I co najgorsze nie jest dziennikarzem GW

Marek Magierowski: Przed chwilą Donald Tusk, z miną pokerowego gracza, przekonywał przez kilkanaście minut dziennikarzy, że postąpił słusznie, decydując się na konwencję chicagowską w sprawie badania katastrofy smoleńskiej, bo daje ona Polsce możliwość odwołania się do arbitrażu. Po czym został zapytany przez Andrzeja Stankiewicza z „Newsweeka”, gdzie jest dokument, w którym strona polska taką decyzję podejmuje i kto ten dokument podpisał. Premier odpowiedział, już z miną nieco mniej pewną, że takiego dokumentu nie ma. Przyznał też, po kolejnym pytaniu Stankiewicza, że decyzja została podjęta samodzielnie przez Rosjan i polskiemu rządowi po prostu narzucona, a my tylko byliśmy „świadomi, że tak się stanie”. Okazuje się, że Tusk nie miał w sprawie konwencji chicagowskiej nic do gadania. Premier został przyłapany na bezczelnym kłamstwie, bo wreszcie nadział się na kompetentnego dziennikarza, który zadał mu trudne pytanie.

za: http://kataryna.blox.pl/html

No chyba na serio nie wzięłaś tego artykułu?
Przecież jest on podszyty jadowitym sarkazmem.


A tu się wzruszyłem do łez:
Telefon na Kreml. "W sprawie badania katastrofy"
TELEFONICZNA ROZMOWA PREZYDENTÓW

Miedwiediew chyba stał na baczność kiedy go Komorowski sztorcował.

A rocznica chyba będzie bardziej wstrząsająca niż sama katastrofa bo na pewno nie będzie na niej JK ani cześć rodzin po takiej zapowiedzi.


Czyżby znów oddzielne uroczystości?
Teraz to się wykolei pociąg z Jarosławem bo chyba tam nie poleci.

Arogancja Rosji tkwi w słowie "wspólnych".
Czy Premier Tusk dowiedział się o tych wspólnych uroczystościach z gazety, czy jeszcze zadzwonili do niego ?

Identyczne wzory obserwujemy pod Pałacem Namiestnikowskim. Sposób upamiętnienia tragicznie zmarłych Prezydenta i towarzyszących Mu osób polskie władze traktują jak sprawę ściśle tajną i koniecznie całkowicie odmienną niż wnioski rodzin zmarłych.

Skoro cały świat bał się przylecieć na pogrzeb Prezydenta Kaczyńskiego, to na te rocznicowe obchody pewnie zmuszą tylko Premiera Tuska. Nie ma powodu, by przestać się bać, skoro z postępowania w sprawie katastrofy smoleńskiej, jasno wynika, że Rosjanom zdarza się naprowadzanie samolotów z prezydentami państw - na śmierć.

A na co innego rząd RP powinien się zdecydować???
Siąść obok zwłok i na kolanie sporządzać jakąś nową umowę międzynarodową miedzy RP a Rosją?
A może interweniować siłowo i zmusić Rosję do przekazania nam całego śledztwa?
PiS musi zdecydowac czy przyjęcie Konwencji było złem, czy dobrem.
Przyjęcie konwencji chicagowskie jako prawidłowe ocenił wczoraj mówił p. Dubieniecki, mąż Marty Kaczyńskiej i jej pełnomocnik.

Może powinien złożyć dymisję ?

A cóż to za autorytet?
Prawnicy różnej maści i fachowcy ścierają się czy był to błąd czy trafny wybór a nagle głos młodego prawnika ma przeważyć szalę.
Proszę o trochę powagi.


Ale po co skoro była podpisana w 1993?
Alus, skończ z tą demagogią bo to już przekracza wszelkie granice.
Od przesytu może zemdlić.
Co do obchodów to może być kolejna chryja, a co do lądowania naszej delegacji następna bo przecież twierdzi się iż to lotnisko nie ma prawa przyjmować takich lotów, więc zobaczymy czy nasi będą dojeżdżać z Mińska czy jednak jak zawsze lotem samobójczym na Smoleńsk.

Ręce opadają. Przyłapią premiera na kłamstwie - a Alus nadal będzie bronić i usprawiedliwiać, z zupełnie innej strony, rękami i nogami. Tego już naprawdę nie da się komentować.



