Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N kwi 28, 2024 1:04



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 100 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona
 W tej grze Europa jest przedmiotem 
Autor Wiadomość
Post Re: W tej grze Europa jest przedmiotem
MayKasahara napisał(a):
Ostatecznie straciłeś u mnie szanse, by traktować swoje wypowiedzi poważnie. Człowieku, jeśli chcesz wypowiadać się na tematy związane z polityką zagraniczną, odstaw te śmieszne sekciarskie stronki z teoriami spiskowymi i marsz do biblioteki poczytać wydawnictwa naukowe, poważne.

Hehe i nawzajem :). To co piszesz to tylko teatrzyk rozgrywany i specjalnie tłumaczony dla omamionego ludu. To co się dzieje za kulisami na szczytach nie ma nic wspólnego z tymi bajkami dla mamionego ludu, na których się opierasz. Rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej niż jest przedstawiana do ludu i niestety to na czym się opierasz to bajki propagandowe tłumaczące ludziom rzeczywistość ale tą z teatrzyka, bo za kulisami jest zupełnie inna.


N paź 12, 2014 18:25
Post Re: W tej grze Europa jest przedmiotem
ErgoProxy napisał(a):
Zastanawiałbym się raczej nad tym, pod kogo quas to wszystko pisze.
Bo że jest agencikiem wpływu Rosji (marnym bo marnym, ale zawsze), to raczej jasne. Zachód malutki, Rosja potężna, nie macie szans, "wszyscy zginiecie".

Jeżeli mówisz o agencikach Rosji to pasuje to tego to co piszą rozmówcy i Ty nie ja. Ja wskazuję zagrożenie w postaci Rosji, wy mówicie że nie ma takiego zagrożenia. Ja to zagrożenie przedstawiam poważnie jako duże, wy mówicie że jest nie poważne i małe. Ja mówię o zdecydowanych działaniach solidarnych zachodu wobec Rosji, wy chwalicie kąsanie komara i szeptanie coś pod nosem zachodu. Ja mówię że Rosja ma silnego sojusznika w postaci Chin, wskazuję że zagrożenie jest jeszcze większe, wy mówicie że go nie ma, albo jest znacznie mniejsze....itd. Jeżeli mówisz o jakiś agencikach Rosji to zdecydowanie wasze wypowiedzi to tego bardziej się nadają.


N paź 12, 2014 18:34

Dołączył(a): So kwi 19, 2014 16:45
Posty: 92
Post Re: W tej grze Europa jest przedmiotem
A Ty skąd znasz tę "inną" rzeczywistość? Natrafiłeś na jakiegoś demaskatorskiego bloga? Nautilius.pl czy ulotki Leszka Bubla?


N paź 12, 2014 18:37
Zobacz profil
Post Re: W tej grze Europa jest przedmiotem
I co z tego wynika, oprócz "faktu", że kiedy rosyjski walec wreszcie ruszy na zachód, nie pomoże nam ani EU, ani USA, ani Chiny nawet?

Co jest oczywiście jedną wielką brednią, bo Zachód śle na Ukrainę potężny strumień zaopatrzenia, dzięki czemu gospodarka Ukrainy jest w stanie w ogóle wytrzymać zmagania z gospodarką Rosji, bo co by nie mówić, to jednak królik przy niedźwiedziu. Ale królik z poparciem.


N paź 12, 2014 18:45
Post Re: W tej grze Europa jest przedmiotem
Czytam różne rzeczy, łączę i wnioskuję. Generalnie jak ktoś pisze o demaskatorskich rzeczach w ironii i negatywnie z góry, to też nie traktuję jego wypowiedzi poważnie z takim podejściem, bo to ograniczenie i przystępność na łykanie bzdur. Tak jak np. rzeczywistość przedstawiania w telewizji, polityka, świat, nie mają nic wspólnego z tym co się naprawdę dzieje na świecie. To interpretacja wydarzeń serwowana od elit do plebsu, ale z rzeczywistością i prawdą nie ma to nic wspólnego.


