Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 mowa miłości
http://wyborcza.pl/1,86116,8555361,Oto_ ... wisci.htmlCzuchnowski jako redaktor GW znów nie rozróżnia miłości od nienawiści
|
So paź 23, 2010 8:29 |
|
|
|
 |
maly_kwiatek
zbanowany na stałe
Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02 Posty: 3507
|
 Re: mowa miłości
Istotnym problemem w dyskusjach niby moralnych a jednak politycznych jest stawianie argumentów przeciwko ludziom lub organizacjom, partiom, zamiast krytyka zjawisk i procesów. Ja zasadniczo nie korzystam z mediów i długo nie mogłem zrozumieć skąd moi znajomi znali sformułowanie "polityka miłości". Nawet mi się wydawało, że to jest coś dobrego. Teraz zrozumiałem i jestem naprawdę zbulwersowany.
Nie wolno nazywać polityką miłości polityki charakteryzującej się szerzeniem nienawiści, kłamstwa i śmierci.
A komentując ostatnie wydarzenia, morderstwa, usiłowania zabójstw na tle politycznej nienawiści. Uderzmy się w piersi wszyscy, którzy nienawidziliśmy i nienawidzimy, bo to z nas jest cząstka w tym pistolecie i w tym nożu. A źródła politycznej nienawiści skutkującej zbrodnią są znacznie starsze w Polsce niż wiek aktualnie istniejących partii. Nie łudźmy się. Ten potwór nienawiści rodzi się z naszych, serc i umysłów, nie przychodzi z zewnątrz i nie należy do partii.
_________________ Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji. Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.
|
So paź 23, 2010 8:47 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: mowa miłości
Cytuj: A komentując ostatnie wydarzenia, morderstwa, usiłowania zabójstw na tle politycznej nienawiści. Uderzmy się w piersi wszyscy, którzy nienawidziliśmy i nienawidzimy, bo to z nas jest cząstka w tym pistolecie i w tym nożu. Nienawidzisz kogoś???......bo ja tylko nie lubię. Nienawiść, a nie lubienie nie są i nigdy nie były tożsame. Słowo "nienawiść" nabrało w ostatnich latach rangi najwyższej......to oznaka choroby trawiącej wspólczesne społeczeństwa. Pycha powoduje, że słowa krytyki mianuje się wyrazami nienawiści.
|
So paź 23, 2010 8:54 |
|
|
|
 |
maly_kwiatek
zbanowany na stałe
Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02 Posty: 3507
|
 Re: mowa miłości
Alus napisał(a): Nienawidzisz kogoś???......bo ja tylko nie lubię. Nienawiść, a nie lubienie nie są i nigdy nie były tożsame. Słowo "nienawiść" nabrało w ostatnich latach rangi najwyższej......to oznaka choroby trawiącej wspólczesne społeczeństwa. Pycha powoduje, że słowa krytyki mianuje się wyrazami nienawiści. Bardzo interesujący tekst powstał. Przeczytajmy go. Zdanie po zdaniu, słowo po słowie. Zastanówmy się jak go odbierają czytelnicy. Zaczynamy od ataku na osobę. "Nienawidzisz kogoś" ... pytajnik na końcu nie ma już znaczenia większego, on pogłębia jedynie grozę tego stwierdzenia. Ufff... "ja TYLKO nie lubię " to usprawiedliwienie dla "nielubienia". Następuje zdanie wyjaśniające i potwierdzające, że nie lubić można zdecydowanie i że to nie jest nic złego. Potem czytamy "Słowo "nienawiść" nabrało w ostatnich latach rangi najwyższej" ... oj