów o wiele wazniejszych, nie dowróci sie wiec z powodu jakichś trzech nawiedzonych i totalnie bezmyslnych dziewczątek. Świat guzik obchodzi ich los...."środowiska " broniące Pussy Riot pokrzycza trochę, przypomna sie mediom...i zamilkną.
Pomijając już profanację....ten czyn był całkowicie bezmyślny i bezsensowny. Nikt i nic na tym nie zyskał i nie zyska, a głupie dziewuszki pocierpią zapomniane przez wszystkich.