N paź 12, 2014 18:50

Dołączył(a): So kwi 19, 2014 16:45
Posty: 92
Post Re: W tej grze Europa jest przedmiotem
Rozumiem, czyli głównie stronki "demaskatorskie", "niezależne", które plebs nazywa ironicznie "teoriami spiskowymi".
Przeczytał i już wszystko wie i będzie nas oświecać.
A nie zastanowi się nad tym, że może rozmawiasz z ludźmi, którzy poza telewizją mogą mieć za sobą studia w określonych dziedzinach, którzy przeczytali masę książek naukowych i poważnych, specjalistyczną prasę? I te osoby nie odrzucają stronek demaskatorskich dlatego, że ich nie znają, ale dlatego, że prezentowane na nich poglądy nie znajdują merytorycznego uzasadnienia, nie opierają się na odpowiedniej metodologii badawczej, te tezy już dawno były obalane i nie zostawiano na nich suchej nitki.
I owszem, może się zdarzyć że stronka "demaskatorska" powie nam przez przypadek coś sensownego. Ale żeby to sprawdzić, trzeba mieć dużą wiedzę z historii, prawa, ekonomii...
Zobacz, pokazałeś, że nie wiesz na przykład nic o relacjach chińsko-rosyjskich. Próbowałam Ci je naświetlić, ale Ty nawet nie chcesz pochylić się nad wiedzą, po co, skoro już wszystko wiesz...

Cytuj:
Jeżeli mówisz o agencikach Rosji to pasuje to tego to co piszą rozmówcy i Ty nie ja. Ja wskazuję zagrożenie w postaci Rosji, wy mówicie że nie ma takiego zagrożenia. Ja to zagrożenie przedstawiam poważnie jako duże, wy mówicie że jest nie poważne i małe. Ja mówię o zdecydowanych działaniach solidarnych zachodu wobec Rosji, wy chwalicie kąsanie komara i szeptanie coś pod nosem zachodu. Ja mówię że Rosja ma silnego sojusznika w postaci Chin, wskazuję że zagrożenie jest jeszcze większe, wy mówicie że go nie ma, albo jest znacznie mniejsze....

Nie umiesz czytać ze zrozumieniem, pojmujesz wszystko w kategoriach biało-czarnych. Rosja stanowi olbrzymie zagrożenie dla Ukrainy, również dla innych krajów sąsiedzkich, ale to nie oznacza, że jest gotowa pójść na otwartą wojnę z państwami Unii Europejskiej. Trzeba widzieć zagrożenia w odpowiedniej skali i kontekście.
Chiny nie są sojusznikiem Rosji, to już zostało wyjaśnione.


N paź 12, 2014 19:23
Zobacz profil
Post Re: W tej grze Europa jest przedmiotem
MayKasahara napisał(a):
Rozumiem, czyli głównie stronki "demaskatorskie", "niezależne", które plebs nazywa ironicznie "teoriami spiskowymi".
Przeczytał i już wszystko wie i będzie nas oświecać.
A nie zastanowi się nad tym, że może rozmawiasz z ludźmi, którzy poza telewizją mogą mieć za sobą studia w określonych dziedzinach, którzy przeczytali masę książek naukowych i poważnych, specjalistyczną prasę? I te osoby nie odrzucają stronek demaskatorskich dlatego, że ich nie znają, ale dlatego, że prezentowane na nich poglądy nie znajdują merytorycznego uzasadnienia, nie opierają się na odpowiedniej metodologii badawczej, te tezy już dawno były obalane i nie zostawiano na nich suchej nitki.
I owszem, może się zdarzyć że stronka "demaskatorska" powie nam przez przypadek coś sensownego. Ale żeby to sprawdzić, trzeba mieć dużą wiedzę z historii, prawa, ekonomii...
Zobacz, pokazałeś, że nie wiesz na przykład nic o relacjach chińsko-rosyjskich. Próbowałam Ci je naświetlić, ale Ty nawet nie chcesz pochylić się nad wiedzą, po co, skoro już wszystko wiesz...