JAKI PIS??? CO TU MA DO RZECZY PIS??? CO KOGO OBCHODZI ZDANIE PIS ??TU NIE CHODZI O POLITYKĘ, TYLKO O DEKALOG!!!! ZROZUMCIE TO WRESZCIE!!!!! Bo płakać się chce, jak się was czyta!!!

Taka to już rola Alus - iść w zaparte.

AMEN

I Bóg zapłać !

W czym to kłamstwo?....Polska nie respektuje konwencji chicagowskiej....to czemu wypadek samolotu białoruskiego badała polska komisja?
I czemu taka dyskusja - jeśli to tak oczywiste, to prawnicy, dziennikarze dyskutują o niczym.


Dekalog......to dlatego P. Dubieniecki nie rozumie...lewica na ogół nie interesuje się Dekalogiem
A poważnie to może zaprezentujesz ten Dekalog, tekst, link do tekstu.



Tako rzecze osoba pilnująca aby na forum nie stosować argumentów ad personam

A najlepszy argument co ta za autorytet gdyby Dubieniecki okarżył rząd za przyjecie konwencji, wpisałbyś to wzięty prawnik, wspołpracuje z prawnikami o renomowanej sławie.....
Jak szybko można wskoczyć na piedestał - gdy mówił o zamachu, mówiłł to "fachowiec", gdy przyznał, że konwencja to normalny tryb badania katastrofy, spadł z piedestału....swoisty dekalog.

To nie argument tylko stwierdzenie faktów a Twoje wypowiedzi ubliżają momentami rozumowi i inteligencji rozmówców.
Czasami się zastanawiam co jest gorsze w takich dyskusjach.
Chamstwo czy demagogia. I uważam iż to drugie.



Nie ścigaj się z jasnowidzem Jackowskim bo mu nie dorównasz.

Wybitny argument ad rem


Nie muszę ....bez żadnego problemu wiadomo co odpowiesz.....

O trybie śledztwa
http://www.rp.pl/artykul/472006.html

Demagogia, zastosowana w dyskusji, sprawia, że zamiast normalnej rozmowy odbywa się jakże typowe na naszym forum u pewnych piszących, odwracania kota ogonem.

Ktoś, kto nie śledzi dyskusji na bieżąco, z braku czasu, wpada na czyjś demagogiczny post i biorąc go za dobrą monetę, rozwala dalej i tak już nadgryziona dyskusję. Zdarzyło mi się to na tym forum pewnie kilka razy, w tym co najmniej dwa razy w związku z postami Alus.

Najlepiej jest, jeśli piszemy wprost o co nam chodzi i co uważamy w dyskusji, a nie gdy odnosimy się do wypowiedzi adwersarza do adwersarza i dyskutanta oraz jego babci.

Problem w tym że Alus próbuje nam narzucić sposób dyskusji, czy raczej anty dyskusję przy okazji wkładając nam w usta rzeczy których nie powiedzieliśmy lub nawet czyta nam w myślach.
Utrudnia to rozmowę na zadany temat ale może właśnie jej cały czas oto chodzi, bo zgadzam się że temat jest nie wygodny dla pewnej grupy ludzi i to już samo w sobie jest ciekawe i intrygujące.

Ale do rzeczy.


Pomysły ciekawe ale osoby je realizujące.
Wpierw śledztwo przejęli całkowicie najbardziej podejrzani a teraz zajmą się uczczeniem ludzie którzy w jakiś sposób dyskredytowali zmarłych i próbowali ich ośmieszać na wszelkie sposoby.
Jest to tak nieszczere i zalatujące fałszem że najlepsze perfumy tego nie zamaskują.
Mam nadzieję, graniczącą z pewnością, że Kaczyński odetnie się od tej farsy.
Dopóki rząd nie pokaja się i nie podda do dymisji osób odpowiedzialnych pośrednio za tą katastrofę (ale ze strony rządu a nie kancelarii prezydenta), to nie ma się co jednać i brać się za przebaczenie, bo przebaczać można tylko tym którzy żałują za winy i w ogóle się do nie j przyznają a nie śmieją się wciąż nam w twarz udając niewiniątka.