Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 21:14



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 23 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
 "Eutanazizm" 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt gru 03, 2004 11:16
Posty: 192
Post 
zielona_mrowka napisał(a):
Godna smierc to taka, ktora przezywa sie do konca, nawet jesli to oznacza cierpienie.


Mhm.......ciekawe czy tak będziesz godnie chciała przeżywac śmierć skrecając sie z bólu i wyjąc z niekończącego sie cierpienia....
To piekne idee, górnolotne słowa......
Ale kiedyś przyjdzie moment kiedy te cudnie brzmiące ideały zaczynają być g... warte - kiedy wyjesz błagając tylko o jedno - ULGE.
Godna śmierć to śmierć w zgodzie ze sobą, godna - GODNA CZYLI TAKA KTORA NIE ZMIENIA CZLOWIEKA W SKRĘCAJĄ SIE Z BOLU UMIERAJĄCĄ KUPE MIĘCHA i wybaczcie doslowność....

I nie każdy ma zadatki na męczennika - ciekawm co na ten temat powiedzieli konający w męczarniach...
Może tak ich zapytajcie - zamiast dywagować jakby to bylo umierać GODNIE.
Całe to gadanie to stek bzdur bujających w oblokach "pseudoświętych i idelaiwstów".

Mrówka nie życzę Ci przekonania sie na własnej skorze jak to jest...
Sama tez nigdy osobiście tego nie doświadczyłam (logiczne zresztą) i nie zamierzam - dlatego powiem tyle - JA NIE MAM NAJMNIEJSZEGO ZAMIARU I OCHOTY na powolne i trudne umieranie.
To ja decyduje co zrobie ze swoim życiem - w takim stopniu jak o tym co ma stać sie z moim ciałem po śmierci.
Dlatego uważam, że powinna istnieć mozliwosć (może iestnieje a ja nie wiem) napisania deklaracji lub czegokolwiek w podobnym stylu dotyczącego ewentulangeo skrocenia cierpień umierania - OSOBISTEJ DEKLARACJI ZGODY NA EUTANAZJE !
Każdy ma prawo do decyzji czy ma umierać dlugo i strasznie na oczach lekarzy i cierpiących na widok cierpień chorego bliskich......

_________________
Bo ja kocham koty


So lut 19, 2005 13:23
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 16, 2003 21:19
Posty: 5389
Post 
wiem, ze ostatnie zdanie zabrzmialo gornolotnie, ale... ale ja nie umiem opisac swoimi slowami doswiadczenia czlowieka cierpiacego, umierajacego w wielkim cierpieniu...

Samego cierpienia czlowiek zdorwy niegdy nie pojmie, poki sam go nie doswiadczy, ale moze doswiadczyc czlowieka, ktorego dotknelo cierpienie, doswiadczyc czlowieka umierajacego.

Piszesz o skrecjajacej sie z bolu umierajacej kupie miecha... tak, czesto to tak wyglada, ale zapewniem ze tak kupa miecha jest czlowiekiem, ma godnosc czlowieka, ma godnosc Dzieca Bozego... znow gornolotnie? moze, nic na to nie poradze nie mam telentu spisywania tego co dane jest mi doswiadczyc...

Kiedys ktos powiedzial, ze wielkie cierpienia sa nieme. Czlowiek umierajacy w wielkim cierpieniu, juz nie krzyczy, juz nie jest w stanie absorbowac swoja osoba wielu osob, powoli milknie bo brakuje mu zwyczajnie sil, jednak nadal cierpi i nadal opowiada o swoim cierpieniu... wtedy trzeba sie w swiecie zatrzymac i znalezc cisze by posluchac tego czlowieka. On mowi roznie czasem wzrokiem, czasem zlapaniem za palec, czasem tylko swoja obecnoscia. i Wlasnie to trzeba umozliwic umierajacemu...

I do mojego cierpienia i smierci. Nigdzie nie napisalam ze chce cierpiec - nie chce. I chyba jak kazdy boje sie cierpienia bo to nic przyjemnego, ale to strach, a nie lek, ktory mowi mi, ze jedyna droga jest eeutanazja...

_________________
Nie nam, Panie, nie nam, lecz Twemu imieniu daj chwałę za łaskę i wierność Twoją...

Użytkownik rzadko obecny na forum.