MayKasahara, zarzucasz mi nie czytanie ze zrozumieniem, ale to Ty nie czytasz ze zrozumieniem. Nie jestem żadnym fanatykiem teorii spiskowych, ani nie jestem ich pasjonatem. Sam wiem doskonale że jest tam dużo syfu, ale nawet nie jestem w nich znawcą, ani nie jestem w nich oczytany. Wiem też że dużo syfu wkładanego pod hasło teorie spiskowe, jest tam celowo wkładane aby ośmieszyć i w oczach ludzi zdyskredytować, a prawdę zasypać stekiem bzdur. Więc kiedy widzę Twoje podejście automatycznie Twoje wypowiedzi spadają w moich oczach.
Znasz Grzegorza Brauna ?? On ładnie ujął teorie spiskowe. One są, były i będą. Są i były realne, ale nie jako fantazja, bujda, ale rzeczywistość ukrywana przed ludźmi. Kiedy ktoś mówi coś co przez elity miało być ukryte, wychodzi to na światło dzienne, od razu stara się przylepić temu łatkę teorii spiskowej, tyle że na szczytach nie ma torii spiskowych jest spiskowa rzeczywistość. Mnie tak nie interesują teorie spiskowe, mnie interesuje spiskowa rzeczywistość która i dzisiaj jest i to powszechna i realna. Np. ci którzy sterują światem i ci którzy niby ludzi reprezentują na szczytach, oni tak naprawdę przeciwko ludziom na świecie spiskują i knują. Dążą da założenia plebsowi sznura na szyję i depopulacji ludzi na świecie. Interpretacje wydarzeń podawane i tłumaczone plebsowi np. w massmediach nie mają wiele wspólnego z prawdziwą rzeczywistością i to tam dzisiaj pasuje określenie teorii spiskowych jako tych bredni.
Sam Bóg w Piśmie Świętym mówi właśnie o teorii spiskowej która już się wyłania, jeżeli ktoś chciałby to tak nazwać, tyle że to nie teoria, a spiskowa rzeczywistość. O tym mówi sam Bóg.

Tak więc to co piszesz jest dla mnie oznaką podatności na propagandę światową do plebsu, niewiedzą, z dawką naiwności, ale doskonale to rozumiem. Twoje wywody o wykształceniu tym bardziej robią zażenowanie. Obojętnie czy będziesz doktorkiem profesorkiem, czy niewykształconym plebsem uważanym przez elity, nie ma to żadnego znaczenia w posiadaniu oczu otwartych na prawdę i łykanie kłamstw. Prawda jest taka że i doktorki profesorki są kompletnie zaślepieni na prawdę, wielu jest sprzedajnych i zwyczajnie łgają co im karzą bo plebs doktorka prędzej kupi. I choćby nie wiem ile książek pochłonęli to nic nie zmieni. To samo dzieje się w świecie nauki, która na końcu stanie się zwyczajnym narzędziem kłamstwa, manipulacji i spisku mającego pod spodem ukryty cel, niby teorię spiskową, ale to będzie spiskowa rzeczywistość. Nauka stanie się narzędziem w rękach elit podważania istnienia Boga, a więc łgania, kłamstwa i oszustwa, a jednocześnie budowania pychy ludzkiej na osiągnięciach ludzkości.
MayKasahara napisał(a):
Nie umiesz czytać ze zrozumieniem, pojmujesz wszystko w kategoriach biało-czarnych. Rosja stanowi olbrzymie zagrożenie dla Ukrainy, również dla innych krajów sąsiedzkich, ale to nie oznacza, że jest gotowa pójść na otwartą wojnę z państwami Unii Europejskiej. Trzeba widzieć zagrożenia w odpowiedniej skali i kontekście.
Chiny nie są sojusznikiem Rosji, to już zostało wyjaśnione.

Jeżeli takie coś mi odpisujesz na moją wypowiedź do zdania ErgoProxy to czytać ze zrozumieniem nie umiesz Ty. Już tłumaczę, chodziło o pokazanie że jeżeli mówić o reprezentowaniu interesów Rosji to wasze teksty do tego pasują, a przykłady to tylko skrótowa analogia.
Właśnie trzeba widzieć zagrożenie w odpowiedniej skali i kontekście. A jeżeli ktoś nie widzi że to wojska rosyjskie idą w stronę EU, to one działają i to Rosja odrywa sobie po kawałku Ukrainę i na tym nie poprzestanie, jeżeli ktoś nie widzi wobec tego bierności i słabości zachodu bo to Rosja dyktuje zasady gry, po czym taki ktoś pisze że Rosja jest słaba a EU silna to znaczy że......
To że Chiny nie są sojusznikiem Rosji to wyjaśniłaś chyba samej sobie, dla mnie to naiwność, a poza tym mi chodziło o sytuację konfliktu w którym to Rosja i Chiny narzucą EU bata komunizmu, komunizmu z butem bo takiego tutejsze elity potrzebują jak powietrza, w bliskiej fazie tworzenia NWO, Światowego Rządu.