prawda prawda, choć nie bardzo wiadomo co to znaczy ranga słowa, przytakujemy, bo nie ma powodu, by nie przytakiwać. Następuje konkluzja "to oznaka choroby trawiącej współczesne społeczeństwa." Dlaczego współczesne tylko? dlaczego oznaka a nie choroba? Nienawiść sama w sobie nie jest chorobą? Tylko jej oznaką? Oj oj oj... To moja refleksja, czytelnik mniej wprawny, lub mało zorientowany przyjmie takie wnioski z aplauzem. I wreszcie finał. "Pycha powoduje, że słowa krytyki mianuje się wyrazami nienawiści." Aha... to znaczy chyba, że nie lubienie kogoś skutkuje krytyką a nie nienawiścią. W ten sposób autorka tekstu usprawiedliwiła się w końcowej konkluzji.To bardzo ciekawe. Więc nielubienie skutkuje krytyką, zapewne konstruktywną. I wszystko byłoby dobrze, gdyby nie pyszni adwersarze, którym słuszna i należna krytyka kojarzy się z nienawiścią. Przyjmuję ze zrozumieniem. Pomodlę się może w intencji tych, których skrzywdziłem zarzucając im nienawiść, gdy oni pozostawali tylko na poziomie słusznej krytyki. Przepraszam panie pośle Stefanie N. Od dziś wiem, że Pan nie nienawidzi ludzi, lecz słusznie ich jedynie krytykuje. Myślałem inaczej i zmarnowałem sobie 20 lat życia, odsuwając się dzięki Pana krytyce od religii i od życia politycznego. I już jest dobrze. Alus, tylko skąd się bierze w życiu społecznym nienawiść ? Nienawiść, skutkująca utratą zdrowia atakowanych nienawiścią? Czasem ich nagłą, dramatyczną śmiercią z rąk osób słabszych psychicznie, ulegających presji psychicznej "wiszącej w powietrzu"? Wezwałaś mnie do publicznego wyznania grzechów, więc proszę bardzo. Mam w sobie nienawiść. Gdybym jej nie miał, nie pamiętałbym w ogóle, że istnieje coś takiego jak syndrom posła Stefana N., który, co ciekawe, pochodzi i mieszka w Łodzi, tam gdzie nienawiść przekształciła się w morderstwo i żądzę zabijania. Miasto bliskie memu sercu a dość haniebnie spaskudzone przez działalność kilku wpływowych osób politycznych. Nienawidzę, a nie krytykuję. Nie krytykuje się emocji. Ten pan poza emocjami niewiele przekazuje treści. Odpowiadam emocjami na emocje rozsiewane przez wzmiankowanego. Dokładam tam oczywiście coś od siebie. I to jest mój grzech... Krytyka płynie z umysłu. Nienawiść z serca. Polską chorobą jest serce zamknięte na miłość, dlatego działające nienawiścią, bo jakoś działać musi, aby żyć.
_________________ Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji. Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.
|
So paź 23, 2010 9:30 |
|
 |
maly_kwiatek
zbanowany na stałe
Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02 Posty: 3507
|
 Re: mowa miłości
Ponad 20 lat temu odbywały się historyczne, pierwsze w wolnej Polsce wybory samorządowe, pierwsze po wojnie wybory całkowicie demokratyczne. Pracowałem w sztabie wyborczym komitetu, który wówczas płynął na największej fali politycznej w Polsce, chyba w całej historii Polski. Mieliśmy wsparcie zarówno finansowe, jak rzeczowe z jakichś kanałów bliżej nawet niezidentyfikowanych, skąd napływały miedzy innymi plakaty wyborcze o treściach ogólnokrajowych, ogólnospołecznych.