So lut 19, 2005 13:59
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt gru 03, 2004 11:16
Posty: 192
Post 
zielona_mrowka napisał(a):
Piszesz o skrecjajacej sie z bolu umierajacej kupie miecha... tak, czesto to tak wyglada, ale zapewniem ze tak kupa miecha jest czlowiekiem, ma godnosc czlowieka, ma godnosc Dzieca Bozego...


A czy ja twierdze inaczej ?
Uprasza sie o dokladne czytanie moich postow......

Własnie ta poskręcana "resztka" czlowieka ma prawo do GODNEJ śmierci - bez potwornego cierpienia i bolu. Bo to jest dla mnie GODNA śmierć.
Oczywiście nie twierdze, że jak ktos chce umierać inaczej i cierpieć meki - wybiera smierc "niegodną" - nie skoro tak wybral to ok........
Ale niech każdy ma prawo wybrać - niech ma szanse na taką smierć jakiej chce......

_________________
Bo ja kocham koty


So lut 19, 2005 14:13
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 23, 2003 0:41
Posty: 4101
Post 
Znam jedną osobę, bardzo mi bliską....

Od ponad dwóch miesięcy... jest z nia bardzo źle, 'skręcanie się z bólu' - to chyba za słabe określenie w tej sytuacji....
2 tygodnie temu została wypisana do domu, bo już w szpitalu nie dało się nic więcej zrobić...
Kilka dni temu znowu tam trafiła... pogorszyło się, jest jeszcze gorzej.
Jest wciąż podłączona do różnych aparatur, leki, zastrzyki etc - przeciw bólowe - już prawie nie przynoszą żadnej ulgi...

Na jej twarzy jest wypisane wielkie cierpienie, ona (ta osoba) nauczyła się mówić o bólu, cierpieniu...

Lekarze nie dawali jej więcej niż kilka dni - na przeżycie po pierwszej operacji - przeżyła i drugą (miesiąc temu)...
Raz jest lepiej, raz gorzej....
Wiem jedno - ona ma niesamowitą siłę w sobie - do walki o życie.
Na początku mówiła o śmierci, że chce umrzeć i już nie cierpieć.
Teraz - już nie mówi o śmierci, mówi o życiu... o tym, że chce żyć.
Robi plany na przyszłość - mimo wszystko - uśmiecha się....

Gdyby w naszym kraju była eutanazja zalegalizowana, ona by - w początkowej fazie - zapewne chciała z tego skorzystać :( .

I nie byłoby uśmiechów, rozmów, chwil z bliskimi, radości - mimo cierpienia... nie byłoby planów.

Co do godnego umierania... to, że ktoś ci poda szklanke wody - kiedy nie jesteś w stanie sama tego zrobić, będzie przy tobie, w chwili wielkiego cierpienia - kiedy płaczesz, skręcasz się z bólu, będzie ci w tym towarzyszył, ... to jest niegodne?
Co to znaczy - śmierć zgodnie ze sobą? Umieram kiedy sama chce?

Cytuj:
GODNA CZYLI TAKA KTORA NIE ZMIENIA CZLOWIEKA W SKRĘCAJĄ SIE Z BOLU UMIERAJĄCĄ KUPE MIĘCHA


Ciekawe czy - gdyby bliska ci osoba cierpiała, skręcała się z bólu itd - czy wtedy stałaby się dla ciebie kupą mięcha?
Człowiek do końca swojego życia jest człowiekie, czy umiera cierpiąc czy nie - JEST CZŁOWIEKIEM, a nie żadną 'kupą miecha' :| .

Cytuj:
Ale niech każdy ma prawo wybrać - niech ma szanse na taką smierć jakiej chce......


Sorry - ale co ma wybrać?
W jednym dniu - jest bardzo źle, cierpienie jest niesamowite :( - wtedy chce umrzeć.
Za kilka dni jest lepiej - już nie chce umierać...

Po drugie - nigdy nie wiemy - czy nie zdarzy się cud, czy osoba jednak nie wyzdrowieje...(?)

Cytuj:
To ja decyduje co zrobie ze swoim życiem - w takim stopniu jak o tym co ma stać sie z moim ciałem po śmierci.