N paź 12, 2014 23:44
Post Re: W tej grze Europa jest przedmiotem
Przyznaję, jest to jakaś taktyka: zalać forum potokiem słów, w których czytelnik ugrzęźnie i którymi się zmęczy, żeby nie chciało mu się już zagłębiać w rozumowanie drugiej strony.

Więc powtórzę: Zachód Ukrainę wspiera, ale nie sankcjami (choć one też grają swoją rolę). Zachód śle na Ukrainę transporty zaopatrzenia, w ilościach których Ukraińcy nie byliby w stanie sami wytworzyć. To pozwala im wytrzymać napór całej Rosji, która już chyba pół roku nie potrafi sobie poradzić z rozszerzeniem swojej irredenty poza Donieck i Ługańsk. Ta jej marionetkowa ruchawka nie jest nawet w stanie zlikwidować ani uszczelnić ukraińskiego kotła wokół portu lotniczego. Jakoś miesiąc będzie od jej ostatniego wyczynu, kiedy zdołała się przebić do morza - ale na zdobycie portu w Mariupolu sił już jej nie starczyło. Od tego czasu zaczęły się rozejmy, rozmowy, ogólnie - wzajemne sondowanie stanowisk. Dzięki wsparciu Zachodu mamy w tzw. "Noworosji" pata i to jest chyba namacalny sukces, prawda? Mój ty mały agenciku.

Bo tzw. "Noworosja" miała obejmować tereny od Charkowa do Odessy, miał to być gruby pas ziem separujących Ukrainę od Morza Czarnego. Miał być... ale jakoś nie wyszło. No nie wyszło, do cholery! Słuchajcie, Putinowi nie wyszło!


Pn paź 13, 2014 0:59
Post Re: W tej grze Europa jest przedmiotem
quas napisał(a):
mauger napisał(a):
Nałożył sankcje, które coraz bardziej pogrążają rosyjską gospodarkę. Rubel leci na łeb na szyję, inwestycje zagraniczne zmniejszyły się dziesięciokrotnie, do tego cena ropy grozi niedomknięciem się budżetu. Nie dawno Ławrow skomlał już o „reset 2” w stosunkach z USA.

Co innego powinien Zachód zrobić? Zrzucić bombę atomową na Moskwę?

Putin ma gdzieś takie sankcje, kąsanie komara. W dłuższym czasie EU nie ma szans w walce na sankcje i będzie to bat dla EU. Rosjanie biedę dobrze znają, umieją w niej żyć, są zahartowani. Zachód to rozwydrzone i rozpuszczone w dobrobytach dzieci i kiedy zacznie tylko czegoś brakować szybką zaczną mlaskać i wyć, a to będzie zagrożeniem dla tutejszej władzy która nie może sobie pozwolić nawet na ułamek tego co Putin. Putin ma także kurki i to jest wielka przewaga, sam se też by tym zaszkodził albo w obliczu wojny która jest pewna i bliska to nie ma znaczenia kiedy wykańcza się przeciwnika.
EU to niewydolny moloch, budowla której nogi się powykrzywiały. W obliczu kryzysu który blisko celowo zostanie wygenerowany, a ten teatrzyk kryzysowy który dopiero co był to tylko mała przystawka zaserwowana przez elity świata, każdy będzie dbał o siebie. Tak samo w czasie inwazji Rosji i Chin ten niewydolny moloch, w którym jedności nie będzie będzie tak naprawdę łatwym łupem na krzywych nogach. Naiwnością jest myślenie o skutecznej pomocy i zaangażowaniu się USA, oni sami będą dbać o siebie bo i wielu wrogów się wtedy uaktywni.