Przez sztab przewijało się mnóstwo ludzi, nie zawsze było wiadomo kto jest kto. Oficjalnie, jako komitet nie współpracowaliśmy z duchownymi, natomiast indywidualnie, jak najbardziej, duchowni pomagali nam udostępniając choćby miejsce na zbieranie podpisów. Myślę, że praktycznie wszyscy, pracujący w komitecie, jak i kandydaci byli katolikami i dlatego nie było wśród nas nienawiści do kogokolwiek anie tym bardziej nie próbowaliśmy jej szerzyć. Naszym wyborom wówczas nie patronował Lechu, bo ani go nie znaliśmy osobiście ani by nie wytrzymał fotografując się z tysiącami kandydatów w całej Polsce. Zapewne też by tego nie chciał robić. Byliśmy po prostu my, znani wśród nas - współmieszkańców. I było to bardzo dobre. Między sobą nie konkurowaliśmy, bo nie było o co. Na listach wyborczych komitetu było tyle kandydatów ile miejsc mandatowych. Wspieraliśmy się więc wzajemnie.
W całej kampanii nastąpił, według mojej pamięci, tylko jeden zgrzyt. Któregoś dnia podczas zebrania komitetu, ktoś otworzył szafę i wypadły jakieś kolejne plakaty, które napływały, jak już mówiłem, z niezidentyfikowanych nieraz źródeł. Niektóre były bardzo piękne. Wszystkie wieszaliśmy siłami komitetu na mieście.
Rozwinęliśmy te nowe plakaty. Na ogromnej powierzchni plakatowej widniały sylwetki osób z obciętymi głowami, odcięte głowy zwisały bezwładnie w bok. Do tego był podpis: "Oni mogą już odejść. Są niepotrzebni." Zapadła cisza. Każdy z nas coś tam przeżywał w sercu i w umyśle. Ja czułem nienawiść bijącą z plakatu i Szatana nalegającego by pójść za głosem z plakatu. By znowu wrócić do podziału Polski na "My" i "Oni". By zacząć wzajemnie się zwalczać. Szefowa komitetu po długiej chwili spytała: wieszamy to? I wszyscy pokręcili głowami, że nie. Nie trzeba nam było nad tym dyskutować. Dziwiliśmy się jedynie jak można było wpaść na taki pomysł i dlaczego... Jedna pani, której wszystko, co złe kojarzyło się z SB, wyraziła przypuszczenie, że nam te plakaty podrzuciła SB...
W naszym mieście te plakaty pozostały w szafie i miasto ich nie zobaczyło. Wygraliśmy wybory z wynikiem 44 mandaty na 50 miejsc w Radzie Miejskiej.
Wszystkie te nienawiści polskie zaczęły się rozlewać kilka miesięcy później z okazji wyborów prezydenckich roku 1990. Zainicjowane zostały przez grupę skupioną wokół Wałęsy i skierowane były najpierw przeciwko prezydentowi Jaruzelskiemu a następnie przeciwko rządowi Pana Mazowieckiego i przeciwko Niemu samemu jako kandydatowi na urząd Prezydenta Polski.
_________________ Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji. Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.
|
So paź 23, 2010 10:08 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: mowa miłości
Panów typu Stefan N. przez 20 lat wolnej Polski przewinęło się mnóstwo, nie mówiąc o latach PRL....gdyby ich wszystkich nienawidzić zatrulibyśmy sobie własną duszę. Nienawiśc nie niszczy nienawidzonej osoby, ale tego, który nienawidzi......"nienawiśc jest gorszym wrogiem, niż wróg" (Romain Rolland). Ale krytykować ich słowa, gesty mamy prawo wszyscy, może to skutkować refleksją rzeczonych lub obserwatorów. Już Krasicki pisał "prawdziwa cnota krytyk się nie boi"...i nie traktuje jej jako emanacji nienawiści. Nie jest możliwe żyć bez niechęci, czy nie lubienia, ale nie wolno dozwolić aby przerodziło się to w nienawiść, wrogość. O niechęci i nie lubieniu świadczy opowieść z księstwa Lancaster z XIXw. Bogaty hrabia ogłosił, że wypłaci dużą sumę małżeństwu, które przed ołtarzem przysięgnie, że przez rok i 1 dzień nigdy się nie poklócili.....przez 20 lat nie zgłosiło się żadne małzeństwo. Czy znaczy, że wszystkie małżeństwa księstwa tylko się nienawidzili?.....nie potrafili wybaczyć i przyjąć przeprosin.... a może tylko normalne, że padały słowa krytyki, gniewne wyrzuty, sprzeczki. Gniew nie jest do uniknięcia, świadomy tego św Paweł przestrzegał - "gniewajcie sie, lecz nie grzeszcie, niech nad waszym gniewem nie zachodzi słońce" (Ef 4,26).
