Prawosławny poseł lewicy Eugeniusz Czykwin złożył w komisji kultury projekt uchwały potepiającej akcję niszczenia prawosławnych świątyń na lubelszczyźnie podjętej przez II RP w 1938 roku. Spotkało sie to jednak z niechecią zarówno posłów PIS jak i PO w tej komisji.
Czy sądzicie że tak sprawa powinna być upamiętnion a specjalną uchwałą sejmową?

Nie, bo sejm jest powołany do czego innego niż potępianie zbrodni przeszłości - ma zajmować się dobrem państwa i jego aktualną sytuacją.

Sejm nie jest w tym konsekwentny - 17 września pojawiła się uchwała związana z Golgotą wschodu, którą sejm przyjął przez aklamację.

To co Sejm powinien, to interesować się nastrojami i poczuciem 100% społeczeństwa, a nie 92%.

Mnie jako ortodoksa najbardziej wzburzyły wypowiedzi jakiejś posłanki z PiS, która twierdziła że uchwały nie było, bo podczas niszczenia świątyń nikt nie zginął. Gdyby chodziło o burzenie kościołów przez carat pewnie gadka byłaby inna. W takim oto kraju żyjemy.