Jedynym skutecznym narzędziem zachodu wobec Rosji na Ukrainie była reakcja adekwatna do czynów Rosji. Czyli kiedy rosyjskie wojska zbliżały się do granicy Ukrainy aby później odrywać od niej kawałki, miały tam być solidarne wojska zachodu. Tylko to i nic innego by powstrzymało Rosję, bo wtedy by nie zaatakowała i nie zrobiła tego co zrobiła. Ale to zachód jest słaby wobec Rosji, nie Rosja wobec zachodu. To zachód Rosji się boi, nie na odwrót, dlatego zachód wobec wojsk rosyjskich, po czasie kiedy zrobią już swoje może pomachać patykiem i urządzać kąsanie komara. Zachód w ten sposób dał sygnał Rosji że może se pozwolić na więcej i tak właśnie będzie robić Rosja bo widzi słabość po drugiej stronie. Oderwali sobie Krym i wiedzą że mogą więcej bo nawet jak dojdą do Kijowa to dalej zachód tak samo nic nie będzie robił poza pustym mlaskaniem będącym przyzwoleniem. Ani na początku zachód nie umiał zareagować, ani teraz, ani później nie będzie umiał. I za to zapłaci, bo tak naprawdę solidarna obrona i solidne wparcie Ukrainy, to obrona samej EU która bronić się nie chce i wprost zachęcą Rosję do dalszej ekspansji i ataku na EU. To nastąpi i to jest pewne, ale w kontekście tego co teraz robi EU, czyli udaje że skamle i mruczy coś pod nosem, kiedy już atak Rosji nastąpi będzie można powiedzieć że EU ten atak z premedytacją wspiera i popiera. Tak właśnie dzisiaj to wygląda.

Władza na Ukrainie tak naprawdę nie jest jej władzą. Na Ukrainę zleciały się wilki i rozgrywają tam swoje interesy, rozszarpując Ukrainę. Interes Ukraińców teraz się nie liczy i oni się nie liczą. To jest gra nie tylko Rosji, ale i EU, USA, a w dużej być może największej mierze Żydów, którzy tam i w naszym rejonie szykują sobie swoje miejsce, swoje gniazdko i bazę do ewentualnej ewakuacji z Izraela. Bo Izrael jest na beczce z prochem, zostanie rozszarpany a przez swoich sojuszników zdradzony. Żydzi tam będą prześladowani i staną się kozłem ofiarnym. Na Ukrainie szykują swoje miejsce ewakuacji, swój przyczułek.

Widzę że rozmówcy żyją w nieświadomości tego co nadchodzi i dlatego piszą takie niepoważne teksty. Otóż jesteśmy o krok od wielkich globalnych zmian i zawirowań. Wielkie rzeczy będą się teraz działy i wiele się na świecie zmieni w szybkim czasie, a wiele zmian jest już przygotowanych i zaplanowanych przez elity rządzące światem.

Założę później inny wątek, bo to co chcę napisać jest innym kontekście i innym temacie.

Widzę, że bardzo boisz się Rosji. W porządku. Być może nastraszył cię Putin czy Żyrinowski swoimi przechwałkami o tym jaką to Rosja jest superpotęgą i ile to dni zajmie im zajęcie Warszawy itp. Pewnie też wypowiedź Tuska o tym, że dzieci mogą nie pójść do szkoły pierwszego września mogła wzbudzić twój niepokój. Rozumiem. Jak się domyślam doszły do tego jeszcze jakieś internetowe proroctwa i przepowiednie o końcu świata. To oczywiście tłumaczy bardzo emocjonalny ton twoich wypowiedzi. Niestety sprawia również, że zupełnie zapominasz o logicznym i racjonalnym uzasadnieniu swoich twierdzeń. Nie może tak być, że jedna strona podaje argumenty i odwołuje się do faktów, a ty w odpowiedzi roztaczasz swoją wizję wczytaną gdzieś na jednej ze stronek o teoriach spiskowych i oczekujesz, że wszyscy dadzą jej wiarę bez zadawania pytań. Jeśli będziesz kontynuować dyskusję to chciałbym, abyś postarał się przedstawić głębszą analizę głoszonych przez siebie tez. Przykładowo piszesz, że Chiny i Rosja to bliscy sojusznicy, którzy chcą zaatakować UE aby wprowadzić tam komunizm. Dobrze było gdybyś zastanowił się i spróbował podać jaka jest przyczyna tego niezwykłego sojuszu, dlaczego Chiny chciałyby konfrontować się militarnie z Zachodem, który jest ich głównym partnerem gospodarczym, jaki interes mają we wzmacnianiu pozycji swojego starego rywala - Rosji, co zyskają na tym, że w Europie zapanuje komunizm itd. Tylko taka dyskusja będzie miała sens. Mniej emocji, więcej faktów :) .


Pn paź 13, 2014 13:55
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38
Posty: 4769
Post Re: W tej grze Europa jest przedmiotem
ErgoProxy napisał(a):
tzw. "Noworosja" miała obejmować tereny od Charkowa do Odessy, miał to być gruby pas ziem separujących Ukrainę od Morza Czarnego. Miał być... ale jakoś nie wyszło. No nie wyszło, do cholery! Słuchajcie, Putinowi nie wyszło!