|
So paź 23, 2010 10:10 |
|
 |
Dural
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34 Posty: 3243
|
 Re: mowa miłości
Maly_kwiatek; "morderstwo, RZADZA zabijania..." czy Ty aby "troche" nie przesadzasz. Nowa "Tragedie Narodowa" zaczales tworzyc?  Z tym przepraszaniem to wszystko gra pod publiczke. Przeprosic mozna za pojedyncze zdanie, nie za wielomiesieczna tyrade, bo to przeprosiny nieszczere. Wystarczy by ktoras ze stro spowazniala, to by sie z miejsca wyczulo, a i gwarantowanie podnioslo jej status. Nie znam tych wszystkich wyskokow dokladnie, wiem jedno. Taki Palikot (przynajmniej z poczatku) byl raczej zadziorny i zabawny, w wypowiedziach Kaczynskiego zawsze widzialem nute nienawisci i to slabo ukrywana. Ja bylem od poczatku przekonany, ze pogrzeb i Wawel rozpetaja taka burze, jakiej jeszcze w kraju nie bylo. Co do "zamachu". No dajcie spokoj! Przeciez to pojedynczy przypadek szalenca. O czym Wy piszecie! Teraz w Malmö, od jakiegos czasu, grasuje furiat strzelajacy "czarnym" przechodniom w plecy. PIETNASCIE osob postrzelil! Tutaj ja widze problem, w Polsce na razie nie. Alus, co Ty, ale tak wlasciwie, chcesz od Niesiolowskiego? Ja go lubie. Inteligentny czlowiek. 
_________________ Lecz początki, potem i leki nie pomogą. Owidiusz
|
So paź 23, 2010 10:16 |
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: mowa miłości
maly_kwiatek napisał(a): Nienawidzę, a nie krytykuję. maly_kwiatek napisał(a): Krytyka płynie z umysłu. Nienawiść z serca. Pozdrawiam serce. maly_kwiatek napisał(a): Myślę, że praktycznie wszyscy, pracujący w komitecie, jak i kandydaci byli katolikami i dlatego nie było wśród nas nienawiści do kogokolwiek anie tym bardziej nie próbowaliśmy jej szerzyć. A nawet jakby jakiś poganin wśród was był, to miał szczęście że nie dokonał comming outu.
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
Ostatnio edytowano So paź 23, 2010 10:28 przez Elbrus, łącznie edytowano 1 raz
|
So paź 23, 2010 10:21 |
|
 |
maly_kwiatek
zbanowany na stałe
Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02 Posty: 3507
|
 Re: mowa miłości
Tak, tak... dokładnie... Nienawiść płynie z własnego serca i tam trzeba upatrywać jej źródeł i tam tylko można się z nią uporać. Dlatego, niech każdy z nas zajrzy do WŁASNEGO serca i tam robi porządki...
A wracając do minionego 20 lecia. Było tam wiele osób prezentowanych w TV i innych mediach jako pozytywne i dobre a jednocześnie siejące nienawiść. Są tam do tej pory, tylko osoby się zmieniają w tej galerii. Dlatego uważam, że Pan Bóg mnie strzegł i od wielu już lat przestałem mieć żywy codzienny, całodobowy niemal kontakt z tymi mediami. Przestałem kupować gazety, przestałem oglądać telewizję. W internecie wybieram treści, które mnie interesują, a nie te które ktoś mi wciskałby.
Nie wiem jakbym dziś wyglądał, gdyby przez 20 lat przyjmował do mojej biednej głowy, że "niepotrzebni mogą odejść", czyli najlepiej ich rozstrzelać, zepchnąć ze skały, albo aresztować na kilka lat bez procesu i bez wyroku. Jakbym wyglądał, gdybym uwierzył, ze miliony ludzi z PRL o ile nie byli w aktywnej opozycji to byli sprzedawczykami UB i SBowskimi. Co byłoby w mojej głowie i w sercu, gdybym dał się przekonać do segregacji rasowo wyznaniowej w Polsce ... (Niech Polak głosuje na Polaka, Żyd na Żyda, katolik na katolika, itd.) Brrr...
Nie słuchałem tych głosów, nie akceptowałem rozsiewania nienawiści a od instytucji i mediów, w których nienawiści można było się uczyć - odchodziłem.
I dlatego jestem małym kwiatkiem pod stopami Boga.... A nie zasłużonym dla 3 czy tam 4 RP...
_________________ Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji. Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.
|
So paź 23, 2010 10:27 |
|
 |
maly_kwiatek
zbanowany na stałe
Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02 Posty: 3507
|
 Re: mowa miłości
Elbrus napisał(a): maly_kwiatek napisał(a): Myślę, że praktycznie wszyscy, pracujący w komitecie, jak i kandydaci byli katolikami i dlatego nie było wśród nas nienawiści do kogokolwiek anie tym bardziej nie próbowaliśmy jej szerzyć. A nawet jakby jakiś poganin wśród was był, to miał szczęście że nie dokonał comming outu. Ha ha ha ha ha  Inteligentnie wyłapałeś. Napisałem to specjalnie, bo w misji Kościoła Katolickiego jest miłość, miłość Boga, miłość bliźniego, miłość siebie samego, jak nas nauczył Jezus Chrystus  Opisuję czasy gdy 95 % Polaków deklarowało przynależność do Kościoła Katolickiego, więc stąd płynie uzasadnienie moich słów.  Pamiętam, jak był czas tzw. kolędy około Boże Narodzeniowej i w komitecie była chwila dyskusji czy przyjąć księdza, czy nie. Zdecydowano, ze jak najbardziej przyjąć, a kto nie ma ochoty z księdzem się widzieć to przecież nie musi. I pamiętam jak jeden pan poszedł do drugiego pokoju, gdy ksiądz przyszedł z ta kolędą. Tamten pan później był wśród założycieli Unii Demokratycznej w moim mieście. Unia "mieszkała" w naszych pomieszczeniach, póki nie dorobiła się swoich. I nie było w tym ani kropli nienawiści ani nawet krytyki bo i z jakiego powodu? Dla mnie, katolik to osoba która, pomijając sprawy formalnych przynależności i aktywności emanuje miłością Chrystusa. Uwzględniajcie to ewentualnie, proszę, gdy są jakieś niejasności w moich wypowiedziach.
_________________ Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji. Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.
|
So paź 23, 2010 11:04 |
|
 |
Dural
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34 Posty: 3243
|
 Re: mowa miłości
Cytuj: ..., jak i kandydaci byli katolikami i dlatego nie było wśród nas nienawiści do kogokolwiek anie tym bardziej nie próbowaliśmy jej szerzyć... To byly piekne czasy, ktore przez krociutki czas nastepuja po zrzuceniu jakiegos jarzma w KAZDYM srodowisku. Spytam Cie Katoliku (  ) o jedna rzecz. Przeczytalem, ze ktorys biskup zaplanowal sobie postawienie swiatyni z iloscia kolumn rowna ilosciowo liczebie lat sprawowania urzedu przez JPII. To powazne koszty, ma pieniadze. Pytanie; czy na powyzsze zgodzily sie biedne parafie, ktorych podobno jest wiele. Czy Wasza katolicka spojnosc doprowadzila do opisywanej jednosci "na dobre i zle", rowniez finansowej? Kosciol podobno jeden, nasz wspolny. Pytam z przekory. Odpowiedz znam. 
