ONR nie mieści się w faszyzmie. Przynajmniej nie w definicji wikipedii
Faszyzm (wł. fascismo, od łac. fasces – wiązki, rózgi liktorskie i wł. fascio – wiązka, związek) – doktryna polityczna powstała w okresie międzywojennym we Włoszech, sprzeciwiająca się demokracji parlamentarnej, głosząca kult państwa (statolatrię, totalitarne silne przywództwo, terror państwowy i solidaryzm społeczny)[1]. Faszyzm podkreślał wrogość wobec zarówno liberalizmu, jak i komunizmu[2]. Początkowo nazwa odnosiła się tylko do włoskiego pierwowzoru, później była stosowana wobec pokrewnych ruchów w latach 20. i 30. XX wieku, zwłaszcza narodowego socjalizmu w Niemczech, oraz współczesnych ruchów wywodzących się z partii faszystowskich (neofaszyzm i postfaszyzm). Faszyzm uważany jest na ogół za doktrynę skrajnie prawicową lub (przez takich politologów jak Zeev Sternhell, Hugh Seton-Watson, Eugen Weber) hybrydową, tzn. łączącą elementy lewicowe i prawicowe[3]. Sami faszyści uważali tradycyjny podział za przestarzały; twierdzili, że nie są „ani prawicą, ani lewicą”.

Znalezione na stronie ONR https://www.onr.com.pl/czym-jest-onr/
Obóz Narodowo-Radykalny jest ruchem społecznym skupiającym młodych Polaków, którym bliskie są takie wartości jak Bóg, Honor, Ojczyzna, Rodzina, Tradycja i Przyjaźń. Nie jesteśmy partią polityczną, gdyż nie interesuje nas udział w oligarchicznych rozgrywkach parlamentarnych. Zamiast przepychanek międzypartyjnych i obiecywania wyborcom gruszek na wierzbie, preferujemy narodowy aktywizm. Obszar naszych działań jest bardzo szeroki. Organizujemy patriotyczne manifestacje (jesteśmy współorganizatorem Marszu Niepodległości, największej tego typu demonstracji w powojennej Polsce), sprzeciwiamy się lewackiej propagandzie, współpracujemy ze środowiskami kombatantów, organizujemy wykłady, prowadzimy działalność charytatywną (krwiodawstwo, dary dla Domów Dziecka i osób znajdujących się w trudnej sytuacji życiowej) oraz propagujemy ideę narodową, wykorzystując różne metody. W swoich działaniach łączymy formację ideową z czynną działalnością, gdyż sądzimy, że słowa niepodparte czynami są tylko pustym sloganem. Kontynuujemy dzieło naszych ideowych przodków, takich jak Roman Dmowski, Jan Mosdorf, Tadeusz Gluziński, Henryk Rossman, czy Adam Doboszyński. Jesteśmy Narodowcami XXI wieku, więc naszym celem nie jest historycyzm czy sentymentalizm, ale ciągły rozwój i praca nad odrodzeniem wartości narodowych i katolickich. Nie chcemy stać z boku i narzekać – chcemy brać sprawy w swoje ręce.

Co widać na poniższym obrazku:
https://www.youtube.com/watch?v=okcRUNdUviU

Ja bym chciał odrodzić kult naszych starych słowiańskich bogów.

Hm... A jak myślisz, co PiS robiłby teraz w tej zbiorowej mogile?

Ale sorry, w obecnie tworzonym bajerze o zbiorowej mogile, tworzonym przez dzisiejszą opozycję na potrzeby chwili, nie ma nic zasadnego na temat pochówku, a jest tylko ratowanie ich własnego wizerunku nadwyrężonego aferą.
Może i temat wspólnej mogiły był zasadny po katastrofie. Ok, trzeba więc było go wtedy uzasadniać i przeprowadzić, a nie dzisiaj wciskać kit, a wtedy opowiadało się historię o przesiewaniu metra ziemi, bo to robiło medialne wrażenie. Dziś widać jakiego było to przesiewanie, więc mediom opowiada się na szybko historyjkę, że do przesiewania to ich prawie zmuszano, a sercem wszyscy byli za zbiorowym grobem.

Nie wiem. Moze tez otworzyl i szukal sladow trotylu, choc przeciez “naoczni swiadkowie“ wiedzieli jak samolot lecial i sie palil....
Ale nie mialby szansy robic tego co robi: rozbebeszac tragedii, zeby dokopac tym, ktorzy nie uciekli po obiadku pociagiem, choc byli na miejscu, ale przyjechali i stawili czola niewyobrazalnemu, zeby rodzinom pomoc.

A kolejnym bledem jest zgoda na comiesieczne szopki na Krakowskim Przedmiesciu. To tez trzeba bylo zamknac po pogrzebie a gora po trzech miesiacach “zaloby“.

@chwat, a gdzie “opozycja“ opowiada o zbioriwej mogile?
Moze ciebie ten temat zastepczy bedzie krecil i kolejne 10 lat, w koncu to nie twojego ojca wyciagaja z grobu.
Jako nie opozycja masz juz wlasna teze na powod katastrofy? Czy krecisz sie jak choragiewka za aktualnie gloszona przez wierchuszke? Czyli dzis jaka obowiazuje?

A moze akurat to nie jest wazne? Wazne jest tylko dokopanie PO?