Mylisz się. To element genialnego planu geniusza Putina, którego geniusz jest tak genialny, że gdzie tam maluczkim do przejrzenia go. Kolejnym genialnym elementem genialnego planu geniusza Putina jest spadek cen ropy, która w ciągu pół roku spadła ze 110 do 85$ za baryłkę, co w genialny sposób ma wykończyć USA :badgrin:

A na serio, oczywiście że mu nie wyszło i nie mogło wyjść, choćby Putin był faktycznie Napoleonem skrzyżowanym ze Stalinem. :) Po prostu potencjał Rosji jest dużo za mały, aby takie cele realizować w konfrontacji z Zachodem. Nie tylko nic na Ukrainie Putin nie ugrał, co nie chwalący się przewidział pilaster jeszcze w marcu, ale przyśpieszył też Putin upadek i rozpad samej Rosji, który kiedyś przewidywałem gdzieś na lata 20, ale teraz widac, ze może nastąpić jeszcze w tej dekadzie. :)

Rosja w dół, a w tym samym czasie Polska w górę. :brawo:

_________________
Brothers, what we do in life, echoes in eternity

Jest inaczej - Blog człowieka leniwego


Pt paź 24, 2014 11:53
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sty 19, 2010 10:16
Posty: 1274
Post Re: W tej grze Europa jest przedmiotem
W dekadzie rządów Putina Rosja prześcignęła Polskę w PKB.


Pt paź 24, 2014 18:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sty 13, 2013 4:33
Posty: 1633
Post Re: W tej grze Europa jest przedmiotem
Rosja wydaje miesiecnie kilka miliardow dolarow w celu utrzymania wartosci rubla. Jesli to sie nie powiedzie, spadnie jej rating (i tak slaby). Wtedy nastapi masowa wyprzedaz obligacji panstwowych i zacznie sie poczatek konca.


N paź 26, 2014 16:57
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sty 19, 2010 10:16
Posty: 1274
Post Re: W tej grze Europa jest przedmiotem
Początek końca?
Rosja ma spore rezerwy walutowe.
Może początek jakiegoś kolejnego, chwilowego kryzysu, ale "początek końca" to chyba raczej nie.
Wystarczy, że cena ropy znowu wzrośnie i Rosja odrobi straty.


Pn paź 27, 2014 7:29
Zobacz profil
Post Re: W tej grze Europa jest przedmiotem
Jak bowiem powszechnie wiadomo, cena ropy zawsze spada sama z siebie.

Oho.


Pn paź 27, 2014 7:57

Dołączył(a): Pn gru 09, 2013 8:49
Posty: 853
Post Re: W tej grze Europa jest przedmiotem
Prawdę mówiąc, gdy , jeszcze przed wprowadzeniem sankcji, Obama napomknął o możliwości doprowadzenia do spadku ceny ropy poniżej 100$, powątpiewałem.
A jednak się udało, i to jest zasadnicza sankcja, jaką zachód ma do dyspozycji, sankcja bardzo skuteczna, bo nawet te niebotyczne rezerwy walutowe Rosji nie są nieograniczone. Gdy się posłucha, jakich kwot , w setkach miliardów $, chcą dostać z państwowej kasy ich naftowi oligarchowie, bo biznes się nie dopina, to te rezerwy nie robią już wrażenia nieograniczonych.
Jak mawiał Napoleon, do prowadzenia wojny potrzeba pieniędzy, pieniędzy i jeszcze raz pieniędzy.
W tej rozgrywce, o ile zachód będzie konsekwentny, Rosja nie wygra, bo ma za małe zasoby.
Szansą Rosji na sukces byłoby podporządkowanie całej Ukrainy, a zajęcie paru wschodnich obwodów ( nawet gdyby faktycznie zajęli cały pas aż do morza Czarnego) to klęska wobec zmobilizowania całego narodu ukraińskiego: jego faktyczne przebudzenie jest niezamierzonym sukcesem , a raczej klęską Putina.

_________________
Jeśli można na coś poradzić, po cóż rozpaczać,
Jeśli nie można, na cóż ronić łzy ...


Pn paź 27, 2014 8:14
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 100 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL