Fałszerstwem jest sytuacja, w której władza, gdy okazuje się, że wybory kończą się katastrofą, że ich wynik jest w gruncie rzeczy nieznany, natychmiast rozpoczyna kampanię ukrywania tego faktu, wpływa na sądy. Można powiedzieć - wręcz terroryzuje sądy, i to z udziałem prezydenta RP i z udziałem prezesów sądów, tych najważniejszych w Polsce. Wreszcie rozpoczyna kampanię medialną przeciwko tym wszystkim, którzy mówią, że doszło do fałszerstwa – J. Kaczyński


"Jest to bezprzykładny w Europie atak polityka pretendującego do sprawowania władzy wykonawczej na władzę sądowniczą w Polsce. Jest to pełen pogardy atak wymierzony w każdego z tysięcy sędziów wszystkich sądów w Polsce Wyrażamy głębokie oburzenie sformułowanymi pod naszym adresem zarzutami terroryzowania sędziów i namawiania ich do określonego orzekania w sprawach rozpoznawanych protestów wyborczych. Takie znieważające, wiecowe zdanie nawiązuje do najgorszych zwyczajów walki politycznej sprzed 1989 roku" - Prof. dr hab. Małgorzata Gersdorf, Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego, prof. dr hab. Andrzej Rzepliński, Prezes Trybunału Konstytucyjnego oraz prof. dr hab. Roman Hauser, Prezes Naczelnego Sądu Administracyjnego

http://www.tokfm.pl/Tokfm/51,103085,17134016.html?i=4



Obawiam się, że dzień w którym ten osobnik zostanie premierem - będzie zarazem ostatnim dniem demokracji w Polsce.

To wyjątkowo niefortunna wypowiedź. Czasami mam wrażenie, że Kaczyński najpierw mówi, a potem myśli. Szkoda, bo taką postawą zniechęca wyborców umiarkowanych, zniechęconych do PO.

Nie ma obaw, ten czlowiek rzadzic juz nie bedzie. Co innego gdyby sie pokazala nowa twarz w PiS-ie. Preznego, bojowego i inteligentnego osobnika. Kiedy lagodne "Jaroslaw, Polske zbaw", zastapia bardziej wyraziste plakaty np. "Bert04, Polske zbaw do chol_ry!", wtedy obawy slusznymi.
Dlatego ostrzegajmy userow by nie zmieniali swiatopogladu "wyborców umiarkowanych", trzymali sie flegmatyzmu politycznego.

To jedynie dowód na to, że sądownictwo w Polsce na najwyższym szczeblu jest rzeczywiście upolitycznione, niestety. Oświadczenie jest absurdalnie histeryczne i ma się nijak do tego, co powiedział Kaczyński.

Końcem demokracji jest (za)fałszo(wy)wannie wyborów, a nie mówienie o tym.

Z sędzią Kryże na czele w IV RP zupełnie nie było upolitycznione

A co świadczy o tym, że było?

Dla Twojego dobrego samopoczucia - nie było .....ba, nawet weterani z PRL skazujący opozycjonistów na wieloletnie więzienia, w IV RP piastujący stanowiska w stopniach ministerialnych nie byli upolitycznieni

A co świadczy o tym, że byli?

Nie ma takiego dowodu, ponieważ Prezes Tysiąclecia nie powiedział, że jest.

No to na jakiej podstawie tak utrzymujecie?

Dokładnie na tej samej co Ty.

Na podstawie tego, co mówił Prezes. Przecież gdyby Kryże był upolityczniony, to by o tym powiedział, prawda?

No to przytocz analogiczne oświadczenie sędziów pisowskich.



Skoro tak uważasz.

Sędziowie maja prawo się bronic przed skandalicznymi i kłamliwymi oskarżeniami przedstawiciela władzy ustawodawczej. W żaden sposób taka obrona nie narusza zasady apolityczności sądów.



Jak wykazałem w dyskusji w innym wątku wybory nie zostały sfałszowane i nie mogły być sfałszowane. Zatem PiS nie będzie w stanie udowodnić swoich kłamstw o sfałszowaniu wyborów przed sądami więc przygotowuje propagandowy atak podważający niezawisłość sędziów

Johny99 - Demokracja sie kończy wtedy gdy jedna z głównych partii w Polsce podważa wolę wyborców wyrażona w akcie głosowania

Czy wtedy PO oskarżało sędziów o zdradę i oszustwa wyborcze????....kiedy?
"Sędziów pisowskich"......samo za siebie mówi .....tyle tylko, że pisowskie to apolityczne samo dobro