Brawo Portugalia.
Po długich latach dołączyła do grupy państw liberalnych, które uznają prawo kobiet do decydowania w sprawach aborcji.
Kto pozostał w Europie z tzw. " obrońców życia" w imię nauki jedynie słusznej
religii??? Polska, Irlandia i Malta. Ale w Irlandii proces laicycacji postępuje w tempie proporcjonalnym do stopnia zamożności. Tam też wykryto afery pedofilskie wśród prominentnych księży. Prędzej czy później i tam nastąpią zmaiany - to tylko kwestia czasu. I zostaniemy sami jak ten palec. Chyba że Giertych przekona całą Europę, lol. Ja jednak chyba tego nie dożyję - przynajmniej nie w tym życiu.

W imię religii? Daj spokój, znam masę ateistów, którzy też są przeciwni aborcji na życzenie. To nie kwestia wiary tylko wrażliwości na zabijanie.

A gdzie mowa o prawach człowieka do życia? W ramach "prawa do własnego brzucha" i totalnego egoizmu daje się przyzwolenie na decydowanie o życiu i śmierci niewinnych ludzi...
Szczerze się cieszę że w Polsce jeszcze nie panuje aż taka kultura smierci, chociaż pewnie prędzej czy później i do nas to dotrze

Z tego wynika że kobiety o własnym zyciu już nie muszą decydować.
Mają rodzić - za wszelką cenę.

Z tego wynika że kobiety nie mogą decydować o cudzej śmierci.

A rodzić za wszelką cenę nikt im nie każe. Przecież nikt ich póki co nie zapładnia wbrew ich woli.

Aha - to super!
Same kobiety. Tatusiowei jak zwykle - same anioły, żaden na usunięcie ciąży nie naciska.

Zanim mi objaśnisz w jaki sposób można na 100% pewnie decydować kiedy się chce zajśc w ciążę a kiedy nie - to może najpierw objaśnij mi co będą robiły w wypadku ciąży pozamacicznej?

Myślałem że kobietom o to chodzi żeby decydować o swoim brzuchu samemu, nawet nie licząc się ze zdaniem tatusia.

O tym że tatusiowie są zawsze aniołami nie napisałem.

O ciążach patologicznych też się nie wypowiadałem. Kobieta staje wtedy w sytuacji bezpośredniego zagrożenia swojego życia. To trudny temat jestem do niego zupełnie nieprzygotowany.

100% pewność na to że nie zajdzie się w ciążę daje nie podejmowanie kontaktów seksualnych.
Co do tego się chyba zgodzimy?

Owszem.
Ale wtedy wymrzemy w jednym pokoleniu.

Ja rozumiem że jest jakas zbieżność akcji zaostrzania naszego i tak surowego prawa i liberalizacji przepisów w UE.

Ale to pokaże bezsens tracenia czasu na zaostrzanie prawa u nas skoro wokół w Europie będzie można takiego zabigu dokonać.

Nie lepiej zająć się motywacją do "mienia" dzieci i pomocą matkom niż dowalaniem im jeszcze bardziej?

Krótko. A gwałt?

I nie pisz, że może urodzić i oddać. Kobieta może nie chcieć się poświęcać dla dziecka od takiego zwyrodnialca, nie chce go znać, widzieć i przez niego w bólu rodzić nawet jeśli to dziecko nie jest niczemu winne. I nie próbuj zaprzeczać bo nigdy nie byłeś i nigdy nie będziesz w sytuacji zgwałconej kobiety. I taka kobieta tak, ma prawo do aborcji.

Obecna ustawa w odpowiednim stopniu chroni życie i po raz pierwszy w historii zgadzam się tutaj z prezydentem, który na szczęście nie poprze całkowitego zakazu aborcji, który będzie tylko kolejnym suchym przepisem. Bo łatwo coś na papierze napisać, ale chyba nikt nie jest na tyle głupi, że będzie myślał, iż ten przepis spowoduje nie tyle co zniknięcie aborcji co nawet obniżenie poziomu ich wykonywania.