_________________ Lecz początki, potem i leki nie pomogą. Owidiusz
|
So paź 23, 2010 11:58 |
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: mowa miłości
Dural napisał(a): Pytanie; czy na powyzsze zgodzily sie biedne parafie, ktorych podobno jest wiele. A czy jeśli przed jednym z kościołów ktoś postawiłby pomnik papieża, to od razu przed każdym kościołem w Polsce taki pomnik musiałby stanąć? Problem finansowania takich inicjatyw poruszany był m.in. tutaj: viewtopic.php?f=27&t=26104 (Po co w kościele dzrzwi za 200 tysięcy złotych...).
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
So paź 23, 2010 12:05 |
|
 |
Dural
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34 Posty: 3243
|
 Re: mowa miłości
Zalezy kim ten "ktos" jest. Jesli czlonkiem Kosciola majacego rowniez np. glodnych kaplanow, to chyba powinien sie zastanowic co wazniejsze. Moj bog by mu tak nakazal. Gdyby to byl moj bog i moj Kosciol oczywiscie.
_________________ Lecz początki, potem i leki nie pomogą. Owidiusz
|
So paź 23, 2010 12:23 |
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: mowa miłości
Dural napisał(a): to chyba powinien sie zastanowic co wazniejsze. Moj bog by mu tak nakazal. No i pewnie ten "ktoś" się zastanowił. Jego decyzja była przemyślana, więc czego się czepiasz? Ty tylko burzyć POotrafisz. To jest właśnie ta mowa tolerancji...
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
So paź 23, 2010 12:31 |
|
 |
maly_kwiatek
zbanowany na stałe
Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02 Posty: 3507
|
 Re: mowa miłości
Dural napisał(a): Spytam Cie Katoliku (  ) o jedna rzecz. Przeczytalem, ze ktorys biskup zaplanowal sobie postawienie swiatyni z iloscia kolumn rowna ilosciowo liczebie lat sprawowania urzedu przez JPII. To powazne koszty, ma pieniadze. Pytanie; czy na powyzsze zgodzily sie biedne parafie, ktorych podobno jest wiele. Czy Wasza katolicka spojnosc doprowadzila do opisywanej jednosci "na dobre i zle", rowniez finansowej? Kosciol podobno jeden, nasz wspolny. Pytam z przekory. Odpowiedz znam.  Ja jestem nauczony do tego, ze nie wypada zaglądać ludziom do ich kieszeni. Od tego zaglądania są Urzędy Skarbowe. Podatnicy mogą sobie przeglądać uchwały budżetowe i sprawozdania z ich realizacji i żądać szczegółów oraz objaśnień. Wierni w Kościele nie mają takich praw wglądu do budżetów parafii czy kurii. Z czegoś to wynika. Kiedyś słyszałem jak pewien ksiądz tłumaczył dlaczego nie powołuje Rady Parafialnej. "Bo historia mówi, ze tego typu ciała robiły więcej szkody niż pożytku". No więc może to tak jest, może nie jest. Pewne jest, że jeśli biskup nie ma pieniędzy zgr5omadzonych na inwestycję i zechce skorzystać z ofiarności parafii, to te parafie zareagują tak jak będą potrafiły i chciały. Zapewne strumień pieniędzy na świątynię zacznie płynąć a jego szerokość będzie zależał od zamożności społeczeństwa parafii. Nie widze w tym niczego dziwnego. A sam projekt? Megalomania projektów budowlanych zwykle wynika z wybujałego ego twórcy. Jednak są wyjątki, a tego przypadku konkretnego nie znam, więc nie będę się wypowiadał.
_________________ Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji. Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.
|
So paź 23, 2010 13:05 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|