Na przykład taki Neumann mówił
http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/ ... opacz.html

Po pierwsze nie ma żadnej afery. Po drugie - stanowisko jest proste: skoro przeszkadza Wam, że po katastrofie gdzie nie było możliwości dokładnego posortowania szczątków, szczątki owe leżą czasami pod złym nazwiskiem, to należało postulować o mogiłę zbiorową. Cyniczna to odpowiedź, ale logiczna.

Tym narodowcom XXi w zakazano oficjalnie działać w II RP w XXw.
Gdyby katastrofa zaszła za kadencję rządów PiS wtedy nie mieliby problemu z pochówku duzej części fragmentów ciał w zbiorowej mogile.
Osobiście niezbyt rozumiem, poza oczywiście kwestiami politycznymi, tego larum "bo rodziny nie chcą w trumnach swoich obcych ciał" - wszak Bóg swoich rozpozna, nie pomyli modlitw zanoszonych za swoich z tym szczątkami innych.
W obliczu milionów ofiar, których rodziny nigdy nie poznały gdzie zmarli, w jakich okolicznościach, gdzie zostali pochowani i czy w ogóle zostali pochowani, taki lament nad szczątkami ciał w trumnie swoich jest zupełnie antychrześcijański.......prochem jesteś i w proch sie obrócisz a duszy nikt i nic nie rozkawałkuje.
Nota bene dwykrotnie przywożone były szczątki ofiar katastrofy pod Smoleńskiem i chowane pod grobem-pomnikiem na cmentarzu powązkowskim. Bo też 96 ludzi masakrycznie rozczłonkowanych, zmiażdżonych na setki kawałków nie da sie w 100% złożyć w pełne ciała.
Zamiast cytować polityków, należałoby zapoznać sie z wypowiedziami lekarzy dokonujących sekcji zwłok.
Kopaczowa palnęła, choć w ostatniej loży prasowej redaktor Jacek Czarniecki z radia ZET, który osobiście był kilka dni na miejscu katastrofy twierdził, że był świadkiem jak poszukiwań, a były bardzo skrupulatne, teren grabiono dwa razy, a i tak późnej archeolodzy odnajdywali odłamki kości.
Ja nadal będę pytać - co robił prok Pasionek obecny pod Smoleńskiem i w Moskwie, a teraz oburzony bałaganem....bał sie Rosjan i widząc bałagan nie interweniował??????

Nie reprezentuję żadnej grupy, żeby trzeba było zwracać się do mnie "Wy".
Umieszczenie różnych szczątków zwłok pod przypadkowym nazwiskiem w jednej trumnie, nie wydaje mi się przyjętą, akceptowaną i stosowaną społecznie praktyką. Dlatego myślę, że nazwanie takich zaniedbań "aferą" jest odpowiednie.
Jeżeli po katastrofie "nie było możliwości dokładnego posortowania szczątków", to najzwyczajniej trzeba było to wtedy przyznać. Dlaczego w obliczu ówczesnych zapewnień o najdokładniejszym przebadaniu szczątków, ktoś miałby postulować mogiłę zbiorową? Gdzie tu logika?

Polak mądry po szkodzie....po 7 latach to sobie można dywagować skolko ugodno, w tamtych gorących dniach, gdy niemal wszyscy byli w szoku w obliczu takiej tragedii, stoików rozsądnych brakło, tak po jednej stronie politycznej jak i po drugiej.
Banalny wyjazd na miejsce katastrofy stał się zagrywką polityczną dla obu stron.

Polak mądry po szkodzie - raczej głupi pomimo drugiej szkody.

Nie mówię o trudnościach, bo to jasne że w trudnych sytuacjach są trudności, ale o stanięciu na wysokości zadania i podaniu prawdziwych informacji i omówienia prawdziwych trudności.
Ale komunikowano o doskonałej współpracy i pełnej kontroli nad sekcjami. Sytuacje kryzysowe nie usprawiedliwiają kłamstw, a już na pewno nie wykrętów po siedmiu latach.

Ogólna zasada w dyskusjach internetowych jest taka, że im ktoś jest bardziej bezwolną szczekaczką jakiejś opcji, tym bardziej nerwowo reaguje na mówienie w liczbie mnogiej. Uderz w stół...
No tak. Niedawno były elementy szczątków innych osób przy ciałach. Teraz są "przypadkowe nazwiska". Jutro powiesz, że w ogóle w każdej trumnie jest mielonka ze wszystkich ofiar po równo.
A ktoś ten fakt negował?

Cała Polska. Od Korwina do Zanberga.

Tak samo jak za Gierka nie było żadnej "komuny" i "antykomuny", tylko komuna z jednej strony i Polska z drugiej.

coroner



No i co w tej kwestii PIS wyjaśnił od początku? Johnny99 przytoczył już to pisowskie "wyjaśnienie" - raport Millera jest dla was nie do przyjęcia ponieważ nie jest on identyczny z raportem rosyjskiego MAK. sic(!!!)

Sadzisz zatem, ze gdyby zakomunikowano w kwietniu 2010 mamy problemy z Rosjanami, ci stanęliby na baczność i w try miga zaczęli działać pod dyktando Polski.....Pis przez 7 lat zapowiadał takowe działanie Rosjan przy działaniach rządu PiS - i oto mamy każdy kawałe, każdą śrubkę wraku w Polsce.
Nie wspominając już o pomniku, który miał stanąć w miejscu katastrofy.
Prawdziwe informacja - powinni publicznie ogłosić mamy do czynienia z kilogramami sieczki ludzkich ciał...