Pasażer, dlatego jestem za aborcją w przypadku gdy ciąża jest wynikiem gwałtu lub wiadomo, że dziecko urodzi się poważnie chore, kaleki lub niedorozwinięte. Wtedy aborcja naprawdę wychodzi wszystkim na lepsze. Ale dając prawo do aborcji na życzenie zgadzamy się na takie paranoje jakie mają miejsce w Wielkiej Brytanii. Jedna kobieta usunęła sobie ciążę ponieważ gdyby teraz urodziło jej się dziecko to musieliby kupić większy samochód, a oni potrzebowali tych pieniędzy na nowe meble. Inna przerwała ciążę, ponieważ bardzo liczyła na awans w korporacji, a gdyby była w ciąży to mogłoby do niego nie dojść.

A co sądzisz o sytuacji w takiej na przykład Hiszpanii, gdzie wykonywane są legalne aborcje nawet w ósmym miesiącu ciąży. Joten, brawo im bijmy, prawda? Niech żyje kobieta i jej brzuch. A właściwie pępek, bo dalej niektórzy wyjrzeć nie potrafią.

Między innymi przez szurniętych aborcjonistów nie chodzę już na manifestacje feministyczne i lewicowe, bo wstyd mi było iść z transparentem gdy obok widziałem egoistyczną maniaczkę z transparentem "Mój brzuch, moja decyzja". Czyżby dziecko, to w środku nie posiadało brzucha? A więc brzuch dziecka to też jej decyzja, tak?


I naprawdę, nie wiem co ma do tego religia. Nie muszę wierzyć, żeby być przeciwnym każe śmierci.


Paradoks: Środowiska ultrakatolickie są przeciw aborcji, a za karą śmierci bo są za ochroną życia. Środowiska ultralewicowe są huraoptymistyczne dla aborcji ale maksymalnie przeciwne karze śmierci, bi nikt nie ma prawa decydować o życiu lub śmierci innego człowieka. I jak tu się nie śmiać?

Oczywiście jestem przeciwny całkowitej legalizacji aborcji, pisałem, że popieram prawo takie, jakim jest teraz.

Swoją drogą, mówią, że wpisanie tych słów do konstytucji będzie ochroną życia. A załóżmy hipotetyczną sytuację, w której ciąża zagraża życiu matki. Nie można by było tej aborcji legalnie wykonać, dziecko by się urodziło, matka by zginęła. I to jest ochrona życia? Rozumiem, że teraz tutaj matki mają mniejsze prawo do życia niż dzieci?

Ot tak, chciałem pokazać mała hipokryzję tych, którzy twierdzą, że całkowity zakaz aborcji będzie ochroną życia.

zgadzam sie z Mrocznym.

aborcja niestety jest czasami konieczna.

nie jest!
Aborcja jest zawsze morderstwem, nie ma dobrego powodu aby mordować!
Czy fakt że życie jest wynikiem gwałtu, czy że lekarze prognozują chorobę nie jest powodem. Tak jak nie jest powodem na uśmiercenie kogokolwiek to że jest chory czy że jego życie może być dla kogoś "przykrym wspomnieniem"!
kiedy ciąża jest zagrożeniem dla żcia matki, jest mowa o decyzji o podwójnym skutku, to tak jakby powiedzieć, że lekarz ma dwóch umierających i jeden respirator, podłączając respirator do jednego nie zabija tego drugiego, on ratuje życie które ma większe szanse na uratowanie.
Podobnie jest z dzieckiem i matką.

Od samego początku chrześcijaństwa zabraniało aborcji.

W Portugalii złamano fundamentalne prawo cywilizacji zachodniej, jakim jest prawo do życia.
UE ma gdzieś dorobek cywilizacyjny, a sprawa aborcji świadczy o tym dobitnie.