no to w miejsce zony wstaw dziewczyne i już mamy demonstrowanie heteroseksualizmu...

Wg homoseksualistów tak jest, i tylko wg nich...

Dlaczego według homoseksualistów?

Ja nie jestem za jakimkolwiek ograniczaniem swobody ani praw nikomu, natomiast podobnie jak widok obściskujących się chłopaków podobny niesmak wywołuje u mnie widok publicznie obściskujących się heteryków (kobiety i faceta).

Ale źródło tego jest w doznaniach czysto estetycznych a nie, żebym się kimś brzydził, czy żeby mnie coś takiego bulwersowało.

Nie, to normalne w granicach normy obyczajowej i prawa a ponadto ludzkie natomiast na płaszczyźnie estetycznej może budzić już odmienne reakcje.

I co, czy z tego powodu wszelkie manifestacje seksualności (uściski, pocałunki publiczne, minispódniczki, dekolty, itp.) powinno się wyrugować ??? NIE.

To, że mi się to nie podoba nie jest powodem, żeby to USUWAĆ z życia.

Trzeba sobie jeszcze zadać pytanie do czego jakieś manifestowanie prowadzi.

Można też odpowiedzieć na to pytanie. Więc ???

Do ataku na rodzinę! Jak inne związki będą równouprawnione, to napewno więcej dzieci (i do tego zdrowszych psychicznie) nie będzie się rodzić.

Jaki związek ma legalizacja związków homoseksualnych na rodziny dwupłciowe ???

Jesteśmy chrześcijanami. Jeżeli potrzebujemy świeckiego prawa, które zabroni nam związków homoseksualnych, pod groźbą kary, bo nauczanie kościoła nam nie wystarcza w tym względzie, to żadni z nas chrześcijanie.

Ja rozumiem, że fajnie byłoby, gdyby w kraju, o którym mówi się, że jest w 99 (czy ilu tam) procentach katolicki (czego wyrazem zresztą jest obecny skłąd sejmu i urząd prezydenta oraz najlepszy kandydat na nowego prezydenta: Pan W.C, znany i gorliwy katolik - ale to na marginesie) nie była dozwolona np. aborcja.
To byłaby taka konsekwencja w działaniu i przypieczętowanie pewnej hierarchii wartości. Ale jeżeli takiego prawa nie ma, to co się może stać ??? NIC. Bo dewiacje powinny obejmować tą minimalną mniejszość nie-chrześcijan w naszym kraju. Reszta jest zobligowana nauką kościoła (o grzechu) czyli dekalogiem, pismem, itp. do przestrzegania pewnych norm.

A Twoje twierdzenie, to jakaś sofistyka. Równoprawne będzie stwierdzenie, że jak jest w jakimś społeczeństwie więcej złodziei to ludzie uczciwi będą mniej uczciwi. Bzdura.

Legalizacja związków homo nie ma wpływu ani na ilość homoseksualistów ani na ilość normalnych rodzin ani na ilość dzieci w normalnych rodzinach ani na liczbę porodów. Bo jak ???

A nawiasem mówiąc, co kościół w Polsce robi, żeby te normalne rodziny było stać na utrzymanie i jako takie wychowanie choć JEDNEGO choć DWÓJKI dzieci ???? Jak komuś rodzą się bliźniaki to jest tragedia, rozumiesz ????

Tym samym zgodzileś się z przedpiszcą. Jak nie ma wpływu, to na pewno więcej dzieci nie będzie się rodzić. A to już jest atak na rodzinę

A co wg Ciebie powinien Kościół robić?
Pewnie naoglądałeś się Ewy Drzyzgi, nie?

Ewa Drzyzga rules !!!

A tak szczerze, to swoje teksty biorę nie z Drzyzgi, tylko z Big Brother'a. Mam nagrane wszystkie odcinki i uczę się na pamięć.

Wracając do tematu: faktycznie, kościół NIC nie może zrobić. Jest taki bieduleńki teraz. Polityką nie wolno się zajmować. Głośno mówić nie wolno. Nawracać nie można. Nauczać zakazano. Pomagać nie wypada.

Bieda, panie, bieda !!!

Super.
Kobieta plus mężczyna na ulicy to nie jest demonstrowanie orientacji seksualnej.
Mężczyna plus mężczyzna na ulicy to demonstrowanie orientacji seksualnej.



Jeżeli to pytanie skierowane do mnie, to mnie osobiście całkowicie wystarczy ręka na ulicy. Gdybym mógł z moich chłopakiem swobodnie w taki sposób się przejść i nie być narażony na wyzwiska, a nawet pobicie, to byłbym naprawdę szczęśliwy.

Mężczyzna + mężczyzna to niekoniecznie demonstrowanie orientacji seksualnej. Oczywiście jak będą szli za rakę z flagami w kolorach tęczy to tak. Ale cóż ich wybór.
Oczywiście z tym pobiciem to przesadziłeś. Nie sądzę, żeby ktoś kogoś za to napadał!

Hmm, no cóż, to są fakty. Wszystko zależy oczywiście od miejsca i ludzi, na jakich się trafi, ale tak się dzieje, uwierz mi. Zresztą spróbuj się kiedyś z jakimś kumplem, w ramach eksperymentu, przejść po swojej miejscowości za rękę. Ale przygotuj się na to, że taka wyprawa może nie skończyć się dobrze.

Pewnie, ze sa takie przypadki. Sam bylem swiadkiem... najsmieszniejsze jest to, ze pary homoseksualne sa traktowane nierowno:
geje sa pietnowani najbardziej przez mezczyzn, spotykaja sie nawet z agresja
lesbijki z kolei przez facetow nie sa az tak potepiane... nie wiem, jak powiedziala mi moja znajoma lesbijka: "polowa z tych krzykaczy liczy na to, ze wyladuje z nami w lozku i bedziemy modlic sie do jego narzadu."


Crosis