Jasne, że ty decydujesz...
Jednak są też i bliskie ci osoby na tym świecie - osoby, dla których jesteś ważna, najważniejsza - i odwrotnie...

Może to zabrzmi dziwnie, ale - siłę na przyjmowanie cierpienia dają... bliskie osoby, które są przy nas - w trudnych i ciężkich momentach.
Jeżeli jest się przy takiej osobie, kiedy ona widzi, że nie jest sama, że jest ważna, że jest kochana... że .... ona ma wtedy siłę...

Nie wiem jak sama bym się zachowywała cierpiąc.... jednak wiem jak cenne są dni - w momencie umierania kogoś bliskiego, jak ważny jest czas - czas spędzany razem.
Jak cenne jest życie - dlatego jestem absolutnie przeciwna eutanazji...

_________________
Mądremu tłumaczyć nie trzeba, głupi i tak nie zrozumie.


So lut 19, 2005 15:04
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lis 12, 2004 21:57
Posty: 2184
Post 
Sakrament chorych bardzo pomaga, jesli nie wyzdrowiec, co tez sie zdarza, to przezywac ten bol jako dar.


So lut 19, 2005 16:25
Zobacz profil
Post 
Zdrowy człowiek nie wie czym jest prawdziwe cierpienie spowodowane choroba.
Dlatego tez zdrowy nie powinien dyskutowac, ani tymbardziej decydowac w imieniu ludzi chorych i cierpiących.
Popierając eutanazje w momencie gdy jestesmy zdrowi stajemy sie automatycznie MORDERCAMI.......bo nie mamy zielonego pojecia czym jest ból.
Nawet wtedy gdy cierpi ktos nam bliski....dalej nie wiemy co to oznacza. Widzimy tylko skutki zewnetrzne, ale nie wiemy co jest "w środku" tego człowieka.

W mojej rodzinie juz kilka osob zmarło na raka..........ale jakos żadna z nich nie chciała umierac......mimo bólu i upokorzenia.

[bez inwektyw, prosze
elka]


So lut 19, 2005 17:58

Dołączył(a): Pt lis 12, 2004 21:57
Posty: 2184
Post 
Nie do konca Beli sie z Toba zgodze.
Pamietam gdy umierala moja matka, tez po raku, bylo to cierpieniem dla wszystkich w rodzinie. Oczywiscie nie w ten sam sposob, ale jednak mozemy uczestniczyc w tym bolu.

Sw Tereska pisala po jednej nocy gdy bardzo cierpiala, ze rozumie ludzi ktorzy w takich momentach chca smierci, mowila tez by nie stawiac blisko srodkow przeciwbolowych, gdyz w takim momencie traci sie rozum. Kilka razy w zyciu cierpialem na bole kregoslupa, takie ze sie budzilem wyjac z bolu tez nie wiem co bym zrobil wtedy. Wlasnie dlatego wazne jest by w spoleczenstwie byl szacunek dla osoby cierpiacej, wyrazajacy sie np. tym ze sie modli razem z taka osoba.


So lut 19, 2005 23:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45
Posty: 3638
Post 
Ja boję się pomyśleć o tym co będzie kiedy przejdzie do ustaw prawo nakazujące "opiekowaniem" się każdą osobą przez państwo.

Z takim myśleniem o opiece wyjdzie na zbrodnie ludobójstwa dokonaną w imie Narodu!
A są takie głosy za tym by państwowość roztaczała swoją opiekę nawet nad opornymi.

Szczytny niby cel zająć się leczeniem takiego co niepotrafi wyrazić swojej woli leczenia.Lub niechce a zagraża epidemią wszystkim w swoim otoczeniu.Ale co z takimi którzy chcą żyć a państwo stwierdzi że on ma umrzeć bo cierpi zbytnio...
Albo ,że rodzenie dzieci grozi epidemią krzykaczy...
Fajna mi opieka.

Dlatego trzeba w Konstytucji było zapisać przez pryzmat jakiej etyki należy rozumieć prawo i tłumaczyć je sobie .

Ciągle atakują nas cywilizacje śmierci.Swoją etyką .

Po prostu sie boje.

_________________
Niech żyje cywilizacja łacińska !!!

więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...


Śr mar 09, 2005 23:00
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 23 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL